Możdżeń już się pozbierał. Jest gotów do gry

W miniony piątek bardzo dużą ochotę do gry wykazywał 21-letni pomocnik poznańskiego Lecha, Mateusz Możdżeń. Prawonożny zawodnik w pierwszej połowie spotkania z Wisłą Kraków miał dwie dobre okazje do zdobycia bramki, ale niestety żadnej z nich nie wykorzystał.

> Party Poker < Na domiar złego w 64. minucie gry obejrzał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną za co musiał przedwcześnie opuścić murawę. Mateusz Możdżeń z boiska na stadionie przy ul. Reymonta zszedł więc bardzo wściekły, a sytuacje, które w piątek miały miejsce z pewnością mogły odbić się na jego psychice. Trenerzy robili jednak wszystko, by 21-latek jak najszybciej o tym zapomniał i tym samym nie mógł udzielać wywiadów. Ponadto decyzją Mariusza Rumaka na poniedziałkowej konferencji prasowej wyznaczonego wcześniej Możdżenia zastąpił Semir Stilić. Trener Kolejorza uważa jednak, że z Mateuszem jest już wszystko w porządku. - „Rozmawiałem przed meczem z Mateuszem Możdżeniem i czuje się dobrze. Uważam, że to dla nas bardzo ważny zawodnik, choć w piątek był antybohaterem, bo nie wykorzystał dwóch okazji i jeszcze dostał czerwoną kartkę.” – powiedział Mariusz Rumak.

35-letni szkoleniowiec Lecha Poznań przyznał również, że to co wydarzyło się w piątek może u Mateusza Możdżenia zaprocentować w przyszłości i to w jak najbardziej pozytywny sposób. – „On w dwóch trudnych sytuacjach oddawał strzał i to na pewno było ważne dla niego. W piątek w pewnym momencie ta głowa jednak nie wytrzymała, ale teraz lepiej będzie, aby przygotowywał się już do kolejnych spotkań.” – podkreślił Mariusz Rumak.

Tymczasem w Krakowie Mateusz Możdżeń wystąpił na prawej pomocy, a na przeciwnej flance zagrał Vojo Ubiparip. Taki manewr może nie być jednak wyjątkiem. – „Uważam, że gra Możdżenia i Ubiparipa w ostatnim spotkaniu się sprawdziła. Miała być większa liczba zawodników w polu karnym przy dośrodkowaniach i to zostało zrealizowane. Teraz trzeba przełożyć ilość na jakość, czyli strzelać bramki, a wtedy będzie wszystko dobrze.” – oznajmił na koniec Rumak będący zadowolony z ostatniej postawy Mateusza Możdżenia.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

13 komentarzy

  1. Kosi pisze:

    Z niego dobry prawy pomocnik nie bedzie. Jest za wolny i to tylko zapchajdziura

  2. alessio pisze:

    to typowy srodkowy cos jak muras i dobra zapchajdziura, ale chyba cala kariere nie bedzie chcial pelnic takiej rolii

  3. kibic pisze:

    tylko rola rezerwowego i zapchajdziury!!!! nic wiecej

  4. tom pisze:

    lepiej niech gra na boku bo w środku chrzani totalnie

  5. kks janek pisze:

    Gdyby strzelił jednego gola chociaż w piątek byłby bohaterem!

  6. Kacyk pisze:

    No gra bo u nas jest tylko jeden skrzydłowy z prawdziwego zdarzenia!!! To jest efekt polityki tego zarzadu Karolow-Piotrusiow i Andzrzejka Dawidziuka gdzie te jego warianty zastepcze sie pytam? A Mozdzen cinki jest był i bedzie do tego nygus i minimalista.

  7. Mouze pisze:

    Za Zielińskiego debiutował na prawej pomocy i na tej pozycji wygląda lepiej niż w środku.Najważniejsze ze potrafi się dobrze ustawić i dojść do tych sytuacji.Teraz trener musi mu zaserwować ostry trening strzelecki.

  8. trente pisze:

    kubel zimnej wody na leb przed kazdym meczem , dla tego kolegi

  9. Geniu. pisze:

    Ani Możdzeń a takrze Vojo to nie są skrzydłowi na miarę Lecha.Od polityka Rutkowskich tu się kłania,niestety.

  10. Wacek pisze:

    Mozdzeń to tylko przecientny zawodnik.Na mozdzeniu Lech sukcesów nie będzie osiągał.

  11. Pavvelinho pisze:

    Jeśli ma się rozwijać piłkarsko to powinien regularnie grać a z błędów które popełnia powinien wyciągać wnioski.

  12. Dominez pisze:

    @Geniu.
    Vojo to ma być taki „fałszywy” skrzydłowy. W rzeczywistości będzie pełnił rolę 2 napastnika.

  13. Anonim pisze:

    rudnev