Reklama

Możdżeń liczy na potknięcia Legii

mozdzen2Lech Poznań po słabym początku sezonu w którym regularnie tracił punkty i zmagał się nawet z kilkunastoma kontuzjami wiosną tradycyjnie jest dużo lepszy niż jesienią.


Kolejorz dogonił i wyprzedził wszystkie drużyny, które w tabeli długo były przed nim i w tej chwili w opinii wielu fachowców futbolowych gra najlepszą piłkę w kraju. Lechici strzelili do tej pory najwięcej goli u siebie, z łatwością rozprawiają się ze swoimi rywalami i nawet mimo sporej nieskuteczności cały czas wysoko wygrywają. Po słabym początku jesieni poznaniacy pokazują w końcu swoje prawdziwe oblicze, ale na pozycję lidera to wciąż za mało. Podopieczni Mariusza Rumaka do liderującej Legii Warszawa tracą 5 punktów i zostało im 6 kolejek, by odrobić tą stratę.

„Wojskowi” za Henninga Berga grają słabo, lecz czasem z lekką pomocą sędziów jakoś udaje im się zwyciężać. To szczęście prędzej czy później się skończy, jednak wszyscy w Wielkopolsce woleliby, aby doszło do tego jeszcze w tym sezonie, a nie później w pucharach. Żeby Lech Poznań zdobył Mistrzostwo Polski musi przede wszystkim wygrać sześć najbliższych meczów licząc przy okazji na jedną porażkę warszawskiej Legii lub jakieś remisy. Wkrótce będzie na to szansa, bowiem stołecznych czekają trudne wyjazdy na niewygodne dla nich stadiony w Gdańsku i w Zabrzu oraz domowy mecz z Wisłą Kraków, której w tym sezonie nie umieli jeszcze pokonać.

Obrońca Lecha Poznań, Mateusz Możdżeń nie ukrywa, że liczy na stratę punktową „Wojskowych” i chce, by miała ona miejsce możliwie jak najszybciej. – „Każdy przeciwnik jest w stanie odebrać punkty Legii i chciałbym, aby nastąpiło to w miarę szybko. W piłce dzieją się różne rzeczy i każdy zespół w lidze na to stać.” – stwierdził 23-latek. – „Legia Warszawa może stracić punkty w każdym meczu na wyjeździe. Z Lechią Gdańsk przegrali przecież już dwa razy.” – przypomniał zawodnik Lecha Poznań, który po raz drugi w swojej karierze chce być Mistrzem Polski.

Legia Warszawa zajęła co prawda 1. miejsce po sezonie zasadniczym, ale do 36. kolejki ma trudniejszy terminarz od Lecha Poznań. „Niebiesko-biali” zagrali niedawno z kompletnie rozbitą „Białą Gwiazdą”, która za dwa tygodnie słabsza już nie będzie, zaś Wielkopolanie na pewno będą trzymać za nią kciuki. – „My zagraliśmy już z Wisłą i była ona słaba, ale teraz paru piłkarzy wróci do składu i będzie to już mocna Wisła. Krakowianie po kartkach i kontuzjach na pewno wrócą wkrótce do gry.” – powiedział Mateusz Możdżeń liczący, że Wisła Kraków będzie jednym z tych klubów, który pomoże Lechowi Poznań i urwie punkty warszawskiej Legii.

32. kolejka:

05.05, Zawisza Bydgoszcz – Lech Poznań godz. 18:00
03.05, Lechia Gdańsk – Legia Warszawa godz. 18:00

33. kolejka:

10.05, Lech Poznań – Górnik Zabrze godz. 20:30
09.05, Legia Warszawa – Wisła Kraków godz. 20:30

34. kolejka:

16.05, Lechia Gdańsk – Lech Poznań godz. 20:30
18.05, Górnik Zabrze – Legia Warszawa godz. 18:00

35. kolejka:

24.05, Lech Poznań – Pogoń Szczecin godz. 15:30
25.05, Legia Warszawa – Ruch Chorzów godz. 15:30

36. kolejka:

28.05, Lech Poznań – Ruch Chorzów godz. 20:30
28.05, Pogoń Szczecin – Legia Warszawa godz. 20:30

37. kolejka:

01.06, Legia Warszawa – Lech Poznań godz. 18:00

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


20 komentarzy

  1. kufel4 pisze:

    Mniej się obawiam spotkania w Warszawie, niż w Gdańsku.

