Lech Poznań i Liga Mistrzów – Część IV

Już jutro, zawodnicy Kolejorza zmierzą się w eliminacyjnym meczu do piłkarskiej Ligi Mistrzów z czeską Spartą Praga. Z tej okazji dziś na łamach serwisu, w czwartej części naszej publikacji, wszystkim kibicom Kolejorza przybliżamy kolejne dwa mecze lechitów w tych niezwykle elitarnych rozgrywkach.

W pierwszej części, opublikowanej 8 lipca, opisaliśmy mecze Lecha z Athletic Bilbao, cztery dni później przybliżyliśmy sympatykom Mistrzów Polski dwumecz z Liverpoolem, a dnia 17 lipca konfrontację lechitów z greckim Panathinaikosem Ateny. Tymczasem dziś na łamach serwisu KKSLECH.com przyszedł czas na szersze opisanie spotkań poznańskich zawodników z francuskim Olympique Marsylia w II rundzie Pucharu Mistrzów Krajowych.

W sezonie 1989/1990, piłkarze poznańskiego Lecha po raz trzeci w swojej historii sięgnęli po Mistrzostwo Polski. Wówczas Kolejorz, w 30 ligowych spotkaniach zgromadził na swoim koncie 42 punkty i odpowiednio o dwa oczka wyprzedził w końcowym rozrachunku graczy Zagłębia Lubin i GKS-u Katowice. Lech triumfował wtedy także w całej Wielkopolsce, bowiem w tabeli znalazł się wyżej aniżeli inny klub z Poznania, Olimpia (zajęła 5. lokatę).

W I rundzie Pucharu Mistrzów Krajowych, gracze Lecha Poznań spotkali się z PAO, a więcej o tych meczach możecie znaleźć w III części naszej publikacji (link na dole). Tymczasem dzięki niespodziewanym triumfie nad Grekami, „niebiesko-biali” po raz pierwszy w historii klubu awansowali do II rundy PEMK. Tam czekał na nich wielki i potężny w ówczesnych czasach francuski Olympique Marsylia. Zespól sponsorowany przez giganta elektronicznego, firmę Panasonic budził w stolicy Wielkopolski nie mniejsze zainteresowanie fanów niż wcześniejsze spotkania Lecha z Panathinaikosem. Wszystko dlatego, że wtedy w Marsylii występowali tak znani gracze jak m.in. Eric Cantona, Jean-Pierre Papin czy Jean Tigana, a ich trener był słynny Franz Beckenbauer. Klub z Francji miażdżył więc teoretycznie Mistrzów Polski i to pod każdym względem.

Poznaniacy wiedząc o wszystkim, czym dysponuje rywal nieoczekiwanie wcale nie przestraszyli się wielkiej Marsylii. W bardzo mroźny czwartkowy wieczór na stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu zasiadło o tysiąc więcej kibiców, aniżeli na wcześniejszym meczu z Mistrzem Grecji. To mogło nieco stremować lechitów, bowiem już w 8. minucie gry przegrywali oni 0:1 po nieudanej pułapce ofsajdowej. Na szczęście z upływem czasu poznaniacy grali co raz luźniej i w 32. minucie doprowadzili do wyrównania. Dziesięć minut później ku zaskoczeniu dosłownie wszystkich, Lech już prowadził. Lewą stroną przedarł się jeden z graczy Kolejorza, podał na środek do Pachelskiego, a ten mocnym strzałem w środek bramki wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Po zmianie stron atakowali goście, ale to gospodarze strzelili kolejną bramkę. Po kontrze, w 58. minucie gry ładnym i przede wszystkim lekkim lobem popisał się obecny trener napastników Lecha, Andrzej Juskowiak i dzięki temu lechici prowadzili z Francuzami 3:1. Ci jednak, szybko rzucili się do ataku i cztery minuty później kąśliwym uderzeniem strzelili kontaktową bramkę. Mimo dalszego naporu Marsylii, wynik tej potyczki nie uległ zmianie i sensacja w Poznaniu stała się faktem.

Tymczasem przed rewanżem, trener poznańskiego Lecha bardzo długo obmyślał taktykę na mecz z Olympique. Niestety w niemal ostatniej chwili ze składu wypadł Skrzypczak, a w trakcie rewanżowego spotkania na Stad Velodrome boisko musieli opuścić inni zawodnicy. Wszyscy zostali bowiem celowo zatruci przez Francuzów, choć UEFA nigdy do końca nie zbadała tej sprawy i nikomu aż do dnia dzisiejszego nie postawiła zarzutów, ponieważ nie zebrano wówczas wystarczających dowodów. Tymczasem mimo infekcji, lechici starali się we Francji nawiązać równą walkę z piłkarzami Olympique. Niestety już do przerwy rywale wysoko prowadzili 3:0. Na szczęście po zmianie stron, gospodarze nieco odpuścili gościom i Lech Poznań zdobył swojego gola w tym meczu. Niestety z minuty na minutę coraz gorzej czuli się natomiast inni zatruci celowo piłkarze Kolejorza i w ostatnich sześciu minutach Mistrzowie Francji wbili jeszcze Polakom trzy bramki, a mecz ten zakończył się ostatecznie wygraną gospodarzy aż 6:1.

