Lech – Legia 0:0 + 60 zdjęć

W meczu 12. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2011/2012, Lech Poznań zremisował na własnym boisku z Legią Warszawa 0:0. Kolejorz był dziś stroną zdecydowanie dominującą, ale żadnemu z lechitów nie udało się pokonać kapitalnie broniącego Dusana Kuciaka. Tym samym Kolejorz w starciu z defensywnie grającym przez całe spotkanie przeciwnikiem stracił cenne dwa punkty.

> Party Poker <

Zdjęcia z meczu:

> Fotorelacja z meczu Lech Poznań – Legia Warszawa 0:0

Przedmeczowy raport NA ŻYWO:

15:05 – Witamy Was z Bułgarskiej! na kolejnym w tym sezonie przedmeczowym raporcie NA ŻYWO! prosto ze stadionu. Zaczynamy dziesięć minut wcześniej niż planowaliśmy i oczywiście liczymy na wygraną!

15:07 – Nad Bułgarską przebija się słońce. Na pewno dziś nie będzie padać, na stadionie jest na razie z kilkudziesięciu kibiców (na razie w Kotle).

15:08 – Trzeba jednak zaznaczyć, ze duże grupki fanów Kolejorza zbierają się już pod stadionem.

15:08 – Jak dotąd sprzedano nieco ponad 36 tys. biletów.

15:10 – Pod kasami stoją duże kolejki osób zarówno wyrabiających karty kibica, jak i kupujących bilety. Szkoda, że niektórzy wzięli się za to tak późno. Niestety… nie wszyscy wejdą na czas na stadion.

15:11 – Na stadionie nie ma jeszcze piłkarzy obu drużyn, ale niedługo powinni się pojawić.

15:12 – Jupitery rozświetliły stadion, niestety trawa wygląda coraz gorzej, ale dziś jakoś da radę.

15:13 – Idąc tutaj na stadion, w ogóle nie widzieliśmy pod nim policji. Niestety… zbyt szybko się ucieszyliśmy. Wchodzimy na trybunę prasową, a tu proszę! służby gotowe do działania.

15:14 – Trzeba przyznać, że jak na tą porę roku, jest bardzo przyjemnie. Jest ciepło, nie pada i przede wszystkim nie wieje.

15:15 – Co do składu Lecha, to tradycyjnie podamy go według rozgrzewki około godziny 16:35. Wcześniej natomiast, ukaże się na Blipie pierwsza fotka murawy, a w trakcie spotkania lub przerwy pojawią się zdjęcia trybun.

15:17 – Przypomnijmy, że rok temu też przed świętem Wszystkich Świętych Kolejorz rozbił w Poznaniu Wisłę Kraków 4:1. Dziś również liczymy na wygraną, choć nawet 1:0.

15:18 – Z tego co widzimy, sektor gości będzie dziś nieczynny. Nie ma jednak buforów, zatem na stadion maksymalnie będzie mogło wejść 39000 kibiców Lecha.

15:20 – Przypominamy również o dzisiejszym wielkim sukcesie młodych lechitów. Kolejorz z ME wygrał na wyjeździe z liderem ligi – Legią Warszawa 1:0 i zakończył jej dobrą passę kilku zwycięskich meczów. Mamy nadzieję, że do poziomu młodych dostosuje się dziś dorosły Kolejorz.

15:24 – Na murawę wyszli legioniści i zostali wygwizdani oraz zrugani.

15:25 – Kocioł krzyknął własnie – „wypie*dalać”

15:28 – Pierwsi kibice wchodzą na sektor rodzinny. Zasiądzie dziś na nim ponad 4000 młodych fanów!

15:31 – Na Blipie pojawiła się fotka murawy.

15:32 – Na murawę wyszli lechici! Zostali powitanym głośnym okrzykiem KOLEJORZ!

15:33 – Na dole Kotła wywieszana jest fana: „Kibolski Klub Sportowy”.

15:35 – Wszyscy lechici w czarnych dresach, a Jose Bakero dla odmiany w niebieskim 🙂

15:36 – Przypominamy, że Legia ma zwycięską passę ośmiu meczów z rzędu i pięciu bez straty gola. Nie musimy więc mówić, co dziś Kolejorz musi zrobić.

15:37 – „Duszyczki” rozpoczęły doping – słychać „Lech Poznań!”

15:39 – Na murawie lechici rozmawiają z legionistami.

