Wokół meczu Lecha z Podbeskidziem
Piątkowy mecz mecz Lech Poznań – Podbeskidzie B-B. zakończony wynikiem 2:1 przeszedł już do historii, a ten rezultat ma także przełożenie na wiele statystyk. Są to liczby przede wszystkim pozytywne, a więcej o tym poniżej.
Wicelider na chwilę?
Po meczu z Podbeskidziem lechici wskoczyli na 2. miejsce mając tyle samo punktów co Wisła i Ruch – 44. Poznaniacy w „małej tabelce” wyprzedzają jednak obie te drużyny. Kolejorzowi lepiej gra się z czołówką niż z dołem tabeli i w tym wypadku w czterech starciach z tymi ekipami gracze Rumaka wywalczyli łącznie 7 punktów.
Koniec meczów z outsiderami
Widzew i Podbeskidzie prawdopodobnie spadną w tym sezonie z ligi, a Lech na 12 możliwych punktów z tymi zespołami ugrał 8 oczek. Wynik średni, ale nie najgorszy. Dobrze, że Kolejorz nie będzie już grał z outsiderami, ponieważ od lat te spotkania niespecjalnie jemu wychodzą. Między innymi rok temu na Bułgarskiej poznaniacy zremisowali z GKS-em Bełchatów 0:0. Później wygrali siedem meczów z rzędu.
Czwarta Luisa, pierwsza Hamy
Kasper Hamalainen ujrzał wczoraj swoją pierwszą żółtą kartkę w tym sezonie ligowym, zaś Luis Henriquez już czwartą. Tym samym Panamczyk za tydzień będzie pauzował.
Pierwszy karny od kwietnia 2013
Lech Poznań nie jest drużyną, która zbyt często otrzymuje karne. W Polsce do wczoraj później od Kolejorza ostatnią bramkę z jedenastu metrów strzelił tylko Górnik Zabrze. Wczoraj lechici otrzymali jednak rzut karny, który był ich pierwszym od 5 kwietnia 2013 roku. Wtedy poznaniacy pokonali u siebie Lechię Gdańsk 4:2, a gola z jedenastu metrów w tamtym spotkaniu strzelił identycznie jak w piątek Hubert Wołąkiewicz i także na IV trybunę.
Poprawiony z Góralami
Podbeskidzie to dla Lecha szalenie niewygodny rywal, ale mimo wszystko dzięki wynikowi 2:1 bilans z tą ekipą został nieco poprawiony. Teraz wynosi 5-3-1, gole: 12:9. Kolejorz pokonał Podbeskidzie u siebie pierwszy raz od maja 2012 roku. Wtedy wygrał 1:0 po golu Artjomsa Rudnevsa z karnego w samej końcówce.
Znów piękny gol
Kibice przychodzący na Bułgarską już nieraz mieli okazję oglądać… piękne gole dla gości. Z pewnością wielu pamięta cudowne trafienie Łukasza Piątka z daleka w meczu Lech – Polonia 0:1 (2013) czy bramkę Mateusza Bartczaka w boju Lech – Zagłębie 0:1 (2010), ale gol Przemysława Pietruszki mimo wszystko przebił te bramki choćby ze względu na to, że strzał został oddany z jeszcze większej odległości.
Dzień jubilatów
Wczoraj Dawid Kownacki obchodził 17 urodziny, zaś Mateusz Możdżeń 23 i w swoim 99 występie w lidze zdobył cudownego gola w 96. minucie i to na wagę zwycięstwa. Dla „Możdża” były to więc cudowne urodziny.
Drugi raz
Mateusz Możdżeń strzelił wczoraj swoją drugą bramkę w tym sezonie i drugą po uderzeniu z rzutu wolnego. Na dodatek był to drugi gol w końcówce i kolejny, który uratował Lechowi Poznań punkty, a kibicom humor.
Rodząca się twierdza
Lech wygrał wczoraj czwarty mecz z rzędu u siebie. Kolejorz zaliczył do tej pory domowy bilans 9-3-1, gole: 27:12. Poznaniacy w domowej tabeli z 30 punktami są na 3. miejscu mając tyle samo oczek co Legia Warszawa i dwa mniej niż Wisła Kraków.
