Karol Klimczak: „Trudne rozmowy ze sponsorami”
1 lipca poznański Lech oficjalnie mógł się związać umową z nowym sponsorem strategicznym, bowiem 30 czerwca wygasł kontrakt z firmą s.Oliver. Mamy już jednak połowę września, a głównego sponsora nadal nie ma.
> Party Poker <
Lech Poznań w Lidze Europy występował w koszulkach z napisem Amica Smart, ale w rozgrywkach Ekstraklasy gra już w czystych strojach bez nazwy i loga którejkolwiek z firm. Prezes klubu przyznał jednak, że obecnie są prowadzone rozmowy z potencjalnymi sponsorami. – „Prowadzimy rozmowy z nowym sponsorem, ale oczekiwania każdego z naszych partnerów są inne. Wszyscy chcą przecież wykorzystać swój potencjał.” – podkreślił Karol Klimczak.
Prezes zarządu KKS Lech Poznań SA nie ukrywa również, że rozmowy z nowym sponsorem strategicznym do łatwych nie należą. – „Rozmowy są trudne, bo sponsor chce, aby umowa weszła na długi okres czasu. My nie jesteśmy do tego przekonani, bowiem nas interesuje kontrakt średnioterminowy i dobry pod względem finansowym.” – zaznaczył na koniec Karol Klimczak liczący na to, że piłkarze Lecha Poznań już niebawem będą grać z logiem nowego sponsora na koszulkach.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Sraty, taty. 2,5 miecha negocjuja i nie moga sie dogadac ;/ co oni mysla, ze sponsor sam spasuje i podpisze umowe?! to Lech na tym traci, a nie potencjalny sponsor!
Zgadzam się z Karoloss’em. Pomimo kryzysu i ogólnego marazmu w branży reklamowej Lech jest wciąż topową marką w Polsce i naprawdę mało zrozumiały jest brak sponsora na koszulkach przez tak długi okres…
Jak ktoś nie daje dobrej kasy to nie warto go reklamować za grosze a tym bardziej właśnie że Lech to jest marka i lepiej grać bez sponsora
@tom troche to tak na zasadzie na złość rodzicom odmrożę sobie uszy
wczoraj była sesja fotograficzna – będziemy grać cały sezon jak kiedyś Barcelona – bez sponsora
Barcelona grała przeszło 100 lat bez sponsora dopiero od kilku sezonów mają logo najpierw unicefu bez kasy a teraz arabów.
chytry dwa razy traci,wspomnicie moje slowa…
cos mi sie wydaje, ze ta runda dogramy bez sponsora, a wiosna na koszulkach pojawi sie facjata Rutka
Był Betclic to jeb… Matołek z Gdańska zakazał! W całej Europie się reklamują tylko u nas nie wolno!
alessio 100% prawdy….
Te całe negocjacje ze sponsorami jakoś dziwnie przypominają (cały czas trwające) poszukiwania napastnika.
A moze zadnego sponsora nie bylo a to wszystko to gadki na zasadzie, sponsorzy sa ale nas nie satysfakcjonuja.
Sponsor jest i to nie jeden, ale kwoty jakie oferują nie rzucają na kolana…..
@07 – taka zmowa firm przeciwko Lechowi? skąd Ty masz takie info chłopie – od Prezesa czy od Kasprzaka?
@07 Ostatnio pisałeś, że umowa już jest wprawdzie gotowa, więc co w końcu jest prawdą? 🙂
W pustym miejscu na koszulkach mogła by pokazywać się informarmacja ile jeszcze dni, tygodni,miesięcy do końca Amici w Lechu a już tak na poważnie to przez cały czas mamy jeszcze jubileusz 90 lecia,fajny okolicznościowy herb no i tradycję którą należy się chwalić
@LTSK – pomysł super ale dla niektórych pewnie zbyt kosztowny.
a ja się zgadzam z @tomem. Jeżeli teraz na szybciora podpiszemy umowę z sponsorem na 5 lat powiedzmy za 1 mln rocznie, to po (daj Bóg) mistrzostwie i awansie do LM (wiem, że to na razie mrzonki) może się okazać, że inny sponsor dałby 3 mln za sezon i na całym interesie stracimy. Chwilowo Lech nie ma dobrej pozycji wyjściowej – nie gramy w żadnych pucharach, mamy dobry, ale daleki od doskonałości skład, ogólne zaciskanie pasa we wszystkich branżach. Nie może to oznaczać ograniczania sobie możliwości na przyszłość. Miesiąc w te, czy w tamte niczego nie zmieni. Gdyby Lech grał w Europie, sponsor już by na koszulkach błyszczał, a Kasprzak pewnie nadal byłby wiceprezesem.
Oczywiste, że rozmowy na takim szczeblu łatwe nie będą, no ale dobrego menedżera właśnie po tym się poznaje, że mimo trudności osiąga zamierzony efekt, Klimczakowi i spółce się nie udało. Strata prestiżu i pieniędzy
bm kobylin
Ten sponsor o którym pisze Kimaczak to ENEA. Niestety, jak się dowiedziliśmy w tym tygodniu nie są zdeterminowani aby wejść do Lecha ani wykupić nazwę stadionu. A może Klimczak prowadzi negocjacje sam ze sobą. Słuchając ludzi zarządzających Lechem wydaje się że żyją w innym własnym świecie. Efekty tego są marne. Nie mamy sponsora tytularnego, nie udało się sprzedać praw do nazwy stadionu itd.
Ze sponsorami jest jeden problem. Dbamy o firmy, które stoją niżej niż sponsor główny czy strategiczny, które można łatwiej kontrolować, ale tak na prawdę ci najważniejsi, którzy pompują kasę w Lecha są wymagającymi partnerami, chyba zbyt wymagającymi jak dla zarządu co utrudnia ich wejście w Lecha – to jest moja własna opinia, nie wiem jak wy to oceniacie ?
Fajnie, jak inne janusze wiedza tyle o swiatku sponzorskim i byznesie. Czytam i siem ucze 😉
Bez sponsora nasza koszulka prezentuje się wyśmienicie. Prawda jest, że lepiej negocjować dłużej niż podpisać kontrakt na którym możemy w przyszłości dużo stracić, skoro ma to być umowa długo terminowa.
Bardzo dobrzy negocjatorzy w Lechu pracują…
Długi termin są aneksy do umów KRĘCI a z logo herbu z 90-leciem dobry pomysł
Co jak co ale zarząd naszego Lecha nie jest głupi i nie podpisze umowy pierwszej lepszej z brzegu tylko po to aby mieć sponsora. Jeżeli masz dom na sprzedaż i chcesz go sprzedać to przecież nie sprzedaż go za pół ceny i w 40 ratach bo taki trafił się klient.
Chyba że masz nóż na gardle i komornika na głowie.
Te przeciągające się negocjacje to oznaka silnej pozycji i świadomości marki Lech zarządu.