15:40 – Za to Marcin Kamiński spotkał swoich kumpli z młodzieżówki.

15:43 – Zaznaczmy, że w razie zwycięstwa, Kolejorz awansuje na pozycję wicelidera tabeli. Na to liczymy i tego chcemy!

15:45 – Lech wygrywając tutaj z Legią 1:0, najczęściej strzelał bramkę coraz później, a w kwietniu zdobył ją w 82. minucie. Może by tak dziś wbił gola Legii w 95. minucie np. 120 sekund po przedłużonym czasie gry? 🙂 to byłoby coś 🙂

15:49 – Na stadionie lecą jakieś wolne piosenki. Chyba z tej najnowszej płyty „Potrafimy Zwyciężać”. Muzyka ok, ale mamy nadzieję, że spiker z upływem czasu zmieni płytę z tradycyjnym, meczowym utworem Airbase – Medusa, bo od tego rocka zaśniemy tu przed godziną 17:00.

15:50 – Sorry, ale nasze rytmy, to typowe meczowe, trancowe i na nie czekamy po wyjściu piłkarzy na rozgrzewkę.

15:51 – W Kotle wywieszane są kolejne fany.

15:55 – W Kotle jest dobre z 2 tys. osób.

15:57 – Na trybunach nie widzimy żadnych elementów oprawy. Raczej nic dziś nie będzie.

15:59 – Dziś odbędzie się losowanie Lech Cup 2011. Na murawie trwają obecnie przygotowania do tego.

16:02 – Kibice są „porozrzucani” po stadionie. To od razu wróży doskonalą frekwencję.

16:02 – Sprzedano już 37 tys. biletów.

16:02 – Pod jupiterami tworzy się mała mgiełka.

16:05 – Na telebimach leciał właśnie kolejny klip promujący Lecha, który chyba jeszcze oficjalnie nie wyszedł. Jest na nim Bakero.

16:06 – Właśnie sam zainteresowany wyszedł ponownie na murawę w towarzystwie swoich asystentów.

16:07 – Pierwszy poziom II trybuny jest już pełny w jakiś 75 procentach.

16:09 – Ta nowa muza na stadionie nas coraz bardziej…

16:12 – Chodzi oto, że nic nie słychać, co wykonawca śpiewa.

16:14 – Jasmin Burić na rozgrzewce.

16:16 – Teraz bramkarze Legii i głośne gwizdy.

16:16 – Kibiców na stadionie powitał właśnie spiker.

16:18 – Lechici na rozgrzewce. Są niespodzianki w składzie.

16:22 – Poniżej wyjściowy skład Lecha według rozgrzewki.

16:27 – Skład Legii podamy, jak otrzymamy protokół.

16:30 – Poniżej też wyjściowy skład Legii.

16:31 – Wreszcie spiker zmienił muzę. Na stadionie 4 Strings – Mainline.

16:33 – Skład Legii trochę defensywny, ale cel Lecha jest jeden – wygrana!

16:36 – W drugim niedzielnym meczu ŁKS wygrał na wyjeździe z Koroną.

16:38 – Dwa poziomy Kotła już prawie pełne.

16:38 – Nad stadionem lata policyjny helikopter.

16:42 – Rozgrzewka trwa na dobre, stadion zapełnia się coraz szybciej.

16:49 – Na murawie trwa występ dziewczyn z KG.

16:52 – Spiker czyta skład Legii. Głośne gwizdy na trybunach.

16:52 – Na stadionie jest już ponad 30000 widzów.

16:53 – Będzie dziś kapitalna atmosfera! już ją czuć! za chwilę zaczynamy bój o zwycięstwo!

16:56 – Hymn Lecha śpiewają kibice.

16:57 – Na trybuny wciąż wchodzą kibice. Kocioł zachęca właśnie dzieci na sektorze dziecięcym do śpiewania.

16:58 – Lech zagra dziś w strojach pasy, a Legia na zielono. Obie jedenastki już na murawę!

16:58 – Przed meczem Artjoms Rudnevs otrzymał statuetkę za piłkarza września.

17:00 – „Do tej drużyny” – śpiewają kibice Lecha hehe 🙂

17:12 – W Kotle zawisł transparent – „Kadziński dziękujemy”

17:33 – Kibice „pozdrowili” właśnie policję.

17:35 – „Jeden jest Mistrz Polski, jedna ku*wa w Polsce jest!” – śpiewają kibice.

