Historia gry Lecha o Superpuchar

Już w najbliższą niedzielę, 1 sierpnia, o godzinie 17:00 na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku, Lech Poznań zagra w meczu o piłkarski Superpuchar Polski 2010 z Jagiellonią Białystok. Dziś przedstawiamy kibicom krótką historię potyczek Kolejorza w finale tego pucharu.

O piłkarski Superpuchar tradycyjnie walczą mistrz kraju oraz zdobywca Pucharu Polski. Od 2006 roku finałowy mecz rozgrywany jest zawsze tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych. Spotkanie trwa 90 minut, a jeśli w regulaminowym czasie żadna z występujących drużyn nie zdoła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę, wówczas automatycznie zarządzana jest seria rzutów karnych.

Lech Poznań w swojej dotychczasowej historii aż cztery razy sięgnął po to trofeum, choć w finale wystąpił aż 7-krotnie. Lechici pierwsze spotkanie o Superpuchar kraju rozegrali w 1983 roku. Wówczas ?Kolejorz? jako Mistrz Polski zmierzył się w Gdańsku z tamtejszą Lechią. Poznaniacy niestety ulegli gdańszczanom 0:1. Po pięciu latach lechici po raz kolejny mieli szansę na zdobycie trofeum, ale znów okazali się gorsi. Tym razem pogromcą okazał się Górnik, który wygrał 2:1. Dwa lata później Lech po raz drugi w historii przystąpił do finału jako mistrz kraju. Lechici pokonali wtedy w Bydgoszczy Legię Warszawa 3:1.

Dwa lata później w Superpucharze znów górą byli poznaniacy. Mistrzowie Polski tym razem zwyciężyli Miedź Legnica 4:2. W czerwcu 2004 roku Lech Poznań jako świeżo upieczony zdobywca Pucharu Polski spotkał się również z nowo kreowanym mistrzem, Wisłą Kraków. Spotkanie to zostało rozegrane w Poznaniu i było jednocześnie meczem ligowym. W regulaminowym czasie padł remis 1:1 ale w karnych lepsi okazali się lechici, którzy pokonali wiślaków 4:2 i w obecności 25000 tysięcy kibiców na trybunach trzeci raz zdobyli Superpuchar.

Natomiast rok temu na Dialog Arena w Lubinie, podopieczni Jacka Zielińskiego znów mierzyli się o to trofeum z Wisłą. Krakowianie podchodzi do tej konfrontacji mocno zdołowani, bowiem kilka dni wcześniej skompromitowali się w konfrontacji z Levadią. Z Lechem jednak, podopieczni ówczesnego szkoleniowca, Macieja Skorży zagrali znacznie lepiej. W regulaminowym czasie mieliśmy wynik 1:1, ale w karnych lepsi okazali się lechici i po raz czwarty w historii klubu sięgnęli po SPP.

W najbliższą niedzielę Lech Poznań znów stanie przed szansą wywalczenia tego trofeum, a jego przeciwnikiem będzie zdobywca piłkarskiego Pucharu Polski, Jagiellonia. Białostocczanie jeszcze nigdy nie grali o Superpuchar naszego kraju, więc z pewnością będą chcieli zrobić wszystko, aby w niedzielę triumfować na obiekcie Wisły w Płocku.

Początek meczu Lecha z Jagiellonią planowany jest na niedzielę, 1 sierpnia, na godzinę 17:00. Wkrótce na łamach serwisu KKSLECH.com więcej informacji na temat konfrontacji Mistrzów Polski z „Jagą”.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

14 komentarzy

  1. Filip pisze:

    Transmisja tylko w Polsacie Sport?

  2. Filip pisze:

    orange info*

  3. poky pisze:

    Tak, na zywo w Orange Info

  4. Filip pisze:

    dzięki bardzo

  5. leniu_KKS pisze:

    poky, filip – ani to ani to! transmisja jest na Orange Sport, poczatek od 16:15!

  6. zenn pisze:

    Zobaczymy co dzisiaj Jagiellonia pokaze. Na pewno mamy ta przewage, ze nasi pilkarze mieli wiecej odpoczynku niz gracze Jagi, ktorzy dzis z Arisem graja

  7. kbic pisze:

    zenn tyle że my ewidentnie jesteśmy źle przygotowani do sezonu i mamy problem z wytrzymaniem godziny gry o całym meczu nie mówiąc,dla mnie mecz z Jagiellonią to będzie spory wyznacznik przygotowania Lecha ,bo trudno oceniać zespół po Interze czy Sparcie których nie znamy

  8. lechita65 pisze:

    Może nsi napastnicy coś wkoncu wkulają do bramki,bo ostatnio posucha jakas…

  9. nowy pisze:

    mogą nawet z jagą przegrac byle ze spartą wygrali 2:0

  10. radziu pisze:

    nowy – popieram, ten puchar i tak nic nie daja klubowi, a LM to co innego

  11. ArekCesar pisze:

    Jak teraz nie strzelą 2 goli to wiecie czym się skończy rewanz z czechami-kompromitacją, bo bramki trzeba strzelac, a nie patrzec jak nam strzelają.

  12. KoL pisze:

    @lechita65: jacy napAstnicy? Tak naprawde Wichniarek to lacznik! Gramy 6 defensorami i samymi pomocnikami (Barcelona ich mac, acz nie ta technika!), i jesli nawet sa dobre boki (acz BEZ BOCZNYCH OBRONCOW!!!) to srodka (PIONOWA LINIA OD BRAMKI DO BRAMKI) ZUPELNIE NIE MAMY.
    oT CALA TAJEMNICA OSTATNICH WYSTEPOW lECHA.
    Wielkie mecyje- kazdy zmienia pozycje nba przeciwna, boczni graja stoperow (ktorych nie ma) tylko nie ma komu grac na SWOJEJ POZYCJI, i to dobrze…

  13. kbic pisze:

    po tym jak walczyła Jagiellonia przez 90min mogę powiedzieć że w niedziele będziemy mieli kolejną mega trudną przeprawe ,oby nie była to trzecia porażka pod rząd ,bo z taką passą ciężko będzie walczyć ze Spartą u siebie

  14. Poznaniak pisze:

    Tradycyjnie 0:0 i może po karnych coś uwalczymy. Tak to niestety widzę, choć przy naszej „ofensywnej” grze może jedną bramkę uda się strzelić.