Reklama

Przeciętna czwarta część jesieni

lechzaglebiePiłkarze Lecha Poznań są już po czwartym i ostatnim etapie jesieni w którym od listopadowej przerwy na kadrę do końca 2013 roku rozegrali łącznie pięć ligowych spotkań.


Już na samym początku od razu trzeba stwierdzić, że był to przeciętny etap zarówno pod względem gry Lecha Poznań jak i wyników. Co prawda Kolejorzowi w końcu udało się opuścić 5. miejsce, które towarzyszyło jemu od początku tej rundy, jednak strata punktowa do lidera może zostać zwiększona z ośmiu do dziewięciu punktów. Kolejorz musi teraz trzymać kciuki za Cracovię Kraków, która wygraną nad Legią Warszawa co prawda doskoczy do nas na jeden punkt, ale sami Wielkopolanie będą wtedy tracić do stołecznych sześć oczek w przypadku ich niedzielnej porażki lub siedem w wypadku remisu.

Czwarty i ostatni etap jesieni podopieczni Mariusza Rumaka rozpoczęli w poniedziałek, 25 listopada w Krakowie. Kolejorz od początku spotkania narzucił swój styl gry i choć później przebudziła się Cracovia, to Lech prowadził do przerwy 3:0 i już wtedy zwycięstwo miał w kieszeni. W drugiej odsłonie poznaniacy nadal byli szalenie skuteczni i ostatecznie w ważnym pojedynku triumfowali 6:1. Po tygodniu Kolejorzowi przyszło się zmierzyć na Bułgarskiej z outsiderem ligi, Zagłębiem Lubin. „Miedziowi” oraz ich bramkarz, Michał Gliwa rozegrali jedno z lepszych spotkań w tym sezonie i umiejętnie się broniąc urwali Wielkopolanom dwa punkty.

Zagłębie Lubin zagrało w tym meczu naprawdę dobrze, lecz trzeba przyznać, że Lech Poznań zagrał słabiej niż tydzień wcześniej. Po tym starciu gracze Rumaka udali się do Kielc. Kolejorz już od 7. minuty grał w „10” i przez pechowo straconą bramkę w 88. minucie gry przegrał z Koroną Kielce 0:1. Wówczas wydawało się, że Lech Poznań pogrzebał już swoje szanse nie tylko na podium po jesieni, ale w ogóle na mistrzostwo kraju. W końcu przyszła 20. kolejka na początek której Wielkopolanie rozegrali jedno z lepszych spotkań w tym sezonie. „Niebiesko-biali” dominowali od początku do końca i w meczu z Wisłą Kraków zdobyli trzy punkty, które były niezwykle cenne.

W tej samej kolejce przegrał bowiem Górnik Zabrze i Legia Warszawa, zatem 20. kolejka w pełni należała do Lecha Poznań. 21 seria spotkań tak udana już nie będzie, gdyż Kolejorz na trudnym terenie w Bydgoszczy znów rozegrał słabszy mecz, a tym bardziej drugą połowę i w boju z Zawiszą Bydgoszcz ugrał tylko jeden punkt. Ma on pewną wartość, bo jednak dwie inne czołowe drużyny ligi poległy w konfrontacji z silnym tej jesieni beniaminkiem. Lech Poznań czwarty etap tej rundy i 2013 rok zakończył przeciętnie, lecz oczko zdobyte z bydgoskim Zawiszą może nabrać większego znaczenia jeśli inne czołowe ekipy potkną się w ten weekend.

W czwartej części jesieni lechici strzelili najwięcej goli spośród wszystkich ligowych drużyn, bo aż 11. Przed pierwszym etapem rundy Wielkopolanie byli na 5. pozycji w tabeli z trzema punktami straty do lidera, po drugiej części jesieni zajmowali 5. lokatę i mieli osiem oczek straty do lidera, po trzecim etapie jesieni również byli na 5. miejscu ze stratą ośmiu punktów do lidera, a po czwartym etapie będą najniżej na 4. miejscu ze stratą do lidera od sześciu do dziewięciu punktów.

