Zbigniew Boniek nowym prezesem PZPN (akt.)

Dziś przed godziną 18:00 w warszawskim hotelu Sheraton został wyłoniony nowy szef polskiej piłki, a zatem nowy prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Na to stanowisko kandydowało pięć osób.


W wyborach ostatecznie wystartowali Ździsław Kręcina (były sekretarz generalny PZPN), Roman Kosecki (były piłkarz), Zbigniew Boniek (były piłkarz), Edward Potok (prezes Łódzkiego ZPN) oraz Stefan Antkowiak (prezes Wielkopolskiego ZPN), który w piątkowych wyborach otrzymał najmniej głosów.

Najwięcej zebrał natomiast główny kandydat, Zbigniew Boniek i to on przejął schedę po Grzegorzu Lacie, który pełnił funkcję prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej od października 2008 roku, ale w dzisiejszych wyborach nie wystartował.

Należy przypomnieć, że nowego szefa polskiej piłki od rana wybierało 118 delegatów z całego kraju. Ponadto jeszcze dziś nowy prezes PZPN wskaże kandydatów na wiceprezesów ds. organizacyjno-finansowych, szkoleniowych i zagranicznych.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


23 komentarze

  1. Emiliano1991 pisze:

    A Lech kogo poparl?

  2. Kosi pisze:

    Lech oficjalnie nikogo nie poparl

  3. Pavvelinho pisze:

    Nie chce być sceptykiem ale pewnie nowym przewodniczącym kc pzpn zostanie Antkowiak albo Potok. Moim zdaniem najmniejsze szanse mają ci najbardziej medialni kandydaci.

  4. sedd pisze:

    tylko Zdzisiek na prezesa!!! on ma specjalny program dla mlodziezy – „flaszka dla kazdego”. Dzieki temu programowi do klubow trafi wiecej juniorow. Wszyscy beda mogli za darmo sie napic

  5. tomek27 pisze:

    Krecina sie podobno wycofal

  6. arek pisze:

    Beton wybierze beton.

  7. Dymas89 pisze:

    Zbyszek Boniek oczywiście ale wszystko może popsuć Kosecki który się pcha na fotel prezesa zamiast znać swoje miejsce w szeregu i się dogadać z Bońkiem a za 4 lata rządzić.Ta pycha Koseckiego może zgubić jego i popsuć wszystko.Jak beton będzie rządził to tylko dzięki Koseckiemu!!

  8. cez pisze:

    zdzisiu nadal jest, nie odpusci i bedzie walczyl do wieczora

  9. Wiaduktor pisze:

    Kluby ekstraklasy wybiorą jednego kandydata i nie sądzę aby Lech się wyłamał

  10. Mouze pisze:

    Mam nadzieje ze wygra Boniek,w innym przypadku na zmiany niema co liczyć.Ale będzie ciężko bo glosować będzie beton i kluby ekstraklasy i pierwszej ligi.I to właśnie kluby będą miały decydujący głos.Mam nadzieje ze wybiorą mądrze.

  11. zecer1973 pisze:

    Będzie BETON i tyle kurwa będzie z tych wyborów !!!

  12. torreador pisze:

    Moim zdaniem bez względu na to kto zostanie prezesem zmian nie będzie, bo Pzpn to nie tylko syf w Warszawie, ale jeszcze gorszy syf w rozlicznych regionach. A z regionami trzeba się dogadywać, bo inaczej utrącą prezesa. Taka polska kwadratura koła.

  13. sss pisze:

    Lech poprze Antkowiaka ale jak on odpadnie to Bońka

  14. Pavvelinho pisze:

    O cztery lata za późno ale lepiej i tak późno niż wcale.

  15. Pavvelinho pisze:

    O cztery lata za późno.

  16. 07 pisze:

    Pierwsza krok w dobrym kierunku od wielu lat……

  17. babol pisze:

    Zbigniew Boniek tak jak przypuszczałem wygrał i to zdecydowanie wybory, nie wróżyłem szans innym, ale to było do przewidzenia. Boniek był przed wyborami uważany za kandydata prawie całego narodu, nie ważne kto był za jaką drużyną. Jedno o co się martwię to rzecz, która mnie strasznie niepokoi, czy sobie w ogóle poradzi ? Wszyscy pamiętają jaka była sytuacja ze Smudą, kandydat całego narodu, a jak skończył wszyscy wiedzą. Presja jest ogromna, a lista zmian tak duża, że sprostać temu zadaniu będzie bardzo ciężko. Boniek jeśli myśli o ewolucji lub min. rewolucji może się stać kimś więcej niż Prezesem, a tego chyba wszyscy zgodnie oczekujemy.

