Czterech już nie zagra

Sezon 2013/2014 pomału dobiega końca, a sytuacja kadrowa w ekipie Kolejorza jest lepsza niż dwanaście miesięcy temu. Wówczas wielu piłkarzy leczyło kontuzje, zaś jeszcze inni zawodnicy czekali na czerwcowe operacje po których dochodzili do zdrowia przez wiele, wiele tygodni.


Tym razem w Lechu Poznań nie ma takich problemów i jedynymi zawodnikami, którzy w tej chwili mają jakieś problemy zdrowotne są Kebba Ceesay oraz Barry Douglas. Gambijczyk kłopoty z urazami ma od dłuższego czasu, ale w trakcie rundy wiosennej wrócił już do treningów po operacji kolana. Obrońca Kolejorza ćwiczył dość intensywnie i niestety znów poczuł ból, więc od paru tygodni nie bierze udziału w zajęciach. Na dodatek nie wiadomo, czy 27-latek będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego 16 czerwca.

Kebba Ceesay niebawem przejdzie kolejne badania, które raczej nie będą już konieczne w przypadku Barrego Douglasa. Szkota kibice Lecha Poznań również dawno już nie widzieli na boisku, lecz jego uraz jest znacznie inny od tego, którego w listopadzie 2013 roku doznał Kebba Ceesay i przede wszystkim mniej groźny. – „Barry Douglas ma kontuzję stawu skokowego, ale jest to inna kontuzja niż Kebby Ceesaya.” – powiedział 37-letni szkoleniowiec „niebiesko-białych”, Mariusz Rumak.

Absencja Szkota jest trochę tajemnicza, bowiem Barry Douglas po marcowej kontuzji miał pauzować tylko przez kilka dni, a nie ma go już dwa miesiące. Wszystko przez kostkę, która co jakiś czas doskwiera 25-latkowi i przez nią lewy obrońca nie zagra już w tym sezonie. Na szczęście ma być gotowy na pierwszy letni trening. – „Mam nadzieję, że 16 czerwca Barrego Douglasa nic nie będzie bolało i będzie on mógł normalnie trenować. Ostatnio może trenować, ale cały czas robi to z bólem i to jest problem.” – przyznał trener Kolejorz.

Prócz kontuzjowanego Kebby Ceesaya oraz oszczędzanego Barrego Douglasa w tym sezonie nie zagrają również Vojo Ubiparip i Jasmin Burić. Serb po kilkumiesięcznej rehabilitacji związanej z kontuzją więzadeł krzyżowych czuje się dobrze i od paru tygodni normalnie trenuje. Z kolei Bośniak po powrocie do zdrowia, występach w rezerwach i kwietniowej grze w sparingu z Wartą Poznań doznał urazu palca, lecz jest już zdrowy i ostatnio normalnie trenuje. – „Vojo Ubiparip i Jasmin Burić są zdrowi, by grać, ale długi okres w którym nie trenowali powoduje, że teraz potrzebują czasu żeby wrócić do formy.” – dodał Rumak, który wystawi obu piłkarzy do gry dopiero w przyszłych rozgrywkach.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


10 komentarzy

  1. do kks lech poznań pisze:

    wicek ucieka ?

  2. astorino pisze:

    Zapytajcie w reha dlaczego nikt nie gra bary i co sie stalo przy leczeniu kostk

  3. louthwar pisze:

    a co z kontraktem Vojo bedzie przedluzony bo chyba wygasa z koncem sezonu

  4. KKS_Ł pisze:

    Podobno Cessay ma mieć kolejne 8 miesięcy przerwy z powodu problemów z wiezadlem i koniecznościa kolejnej operacji… Dramat. Pytanie czy to wina lekarzy Lecha/Rehasportu czy pech piłkarza… 2 lata bez gry to będzie katastrofa… Trzymaj się Kebab o wracaj do zdrowia! Tyle nam zostaje powiedzieć…

  5. aliz pisze:

    Mnie sie coraz mniej podoba ta reha… do diaska od dwóch lat mamy plagę, a postawie porządnie zawodników na nogi trwa wieki całe… nie rozumiem co jest grane.
    Kebba trzymaj się chłopie i nie poddawaj!!!

  6. kaz pisze:

    Gdzieś jest popełniany błąd, albo w klinice, albo w przygotowaniu fizycznym albo tu i tu, bo to jest bardzo nienormalna sytuacja z tymi kontuzjami.

  7. sedd pisze:

    astrorino – a co sie stalo?

  8. Emiliano1991 pisze:

    Gdyby kontuzja Ceesaya byla grozna z prawa strona nie powinno byc problemow, bo jest procz Kedziory Wolakiewicz i nawet Bednarek moze tam wystepowac

  9. wiel pisze:

    to nie klub …to sanatorium

  10. Mati pisze:

    Dzięki kontuzjom Douglasa i Kebby będzie mógł grać Kędziora. To jest młody zawodnik , który potrzebuje gry jak tlenu. Oby mu się poszczęściło. Martwi jednak to, że miejsce dla takiego piłkarza na boisku ” robi się ” dopiero w momencie gdy ze składu wypadają inni piłkarze. Szkoda , że niektórzy żeby się wybić muszą czekać na nieszczęścia swoich kolegów.