Ma być skuteczniej
Jutro Lech Poznań zagra w Gdańsku z tamtejszą Lechią i chcąc gonić czołówkę musi wygrać. Tylko zwycięstwo zadowoli zresztą Wielkopolan, a nawet remis w starciu na PGE Arenie będzie dla Kolejorza porażką.
Od początku rozgrywek poznaniacy mają ogromne problemy ze skutecznością przez co stracili wiele cennych punktów i przedwcześnie odpadli z Ligi Europy. Przerwa na kadrę po nieudanym boju z TSP była więc idealnym momentem, żeby ze spokojem popracować nad skutecznością, która cały czas szwankuje, a w ostatnim meczu z Podbeskidziem była wręcz tragiczna. – „Ostatnio naszym mankamentem było zachowanie około 30 metra przed bramką rywala. Przez ostatnie dwa tygodnie pracowaliśmy nad tym, aby ostanie podanie miało trafiać tam gdzie powinno.” – przyznał trener „niebiesko-białych”, Mariusz Rumak.
W dotychczasowych 16 meczach (11 ligowych) drużyna Kolejorza oddała łącznie 265 strzałów, 94 celne i 171 niecelnych. Padły z tego 22 gole, ale tylko 11 w lidze co jest najgorszym wynikiem Lecha Poznań od jesieni 2002 roku. Opiekun lechitów nie ukrywa więc, że w ostatnich dniach jego zespół skupił się przede wszystkim na ofensywie, gdyż problemy z grą obronną już opanował. – „Powinniśmy strzelać zdecydowanie więcej bramek i nad tym pracowaliśmy. Wcześniej skupialiśmy się nad tym, aby nie tracić goli. Udało się i w trzech kolejnych spotkaniach nie straciliśmy żadnego.” – oznajmił Rumak liczący, że ostatnie treningi przyniosą efekt tak jak te podczas których poznaniacy poprawili grę w defensywie.
Tymczasem potencjalny następca Artjomsa Rudnevsa i Roberta Lewandowskiego, a zatem Łukasz Teodorczyk w dwóch spotkaniach z rzędu strzelił łącznie trzy gole, ale w starciu z bielszczanami zszedł z boiska już w przerwie meczu. „Teo” grał wówczas średnio, jednak szkoleniowiec Wielkopolan wciąż wierzy w tego zawodnika i w dalszym ciągu zamierza na niego stawiać. – „Teodorczyk jest w tej chwili naszym najbardziej bramkostrzelnym zawodnikiem. Strzelił w sumie siedem goli i jeśli utrzyma tą tendencję, to w Ekstraklasie zdobędzie około 20 bramek. Mam nadzieję, że jeśli jutro „Teo” dostanie szansę, to ją wykorzysta.” – powiedział na koniec Mariusz Rumak.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
MECZE KOLEJORZA:
Jak dojdzie skuteczność to Lech zaliczy dobry finisz tej rundy.
Giacore……..pod warunkiem że Rumak nie wpadnie na pomysł żeby wprowadzać drewniaka i ślusorza za teo……. I wypierdoli Możdżenia.
Do boju Teo.
Z sędzią Gilem na pewno będzie…
No oby oby…20 bramke Teo w ekstraklasie hmm to trzeba zaczac ostro strzelac bo narazie 3 bramki..jazda z Lechia
Na pewno wygrają z Lechią i z Legią oczywiście też – budzi się tygrys!!! Rumak to świetny strateg i wódz, coś w stylu Fornalika!!
I znów robię sobie nadzieję: „a może będzie lepiej?” Zwrócę honor Rumakowi, jeżeli od tego meczu z Lechią do końca sezonu będą grać jak trzeba. Na razie jest do wyjebania. W tych 2 meczach jak da dupy to zarząd skompromituje się nie zmieniając trenera. Znając życie nawet pewnie nie szukali alternatywy na „w razie czego”.
Olać Lechię, trzeba wygrać z Ległą i to w będąc zdecydowanie lepszym zespołem
SAS co ty pierdolisz jak olac leche ten mecz trzeba wygrac jak kazdy kolejny. Co chcialbys olewac wszystkie mecze byle ze śzmata wygrac? Puste myslenie. Musi byc 6 pkt w tych dwoch meczach. A co do skutecznosci czas ja poprawic bo mamy praktycznie najgorsza w lidze
Ma byc zwyciestwo!
Ostatnio wiele pracowali nad skutecznością, od niej będzie zależeć przyszłość Rumaka.
20 bramek Teo w lidze? Czyli trener wierzy, że strzeli ich jeszcze conajmniej 17…
Życzę powodzenia, bo taki dorobek pewnie zapewniłby mu koronę króla strzelców.
Aby zbliżyć się do tej liczby Rumak nie może chować Mercedesa do garażu po 45 minutach jazdy, bo może się okazać, że właśnie wjeżdżał na autostradę z pełnym bakiem.
……i w dalszym ciągu zamierza na niego stawiać. No zgadza się, bo pole manewru ma dość wąskie Teo, albo Ślusarz. Innych nawet nie próbuje – patrz Formella.
od trzech lat Lech jedzie do Gdanska pewny zwyciestwa i wraca na tarczy. Pilkarze nie mogą za kazdym razem lekceważyć śledzi bo to ich gubi. Profesjonalne podejście powinno przynieść wynik. Jestem ciekaw jak odrobili zadanie domowe ze skutecznosci. Teo powinien tez popracowac nad gorącą głową, bo zawsze ma szanse jeden na jeden i nie potrafi tego wykorzystać.
Jestem optymistą chociaż trudno mi uwierzyć w taką metamorfozę.Zastanawia mnie co od pewnego czasu dzieje się z Formelą ? Czyżby kolejny młody piłkarz który nie może porozumieć się z Rumakiem i szykuje się do opuszczenia Lecha ?