Bilans czwartego etapu jesieni:

Mecze: 5
Zwycięstwa: 2
Remisy: 2
Porażki: 1
Bramki strzelone: 11
Bramki stracone: 5

Gole w czwartym etapie jesieni:

3 – Łukasz Teodorczyk
2 – Gergo Lovrencsics
1 – Mateusz Możdżeń, Luis Henriquez, Kasper Hamalainen, Marcin Kamiński, Bartosz Ślusarski, Rafał Murawski

Czołówka tabeli przed czwartym etapem jesieni:

1. Legia Warszawa 34 pkt.
2. Górnik Zabrze 31
3. Wisła Kraków 28
4. Pogoń Szczecin 27
5. Lech Poznań 26

Czołówka tabeli po czwartym etapie jesieni:

1. Legia Warszawa 40 pkt.
2. Górnik Zabrze 37
3. Lech Poznań 34
4. Wisła Kraków 34
5. Pogoń Szczecin 30

* – cała czołówka ma rozegrany jeden mecz mniej

Czołówka czwartego etapu jesieni:

1. Jagiellonia Białystok 10 pkt.
2. Zawisza Bydgoszcz 9
3. Lech Poznań 8 2-2-1, gole: 11:5 (najwięcej strzelonych goli wraz z Zawiszą)
4. Lechia Gdańsk 7
5. Korona Kielce 7

* – 21. kolejka wciąż trwa, więc czołówka może się jeszcze zmienić

WKS Zawisza Bydgoszcz – KKS Lech Poznań 2:2 (1:2)
Bramki: 24.Masłowski 58.Vasconcelos – 23 i 30.Teodorczyk
Żółte kartki: Skrzyński – Linetty, Trałka, Douglas, Teodorczyk, Injać
Czerwona kartka: 90+3 min. – Henriquez (za zagranie ręką)
Sędzia: Paweł Gil (Lublin)
Widzów: ok. 7000
KKS Lech: Gostomski – Możdżeń, Arboleda (46.Kamiński), Douglas, Henriquez – Trałka (64.Injać), Linetty – Lovrencsics, Hamalainen, Pawłowski (73.Formella) – Teodorczyk.
Rezerwowi: Kotorowski, Kędziora, Kamiński, Bednarek, Injać, Formella, Kownacki.

KKS Lech Poznań – TS Wisła Kraków 2:0 (0:0)
Bramki: 57.Henriquez 81.Lovrencsics
Sędzia: Paweł Gil (Lublin)
Żółte kartki: Douglas, Trałka, Ślusarski, Możdżeń – Garguła, Bunoza, Burliga
Widzów: 10432
KKS Lech: Gostomski – Możdżeń, Arboleda, Douglas, Henriquez – Trałka, Linetty – Lovrencsics, Hamalainen (84.Kownacki), Pawłowski (89.Jakóbowski) – Teodorczyk (46.Ślusarski).
Rezerwowi: Kotorowski, Bednarek, Jakóbowski, Formella, Injać, Ślusarski, Kownacki.

MKS Korona Kielce – KKS Lech Poznań 1:0 (0:0)
Bramka: 88.Gołębiewski
Żółte kartki: Jovanović, Pylypchuk
Czerwona kartka: 7 min. – Kamiński (za faul taktyczny)
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Widzów: 5786 (480 kibiców Lecha)
KKS Lech: Gostomski – Możdżeń, Kamiński, Arboleda, Henriquez – Injać (83.Formella), Murawski (22.Douglas) – Linetty, Hamalainen, Lovrencsics – Teodorczyk (59.Ślusarski).
Rezerwowi: Kotorowski, Douglas, Formella, Pawłowski, Ślusarski, Kownacki.