Pocieszającą wiadomością dla sympatyków Lecha Poznań był chociaż fakt, że w tym samym sezonie Marsylia doszła do finału Pucharu Mistrzów Krajowych, ale wówczas poległa z serbską Crveną Zvezdą Belgrad i najcenniejszego klubowego trofeum w Europie nie zdobyła.

Puchar Mistrzów Krajowych 1990/1991 (II runda):

25.10.1990 ? Lech Poznań vs. Olympique Marsylia 3:2 (2:1)
Bramki: 32.Łukasik 42.Pachelski 58.Juskowiak – 8.Founier 62.Waddle
Widzów: 20.000

7.11.1990 ? Olympique Marsylia vs. Lech Poznań 6:1 (3:0)
Bramki: 19.Papin 34, 45 i 84.Vercruysse 89.Tigana 90.Boli – 60.Jakołcewicz
Widzów: 25.000

Link do screenu biletu na loże honorową, na pierwsze spotkanie.

Wkrótce na łamach serwisu KKSLECH.com kolejny odcinek publikacji ?Lech Poznań i Liga Mistrzów?, Zapraszamy!

Linki do części poprzednich:

Lech Poznań i Liga Mistrzów – Część III

Lech Poznań i Liga Mistrzów – Część II

Lech Poznań i Liga Mistrzów – Część I

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

31 komentarzy

  1. Kosi pisze:

    na to czekalem 🙂 dzieki 😛

  2. Michaloo pisze:

    Teraz nie realnym jest aby Uefa sie taka sprawa nie zajela, Lech mial jednak nauczke, bo trzeba zawsze lepiej brac wlasnego kucharza

  3. Flis pisze:

    dlatego wlasnie do Azerbejdzanu Lech polecial przeciez ze swoim kucharzem 🙂

  4. radziu pisze:

    flis – do azerow polecial nasz kucharz bo groclin zielinskiego pare lat temu sie tam zatrul, a nie ze maja w pamieci marylie. o marsylij juz nikt nie pamieta pewnie , oprocz tych pilkarzy ktorych tam zatruto

  5. Cabral pisze:

    zimno bylo bo nie dosyc ze wtedy przelozyli ten mecz, to jeszcze zrobili go na 20:30 o ile siegam pamiecia, byl na zywo w tv – komentator: szpaku :)))))))))))

  6. Kibol44 pisze:

    Cabral mecz byl na 20:45

  7. leniu_KKS pisze:

    ciekawe co by sie stalo, jakby po latach anonimowy czlowiek przyznal sie, ze dosytal czegos lechitom do zarcia na polecenie dzialaczy olympique 😀

  8. TOMO pisze:

    leniu nic by sie nie stalo, a jesli liczyc na wykluczenie Marsyli chocby z tej edycji LM , to raczej bardzo naiwny jestes ;]

  9. Nafii:) pisze:

    Już niedługo drużynę Lecha Poznań powinni wzmocnić kolejni piłkarze. Jak zdradza trener Jacek Zieliński, oprócz napastnika Artjomsa Rudnevsa, w grę wchodzą jeszcze środkowy obrońca i pomocnik.

    Na łamach „Futbol News” szkoleniowiec Lecha pokusił się o ocenę poszczególnych formacji drużyny. Spory problem „Kolejorz” ma w defensywie. Brakuje mu bowiem środkowych obrońców, zmienników dla Arboledy i Bosackiego.

    – A zakładając, że wejdziemy do Ligi Mistrzów, potrzebny jest zmiennik, na wypadek kontuzji na przykład. I jest ktoś taki wypatrzony, dogadany, tylko … klub go nie chce puścić. Ale próbujemy dalej – przekonuje Zieliński.

    Kolejny problem to formacja pomocy, która teoretycznie jest bardzo mocna, ale wyraźnie kuleje, gdy brakuje Tomasza Bandrowskiego.

    – Przydałby się zmiennik dla Tomka. Taki pracuś do odbioru i rozegrania. Widzimy jednego i do nas trafi, mam nadzieję – mówi szkoleniowiec Lecha.

    Cały czas aktualna wydaje się być sprawa napastnika Artjomsa Rudnevsa. Ten był już dogadany z Lechem, ale gdy przyjechał do Poznania, jego żądania finansowe wzrosły o 50 tys. euro ponad ustalone wcześniej. Zieliński twierdzi jednak, że Rudnevs dołączy do zespołu. Martwi go coś zupełnie innego.

    – To, że piłkarze tak dochodzą do nas w biegu i brakuje czasu na zgranie. A to jest niezbędne każdej drużynie – mówi Jacek Zieliński w wywiadzie dla „Futbol News”.

    Za WP..