  18. torreador pisze:

    Oczekiwania są duże. Zobaczymy co z tego wyniknie

  19. pe pisze:

    i do tego obsada też fajna z panią prezes zielonych na czele 🙂 jest nadzieja na lepsze jutro

  20. Alcatraz pisze:

    Udało się wybrać Bońka, cudów nie oczekuje tylko normalności!!!

  21. lachon pisze:

    super oby nasza piłka szła do przodu ta klubowa przede wszystkim bo to odbije sie pozytywnie na reprezentacji plus szkolenie małolatów . w koncu w 40 mln kraju mamy niewyobrazalny potencjał duzo wiekszy niz w krajach takich jak belgia czy holandia tylko dobra organizacja i chęci i musi byc dobrze. moze w koncu kiedys zasmakujemy tez ligi mistrzów

  22. Mouze pisze:

    Jak najszybciej trzeba zając się tematem szkolenia młodzieży,bo należny pamiętać ze jeżeli teraz zainwestujemy w szkolenie to wymierne efekty najprędzej dostaniemy za 10 lat.Chociaż takie decyzje jak np. zlikwidowanie kilku grup młodzieżowych może pomóc tu i teraz.Przykładowo zamiast U-15,U16 i U17 tylko U16.Na przykładzie Linettego wiemy jak wygląda gra dla reprezentacji młodzieżowych.Niemcy przebudowali system szkolenia młodzieży w 2000 roku i teraz zaczynają zbierać żniwa typu Goetze,Kroos,Muller czy Reus.Także musimy się wykazać duża determinacja i cierpliwością w tym temacie.Mam nadzieje ze pieniądze przeznaczone na nowa siedzibę PZPN pójdą w całości na szkolenie młodych.Tak czy siak gorąco kibicuje Bońkowi.

  23. wielkikks pisze:

    Wybory na prezesa PZPN zakończyły się dla klubu, dla Lecha bardzo korzystnym rozstrzygnięciem. I jest to jeden z najlepszych wyborów jakie moglismy sobie wymarzyć. Chyba nie byliśmy w historii nigdy jako Lech tak silnie umocowani we władzach zwiazanych z piłką. BRAWO RUTKOWSKI ! To jest także sukces jego koncepcji. A jak bardzo jest to ważne w kontekście skutecznej walki o trofea na polskich boiskach żeby „wiatr nie wiał w oczy” to chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Już nie chce się rozwodzić z nazwiskami jeszcze obecnych „rozprowadzających” w PZPN, ale mam nadzieję że każdy ma w pamięci na przestrzeni ostatnich lat niektóre spotkania rozgrywane w ekstraklasie choćby te z udzialem milicyjnych. I komu „warunki atmosferyczne” 🙂 wyjątkowo często sprzyjały.

    Pewnie najlepszy dla nas jako regionu i umocnienia pozycji Lecha byłby silny Antkowiak, ale Boniek jako prezes jest również „gwarantem” mocnej pozycji Lecha w PZPN i to jest najwazniejsze ! A trzeba też podkreślić że nikt naprawdę nie wie jakimi ustępstwami mogłoby być okupione ewentualne zwycięstwo Antkowiaka w wyborach na prezesa i kto tak naprawdę pociągałby za sznurki gdyby musiał układać się z betonem w kontrze do kontrkandydata Bońka czy ewentualnie do Koseckiego. gdzie królują Hanysy i Wisła gdyby nie było np. Potoka. I mogłoby się okazać że mimo zwycięstwa faktyczne stery nie byłyby skupione wokół Poznania, a w innych silnych „organizacyjnie” regionach i środowiskach, które wcale nie mają zbiezńych interesów z Lechem.

    Trzeba pokreślić że Wandzel wykonał świetną robotę z namaszczenia Rutkowskiego. Potrafił zjednoczyć kluby i zmobilizowac do wspólnego głosowania co do łatwych zadań w obliczu rozbiezności interesów wielu klubów na pewno nie należało. I to pod sztandarem głównie środowiska skupionego w Poznaniu udało się wybrać Bońka, wprowadzić ludzi z Ekstraklasy do zarządu PZPN i pewnie wreszcie zrobić krok do normalności w polskiej piłce. Czyli przyjemne z pożytecznym 🙂

    Boniek tak jak zauważyła redakcja darzy sporą sympatią nasze środpwisko i to wielką tajemnicą nie jest że dobrze z Rutkowskim żyją . Natomiast bardziej istotne jest ilu jest pilnujących naszych interesów i Bonkowo-Ekstraklasowych w zarządzie. Tak w bardzo uproszczony sposób dla informacji bo widzę ze niektórzy trochę błądzą.