Rumak uratowany
W 95. minucie gry wydawało się, że losy Mariusza Rumaka jako trenera Lecha są już przesądzone. Na TT produkowali się warszawscy dziennikarze, w internecie legijni hejterzy, ale w 96. minucie Mateusz Możdżeń popsuł wszystkim humory wymierzając solidny cios w ich psychikę. Wszyscy nagle się przymknęli, a Rumak wystąpi w niedzielnej Lidze Plus jako aktualny trener Kolejorza.
Lech młodzieżą stoi
Wczoraj w pierwszym składzie Lecha wystąpiło aż pięciu wychowanków akademii Kolejorza, którymi byli Karol Linetty, Hubert Wołąkiewicz, Mateusz Możdżeń, Dawid Kownacki i Marcin Kamiński. Dodatkowo na ławce siedzieli jeszcze Jan Bednarek oraz Tomasz Kędziora. Z młodych graczy wystąpił też Dariusz Formella.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
MECZE KOLEJORZA:
Zobaczymy ilu młodych zagra w oobu drużynach w jutrzejszym hicie.
„Widzew i Podbeskidzie prawdopodobnie spadną w tym sezonie z ligi,”
Panowie trochę obiektywnego spojrzenia, ja wiem, że to nasza strona o naszym Lechu ale przy każdej okazji rozrysowujecie tabelę z podziałem na dzień dzisiejszy. A w przypadku drugiej części już piszecie kto prawdopodobnie spadnie. Patrząc na mecze Lechia – Widzew dzisiaj należy wyciągnąć wniosek, że Lech jest słaby skoro remisuje w męczarniach a Lechia wygrywa 2:0.
Dolna tabela po podziale i nie powiedziane, że te dwie drużyny spadną zwłaszcza, że Podbeskidzie źle nie grało.
Lechia 17
Korona 16
Cracovia 16
Piast 15
Śląsk 14
Zagłębie 12
Podbeskidzie 12
Widzew 9
Co do Widzewa można mieć obawy, ale jeżeli Podbeskidzie się dobrze obudzi i zagra ciut lepiej niż z Lechem to ma szansę na utopienie kogoś innego.
Taka mała ciekawostka. W tamtym sezonie tydzień przed meczem z Lechią Gdańsk graliśmy na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Wtedy sędzia podyktował pierwszego w sezonie karnego dla Kolejorza. Tydzień później podyktował kolejną jedenastkę, ostatnią w sezonie. Ciekawe czy za tydzień z Lechią historia się powtórzy.
Wołąkiewicz wychowankiem akademii Lecha?
Tak. Było już to pisane. Nawet jego plakat wisi w internacie we Wronkach.
Myślę, że Hubert był bardziej wychowankiem Amiki Wronki 🙂
Amica Wronki jeszcze niedawno znajdowała się w strukturach KKS Lech Poznań. Teraz Amika Wronki występuje pod nazwą Błękitni Wronki. To klub, który jest spadkobiercą tradycji i występuje bodajże w B-klasie. Jego grupy młodzieżowe znajdują się w strukturach Lecha.
Rozumiem status Amiki Wronki, ale Hubert trafił do tego klubu w 2002 roku, gdy nikomu się nie śniło, że Amica wejdzie do Lecha. Zatem według mnie nie powinniśmy go nazywać ani wychowankiem Lecha( czego oczywiście nikt nie robi) ani wychowankiem Akademii Lecha, która oficjalnie jako taki twór powstała w 2012 roku. Wcześniej po prostu Hubert grał w klubie z Wronek i w jej drużynach juniorskich, gdy o akademii Lecha nikt nawet nie myślał. Pozdrawiam
Błękitni wystepuja w okregowce 🙂
No to przy takim podejściu do Huberta czy Mateusza dajemy jedzonko tym co piszą o Amice Poznań. Jak zawodnik który mając 16 lat przeszedł z Ursusa Warszawa potem do Amiki Wronki może być traktowany jako wychowanek. Ja tego nie rozumiem.
Czy ja się mylę czy i Ruch i Wisła maja jeszcze po meczu do rozegrania w tej kolejce i to drugie miejsce naciągane. Stosunek 5-3-1 to całkiem niezły bilans, nie wygrać od maja 2012 przy tym trenerzy to nic wyjątkowego
Gol Pietruszki bedzie pewnie golem sezonu