KKS Lech Poznań – Zagłębie Lubin 1:1 (0:1)
Bramki: 83.Możdżeń – 36.Rymaniak
Żółte kartki: Arboleda – Rymaniak, Abwo
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)
Widzów: 12689 (ok. 200 gości)
KKS Lech: Gostomski – Możdżeń, Kamiński, Arboleda, Douglas – Trałka (71.Linetty), Murawski – Pawłowski (64.Henriquez), Hamalainen, Lovrencsics – Teodorczyk (85.Ślusarski).
Rezerwowi: Kotorowski, Bednarek, Henriquez, Injać, Linetty, Formella, Ślusarski.

KS Cracovia Kraków – KKS Lech Poznań 1:6 (0:3)
Bramki: 61.Dudzic – 10.Hamalainen 35.Lovrencsics 40.Kamiński 46.Murawski 64.Teodorczyk 77.Ślusarski
Żółte kartki: Zejdler, Kuś, Kita – Drewniak, Lovrencsics
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Widzów: 10025 (ok. 500 kibiców Lecha)
KKS Lech: Gostomski – Możdżeń, Ceesay (66.Arboleda), Kamiński, Douglas – Drewniak (46.Trałka), Murawski – Pawłowski, Hamalainen (74.Ślusarski), Lovrencsics – Teodorczyk.
Rezerwowi: Kotorowski, Arboleda, Henriquez, Injać, Linetty, Trałka, Ślusarski.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


15 komentarzy

  1. Versoo pisze:

    Rumaczek niezle zabujal z tymi sami wygranymi do konca roku. Wygrali dwa mecze i reszta sie zesrala

  2. aliz pisze:

    liczę że Bracia zrobią swoje i pogonią tych z ł3 nawet na ich terenie… Wówczas ta tabela nie będzie wygladała tak źle jak to się wcześniej zapowiadała. Dobrze nie jest ale też i tragedii nie ma… Gorzej z grą….

  3. ikok pisze:

    Dobrze ze juz koniec tej rundy, potrzeba teraz spokoju I przynajmniej jednego porzadnego transferu do ofensywy…

  4. MP pisze:

    Jedyny plus to że nikt nie wiedział o operacji Murasia… Może z transferami jest tak samo?

  5. Marecki60 pisze:

    Na transfery specjalnie nie liczę, a wręcz obawiam się, że powoli Lech będzie się osłabiał, eliminując piłkarzy zarabiających zbyt dużo. Na pewno potrzebujemy wzmocnień na lewej pomocy i napastnika. Reszta wzmocnień zależy od tego kto odejdzie. W każdym bądź razie jak mamy prezentować taki poziom w LE jak w ostatnich latach to lepiej niech sobie odpuszczą i skupią się na szkoleniu młodzieży.

  6. seth pisze:

    8 ptky na 15 mozliwych ,czyli minimalizm do kwadratu zreszta jak cała ta runda.Ostatnie 6 spotkań wg Rumaka miało pokazac siłe Lecha i doskonałe przygotowanie fizyczne tak rozwalone na poczatku sezonu.Ja jakos tej róznicy nie widziałem ,no moze w meczu z Wisła ,ale druzyny Frania juz tak maja ze koncówke sezonu oddychaja rekawi.
    dwa lata pracy Rumaka uwazam za czas stracony ,Lech nie dopracował sie stylu ,jakies taktyki zadzzi przypadek.Z organizacja gry blizej nam do druzyn z konca tabeli niz czołowki.Jedyne co nas ratuje to indywidualnosci znaczne lepsze niz w druzynach z konca tabeli.Az strach pomyslec gdzie bysmy byli gdzyby nie przebłyski Fina ,wegra czy od czasu do czasu Pawlowskiego,Murasia,Teo.
    Osobiscie uwazam ze nastepna runda do ponownie czas stracony dawanie szansy stazyscie ,liczenie na fuks czy objawienie Rumaka moze sie skonczyc tragicznie,nie bedzie pucharów,nie bedzie siana i koło sie zamyka.Znow usłyszymy o dziurze i bilansowaniu budzetu i inne pierdy.
    Jak widac musimy byc bardzo bogaci ,skoro z uporem maniaka nasi włodarze toleruja takie mierne wyniki i dalej trzymaja pseudotrenera ,ktory generuje duze straty w budzecie.
    Z tej druzyny juz nawet nie ma kogo sprzedac za jaks solidna kase ,no moze wegra za jakies 1,5-2,0 mln euro, reszta to zwykłe sredniaki jakich w klubach eklapy wielu.
    Mało optymistycznie zapowiada sie przyszły rok ale cóz trzeba sie przyzwyczic ,ze w jednym meczu kogos zlejemy a w nastepnych dwóch dostaniemy baty lub bedziemy sie meczyc walczac o remis.
    Paradoksalnie jedynym atutem Lecha moze byc reforma ligi ,pod warunkiem ze przed podziałem punktow starata do lidera nie moze byc wieksza niz 5 lub 6 punktów.

