Reklama

Pokonać problemy

Jutro Lech Poznań rozegra kolejne ważne spotkanie w tym sezonie. Kolejorz zmierzy się na Bułgarskiej z sąsiadem w tabeli, krakowską Wisłą, która w tej chwili wyprzedza Wielkopolan o cztery punkty.


Zwycięstwo przedłuży szanse Kolejorza na tytuł i na miejsce na podium po rundzie jesiennej, remis nic Lechowi nie da, zaś porażka sprawi, że „Biała Gwiazda” odjedzie na siedem punktów, a lider będzie właściwie nie do dogonienia nawet w momencie podziału punktów. Tym samym jutro podopieczni Mariusza Rumaka powalczą o swoją przyszłość, natomiast spotkanie z Wisłą Kraków będzie tak naprawdę pojedynkiem za sześć punktów.

Niestety Lech podejdzie do niego mocno osłabiony, bowiem z różnych przyczyn nie zagra aż dziewięciu zawodników, a występ kolejnych trzech stoi pod znakiem zapytania. Dla odmiany w Wiśle nie ma praktycznie żadnych problemów, gdyż w krakowskiej ekipie nikt z podstawowych graczy nie narzeka na urazy i nikt nie pauzuje. Oba zespoły od początku rozgrywek preferują podobny styl, a więc otwartą i szybką grę po ziemi krótkimi podaniami. W piątek obie drużyny zmierzą się jednak nie tylko ze sobą, ale także z murawą i pogodą.

Trawa na stadionie wizualnie wygląda dobrze, lecz piasek wysypany na murawę jakiś czas temu zaczął w listopadzie mocno przeszkadzać. Przez piach boisko jest nierówne i piłka zagrywana po ziemi często odskakuje. Tydzień temu lechici mieli problem z grą po ziemi i m.in. dlatego stracili dwa punkty z Zagłębiem Lubin. – „Piłkarze już na pewno zaadaptowali się do warunków. My zwykle trenujemy i gramy na dobrych boiskach, dlatego ostatnio sposób grania nie do końca nam wyszedł.” – przyznał Rumak, który wierzy, że tym razem poznaniacy będą gotowi na grę na pyrowisku.

Jeśli osłabiony kontuzjami Lech chce jutro wygrać na osłabionej murawie będzie musiał oddawać sporo celnych strzałów na bramkę Wisły. Celnych uderzeń w zeszły weekend było niewiele, a przecież krakowska drużyna straciła w tym sezonie najmniej goli spośród wszystkich zespołów, dlatego o gole będzie trzeba postarać się bardzo mocno. – „Postaramy się stworzyć więcej sytuacji podbramkowych, bo po to ludzie przychodzą na stadion. Postaramy się wykorzystać swoje sytuacje i nie stracić bramki. Moje myśli są takie, żeby zespół jak najwięcej wchodził w pole karne.” – powiedział trener Mariusz Rumak.

Tymczasem jutro będący w ciężkiej sytuacji kadrowej poznański Lech musi nastawić się nie tylko na walkę z murawą i Wisłą Kraków, ale również z pogodą. W piątek ma bowiem mocno wiać, temperatura może być lekko na minusie i możliwe są nawet opady śniegu lub śniegu z deszczem. Tym samym przed bardzo ważną konfrontacją Lech Poznań jest totalnie rozbity i jutro sukcesem „niebiesko-białych” będzie nawet skromna i wymęczona wygrana. W obecnej sytuacji trzy punkty są ważniejszego od jakiegokolwiek stylu, ponieważ ten w futbolu nie jest oceniany.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


14 komentarzy

  1. PWR pisze:

    Mój skład na mecz z Wisłą:

    Gostomski – Możdżeń, Bednarek, Arboleda, Douglas – Trałka, Linetty – Lovrencsics, Hamalainen, Formella – Teodorczyk

  2. fan pisze:

    Biorąc pod uwagę formę i sytuację kadrową obu drużyn, Milicjanci chyba nie mogli wymarzyć sobie lepszego momentu.. Ale nadzieja w tym, że rywal kiepsko gra na wyjazdach, a na dodatek tym razem bez wsparcia własnych kibiców.

  3. El Companero pisze:

    a teraz warto się zastanowic dlaczego u nas jest 10 kontuzji a w wisle nie ma zadnej, a przeciez oba kluby graja tyle samo meczow, trenują tak samo raz dwa razy max dziennie. A jutro moze się odbyc mecz w trudnych warunkach atmosferycznych i o zwyciestwie moze decydowac przypadek. Przed kazdym meczem Lecha jest wielka nadzieja ale tez musimy miec miec swiadomosc ze w tej formie i skladzie moze byc roznie i oby nie powtorzyla sie historia z sezonu z Baskiem. W polowie lutego liga wraca wiec trzeba dzialac.

  4. jaa110 pisze:

    Kotorowski – Możdzen, Ceesay, Arboleda, Henriquez – Drewniak , Injać – Pawłowski, Hamalainen, Lovrencsics – Ślusarski

  5. Wiaduktor pisze:

    @jaa110 a ty z której choinki się zerwałeś? Kebba w środku? chyba mocno nie na bieżąco jesteś.

  6. tom62 pisze:

    jaa110
    A Ceesay chyba o kulach?

  7. 07 pisze:

    Remis też będzie dobry, choć serce podpowiada zwycięstwo. Absencja 10 zawodników do jednak spory cios.

  8. ArekCesar pisze:

    Będzie 1:0 po kontrze, na więcej nas nie będzie stać. Ale mi to wystarczy.

  9. angelo pisze:

    Problemowy skład= Gostomski, Możdżeń , Bednarek, Arboleda, Douglas- Trałka, Henriquez- Lovrencsics, Hamalainen,Pawłowski- Formella[ Teo]

  10. Pawelinho pisze:

    Ja chciałbym zobaczyć taki skład Lech w obliczu tylu kontuzji:

    Gostomski – Douglas, Bednarek, Arboleda, Możdżeń – Trałka, Hamalainen – Linetty – Formella,
    Lovrencsics – Teodorczyk.

    Chociaż wiem, że taki skład na najbliższe mecze Lecha jest mało realny aczkolwiek wcale tak źle by to nie wyglądało przynajmniej moim zdaniem.

  11. 4o pisze:

    Wydawało się, że jesienne kontuzje mamy daleko za sobą, ale szpital powrócił.
    Vojo, Kebba, Drewniak, Jasio i Woło, a do tego te mikrourazy, Kędziory, Daylona i Murasia. Masakra!
    Oby wiosną była zbawienna.

  12. sey pisze:

    Nie ma co się łudzić, a porażkę lepiej przyjąć przy piwku i w ciepełku. Do zobaczenia na Bułgarskiej wiosną.

  13. pytalski pisze:

    środek pola jest kluczowy. W wiśle to teraz bardzo dobrze funkcjonuje a u nas znowu eksperymenty. według mnie konieczne jest cofnięcie Hamy do Trałki bo Linetty (przy całej mej do niego sympatii) nie pokieruje grą przy takich rywalach i znowu będziemy grali bez dobrego rozegrania w środku. Przed nimi Gery(na prawym) linetty, Szymek(lewa) i Teo. Jakieś lepsze pomysły?

  14. pytalski pisze:

    komentarza mi nie puściło ale generalnie chciał bym zobaczyć taką wyjściową jak napisał. Pawelinho. Hama musi pokierować grą bo jak nie to leżymy…