Lech vs. Ruch – zapowiedź

Już w sobotę, 14 maja, o godzinie 19:15 na stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej 17, piłkarze poznańskiego Lecha zmierzą się w meczu 27. kolejki Ekstraklasy sezonu 2010/2011 z drużyną Ruchu Chorzów. Jeśli gracze Kolejorza chcą zakwalifikować się do pucharów, muszą to spotkanie wygrać.

Poznaniacy po środowej przegranej w Krakowie znajdują się obecnie w środku ligowej stawki. Lechici tracą na dodatek już cztery punkty do trzeciego obecnie Śląska Wrocław, zatem w sobotę urządza Kolejorza tylko i wyłącznie zwycięstwo. Tymczasem z jakichkolwiek punktów zdobytych w stolicy Wielkopolski na pewno byliby zadowoleni „Niebiescy”. Chorzowianie mają obecnie dwa oczka przewagi nad Lechem Poznań i tym samym zapewnione już utrzymanie w Ekstraklasie.

Trener byłych już Mistrzów Polski, Jose Maria Bakero Escudero nie będzie mógł jutro skorzystać z usług wyłączonych z gry do końca sezonu Marcina Kikuta, Tomasza Bandrowskiego i Kamila Drygasa. Nie zagra też narzekający na lekki uraz Artjoms Rudnevs. Ponadto według przepisów (pauza po czterech żółtych kartkach), przeciwko Ruchowi Chorzów nie powinien wystąpić również Hubert Wołąkiewicz. Popularny „Żaba” obejrzał bowiem trzy żółte kartoniki grając już w Lechu Poznań, ale jesienią raz był także ukarany występując jeszcze w barwach gdańskiej Lechii. Tymczasem właściwie żadnych problemów kadrowych nie ma opiekun gości, Waldemar Fornalik. W jego ekipie nie zagra jutro jedynie pauzujący za kartki obrońca, Żeljko Djokić.

PZPN arbitrem sobotnich zawodów mianował sędziego ze Skierniewic, Michała Mularczyka. Czwartkową decyzją wojewody wielkopolskiego kibole Kolejorza będą mogli obejrzeć sobotni mecz z trybun, ale ze względu na ogólnokrajowy protest, nie będzie prowadzony jutro doping, natomiast spora część fanów dotrze na Bułgarską w czarnych koszulkach. Tymczasem tych, którzy zostaną jutro w domach zapraszamy do śledzenia tradycyjnego raportu przedmeczowego i meczowego na lamach naszego serwisu. Pierwszy meldunek na KKSLECH.com prosto ze stadionu Miejskiego przy ul. Bułgarskiej ukażemy już około godziny 17:45! Samo spotkanie Lecha z Ruchem rozpocznie się za to o 19:15.

Przewidywane składy:

KKS Lech: Kotorowski – Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Henriquez – Injać, Murawski – Kiełb, Stilić, Krivets – Ubiparip.

Ruch: Perdijić – Szyndrowski, Grodzicki, Stawarczyk, Jakubowski – Grzyb, Malinowski, Lisowski, Komac, Janoszka – Jankowski.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

8 komentarzy

  1. kkk pisze:

    nawet gdy wygramy myśle że trzeba podziekować panu baskowi za rozpieprzenie nam drużyny. Białe chustki będą w sam raz!!

  2. mól pisze:

    Pewnie treneiro wymyśli coś nowego, a nie taki skład… Podobno wraca renifer (tak piszą na onet.pl) nie źle się bawią-asłużyli na to i piłkarzyki i trener i „KRASNALE”.

  3. Flis pisze:

    bedzie to trudniejszy mecz niz z gornikiem ruch ma niby slabszy sklad od zabrzan ale podejdzie na luzie, podmuruje i moze byc nieciekawie. stawiam 1:0 w obojetnie ktora strone

  4. ponceriusz pisze:

    A moim zdaniem jak już wszystko przegraliśmy, nasi zaczną grać na luzie i możemy wygrać. Chociaż w tym sezonie to wolałbym już same porażki do końca, żeby zarząd zastanowił się i przemyślał porządnie jak nas kibiców skrzywdził. Jak przegramy to tylko się będę śmiać. Poważnie to będzie latem i w następnym sezonie. Zarząd musi coś zrobić z tą sytuacją. Sytuacją w której w 12 miesięcy nie mamy zespołu. Można dyskutować, czy Zielina był dobry, czy nie, ale na pewno obiektywnie patrząc, piłkarze byli jakoś zgrani i istniało tak zaawansowane pojęcie jak taktyka. U bakera nic nie ma. W meczu z Wisłą – moim zdaniem – najlepszy był Kiełb, którego wszystkie akcje to było indywidualne jechanie przez ćwierć boiska. W jednym z wcześniejszych meczów, jeśli dobrze pamiętam z Polonią W., najlepszy był Stilić, ale tylko wtedy, gdy nie słuchał kopernika i schodził do środka. To lekko mówiąc nie najlepiej o boskim treneiro świadczy.
    Mamy zresztą drużynę, w której nie ma ducha. Byle pensje przychodziły, resztę mają piłkarzyny w d.pie. Jeśli w ogóle istnieje dzisiaj pojęcie takie jak „prawdziwy lechita”, są nimi w większości obrońcy. Właściwie tylko obrońcy (niektórzy) i defensywny pomocnik. Muraś nie zawsze gra, albo często po prostu nie jest w formie. Mu bym wybaczył słabą grę, bo się stara, tylko nie był zimą na przygotowaniach. A obrońcy nie mają jak prowadzić gry i tego nie muszę tłumaczyć. Był Peszko – okazało się, że mu tylko na kasie zależy, ale umiejętności miał na tyle nieprzeciętne, że prowadził naszą grę. Teraz nie ma nikogo

  5. Pavvelinho pisze:

    Mówisz że zaczną grać na luzie z tym że jak obserwuje tą rundę i niemal każdy mecz Kolejorza to odnoszę takie wrażenie że bakeiro zabił ducha tej drużyny (a chodzi mi o walkę oraz chęć wygrania za wszelką cenę (oczywiście w trakcie meczu) to z czego Lech słynął. Może za Zielińskiego nie było za dobrze (bo zawalił okres przygotowawczy) ale wg mnie był jeszcze Lechu tzw. team spirit.

  6. DŻEJO1 pisze:

    Arek z Rengifo jest coś na rzeczy? Na ile prawdopodobne jest, aby powócił on do Lecha?

  7. KoL pisze:

    Wraca LEWANDOWSKI!!! Brzmi to sensacyjnie, ale tylko dopoki sie nie skojarzy imienia… Mariusz. Moze to wlasnie on, do spolki z Zakrzewskim i Miecielem przywrociliby zemba Lechowi?

  8. darkoski pisze:

    Kibice – trener to jednak niewypał – ale Zarząd który go opłaca i nic nie robi to już hałda niewypałów!!!