Reklama

Poprzednie wiosny w wykonaniu Kolejorza

Od kiedy Lech Poznań powrócił w 2002 roku do Ekstraklasy wiosna była dla Kolejorza bardzo ważnym okresem. W rundzie rewanżowej danego sezonu „niebiesko-biali” najczęściej gonili czołówkę i raz udało im się to kapitalnie.


Tak było w 2010 roku, gdy w rundzie wiosennej Kolejorz ścigał krakowską Wisłę i wyprzedził ją w 29. kolejce. W ostatniej serii spotkań lechici nie oddali już prowadzenia w lidze i zdobyli Mistrzostwo Polski. Nieco inaczej było za to rok wcześniej. Wówczas poznaniacy bronili 1. pozycji zajmowanej po rundzie jesiennej, ale przez wiosenne remisy głównie na swoim stadionie ostatecznie nie obronili tej lokaty.

Generalnie od ostatniego powrotu Kolejorza do Ekstraklasy wiosna była dla „niebiesko-białych” zwykle lepsza od jesieni pod względem wyników, zdobyczy punktowej i miejsca w tabeli. Rok temu runda rewanżowa dała Lechowi awans do europejskich pucharów, zaś trzy lata temu fenomenalna postawa poznaniaków wiosną przyniosła Wielkopolanom upragniony mistrzowski tytuł.

Wtedy podopieczni ówczesnego trenera, Jacka Zielińskiego wywalczyli aż 33 punkty w 13 meczach i nie przegrali żadnego spotkania. Natomiast od momentu ostatniego powrotu Kolejorza do Ekstraklasy lechici najmniej wiosennych punktów zdobyli wiosną 2006 roku. Wówczas sytuacja wielu piłkarzy była niepewna, bo już wtedy mówiło się o wejściu do Lecha Poznań nowych władz.

Wiosna 2012:

Lech Poznań – 7-3-3, 13:10 (24 punkty w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec wiosny: 3
Miejsce na koniec sezonu: 4

Wiosna 2011:

Lech Poznań – 8-2-5, 19:9 (26 punktów w 15. kolejkach)
Miejsce na koniec wiosny: 3
Miejsce na koniec sezonu: 5

Wiosna 2010:

Lech Poznań – 10-3-0, 24:4 (33 punkty w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec wiosny: 1
Miejsce na koniec sezonu: 1

Wiosna 2009:

Lech Poznań – 5-8-0, 19:13 (23 punkty w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec wiosny: 3
Miejsce na koniec sezonu: 3

Wiosna 2008:

Lech Poznań – 7-3-3, 24:12 (24 punkty w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec wiosny: 5
Miejsce na koniec sezonu: 4

Wiosna 2007:

Lech Poznań – 7-5-3, 24:15 (26 punktów w 15. kolejkach)
Miejsce na koniec wiosny: 6
Miejsce na koniec sezonu: 6

Wiosna 2006:

Lech Poznań – 4-4-5, 18:19 (16 punktów w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec wiosny: 9
Miejsce na koniec sezonu: 6

Wiosna 2005:

Lech Poznań – 7-1-5, 18:13 (22 punkty w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec wiosny: 6
Miejsce na koniec sezonu: 8

Wiosna 2004:

Lech Poznań – 6-5-2, 20:13 (23 punkty w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec wiosny: 4
Miejsce na koniec sezonu: 4

Wiosna 2003:

Lech Poznań – 5-4-6, 25:20 (19 punktów w 15. kolejkach)
Miejsce na koniec wiosny: 10
Miejsce na koniec sezonu: 11

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


17 komentarzy

  1. Bachórz pisze:

    Od paru lat nie spadamy wiosna z podium i to dobry prognostyk

  2. 4o pisze:

    2006 rok był katastrofalny.
    Celem powinno być powtórzenie wiosny 2010 za Zieliny. To było coś noesamowitego.

    Wydaje się, że lepiej jest gonić na wiosnę niż uciekać. Na Legii będzie duża presja, my musimy to wykorzystać i nie gubić punktów.

  3. hejkolejorz pisze:

    Jak nie dojdzie do żadnego transferu napastnika, albo już chociaż środkowego obrońcy to będzie bardzo ciężko… ale mimo wszystko Czy wygrywasz czy nie!!!

  4. Tytka pisze:

    Cel jest jeden! Poprawić pozycję z jesieni o jedną pozycję, i będzie na koniec wiosny nieustający karnawał. Bezcenne było by, po raz kolejny upokorzyć no „tę” z Wa-wy. Sorry, ale nie przeklinam i nie używam wulgarnych wyrazów.

  5. Kosi pisze:

    Rycerze wiosny znow musza byc rycerzami. Do boju!

  6. daffi pisze:

    Jedno jest pewne. Miejsce wiosenne w trojce da nam puchary, ale czy warto byc minimalistą?

