Przedmeczowa analiza Legia – Lech
Pojutrze o 18:00 Lech Poznań zagra na wyjeździe z Legią Warszawa. Kolejorz na koniec sezonu na pewno powalczy o pełną pulę.
Lech Poznań i Legia Warszawa sportowo o nic już nie walczą i niedzielny mecz będzie tylko spotkaniem dla kibiców. Kolejorz nie ma nic do stracenia i w niedzielę musi zagrać tak jak… w marcu tylko znacznie skuteczniej niż wtedy.
Mocne strony Legii
Najmocniejszą stroną Legii jest na pewno najskuteczniejsza w lidze ofensywa, która jednak za Henninga Berga nie strzela już tyle goli co za kadencji Jana Urbana. Cały atak warszawian ciągnie Miroslav Radović, którego jednak może w niedzielę zabraknąć. W ostatnim czasie w formie jest za to efektywny, lewonożny skrzydłowy Michał Żyro czy długo rezerwowy Michał Kucharczyk. Bardzo groźną stroną Legii jest także Tomasz Brzyski potrafiący bardzo dobrze wykonywać stałe fragmenty gry. Oprócz tego podporą „Wojskowych” jest prawdopodobnie najlepszy bramkarz w lidze, Duszan Kuciak potrafiący bronić strzały z którymi inni golkiperzy na pewno by sobie nie poradzili.
Słabe strony Legii
Obrona Legii za Henninga Berga traci mało goli, jednak to nie oznacza, że gra jakoś dobrze. Ostatnio wypadł z niej stoper Dossa Junior, a jego zmiennik Inaki Astiz nie jest już tak pewny. W dodatku większość bramek Legii zawala w tej rundzie Jakub Rzeźniczak, który ze względu na swoje warunki fizyczne często bardzo łatwo daje się przepychać. Do tego dochodzą ofensywne boki obrony, a więc Bartosz Bereszyński i Tomasz Brzyski. Obaj grają bardzo wysoko i szczególnie ten pierwszy grą w defensywie (odbiór, krycie) nie imponuje. Ponadto środek drugiej linii Ivica Vrdoljak – Tomasz Jodłowiec zostawia często rywalom bardzo dużo miejsca czego niektórzy nie umieją wykorzystać albo po prostu się boją. Nie bał się za to ostatnio Ruch Chorzów, który w Warszawie bez większych problemów wyprowadzał piłkę od obrony do ataku środkiem boiska.
Jak może zagrać Legia?
Legia gra u siebie, więc na pewno postawi na atak. Warszawianie grają prostą, aczkolwiek często zabójczo-skuteczną piłkę. Potrafią zdobyć gola w najmniej oczekiwanym momencie praktycznie z niczego wykorzystując nawet najmniejszy błąd defensywy rywala. Od dłuższego czasu lewonożny Michał Żyro występuje na prawej pomocy, zaś na lewej flance gra zawodnik prawonożny. Wielką niewiadomą jest występ Miroslava Radovicia, który ciągnie całą ofensywę i już od dawna sprawuje funkcję napastnika. Jeśli Serba zabraknie w niedzielę prawdopodobnie zastąpi go nominalny napastnik, Orlando Sa. Styl gry Legii jest Lechowi dobrze znany i Henning Berg pojutrze na pewno nie wymyśli nic nowego.
Jak powinien zagrać Lech?
Lech powinien zagrać tak jak… w marcu, ale po prostu musi, musi wykorzystać sytuacje, które na pewno znów będzie miał. W drugiej połowie ostatniego meczu poznaniacy wręcz zmiażdżyli Legię i zakończyli mecz z bardzo dobrymi statystykami, lecz bez gola. Na dodatek gospodarze oddali jeden celny strzał i zdobyli bramkę po faulu. Kolejorz miał w marcu dużego pecha, ale pokazał, że bez trudu można zdominować Legię na jej terenie. Większość drużyn boi się grać przeciwko Legii atakiem pozycyjnym. Lech w marcu się nie bał i w niedzielę na pewno znów zagra ofensywnie, bo przecież nie ma nic do stracenia, a za to może dużo udowodnić. Legii najłatwiej będzie strzelić gola po akcji skrzydłem, które Lech uwielbia i flankami powinien atakować jak najczęściej.
Nasz typ
Jeśli obrona Lecha nie popełni jakiś głupich i prostych błędów powinno być dobrze. Poznaniacy tak jak w marcu na pewno stworzą sobie sporo sytuacji strzeleckich i wypada je po prostu wykorzystać. W niedzielę powinny paść gole, ponieważ oba zespoły na pewno zagrają ofensywnie. Jeśli Lech zagra tak dobrze jak w marcu tym razem powinien co najmniej zremisować. Na to liczymy. Na remis albo zwycięstwo Kolejorza. Niby to ostatni mecz i sportowo o nic, ale ambicji i woli walki w takiej potyczce poznaniakom nie może zabraknąć.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
MECZE KOLEJORZA:
Zagrać jak w marcu tylko skuteczniej i nie będzie problemu ze zwycięstwem. Oglądając mecze Ległej to można wyciągnąć wnioski że to naprawdę przeciętna drużyna która jednak potrafi się sprężyć i zagrać dobrze ale tylko przez krótki czas. Jeżeli Kolejorz wyjdzie z chęcią na wygraną i będzie robił wszystko jak trzeba przez cały mecz to wygramy , bo Legła to papierowy mistrz i choćby się tu opluli wszyscy wschodniacy to ten tytuł mają dzięki ,,błedom” sędziowskim których sam nbaliczyłem 23 na samą wiosnę dzięki którym zdobyli 14 punktów. Lech też miał spalonego z Zawiszą czy też z Ruchem ale to są wyjątki. Nie ważne trzeba jechać i walczyć i wygrać i upokorzyć tych debili na własnym stadioniku jak to zrobił Ruch czy też Śląsk w finale PP
@sas
Brawo, Legia zdobyła na wiosne 32 bramki w tym 23 po błędach sędziów… Zejdź na ziemie „debilu” 😉
jesli macie honor to nie klamcie. Faulu nie bylo co potwierdzil pozniej pzpn. przeczytajcie analize. nie bylo tez zadnych przeprosin sedziego
Tej qrwa kmiocie z azji czy ja napisałewm że twoja szmata strzeliła 23 po pomocy sędziów? Typowy bamber ze wschodu, kmiot co przez 3/4 dnia macha cepem i nie umie czytać ze zrozumieniem. @3 błędy w których są nieodgwizdane karne przeciw7egłej 7 6 bramek po faulach lub spalonych, które dla was eksperci nazywają preferowaniem ofensywnego stylu gry, niby faule przy polu karnym i w nim samym. Tak że debilu pokurwiony naucz się czytać a potem się produj .
@wawa
Sas dobrze wie jak robic szpaler
spiewał w slowikach i robili codziennie przed dyrygentem
Najważniejsze, żeby nie stracić flag.
trochę za późno na refleksje. jak się straciło to trzeba płakać
Dokładnie żeby jakaś szmatka znowu nie zmieniła właściciela bo będzie płacz 🙂
kompleksiarze azjatyccy
lesnec cioty juz gotowe na jebanko
@pyra fan kks z breslau. Jeśli jeszcze raz obrazisz Rutków to inaczej pogadamy.