17:55 – Na Blipie pojawiły się fotki trzech trybun pełnych kibiców.

18:03 – Coraz większa mgła robi się na Bułgarskiej.

Raport z wydarzeń na boisku (aktualizacja po ciekawszych zdarzeniach):

1 – 15 minuta

Mecz od ataków rozpoczęli gospodarze, natomiast Legia ograniczała się głównie do kontr. W pierwszych 10 minutach spotkania nie obejrzeliśmy więc żadnego strzału na bramkę. W 12. minucie gry w końcu zaryzykowali lechici. Uderzenie Murawskiego było jednak niecelne. W końcówce pierwsze kwadransa bardzo mocno przycisnął Lech, ale wciąż brakuje celnego strzału na bramkę Kuciaka.

16 – 30 minuta

W 23. minucie do przodu z piłką zapędził się Kamiński i podał do Toneva. Bułgar kropnął z dystansu, ale piłka przeleciała nad bramką. Po chwili kolejny strzał i dobra interwencja Kuciaka uratowała gości. Drugi kwadrans meczu również należał zatem do poznaniaków, którzy przewyższają gości w każdym elemencie.

31 – 45 minuta

W 34. minucie słabo dzisiaj grający Krivets zdecydował się na strzał z dystansu. Futbolówka przeleciała jednak nad poprzeczką. Trzy minuty później dobra akcja Rudnevsa ze Stilicia, ale zabrakło takiego ostatniego podania i przede wszystkim strzału. W 40. minucie gry powinno być 1:0 dla Lecha! Piłka po przypadkowym zgraniu trafiła do Stilicia, ale futbolówka po strzale Bośniaka trafiła w boczną siatkę.

46 – 60 minuta

Po zmianie stron przebieg meczu nie uległ zmianie. Nadal atakował Lech, natomiast Legia tylko się broniła. Znów brakowało jednak strzałów. Ten pojawił się jednak w 56. minucie gry po prezencie Legii, ale Rudnevs będąc sam na sam zmarnował setkę. Dwie minuty później mocne uderzenie Djurdjevicia z dystansu przeleciało nad bramką.

61 – 75 minuta

W 61. minucie gry kolejna kapitalna akcja, ale nikt nie zamknął akcji po dobrym podaniu Stilicia z lewej strony. Dwie minuty kolejna petarda na bramkę Kuciaka autorstwa Krivtsa i znów lepszy Słowak. Nie minęło 30 sekund, a głową uderzał Rudnevs.

76 – 90 minuta

Ostatni kwadrans to już dominacja absolutna Lecha, ale strzał był dopiero w 85. minucie gry za sprawą Murawskiego. Piłkę bardzo dobrze obronił jednak Kuciak. W 88. minucie gry… 100000 procentową okazję i właściwie jedyną miała Legia, lecz jej nie wykorzystała. W 90. minucie gry bliski zdobycia gola był Henriquez i znów niewiele brakowało, aby Kolejorz zdobył bramkę. W doliczonym czasie gry Murawski podał do Rudnevsa, ale fantastyczne uderzenie Łotysza wybronił Kuciak.

KKS Lech Poznań – KP Legia Warszawa 0:0 (0:0)

Żółte kartki: Wojtkowiak – Rybus, Radović

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)

Widzów: 36000

KKS Lech: Burić – Wojtkowiak (82.Bruma), Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez – Murawski, Djurdjević (71.Wilk), Krivets – Stilić, Rudnevs, Tonev (62.Możdżeń).

Rezerwowi: Kotorowski, Bruma, Możdżeń, Ślusarski, Ubiparip, Wilk, Drygas.

KP Legia: Kuciak – Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak – Radović, Gol (65.Żyro), Borysiuk, Vrdoljak, Rybus (73.Kucharczyk) – Ljuboja (84.Wolski).

Rezerwowi: Skaba, Kucharczyk, Ohayon, Żyro, Rzeźniczak, Wolski, Astiz.