    – wiceprezes ds. piłkarstwa profesjonalnego – Bogusław Biszof ( Ekstraklasa , nasz )
    – wiceprezes ds. szkoleniowych – Roman Kosecki ( wiadomo Romek chciał rzadzić i zostać prezesem nawet za cenę handlu i układania się z ( Hanysko- Wiślackim ) Potokiem z pomocą Łazarczyka ( warszawski ZPN ) A teraz trzeba skulic ogon i się podporządkować. Na nasze szczęście nie doszło do tego czyli najgorszy z możliwych scenariuszy dla Lecha Kosecki- Potok nie został zrealizowany. W takim układzie zostalibyśmy na lodzie. W tym zestawieniu związkowa warszawka z Koseckim na czele chciała dogadać się z z Hanysami i ze związkowymi Wiślakami oraz Cupiałem i nas wykolegować. Nie pozstaje nic innego jak tylko teraz zawołać Romku do szeregu i zająć się szkoleniem młodzieży !!! 🙂
    – wiceprezes ds. zagranicznych – Marek Koźmiński ( Ekstraklasa )
    – wiceprezes ds. organizacyjno-prawnych – Eugeniusz Nowak ( szef Kujawsko-Pomorskiego ZPN, niby beton ale tak naprawdę Bońkowy )

    Członkowie zarządu:
    Marcin Animucki, ( z namaszczenia Ekstraklasy )
    Stefan Antkowiak ( nasz ),
    Rudolf Bugdoł ( Hanys- Chorzów, żelbeton ) ,
    Kazimierz Greń ( rozgrywający 🙂 ),
    Artur Kapelko ( z namaszczenia 1 ligowców )
    Cezary Kulesza ( Jaga, raczej postępowy, Bonkowy )
    Zdzisław Łazarczyk ( warszawka menda, Kosecko- betonowy, wielki zwolennik podjęcia działań na rzecz oddania Legii jak wiemy kupionego MP, które przypadło Lechowi w 1993 )
    Krzysztof Malinowski ( Lechia, Kosecko-betonowy )
    Mirosław Malinowski ( Świętokrzyski ZPN, beton )
    Mirosław Mosór ( Hanys,Chorzów, beton ) ,
    Andrzej Padewski ( Prezes Dolnośląskiego ZPN, Bonkowy )
    Jakub Tabisz ( Cracovia, raczej postępowy, Bonkowy )

    Jeszcze raz brawa dla Rutkowskiego za skuteczność I Wandzela który wprawdzie trochę się nam pogubił podczas pierwszego głosowania 🙂 prosząc o przerwę, chcąc chyba jeszcze raz policzyć 🙂 Bo mobilizowanie swoich i liczenie szabel nie było najlepszym pomysłem w tym momencie. Na szczęście reakcja Grenia pozwoliła wykorzystać element zaskoczenia 🙂 I się szybko i szczęśliwie zakonczyło. Koniec końcem Wisła została po prostu wyaoutowana. To jest ich największa klęska od wejścia Cupiała. Zostali wręcz upokorzeni. A żelbetonowa grupa Hanysko- Wiślacka tak naprawdę zdołała dopiero po ogarnięciu i przegrupowaniu się wprowadzić w zasadzie jedynie Bugdoła i Mosóra. I tak jak my jesteśmy wyjątkowo silni, tak Hanysy chyba jeszce nigdy nie były w historii PZPN tak słabe.

    Brawa dla Antkowiaka i trzeba też pogratulowac Pyżalskiej, która też odegrała istotną rolę. Nie kombinowała i grała w tej samej drużynie mimo że nie zawsze nam po drodze. Szkoda tylko że nie znalazła się w zarządzie bo niewątpliwie tylko umocniłaby naszą pozycję jako regionu i środowiska skupionego wokół Poznania. A jak widac mimo lokalnej rywalizacji i uszczypliwości nie jest na tyle zatrzeztrzewiona, że nie można w sprawach kluczowych się z nią porozumieć.

    Należy się naprawdę cieszyć. Ekstraklasa zjednoczona pod przywódctwem Wandzela jako przedstawiciela Lecha triumfuje. I wreszcie powoli odzyskujemy miejsce nam należne. Miejmy nadzieję że zapanuje trochę normalności w tym związku i wreszcie zostanie ukrócona działaność tej szajki pod patronatem „Wielkiego Antoniego”, szarej eminencji PZPN. I kilku innych mataczy zostanie do pionu przywróconych. Wreszcie bedzie można też skuteczniej kontrolować tą warszawkę. Brawo.

    A TERAZ WALKA JAK Z LUBINEM I PO ZWYCIĘSTWO Z JAGĄ ! I JAZDA Z NIMI !!!