Historia polsko-azerskich pojedynków w pucharach

Za sześć dni, o godzinie 17:00 Lech Poznań zagra na wyjeździe z Khazarem Lankaran. Dla Kolejorza będzie do drugi dwumecz z tym klubem w historii oraz już czwarty z Azerami. Na kilka dni przed bojem lechitów z klubem z Azerbejdżanu przedstawiamy historię polsko-azerskich pojedynków w europejskich pucharach.

> Party Poker <


Pierwszy dwumecz Polaków z Azerami miał miejsce jesienią 1996 roku. Wówczas to w Pucharze UEFA krakowski Hutnik mierzył się Khazri Buzovna. W pierwszym spotkaniu Polacy wysoko rozgromili Azerów 9:0, natomiast na wyjeździe padł remis 2:2. Na kolejny pojedynek z zawodnikami z Azerbejdżanu nasi rodacy nie musieli długo czekać. Otóż w sezonie 1997/1998 rywalem Widzewa w I rundzie kwal. LM był Nafczi Baku. Dwumecz ten zakończył się masakrą, bowiem piłkarze z Łodzi wygrali obie konfrontacje odpowiednio 8:0 i 2:0. Rok później znów z Azerami rywalizował klub z Łodzi, lecz tym razem ŁKS. Górą znów byli Polacy dwukrotnie pokonując Azerów 3:1 i 4:1.

Tymczasem w sezonie 2005/2006 przeciwnikiem Lecha Poznań w Pucharze Intertoto był Karvan Yevlach. Lechici pierwsze spotkanie wygrali na wyjeździe 2:1, a w rewanżu u siebie w obecności 3 tysięcy widzów na trybunach przypieczętowali awans do kolejnej rundy, pokonując rywali 2:0. Pięć lat temu inna drużyna z Wielkopolski, a konkretnie Dyskobolia toczyła bój z Azerami. W 2007 roku w Azerbejdżanie gracze z Grodziska nie zdobyli na wyjeździe gola, co było pierwszym takim przypadkiem w historii. Na szczęście w rewanżu Polacy pokonali Araza Imiszli 1:0 i choć po trudach, to awansowali dalej.

Rok później los znów skojarzył Polaków z Azerami i to w dodatku zespół Lecha Poznań. Po wyjazdowej wygranej w Baku 1:0 oraz bramce strzelonej w końcówce meczu, u siebie gracze Kolejorza pewnie rozbili Khazar Lankaran 4:1 i awansowali dalej. Lechitom przejść Azerów udało się także w 2010 roku, lecz po wielkich trudach. Na wyjeździe poznaniacy triumfowali 1:0, ale u siebie sensacyjnie przegrali 0:1 i o tym, kto awansuje do II rundy kwal. LM musiały zadecydować rzuty karne. Piłkarze obu drużyn rzadko się mylili, jednak na samym końcu „jedenastki” strzelali bramkarze. Najpierw gola z karnego zdobył Kotorowski, a chwilę później obronił strzał Lomai, więc to Lech awansował dalej.

Tymczasem jeszcze w sezonie 2010/2011 doszło do kolejnej polsko-azerskiej konfrontacji. W III rundzie kwal. LE z Karabachem Agdam mierzyła się krakowska Wisła, która uległa Azerom 0:1 i 2:3. Tym samym w ośmiu dwumeczach polskich klubów z azerskimi nasze zespoły były górą łącznie siedem razy. Z drużyną z Azerbejdżanu odpadła tylko „Biała Gwiazda” będąca ekipą, która zaliczyła jak dotąd najwięcej wpadek na arenie międzynarodowej. Dinamo Tbilisi, Levadia Tallinn oraz Karabach Agdam to kluby będące zmorą wiślaków. Lech musi jednak zrobić wszystko, aby poprawić swój dobry bilans z Azerami.

Historia polsko-azerskich pojedynków w europejskich pucharach:

1996/1997, Hutnik Kraków – Khazri Buzovna 9:0, 2:2 (I runda kwal. PU)
1997/1998, Neftcı Baku – Widzew Łódź 0:2, 0:8 (I runda kwal. LM)
1998/1999, ŁKS Łódź – Kapaz Ganca 4:1, 3:1 (I runda kwal. LM)
2005/2006, Karvan Yevlach – Lech Poznań 1:2, 0:2 (I runda PI)
2007/2008, Araz Imisli – Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 0:0, 0:1 (I runda kwal. PU)
2008/2009, Khazar Lankaran – Lech Poznań 0:1, 1:4 (I runda kwal. PU)
2010/2011, Inter Baku – Lech Poznań 0:1, 1:0 k. 8:9 (II runda kwal. LM)
2010/2011, Wisła Kraków – Karabach Agdam 0:1, 2:3 (III runda kwal. LE)

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com


6 komentarzy

  1. ArekCesar pisze:

    Może być ciężko, bo kluby dalekiego wschodu są coraz mocniejsze. Myślę jednak, że nie na tyle mocne by ich nie wyeliminować. Musimy jednak poprawić skuteczność w ataku i to zdecydowanie.

  2. inoroz pisze:

    Przede wszystkim bramkostrzelny napastnik. Dziękujemy Bartkowi i Vojo.

  3. szakal2300 pisze:

    Jestem ciekaw panowie czy wyjazdowy mecz Lecha bedzie w TV?!Bo na Bułgarską w poniedziałek po bilecik )))

  4. SZYMON pisze:

    do redakcji poprawcie blad bo Wisla przegrala w rewanzu 2-3 a nie 3-4

  5. El Companero pisze:

    dobry wynik w Lankoranie osiagniemy wystawiajac jednego napadziora i atakujac skrzydlami. Pomoc musi pracowac caly czas , kto nie bedzie biegał won z klubu. W Poznaniu Lech zaatakuje i powinno sie wszystko rozstrzygnac w pierwszej polowie meczu.

  6. marian pisze:

    1 0 wystarczy że by szczeliś w Azberdejdzamie a u siebie pokonać ich 3 1