  2. paprykarz pisze:

    w tym sezonie Legia w Szczecine nie wygra, gramy o puchary i musimy sobie odbic to co jej oddalismy wczesniej, gdyby sytuacja byla inna moznaby oddac punkty, zeby was udupic, ale gramy o puchary wiec tym razem bedzie rewanz za kilka ostatnich porazek z bracmi
    wiem, ze pikiniki chca wygrac z Legia nawet bardziej niz z Lechem, kibole chca pucharow, Legia bedzie miala u nas baaardzo ciezko tym razem, takze na trybunach (a i Wdowczyk tez chcialby im cos udowodnic)
    tym razem to nie bedzie mecz przyjazni

  3. paprykarz pisze:

    oczywiscie o was Robak tez nie zapomni i tez wam cos wrzuci, to bedzie bezposredni pojedynek o korone o krola strzelcow, cala druzyna zagra na Robaka i ten was zmazdzy !

  4. Arek pisze:

    Hehe jak zwykle spina u was bo już tylko na porażki Legii możecie sobie liczyć bo przez 3/4 sezonu gówno graliście a teraz nagle tytuł wam się marzy. A Legia Berga wcale tak słabo nie gra jakbyście chcieli i jeszcze trochę a sprowadzi was na glebę. I tylko płacz wam pozostanie, bo Legii sędziowie pomagają. To już ja wolę takie pomaganie niż taką grę jak przentowaliście przez większość tego sezonu. Legia w tej całej lidze grała najrówniej i zasłużenie prowadzi. Płaczcie sobie dalej, chej kulejorz!!!

  5. Arek pisze:

    A tak swoją drogą to niezły ubaw mam wchodząc tutaj i czytając wasze niektóre artykuły i komentarze – płacze. Oby tak dalej!!!

  6. Karoloss pisze:

    I kkslech.com’owi nabijasz licznik, brawo

  7. didi pisze:

    Nawet nie chce mi sie z toba gadac ,ale jak juz wlazles na nie swoja strone to po pierwsze grzeczniej ,a po drugie ciekawe gdzie by byla twoja legia gdyby miala tyle kontuzji

  8. Dawid pisze:

    prawdziwy wysyp buractwa 🙂 majówka przyszła, pogoda się pogorszyła to ruszyli z placów zabaw przed komputery 🙂 dzięki za nabijanie licznika 🙂

    co do artykułu… mam podobne odczucie co Mateusz – Legia w tej kolejce może się potknąć… no ale cóż… sami sobie stworzyliśmy taką sytuację… trochę z winy głupich błędów (Arboleda z Widzewem), niektóre mecze nam kompletnie nie wyszły (oba z Pogonią), w niektórych przypadkach sędziowie zrobili swoje (na klozetowej), do tego doszły kontuzje…

    mam jednak nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie już lepiej 🙂 i podtrzymuję to co pisałem jeszcze przed meczem z Legią – wicemistrzostwo to w takich okolicznościach będzie sukces…

  9. slavus pisze:

    z całym brakiem szacunku do kibiców Ległej, to co pisze wyżej jej pasjonat nie jest całkiem pozbawione racji. Legła rzeczywiście miała najmniej wpadek. Lech niezależnie od powodów (kontuzje) na początku grał piach, a i później przypadały się wtopy. Teraz gramy lepiej, ale i tak przez nieskuteczność w W-wie przegraliśmy. Pomijam tu błąd sędziego, bo szans mieliśmy tyle, że co najmniej 1 gola strzelić trzeba było

  10. GROSZKINS pisze:

    Paprykarz nie mówili tobie że nie miesza się alkoholu z narkotykami.

