Cracovia vs. Lech – zapowiedź
Już w najbliższą sobotę, 1 października, o godzinie 18:00, zawodnicy poznańskiego Lecha zmierzą się w wyjazdowym meczu 9. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy z zespołem Cracovii Kraków. Oba zespoły mają w tym sezonie zupełnie inne cele i też oba potrzebują punktów.
W ubiegłej kolejce, piłkarze poznańskiego Lecha po dobrej grze, ale przez błędy obrońców i bramkarza przegrali ze Śląskiem Wrocław, co spowodowało spadek Kolejorza na 6. miejsce w lidze. W zeszłym tygodniu w końcu przełamała się za to Cracovia Kraków, która pod wodzą nowego trenera, Dariusza Pasieki dość niespodziewanie pokonała w Zabrzu tamtejszego Górnika. „Pasy” odbiły się tym samym od dna tabeli, ale wciąż zajmują niskie miejsce w lidze. Pomału w dolną część ligowej stawki stacza się natomiast poznański Lech, który musi w sobotę zdobyć trzy punkty, aby wciąż mieć zaufanie kibiców i wrócić na właściwe tory.
Trener Kolejorza, Jose Maria Bakero Escudero nie będzie mógł pojutrze skorzystać z usług rekonwalescentów, Marcina Kikuta oraz Manuela Arboledy. Oprócz tej dwójki wszyscy inni piłkarze są na szczęście zdrowi, tak więc hiszpański szkoleniowiec lechitów ma teraz do wyboru długą, szeroką i wyrównaną kadrę. Natomiast coraz mniej problemów kadrowych ma także opiekun Cracovii Kraków, Dariusz Pasieka. Po przerwie spowodowanej wirusem do treningów powrócili niedawno Krzysztof Nykiel oraz Łukasz Nawotczyński. Ponadto do pełnej sprawności po urazie dochodzi pomału holenderski lewy obrońca, Hesdey Suart.
Tymczasem przez ostatnie słabe wyniki „Pasów”, w sobotę nie należy spodziewać się na obiekcie przy ul. Kałuży frekwencji przekraczającej 10 tysięcy widzów. Do Krakowa na wyjazd wybiera się jednak kilkuset kibiców Lecha Poznań, którzy kontynuując swój prost, będą ubrani na czarno. Transmisję na żywo z sobotnich zawodów przeprowadzi stacja Canal Plus, a mecz 9. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, MKS Cracovia Kraków – KKS Lech Poznań rozpocznie się 1 października, o godzinie 18:00.
Przewidywane składy:
MKS Cracovia: Gąsiński – Struna, Żytko, Nawotczyński, Puzigaća – Visnakovs, Radomski, Bartczak, Kahlon, Ntibazonkiza – Niedzielan.
KKS Lech: Kotorowski – Bruma, Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Henriquez – Możdżeń, Murawski, Krivets – Stilić, Rudnevs, Tonev.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
Tylko zwyciestwo!! nie chce miec przez was zje_anego weekendu
Musimy pierwsi wje*ac gola! to moze byc do mecz do pierwszej bramki, a ja tez nie chce miec zje*anego weekendu
najgorszy bedzie remis, bo nic nam nie powie. Dlatego tylko zwyciestwo a wtedy w niedziele ze spokojem bedziemy mogli sobie popatrzec jak wisla albo legia traca punkty
PRZEGRAMY i nawet by pasowało moze wtedy przyszedłby nowy trener
panie BACERO daj pan TROCHE szczescia FANOM LEHCHA maja ZAGRAC efektownie i EFEKTYWNIE pozdrawiam PYRLANDIE
nawetjak bysmy mieli przegrac wszystko do konca to Bakero i tak zostanie do ostatniej kolejki , bo Rutek musi miec na kogo zwalic cala wine za ten sezon ,
teraz wygraja
Rudnevs ostatnio nie strzelil, teraz powinien trafic. hej Lech!
Ciekawy mecz sie w niedziele szykuje – dwoch przegranych druzyn hehe Legia – Wisla
@Niko
To kto strzelil ze Śląskiem jak nie Rudnev?
Lechita – ach ta zazdrość. A pewnie teraz boli…