Po raz kolejny Hiszpania

esteponaDziś o 15:30 spod stadionu piłkarze Lecha Poznań wyruszą do Berlina skąd polecą do Hiszpanii i w niedzielę, 3 lutego rozpoczną obóz w Esteponie. Kolejorz zawita też do Marbelli w której odbędzie się turniej Marbella Cup 2013.


W Esteponie lechici pojawiają się już po raz trzeci, zaś w Marbella Cup zagrają drugi raz w swojej historii. Estepona i Marbella to miejscowości, które śmiało można nazwać istnym rajem na ziemi w którym niekoniecznie chce się trenować. Poznaniacy będą jednak szlifować formę na Półwyspie Iberyjskim przez 10 dni, a dziś bliżej przybliżamy kibicom miejsca, które z pewnością warto odwiedzić także prywatnie.

Estepona w której gracze Kolejorza będą mieszkać już trzeci raz z rzędu podczas zimowych przygotowań to typowo turystyczny kurort w Andaluzji liczący niecałe 63 tysiące mieszkańców i znajdujący się 18 m n.p.m. Rok temu podczas pobytu w tej miejscowości lechici mieszkali w hotelu H10, a swoje treningi odbywali w ośrodku Dona Julia znajdującym się trochę ponad 20 kilometrów na północ od Estepony.

Dona Julia to zresztą bardzo wyciszone miejsce, choć jest małe „ale”. Znajdują się tam dwa boiska treningowe, które są położone obok autostrady (można to zobaczyć wchodząc na jeden z poniższych linków). Podczas tegorocznego pobytu w Hiszpanii poznaniacy zawitają też do Marbelli. W tej miejscowości „niebiesko-biali” również już gościli i to nie tylko biorąc dwanaście miesięcy temu udział w Marbella Cup 2012.

Samo miasto Marbella ma zresztą jeszcze bardziej ciekawszą historię niż Estepona i przede wszystkim jest większe. Marbella znajduje się w Andaluzji, w prowincji Malaga i mieści się u podnóża góry La Concha oraz sąsiaduje z innymi, nieco mniejszymi kurortami. Marbellę zamieszkuje trochę ponad 130 tysięcy mieszkańców, a samo miasteczko szczególnie słynie z częstych imprez golfowych i tenisowych.

Miejscowość, w której lechici wezmą udział w międzynarodowym turnieju piłkarskim jest niezwykle często odwiedzania przez turystów z całego świata. Na wczasy w Marbelli najczęściej decydują się osoby z Wysp Brytyjskich, Francji czy Niemczech. Nawet w lutym nie brakuje chętnych na wypoczynek w tej niezwykle malowniczej miejscowości, do której zjeżdżają się nierzadko turyści nawet spoza Europy.

Hiszpańskie miasto znajdujące się niedaleko Gibraltaru posiada niezwykle bogatą historię. Nie brakuje w nim zabytków jeszcze z czasów średniowiecza, które nadają tej miejscowości niepowtarzalnego stylu i uroku. Do Marbelli na urlop często przyjeżdża wiele znanych osobistości, zaś stałym bywalcem na plażach tego miasta jest m.in. aktor Antonio Banderas oraz Sean Connery.

Nie można zapomnieć również o nieżyjącym od paru lat Królu Arabii Saudyjskiej, Kingu Fahdzie bin Abdulazizie, który był częstym gościem Marbelli zostawiającym w niej mnóstwo pieniędzy. Marbella mimo długiej historii jest miastem niezwykle nowoczesnym. Na jej terenie znajduje się luksusowy port rybacki, czy wiele pól golfowych, jak i kortów tenisowych będących jedną z większych atrakcji tego malowniczego kurortu. Marbella posiada nawet własną telewizję, która relacjonuje na bieżąco wszystkie najistotniejsze wydarzenia.

W Marbelli mieści się w dodatku klub piłkarski założony w 1997 roku i występujący obecnie w Tercera Division (IV poziom). W tych samych rozgrywkach gra też Union Estepona. Warto także zaznaczyć, że na przełomie stycznia i lutego temperatura w Marbelli oraz leżącej 27 kilometrów na zachód Esteponie waha się od 8 stopni (w nocy) aż do nawet 20 w ciągu dnia. Natomiast od pewnego czasu wizytówką hiszpańskiego kurortu nad Morzem Śródziemnym jest ośrodek piłkarski Marbella Football Center. Jemu więcej miejsca poświęcimy jednak niebawem w osobnym artykule.

> (Dona Julia) – Tu rok temu trenował Kolejorz
> Estepona – miasto pobytu lechitów
> Hotel H10 – Tu rok temu mieszkał Lech
> Marbella – tutaj odbędzie się turniej Marbella Cup

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


4 komentarze

  1. Kosi pisze:

    Zazdroszcze pilkarzykom takiego luksusu.

  2. jerz pisze:

    Super. A ile to wszystko kosztuje. W czasach powszechnego narzekania, że na nic nie ma pieniędzy, może lepiej potrenować dłużej we Wronkach a zaoszczędzone pieniądze dołożyć na jakiś sensowny transfer.

  3. dominik pisze:

    bez przesady jurek… niech mają ;P

  4. Emiliano1991 pisze:

    @jerz – chyba nie wiesz co piszesz. Jak chcesz trenowac we Wronkach? w sniegu czy na rozstopach? i z kim tam chcesz grac sparingi? Takie druzyny jak Lech powinny jezdzic zima na dwa zagraniczne obozy a nie na jeden i taki krotki.