Gra do przodu i pressing

Lech Poznań w sześciu ostatnich spotkaniach wywalczył 13 punktów w tym aż 12 w starciach z zespołami z czołówki tabeli co może cieszyć najbardziej. Kolejorz w meczach z outsiderami, a więc z Zagłębiem Lubin i Koroną Kielce ugrał jednak tylko jedno oczko i to nie jest już dobra wiadomość.


W ostatnim czasie poznaniacy w poszczególnych fragmentach meczów potrafili zdominować Górnika Zabrze, Ruch Chorzów, Cracovię Kraków i Wisłę Kraków, a więc ekipy z górnej połówki tabeli z którymi lechici wygrali. W okresie dominacji Lecha Poznań można było oglądać Kolejorza niezwykle ofensywnego i świetnie radzącego sobie w pressingu, który grając piłką przewyższał przeciwnika o dwie klasy i potrafił wbić jemu nawet kilka goli w małym odstępie czasowym. Wielkopolanie w spotkaniach z wyżej wymienionymi drużynami potrafili pokazać swoją moc oraz uwolnić drzemiący w nich potencjał i tak ma być również w kolejnych konfrontacjach w tym przede wszystkim wiosną.

W ostatnich meczach „niebiesko-biali” nie zapominali też o mocnych stronach rywali, lecz mimo wszystko skupiali się na swoim stylu grania, który cechuje ofensywna gra do przodu i mocny oraz wysoki pressing. – „Zawsze zwracamy uwagę na to, jak funkcjonuje przeciwnik, ale w ostatnim czasie widzieliśmy jednak Lecha grającego na połowie przeciwnika i wysokim pressingiem. Takie założenie było już parę miesięcy temu, ale wtedy nie było nas na to stać.” – powiedział Mariusz Rumak, którego drużyna pomału łapie styl o jaki chodziło sztabu szkoleniowemu już od dawna.

Natomiast wielu kibiców i ludzi, którym dobro Kolejorza leży na sercu było zachwyconych występem Lecha Poznań w boju z Wisłą Kraków i dominacją Wielkopolan w tej potyczce. W pełni zadowolony jest także trener, Mariusz Rumak, który w zeszły piątek widział zespół mający grać tak zawsze. – „W meczu z Wisłą zagraliśmy przez 90 minut tak jak chcieliśmy. Naszą koncepcję można zastosować z każdym przeciwnikiem, ale ten styl musi działać, bo w spotkaniu z Zagłębiem to nam nie wychodziło.” – przyznał 36-letni szkoleniowiec „niebiesko-białych” mający pomysł na swój zespół i na niepowtarzalny styl swojej ekipy, który ma regularnie przynosić punkty.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


5 komentarzy

  1. kufel4 pisze:

    Wiadomo, że dużo będzie zależeć od Zawiszy. Chcieć a móc idealnie tu pasuje mecz z Jagą, lub z Zagłębiem. Wydaje mi się jednak, że Zawisza będzie grać otwartą piłkę.

  2. Fabler pisze:

    Akurat wszystko zależy od nas a nie od Zawiszy. Jeżeli z chęciami pójdą czyny to jestem spokojny o wynik. Ten zespół, który opanuje grę pod pressingiem i pressingiem przez cały mecz zapanuje nad tą buraczaną ligą.

  3. kufel4 pisze:

    Fabler nie wiem czy zauważyłeś, ale gdy przeciwnik stawia autobus nie mogliśmy sobie poradzić.

  4. greg.Legion Pila pisze:

    Jakos dziwnie jestem spokojny co do naszych 😀 od samego rana tylko myślę kiedy 20.30!

  5. Fabler pisze:

    Każda drużyna, która będzie grała przeciwko autobusowi będzie miała ciężko i może przegrać. Wtedy liczy się albo na indywidualności albo na stałe fragmenty. Można też autobus zamknąć na własnej połowie i ostrzeliwać albo wyciągać ich ze swojej połowy.