Trenerzy: Jose Maria Bakero Escudero – Maciej Skorża

Pogoda: +12°C, pochmurno

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

136 komentarzy

  1. Greg pisze:

    Martwi tylko jedna rzecz, bo naprawdę ja tak uważam gramy najlepszy futbol w Polsce – nie mamy szczęścia, a nawet jak w meczu mamy go to i tak nasz przeciwnik ma go więcej. Sam nie wiem co o tym myśleć, bo taka jest prawda Rutek ma 100% rację bez szczęścia nie zdobędziesz mistrzostwa, statystyki są po naszej stronie strzelamy najwięcej goli w lidze, tracimy najmniej goli w lidze, wszystkich rywali tłamsimy – statystyka posiadana piłki mówi sama za siebie, liczba strzałów etc. a jednak na końcu jest 0-0 z Legią i Lechią ;/ na koniec muszę się przyznać, że bardzo się cieszę, że dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności kontuzja Arboledy i Kikuta oraz koniec kontraktu Bosackiego wszyscy możemy teraz zobaczyć że to Rutkowski miał rację kiedy mówił że za zeszły sezon największe pretensje do Bakero ma o niewystawianie młodych chłopaków a w szczególności jak to podkreślał naszego największego talentu – Kamińskiego i jeszcze jedno już a propo Młodej Ekstraklasy wczorajszy wynik młodych z Legią na ich terenie czyli nasze zwycięstwo 1-0 pokazuje że jednak nasze szkółki produkują przyszłe młode talenty – to dla malkontentów 😉

  2. jaa pisze:

    Szkoda tej sytuacji Vrdoljaka czy Gola… ale mówi się trudno. Wyjazd, bez kibiców, w perspektywie rewanż (my kładki nie będziemy remontować – żenujące), do tego na normalnej trawie gdzie będzie można ze 2 podania wymienić. W tabeli też dobrze, zaległy z Zagłębiem i współlider ze Śląskiem. Czasami remis musi się przytrafić. Temat zamknięty, teraz opercja Rapid i awans z grupy ;D

  3. bebe pisze:

    kładka nie była remontowana, tylko budowana to raz. Dwa mamy remont wszelkich ulic dojazdowych do stadionu i nie ma w tej chwili możliwości bezpiecznie przewieść kibiców gości. Nam tez brakuje gości, bo to zupełnie inny mecz wtedy jest.

  4. jaa pisze:

    Jak nie jesteście permanentnie w stanie zapewnić miejsc gościom (które śmiało mozna wydzielić buforami bo było was lekko ponad 30 tyś. a bywało duuuużo mniej w tej rundzie) albo 12-sty raz trawy położyć nie możecie to co wy w ekstraklasie robicie z tym bublem? Tłumaczenia nieudaczników… Odwieście protest, Legia już w domu czeka na Rapid i awans w grupie LE 😉

  5. arek pisze:

    Jaa, tak naprawe to bylo miedzy 36-38 tys, system zawsze zaniza frekwencje, natomiast wczesniej frekwencja bylo duzo mniejsza bo byl min protest, jakbys nie wiedzial. Wy to nawet w lidze Europy nie mozecie nazbierac 20 tys, a na wiekszosci meczow ekstraklasy macie frekwencje ponizej 20 tys w miescie, ktore ma prawie 2 mln mieszkancow. Macie szczescie, ze wasz stadion byl budowany od podstaw i tylko tyle.

  6. pavulonik pisze:

    Mecz dobry w naszym wykonaniu tylko bramek brak. Nie można mieć pretensji do Rudniewa bo w tym sezonie juz troche bramek strzelil i jeszcze pewnie strzeli ale nie wywierajmy presji na nim. Weźcie już przestańcie z ta operacją Rapid. Rapid to z wami pojedzie jak z juniorami. Ale cieszcie się dopóki macie nadzieję bo ta pryśnie z końcem meczu 🙂

  7. wielkikks/BakeroWon pisze:

    Niestety warszawskie drewniaki miały po raz kolejny farta mimo że piłkarsko po raz kolejny nie istnieli. Mecz jako widowisko było rewelacyjne. Natomiast nasi piłkarze ani przez chwilę nie powinni się upajać dobrą grą i swoją niezłą postawą. Kolejne ciężkie spotkania przed nami. Wynik na tablicy po końcowym gwizdku widniał 0:0 a tylko to się liczy w końcowym rozrachunku. I trzeba jasno wskazać, że to Legia uzyskała korzystniejszy wynik. Nie warto też jednak długo rozpamiętywać tego spotkania, było minęło jedziemy dalej !