  11. fan pisze:

    Wiecie co? Aż mnie kusiło, żeby temu warszawiakowi w podobnym tonie odpisać, ale po chwili zastanowienia.. jest jednak sporo prawdy w tym, co napisał. Sami sobie jesteśmy winni, że musimy liczyć na wpadki Legii. Gdybyśmy we frajerski sposób nie gubili punktów zwłaszcza w takich meczach jak z:
    – wyjazd z Widzewem
    – u siebie z Pogonią
    – dwumecz z Zagłębiem
    – wyjazd z Legią (w tym wypadku, w razie zdobycia kompletu punktów we wszystkich wyżej wymienionych meczach, nawet remis wystarczałby do tego, aby to Lech był liderem, co prawda tylko z punktem przewagi ale jednak!).

    Pomyślcie, ile głupich punktów straciliśmy… Jest takie powiedzenie: jak umiesz liczyć, to licz na siebie.

    @Arek
    A co do Berga, to spokojnie, bo na razie „jedzie” jeszcze na tym, co przejął po poprzedniku. Niech zagra przynajmniej jeden cały sezon (o ile dotrwa do końca, bo u nas nigdy nic nie wiadomo), to dopiero będzie go można bardziej obiektywnie oceniać.

  12. Tytan pisze:

    A ja „paprykarza” lubie, gosc mi poprawia humor i az sie szczena otwiera na widok jego wypocin i idiotycznego optymizmu, ktory zahacza o patologiczne zachcianki. Dostana becki od wiekszosci procz Legii. Ale stary pisz wiecej, blagam.

  13. Wisła Sandomierz pisze:

    Znowu o tym sędziowaniu. Tak, trzeba na coś zwalić. Ale to że drużyna cały mecz atakuje, to chyba jasne że karny kiedyś będzie… Tylko że w Poznaniu jakoś o tym zapomniano.

  14. fan pisze:

    @Tytan
    Dokładnie. Wręcz komiczne są jego „zachwyty” nad gościem, któremu raz przypadkowo wyszedł mecz życia (którego nota-bene nigdy nie powtórzy), i to z mocno osłabionym rywalem. Teraz tak łatwo mieć nie będzie, bo prawdopodobnie Robaczek zostanie rozdeptany przez Paulusa (jeśli ten zagra) 🙂

  15. Marek (L) pisze:

    Najbliższy rywalem lecha jest Zawisza Bydgoszcz,
    który wygrał dziś PP w [ W A R S Z A W I E ]. To znów spisek przeciwko biednemu lechowi. Możdżeniowi też nie ufajcie, bo jest z [ W A R S Z A W Y ]. Wszyscy spiskują przeciwko wam. Tylko przez to nie wygraliście jeszcze LM.

  16. pyra fan kks z breslau pisze:

    SRACIE KURWA W GACIE WSCHODNIE POMIOTY sorry za ”…… KKS THE BEST

  17. tomasz1973 pisze:

    pyra fan kks z breslau
    Srają, srają i to na rzadko, aż u mnie czuć, pomimo, że do W-awy mam 300 km, a do Wrocka 100.

  18. dydd pisze:

    Na chwile obecna bilans Berga to 7 zwycięstw i 2 remisy wiec nie wiem skąd te opnie o słabym trenerze chodź zgodzę się ze prawdziwym testem będzie przyszły sezon ale nie ten w lidze ale ten w europejskich pucharach. LM to mrzonki, za to dobra postawa w LE jest w zasięgu i to powinien być główny cel Berga.
    Co do tegorocznej ligi to naprawdę obiektywnie patrząc sami jesteście sobie winni. My graliśmy na 3 frontach , zaliczyliśmy 6 czy 7 przegranych na jesieni a mimo wszystko zbudowaliśmy 10 pkt przewagi.
    Poz L

  19. Ejber pisze:

    Marek ja natomiast słyszałem z ust trenera Berga, że spiskiem przeciwko legii jest rozegranie meczu Lecha z Zawiszą zaledwie 3 dni po finale PP. Szkoda, że nie było go tu kiedy musieliśmy grać co 3 dni raz w LE, raz w Ekstraklasie i mimo wszystko potrafiliśmy rozbić Manchester czy zremisować i wyeliminować Juventus.

  20. xL pisze:

    A tu znów tylko o Legii. Kompleks.