  7. PWR pisze:

    szkoda 🙁 Rumak chciał 15 pkt w 5 m i się przeliczył. Teraz tylko spokojne przygotowania, brak kontuzji i walczymy wiosną o LE

  8. Pawelinho pisze:

    Może nie tyle co przeciętna co Lechowi brakuje po prostu stabilizacji formy bo Lech potrafi zagrać dobrze ale także beznadziejnie słabo.

  9. J22 pisze:

    Lech gra nierówno. Dobra pierwsza połowa a druga padaka. Albo dobry mecz i zaraz potem następny mizeria. Nie wiem czy to wina trenera, piłkarzy czy Bóg wie kogo, ale potrzebna jest nam stabilizacja formy i powtarzalność. Zagrać kilka dobrych meczów z rzędu. No i Panowie ambicja. Jak nie jesteście w stanie walczyć całe 90 minut na boisku to poszukajcie sobie innego klubu.

  10. J22 pisze:

    Widze że Pawelinho ma podobne odczucia i był o 1 minutę szybszy 🙂

  11. damt610 pisze:

    Niestabilność, nierówna forma to wszystko przez kontuzje. W okresie przygotowawczym ciężko był zestawić pierwszą jedenastkę, niektórzy grali sparing za sparingiem, mecz za meczem i potem wszystko się nałożyło.

  12. Pawelinho pisze:

    J22

    Oj tam oj tam hehehe.

  13. kiki pisze:

    Dobrze że ta jesień się skończyła bo tych kontuzji było za dużo! ale nasuwa się pytanie dlaczego tyle kontuzji?

  14. JRZ pisze:

    Widze ze niektórzy po wypowiedzi Rumaka który powiedział jakoś tak ze „chcemy zdobyć 15 punktów w ostatnich pięciu meczach” wprowadziło małe poprawki w tej wypowiedzi odcinając „chcemy” i zastępując zdobyć na zdobędziemy.

  15. babol pisze:

    Chyba tylko idioci wierzyli w to, że Lech zgarnie faktycznie 5 zwycięstw na koniec roku.

  16. tomasz1973 pisze:

    Po przebłyskach Rumaka, w stylu –chcemy zdobyć 15 pkt–napisałem wówczas, że liczę na 11 pkt,a wszystko, co więcej uznam za sukces, a co mniej za porażkę.No cóż,jest mniej, a więc dla mnie to porażka.Sądziłem, że wygramy 2 mecze u siebie+ z Cracovią,a z Kielc i Bydgoszczy przywieziemy remis.Niestety, z Koroną pechowa, bo pechowa, ale porażka, ale największy minus należy się drużynie za ledwie remis z Zagłębiem.Niestety ten mecz obnażył słabość Rumaka, zarówno taktyczną jak i nazwałbym to wizjonalną.Właśnie brak wizji i z góry tłumaczenie, że przez stan boiska musimy zmienić styl gry, zawdzięczamy brak zwycięstwa.Nie przekonują mnie też tłumaczenia o braku okresu przygotowawczego dla niektórych zawodników.Punkty straciliśmy nie z „potęgami” ,a z przeciętną Zawiszą i Koroną oraz kiepskim Zagłębiem, wiec skoro potrafiliśmy pokonać zespoły z Krakowa, w takim, anie innym składzie, to tym bardziej powinniśmy uporać się z tymi 3 zespołami.