  7. KKS pisze:

    MP 2013 to byłoby coś fenomenalnego!!! A dodatkowo pokonać przyjaciółkę z toaletowej na wiosnę to już pełnia szczęścia:)

  8. alejandro pisze:

    wiosna 2009 odbija sie czkawka smudzie az do dzis

  9. KKSiak pisze:

    Legia zakontraktowała Dvalishviliego i Wasyla, a my jakiegoś nołnejma z Finlandii czy skąd on tam przyszedł, obawiam się że będzie ciężko utrzymać 2gie miejsce, o majstrze to nawet nie marzę

  10. DługiKKS pisze:

    Dokładnie KKSiak. Drużyny za nami tak się wzmocniły zimą i tak doskonale grają w sparingach, że w ogóle nie mamy żadnych szans i lepiej zawczasu oddać walkowera. My kupujemy reprezentanta Finlandii za 350 tys. euro, a Górnik po sprzedaniu Milika ściąga snajpera wyborowego, Tomasza „sztywna noga” Zahorskiego. To hit transferowy, który zmiecie nas z podium natychmiastowo. To samo Śląsk i Polonia. Ci drudzy zimą na transfery wydali miliony euro. Mieli tak szeroką kadrę, że aż czterech się poddało i wyjechało ze zgrupowania, bo poczuli się za słabi.

    Ku*wa gdzie ja żyje?! Sorry, ale musiałem włączyć się do dyskusji i to napisać, bo takie posty jak te wyżej mnie rozbrajają…

  11. KKSiak pisze:

    @ DługiKKS
    Ja patrzę obiektywnie, Ty chyba żyjesz marzeniami. Naprawdę masz nadzieję że z tym nieudacznikiem na ławce trenerskiej coś zawojujemy ? Przecież my w tej rundzie mieliśmy tyle szczęścia, że głowa mała, patrz na mecze z Koroną albo Wisłą, gdzie nam się udało coś wkulać. Do tego z Jagą, Legią i WKSem gramy teraz wyjazdy, a u siebie dostaliśmy łomot. Nie wierzę aby Slusar znowu miał rundę życia. Sorry, ale będzie cholernie ciężko. A ten cały reprezentant, no proszę Cię, Finlandia to teraz poziom trochę wyższy niż Luksemburg czy Wyspy Owcze, więc jakoś mnie nie rusza ten argument

  12. DługiKKS pisze:

    O ku*wa! Ja już się poddaję…

  13. TT z Pozka pisze:

    @ KKSiak gdzie Ty żyjesz? Nie wiesz że to jest polska liga, tutaj wystarczy dobre przygotowanie fizyczne i 4-5 solidnych graczy żeby się liczyć w lidze. Lech Poznań jest w Polsce uznaną, mocną marką i jakieś progozy i narzekania prolegijnych czy innych mediów dotyczące transferów nie zmienią tego faktu, że mamy wicelidera i to nawet bez wzmocnień! Jak inni mają kompleksy (w Warszawie np. kompleks wyższości) to mogą sobie w każdym newsie zaklinać rzeczywistość i atakować Kolejorza, ale liczą się punkty. Wiadomo że Lech nie ściągnie graczy topowych (niestety), którzy chcą zarabiać fortunę, ale to co mamy i tak starczy na grę o mistrzostwo Polski.
    PS. Gratulacje dla redakcji za tworzenie porządnej i rzetelnej stronę o Kolejorzu.

  14. havoc pisze:

    Co to znaczy „miejsce na koniec wiosny”? Przecież wraz z końcem wiosny kończy się sezon. Może miejsce tylko w meczach wiosny? Warto byłoby porównać miejsce po jesieni i na koniec sezonu, a tutaj to nie wiem co jest porównywane z czym.

  15. bernaldo pisze:

    Miejsce na koniec wiosny oznacza pozycję uzyskaną tylko w roku kalendarzowym ( luty – czerwiec ) nie zawsze nawet spójnym z rundą wiosenną

  16. Pavvelinho pisze:

    Ja mimo wszystko liczę na MP.

  17. tomek27 pisze:

    Nie ma co klocic ,wszytko zweryfikuje liga . Prawda lezy gdzies po srodku, na MP szanse sa minimalne ,ale z podium tez nei ma nas kto zrzucic ,chociaz ja uwazam ,ze Slask ma lepsza kadre niz my i tylko 3pkt straty ,mecz z nami u siebie i na 99% lepszy bilans w bezpsorednim meczu.
    KKsiak ma sporo racji ,szczescia wiecej niz rozumu jesienia ,runda zycia Slusarza,ktorej raczej nie powtorzy i zostajemy bez napastnika , Fina ciezko ocenic ,moze przesada ,ze Finlandia to poziom Wysp Owczych ,ale skoro my w rankingu ( wiem ,ze ranking nie oddaje do konca sily druzyny ) jestesmy na 59 miesjcu ,a Finalndia i tak jest jescze 26 pozycji za nami ,to za silni nie sa,wystarczy podac repry z Europy ,ktore sa przed Finlandia – Armenia,Estonia,Macedonia,Albania,Gruzja