  10. Ex pisze:

    I tak nikt nie przyjdzie juz nikt do klubu zawsze tak obiecuja i nic z tego nie wynika

  11. liszka pisze:

    tomislav barbaric według lech poznań net niedługo nowym piłkarzem lecha.ciekawe czy to prawda/

  12. liszka pisze:

    ankieta na stronie sparty praga bardzo interesujaca 87 procent kibiców twierdziże awansuja bez problemów z lechem.

  13. Ex pisze:

    Do Redakcji: A wy gdzie ogladac bedziecie mecz Lecha ?

  14. Szy pisze:

    Podobno dogadany jest jakis Barbarić:)

  15. Nafii:) pisze:

    nie wiem, czy przyjdzie przyjaciele, uznałem tylko że może Was to zainteresuje 🙂

  16. Ex – Połowa redakcji w Pradze na żywo, reszta w tym ja przed komputerem. Przy okazji zapraszamy na raport meczowy prosto z Generali Arena, a po spotkaniu na wypowiedzi i zdjęcia 🙂

  17. Adriero pisze:

    mam pytanie wie ktos może czy bd mozna obejrzec mecz w necie?

  18. ArekCesar pisze:

    Będzie na pewno, podobno na soccer live.
    Czytaliście, ze Sparta zagra niemal w optymalnym składzie. Więc te wszystkie kontuzje były dla ściemy, żebyśmy nie widzieli jak grają ich gracze-wilfried szczególnie. Mam nadzieję, że za to czeka ich sroga kara i Tsibamba ich za to pokara 2 golami wespół z Wichniarkiem.

  19. Ex pisze:

    Dlugi – to zapodaj nam jakiegos linka tutaj tam gdzie ty bedziesz ogladal pls 😉

  20. Ex – Ja zawsze oglądam na Justinie przez Proxy i działa. Oby jutro było.

  21. markkyy pisze:

    tylko żeby www nie padło od nadmiaru chętnych 🙂

  22. wosiu pisze:

    Polscy kibice mogą tylko pomarzyć o obejrzeniu transmisji meczu Lecha Poznań ze Spartą Praga.
    To niewyobrażalne, ale prawdziwe! Prawa do transmisji telewizyjnej jutrzejszego (27.07.2010r.) meczu posiada czeski zespół. Zaproponował za nie Polsatowi niebotyczną cenę, która jest przeszło cztery razy większa niż ta za transmisje meczu z Clubb Brudge. Pewnym jest, że posiadacze otwartego Polsatu mogą tylko pomarzyć o obejrzeniu zmagań Lechitów na wyjeździe. Co prawda pozostaje cień szansy, że zostanie on pokazany w cyfrowym Polsacie, ale przecież nie wszyscy kibice go mają.

    Miejmy tylko nadzieję, że za tą ,,czeską” gościnność poznaniacy odwdzięczą się golami.

  23. wosiu pisze:

    Na dniach transfer Barbaricia?

  24. 123 pisze:

    no właśnie Długi wiesz coś o nim???

  25. wosiu pisze:

    Lech Poznań jest poważnie zainteresowany pozyskaniem Tomislava Barbaricia. Włodarze Kolejorza porozumieli się już nawet z samym zawodnikiem, w sprawie warunków indywidualnego kontraktu. Do finalizacji transferu pozostało zatem osiągnięcie kompromisu w sprawie sumy odstępnego z obecnym pracodwacą Barbaricia – Dinamem Zagrzeb.

    Trener Jacek Zieliński, po odejściu Zlatko Tanevskiego nie ma do dyspozycji typowego środkowego obrońcy, który konkurowałby z parą Bosacki – Arboleda, a także potrafiłby zastąpić któregoś z nich, w razie absencji spowodowanej kontuzją. Właśnie takim zawodnikiem miałby być Barbaric.

    21-letni obrońca ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Lokomotivie Zagrzeb. Barbaric jest młodzieżowym reprezentantem Chorwacji do lat 21, wcze

  26. woo pisze:

    Tej, a czy na zdjęciach z oficjalnej z dzisiejszego treningu to nie jest właśnie Barbaric. Coś mi się wydaje, że tak…

  27. KKS pisze:

    Tak naprawdę to Lech zawsze Polskę kompromitował w pucharach i tylko raz udało nam się 2 rundę przejść. Zaraz mnie zjedziecie, ale taka prawda

  28. aster pisze:

    nie podniecalbym sie tak tym Barbaricem, kiedys tez pisali ze Handzic jest reprezentantem mlodziezowki i wszyscy byli zachwyceni, az do pierwsego meczu…Niech pokaze co potrafi.

  29. wosiu pisze:

    Smolarek podpisał dwuletni kontrakt z Polonią Warszawa, opiewający na 800 tysięcy euro.

  30. bariosa pisze:

    na zdjeciach na oficjalnej to nie Barbaric, tylko młody Rutkowski, syn wlasciciela, wchodzi w sklad komitetu tansferowego Lecha. Jest transmisja na Polsacie Sport!!

  31. 123 pisze:

    artet HAndzić był wart 300 tyś euro a Barbarić 1,3 mln euro,to taka różnica:P