Artjoms Rudnevs: „Diaz mnie śmieszy”

Jutro Lech Poznań zagra na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. W tej rundzie Kolejorz nie strzelił jeszcze żadnej bramki, a co za tym idzie, nie wygrał żadnego meczu.

> Party Poker < - „Trzeba przełamać okres bez bramki i w końcu pomóc drużynie. Musimy zacząć wreszcie wygrywać. Jesteśmy teraz w dobrej formie i zrobimy wszystko, by zwyciężyć. W Białymstoku jest lepsza murawa niż u nas i to też może nam pomóc.” – powiedział Artjoms Rudnevs.

Tymczasem brak bramek nie oznacza, że lechici nie stwarzają okazji. Szanse są, ale według napastnika Kolejorza brakuje szczęścia. – „W ostatnich meczach były szanse, by strzelić bramkę, ale zabrakło szczęścia. Taka jest piłka i takie jest życie. Czasem wpada łatwiej, a czasem trudniej. Mamy specjalny trening strzelecki i nawet po treningach zostajemy. Każdy gra dla drużyny i nie ważne jest, kto teraz zdobędzie bramkę.” – oznajmił Łotysz.

Artjoms Rudnevs nie omieszkał również wrócić do wtorkowego boju z Wisłą Kraków, w którym stoczył wiele pojedynków z defensorami rywala. 24-latkowi szczególnie zapadł w pamięci Junior Diaz. – „Ciężko jest mi grać, gdy obrońcy kryją mnie we dwóch. Trzeba jednak grać i walczyć. Diaz mówił, że gram twardo, a mnie to śmieszy. To on gra twardo i jest brutalny, a sam zwala na innych.” – odparł reprezentant Łotwy.

Natomiast od niedawna częściej u boku Artjomsa Rudnevsa gra Vojo Ubiparip. Łotysz jest zadowolony z postawy Serba i na boisku współpracuje mu się z nim bardzo dobrze. – „Vojo Ubiparip jest w bardzo dobrej formie i może sporo dać drużynie. Uważam, że może dużo pomóc naszemu zespołowi. Już z Ruchem zagrał 15 czy tam 20 minut, lecz już wtedy zaprezentował się nieźle.” – podkreślił na koniec napastnik Lecha Poznań.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

11 komentarzy

  1. tomek27 pisze:

    Jesli teraz uwazasz ,ze brakuje Ci szczescia ,to ja Ci powiem ,ze w poprzedniej rundzie miales go cala fure ,a wiadomo- suma szczescia zawsze wychodzi na zero…

  2. Pavvelinho pisze:

    Może to nie jest głupie aby zagrać w końcu dwójką napastników (Rudnevs, Ubiparip).

  3. adas pisze:

    Czyli co Artjom ? Uważasz, że ty wcale nie grasz twardo ??? To źle !!! Bardzo źle !!! Bo powinieneś właśnie tak grać jako środkowy napastnik !!! I właśnie między innymi jest twój fenomen a zarazem problem !. Jak mieliśmy farta w poprzedniej rundzie i zawsze pierwsi strzelaliśmy gola to słabszy przeciwnik zazwyczj już odpuszczal ! Mialeś więcej miejsca to strzelaleś ! Teraz jak zespół nie potrafi szybko przełamać przeciwnika to się męczysz, bo pilnuje cię dwóch mudżynów z Afrika, walą cię z łokcia, przepychają z bara, po prostu walczą… A ty nie umiesz się w takiej sytuacji odnaleźć ! Dlatego jak wyjedziesz na zachód to na początku będziesz miał też problem ! Doskonale przekonał się o tym Lewandowski ! Na szczęście ma świetnego trenera który na niego stawia i po roku nauki twardej gry teraz błyszczy w Bundeslidze !

  4. Flis pisze:

    Diaz to frajer i mam nadzieje, ze we wtorek nie dotrwa do konca meczu, a my ty wykorzystamy

  5. piotrek pisze:

    we wtorek to diaz „mop” niegra pauzuje za zolte kartki

  6. abc pisze:

    adas, przecież ten czarnuch wkrótce komuś nogę złamie człowieku (lub stanie się to samo co z Wasilewskim po pamiętnym faulu Witsela) a ty go popierasz jeszcze !! rozumiem wślizgi, ale jest chyba jakaś granica no nie ?

  7. abc pisze:

    dodam jeszcze że Wiśle od dawna taka gra uchodzi płazem

  8. pikol pisze:

    A mnie nie śmieszy fakt, że mamy kolejnego „płaczka” po Arboledzie. Zagraj twardziej od niego, kto ci broni?

  9. pyra fan kks z breslau pisze:

    skisla krakow to nie jest polski klub to nie jest polski klub …… to nie jest polski klub

  10. Uder'zo pisze:

    oho. naszej gwiazduni sodówka odbija. to już czas go sprzedać.

  11. adas pisze:

    abc, Żeby było jasne ja nie popieram brutalnej gry… Wolałbym żeby w ekstraklasie grało się technicznie jak w Hiszpanii… Ale nie ma co się obrażać na rzeczywistość !!! W polskiej lidze jest rzeźnia i już !!! Jak ty nie przepchniesz przeciwnika to on przepchnie ciebie !!! Dlatego Artjom niech nie płacze tylko walczy bo dzisiaj z Jagą sytuacja się powtórzyła… brali go z łokcia a on nie istniał…