Krótki czas ma wyjść na plus

Kibice Kolejorza po meczu Lecha z GKS-em Bełchatów na kolejne spotkanie poznaniaków z Pogonią Szczecin czekali ponad dwa tygodnie. Tymczasem zaledwie cztery dni po potyczce z „Portowcami” lechici zagrają z Lechią Gdańsk.


Odstęp pomiędzy oboma meczami jest więc mały i „niebiesko-biali” mieli mało czasu, aby należycie przygotować się do potyczki z „biało-zielonymi”, która rozpocznie się o godzinie 20:45 na stadionie Miejskim mieszczącym się przy ul. Bułgarskiej 17. – „Mieliśmy mało czasu na przygotowania do meczu, bo tylko dwa dni. To za mało czasu, aby wprowadzać podczas treningów nowe elementy i zrobić kolejny krok. Dwa dni nie są dobrym czasem, aby przygotować coś nowego. Jest to jednak dobry okres, żeby przygotować zespół do meczu. Nie ma tutaj problemu.” – stwierdził trener Kolejorza, Mariusz Rumak.

36-letni szkoleniowiec Lecha Poznań zauważył nawet plus gry w piątek po wcześniej potyczce w poniedziałek. Fizycznie zawodnicy bez problemu zniosą krótką przerwę, a ponadto wciąż pamiętają przecież niezłe zawody z Pogonią Szczecin oraz nawet nakreślenia taktyczne z tego starcia. – „Krótki czas pomiędzy meczami to czynnik, który może wprowadzić napięcie jakie było w Szczecinie. W tym tygodniu nie było dnia wolnego, bo codziennie trenowaliśmy. Cały czas jest w naszych głowach spotkanie w Szczecinie i te napięcie.” – przyznał Mariusz Rumak dla którego gra po zaledwie trzech dniach bez meczu to żaden problem.

Lechitom pomóc w zwycięstwie może dziś styl preferowany przez gdańszczan. Oczywiście goście mogą nastawić się tak jak Polonia, czyli na gola z dystansu a potem zagrać piątką lub szóstką w obronie, lecz nie każda drużyna będzie miała przecież tyle szczęścia. Mariusz Rumak liczy zatem na otwartą grę lechistów, którzy do tej pory często woleli atakować zamiast kontrować. – „Lechia nie boi się grać w piłkę co jest fajne, bo nawet mecz z Piastem w Gliwicach był meczem w którym starała się grać w piłkę. Chciałbym, aby piątkowe spotkanie było dobrym pojedynkiem, który będzie podobał się ludziom.” – powiedział Rumak.

Natomiast nawet jeśli podopieczni Bogusława Kaczmarka zagrają wieczorem ofensywnie ich siła z przodu z pewnością będzie dużo słabsza niż choćby w jesiennym meczu w którym Lechia pokonała Lecha 2:0. Zimą z Gdańska odszedł bowiem najlepszy strzelec tej drużyny, a zarazem największa gwiazda oraz najbardziej pożyteczny piłkarz. Lechia gra bez niego inaczej i po wiosennych meczach trudno tak naprawdę jednoznacznie stwierdzić na co stać ją w ofensywie. – „Abdou Razack Traore był ważną postacią w Lechii, którą widzieliśmy jesienią. Teraz gdańszczanie bez tego zawodnika grają trochę inaczej.” – zauważył na koniec opiekun lechitów.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


4 komentarze

  1. Lechita pisze:

    W razie zlego wyniku wymowka bedzie. Byli zmeczeni – za malo czasu na przygotowania mieli

  2. Maniek pisze:

    jak zawsze…

  3. WoodooOoo pisze:

    Taka wymowka teraz nie przejdzie bo Lechia tez grala w poniedzialek z Wisla

  4. Sadami pisze:

    Nie będzie wymówki bo wygramy…