    Na twarzach i po wspólnych reakcjach, było widać że wszyscy tworzą jedną drużynę i że nie ma podziałów. I to cieszy. Razem wygrywamy i razem przegrywamy bez wskazywania winnych. I takim ZESPOŁEM chcemy was widzieć ! Wszyscy za jednego jeden za wszystkich. Teraz pozostaje tylko gonić czołówkę zwyciężając w kolejnych spotkaniach ! I na tym drużyna powinna się skupić. Na kolejnym spotkaniu. Tak jak podchodzili do tego w Dortmundzie. Najważniejszy jest kolejny mecz. A na tabelę będziemy spoglądać na koniec rundy a potem sezonu !

    Widać było natomiast jak na dłoni kto ma w swoich szeregach więcej atutów piłkarskich a kto więcej kopaczy. Kto reprezentuje wyższy poziom piłkarski. Wystarczyło podjąć walkę jak Legia i już jej atuty zostały wytrącone. Bo niewątpliwie po ich stronie widać ogromną wolę walki i zaangażowanie co pozwala wygrywać i wydrzeć zwycięstwo nawet z niezłą drużyną jaką jest Rapid, ale jeżeli po drugiej stronie stoi przeciwnik równie zdeterminowani i agresywny co nogi nie odstawia, to jakości już brakuje. A to wystarcza jak było widać wyłącznie na murowanie bramki i na dwie sytuacje w meczu stworzone po kontrach o co najłatwiej. Legia gra obecnie na „maks” swoich możliwości w stosunku do swojego potencjału jakim dysponuje. I tu już za dużo więcej nie da się wycisnąć. I jeżeli to nie pozwoli zdobyć MP w tym roku. To w tym czy tez podobnym składzie w przyszłym sezonie raczej nie wróżę jej zdobycia mistrzostwa bo brakuje jakości. A utrzymać ten „maks” zaangażowania i najwyższą formę jaką można osiągnąć przez dwie rundy a co dopiero przez dwa sezony jest mało realne, A zdobycie tytułu wydaje się możliwe wyłącznie w obliczu naprawdę słabego sezonu innych najsilniejszych klubów.

    Mam też nadzieję że nie ma już wątpliwości po tym meczu kto ma najlepszych piłkarzy, o największym potencjale w Polsce ?! Mimo tego, że Legia wzmocniona i w najwyższej formie, na fali wznoszącej w jakiej nie była od wielu lat została zdominowana i poza ogromną determinacją niewiele potrafiła zaprezentować ze swojej strony. Niestety po raz kolejny zabrakło trochę szczęścia.

    I obym nie musiał czytać głupot że mecz był na remis:) To trochę uproszczonych statystyk. Legia 2x sytuacja 100% ( Vordj i Gol ) i nic poza tym nawet dośrodkowań robiących wyłącznie zamieszanie pod polem karnym nie można było odnotować chyba poza jednym. Lech 2x 100 % ( Rudniev sam na sam i Louis sam na sam ) czyli typowe 100% sytuacji tyle samo co Legii. I do tego 11 akcji bramkowych !!! Legia może miała jedną. Do tego bardzo kilka kąśliwych dośrodkowań z naszej strony robiących zamieszanie. Absolutna dominacja !!!

    Moim zdaniem był to mecz z gatunku tych jak z Lechią. W Gdańsku brakowało jeszcze pomocy ze strony pomocników i dlatego sytuacji bramkowych było mniej. Natomiast w tym meczu było już wszystko co powinno być. Czyli dominacja, udany pressing na połowie przeciwnika, przeniesienie ciężaru gry na połowę przeciwnika i jeszcze więcej sytuacji bramkowych niż w meczu z Lechią. Czyli tak jak powinno to wyglądać w każdym meczu ! Natomiast zabrakło tego samego czyli odrobinę skuteczności i szczęścia. Ale tym razem boczni obrońcy i pomocnicy brali udział w ofensywie !!! Czyli to czego Bakero nie potrafił wypracować przez ponad rok !!! WRESZCIE !!!

  8. Łukasz pisze:

    mecz bardzo dobry, jeśli było się na stadionie, a następnie oglądało 10 minutowy skrót w tv wyglądało to bardzo dobrze, szkoda braku goli, Kuciak miał dzień konia, Legia nie istniała…w końcu mogę powiedzieć, brawo Jose Mari!…ale teraz już trzeba zdobywać nagminnie punkty. I co do frekwencji, 33 tys? lekka przesada, ja tam widziałem dobre 3-4 tysięce więcej

  9. arek pisze:

    Warto zwrocic uwage na postawe tych, ktorzy byli juz przez niektorych skreslani. Djuka, wciaz bardzo solidny zmiennik i mozna jeszcze na niego liczyc, gdyby choc jeden z jego strzalow wyszedl bylby bohaterem i Kaminski, ma ten chlopak wielki potencjal i trzeba go wspierac a nie jechac po nim po jakims nieudanym meczu bo trzeba zawsze znalezc jakiegos kozla ofiarnego. Juz w pierwszym meczu jaki zagral w tym sezonie widzialem, ze beda z niego ludzie choc byl bardzo przestraszony i tego mu zycze najbardziej, wiary w siebie a gra bedzie coraz lepsza.

  10. Miłosz (nieTen) pisze:

    Kolejny mecz bez Ślusarskiego, a potem się dziwią czemu goli nie strzelamy. Słabiutko.

  11. uli pisze:

    @wielkikks/BakeroWon
    Oglądaj mecze, pointeresuj sie. Za rok, za 2 moze napiszsz cos madrego.
    Bo teorie jak ta ze obroncy maja grac ofensywnie.
    Na koniec wszedl ofensywny Bruma.
    I Vrodojkam malo co nam nie strzelil po dosrodkowaniu Zyry. Dlatego ze Bruma sobie biegal w ofensywie.
    Ale ty jestes z tych kibicow ktorzy patrza tylko na strzaly

  12. kbic pisze:

    nie wiem czy Legia nie istniała, mieli dwie setki i różnie mogło być, na pewno my zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, a Murawski zagrał najlepsze od powrotu do Lecha, dobrze grał Tonev ale znów bezproduktywnie, robić wiatr fajna sprawa, ale kiedy to sie przełoży na asysty? Rudniev fatalnie, napastnika rozlicza się z bramek a ten marnował klarowne sytuacje o lepsze już ciężko…
    Historią na osobną powieść jest murawa, sorry wyglądała fatalnie, a przecież ma 2 miesiące! Wymieniono podłoże, wymieniono płyte i znów nie nadaje się do gry, strach pomyśleć co będzie na ME, przecież jak nie będzie należycie przygotowana to będzie wstyd na cały świat.

  13. wielkikks/BakeroWon pisze:

    @zibi2 „Lech gra świetnie, Bakero jest wspaniały, TYLKO WYNIKÓW B R A K !!!!” Ale i tak nie przepowiesz:) Bo przecież stylem przypominamy Barcelonę. Tylko na koniec sezonu będzie płacz. Ale przecież można dać jeszcze jedną szanse 🙂

  14. depressed pisze:

    Takimi meczami przegrywa się mistrzostwo. Dwa mecze pod rząd, w których zupełnie dominujemy rywala i 2 punkty, ani jednej strzelonej bramki. Taka Wisła, Śląsk potrafią zagrać dużo gorzej od rywala, zasłużyć na porażkę, a i tak inkasują 3 punkty. Nie mówiąc o Legii, która gra dobrze a na dodatek skutecznie.

  15. Kibol pisze:

    Nie jest źle jestem optymistą . jak do składu jeszcze wrócą Arboleda / Wołąkiewicz ława/ oraz Kikut na prawa pomoc będzie zdecydowanie lepiej.

  16. stoLyca pisze:

    czego kasujesz wpisy szeryfie? prawda w oczy kole? najłaywiej remontowac sektor gości nie mówiąc juz o tej waszej zwijającej się pod nogami trawie. klub prowizorka. z czym do ludzi? oglądajcie nasze plecy na każdym fronicie – taka wasza rola. Legia mistrz!

  17. normalny kibol pisze:

    stoLec, spadaj, jeśli nie widziałeś wczoraj kto zdominował mecz to idź do okulisty. Wasze gwiazdki pokroju emeryta Ljuboji czy Radovića nie pograły wcale. Młody Kamiński wymiatał waszego najlepszego snajpera jak dziecko. Jedyne wasze pozytywy to bardzo dobry Kuciak i również dobry Żyro. Nasza gra idzie wciąż w górę a wasza może iść już tylko w dół bo maksa to już macie za sobą w tej rundzie. Jedyny ratunek dla Legły to młodzież bo bez niej was nie będzie.

  18. stoLyca pisze:

    wasze gwiazdy za to pograły hahaha głową w mur waląc ;D setki to były po naszej stronie. przyjedźcie to pogramy na prawdziwej trawie i na sprawnym stadionie (my was wpuścimy;)

  19. pavulonik pisze:

    A to już otworzyliście cały stadion w końcu? Bo oficjalne otwarcie stadionu mieliście ale bez jednej trybuny 🙂

  20. normalny kibol pisze:

    StoLec. gdyby nie Kuciak to byście popłynęli jak dzieci. Nawet eksperci z Wafki przyznali , że Lech szczególnie w 2 połowie dominował w sposób miażdżący. Co do setek to jedna i druga strona miała po dwie. Oprócz Rudnieva przypominam ci, że również Henriquez znalazł się sam na sam i najprawdopodobniej gdyby nie Warzywniak to byłaby bramka. tak więc otwórz oczka i trochę więcej obiektywizmu bo to Legła miała bardzo szczęśliwy dzień a niech Lech.

  21. piero pisze:

    a wiec co leprze dobra gra i 0-0 czy kiepska gra i wygrana jak dla mnie to 0-0 przyjmuje jak poraszke tymbardziej z legia

  22. Robee77 pisze:

    Rudnev nadal zacięty i tylko punkt.
    Drugi dobry napastnik to konieczność!!!

  23. tomasz1973 pisze:

    Szkoda 2 pkt.i odważę się to napisać bo większość z Was nie chce sprawy nazwać po imieniu–tych 2 pkt nie ma przez Rudneva!!!.Lubię i kibicuję mu od pierwszego kopnięcia piłki w barwach Lecha w meczu z Widzewem,cieszyłem się jak dziecko za każdym razem,gdy ustrzelił hatrika,ale jego rozlicza się z goli!!!I to nie tylko z tych,które strzelił,ale też,z tych,których mógł,a nie strzelił.Wczoraj powinna być wygrana i nie chodzi nawet o sytuację z 93 min-tam zrobił wszystko dobrze,po prostu bramkarz był lepszy-ale taki napastnik nie może zachować się w tak dziwnie głupi sposób w sytuacji sam na sam,jaką sprezentowali mu Warszawscy obrońcy.Rudniev wyraźnie w tej sytuacji zgłupiał,zachował się jak junior,który nie wie co ma zrobić w takim momencie,a przecież z Crakowią wiedział….Cieszę się z dobrej gry,która mimo strat do lidera dobrze wróży/Śląsk nie powinien wygrać,znów zaj…li sędziowie.Małek nie widział faulu na bramkarzu Lechii,przy bramce,ani karnego dla Lechii/,cieszy dobra gra ivana i Kamińskiego!Pierwszy pokazał,że może jeszcze grać na naprawdę dobrym poziomie-dużo lepszy niż ostatnio Iniac-,a drugi,że warto na niego stawiać-Ljuboja przy nim nie istniał_

  24. Łysy pisze:

    Mecz w wykonaniu Lecha bardzo dobry, zabrakło zwycięskiej bramki. Martwi dyspozycja Rudniewa i brak skutecznosci. Szkoda ostatniej akcji w meczu, w której Rudniew strzelał na bramkę Kuciaka. Wiem, że Rudniew to typowy snajper i uderza na bramkę w każdej sytuacji, ale wtedy mógł podać do naszych 2 zawodników będących bez krycia. Myślę, że było to nawet łatwiejsze do wykonania niż strzał na bramkę. Zobaczcie tę akcję.

  25. jaa do arek pisze:

    Mistrzu zajrzyj w cenniki biletów na Bułgarską i Łazienkowską to ci się zagadka rozwiąże. Zarabiamy w W-wie więcej, ale nie kilka razy a tak kosztują u nas bilety 😉 W dodatku nie na ten temat był mój post tylko nie zapełniacie stadionu a wygospodarować sektora dla gości nie łaska… Ale mniejsza z tym. Jedni i drudzy są niezadowoleni ze straty punktów, wy mieliście więcej okazji my mieliśmy 100%-towe. My mamy remis na wyjeździe i po ograniu zaległego Zagłębia wskakujemy na współlidera. Teraz żyjemy już Rapidem i awansem w grupie. Dziekuję za uwagę, zagramy na normalnej trawie i stadionie u nas to pogadamy 😉

  26. stoLyca do pavulonik pisze:

    kwestie stadionowo-trawiaste powinny być ostatnimi argumentami w dyskusjach po stronie kibiców Lecha czy Wisły więc siebie i kolegów nie ośmieszaj 😉

  27. only KKS pisze:

    Nie sądzę aby stadion Lecha był gorszy niż na Łazienkowej a wręcz przeciwnie bo nasz obiekt jest dobrze zadaszony a wasz niestety nakryty wiatą. To po pierwsze. Po drugie – już jakiś czas temu KKS Lech wydał oświadczenie, że mecze rundy jesiennej odbędą się bez kibiców drużyny przyjezdnej ze względu na budowę specjalnej kładki do sektora przyjezdnych oraz trwające prace wokół stadionu i przebudowy ulicy Bułgarskiej w związku z Euro. Po trzecie – murawa jest jaka jest bo skąpi urzędnicy miejscy chcieli zaoszczędzić. Myślę, że od nowego sezonu będzie ok. bo klub już przejął stadion. Przypomnijcie sobie Wafkowcy jaka była murawa na łazienkowej podczas meczu repry z Bułgarią.

  28. Legia pisze:

    @ only KKS
    Mecz repry z Bułgarią o ile dobrze pamiętam był na Polonii, na Konwiktorskiej, a nie na Legii.

  29. 123 pisze:

    Moim zdaniem trzeba poszukać młodego zdolnego napastnika który będzie wchodził do zespołu i odciazy czasem Rudnevsa oraz szybkiego skrzydłowego który mógłby wejsć w drugiej połowie i szarpnąć, pociagnąć gre, bo jak widze wchodzącego wilka to……

  30. ss pisze:

    bakero na selekcjonera kadty polskiej

  31. LoK pisze:

    Legia nie istniala? No juz bez przesady… A z naszego posiadnia, przy zero szybkosci, dryblingu (NIKT W ZESPOLE!) , przy ogromnej ilosci niecelnych acz najprostszych podan g* wynika.Nadal tez nie kapuje, czemu prawonozni graja na lewym, a lewi na prawym. Na co byl Djuka, a nie nieobliczony Mozdzen? Gramy asekuracyjnie, i dlatego nie wygralismy. Poza tym, brak nam klasowych zawodnikow. Pelnych. Ze strzalem z dystansu, zwodem i szybkoscia.

  32. Versoo pisze:

    Tak, tak Lok-u. Legia stoczyla z nami wyrownane zawody. Dowod masz ponizej.

    Strzały: 15 – 5
    Strzały celne: 6 – 0
    Strzały niecelne: 9 – 5
    Posiadanie piłki: 65% – 35%

  33. rawiczfc pisze:

    Versoo, ale piłka to nie hokej. Gdyby Vrdoljak trafił w 88 minucie pisano by o wielkim uroku futbolu – słabszy stwarza sobie setkę i wygrywa mecz!
    Mnie martwi co innego – Lech miał max. dwie 100% sytuacje strzeleckie. Przy tak dużym posiadaniu piłki! Owszem strzałów było sporo, ale jednak mieliśmy problemy w polu karnym z czystymi sytuacjami. Jedną zresztą sprokurował sam Żewłak. Można powiedzieć, że Skorży się jednak udało. Mocno cofnięta Legia, hokejowy „zamek” Lecha, sporo strzałów z dystansu, ale mało „setek”… Skorża zagrał za 1 punkt, ale przy większym szczęściu mógł zgarnąć całą pulę!
    Moim zdaniem Legii pasował ten remis. Tym bardziej, że ma jeszcze zaległy mecz z Zagłębiem.

  34. Eure pisze:

    Sytuacji 100% strzeleckich było co najmniej 4. Dwie miał Stilic, jedną Rudnevs i jedną Henriquez. Coś kiepsko analizujesz mecze.

  35. murawa pisze:

    Legia zagrała słabiej ale jeszcze walczy w LE, i to z sukcesami, w przeciwieństwie do Lecha z tamtego sezonu, dobrze radzi sobie na dwóch frontach, czy nawet 3, więc dla warszawiaków to dobry wynik, dla Lecha gorszy bo kiedy wygrać z Legią u siebie jak nie wtedy, kiedy są w trakcie wyczerpującej batalii w LE. i co z tego, że Legia nie istniała …skoro stworzyła sobie najlepszą sytuację w meczu. po dryblingu, niestety w Lechu nikt dryblować nie potrafi od czasu Peszki.i nie ma się co jarać super formą, bo wiadomo, że Lech z braku pucharów spiął się na ten jeden mecz, najważniejszy w rundzie. fajnie jakby na takiej piździe grali całą rundę, ale wszyscy dobrze wiemy, że tak nie będzie

  36. slawek pisze:

    linki z blipa nie działają !!!