4,5 roku trenera Kalju w jednym klubie

W Polsce trenerzy poszczególnych klubów nie mają zbyt łatwego życia, bowiem często są zwalniani przez porywczych prezesów i mają mało czasu na zbudowanie drużyny. W naszym kraju wyniki liczą się ponad wszystko i gdy szybko nie przyjdą, to dany szkoleniowiec zwykle prędko traci posadę.


Na szczęście w Lechu Poznań jest inaczej i trenerzy przez właściciela, Jacka Rutkowskiego są darzeni dużym zaufaniem. Mariusz Rumak pracuje w Kolejorzu 2,5 roku, ale tak naprawdę spora część Wielkopolan chciałaby, aby 37-letni trener pracował na Bułgarskiej przez wiele lat. Mariusz Rumak sam uważa się za wychowanka klubu, a z każdym kolejnym miesiącem pokazuje, że jest właściwą osobą na właściwym miejscu.

Co ciekawe długotrwałą pracę ze szkoleniowcem cenią sobie także władze Kalju Nomme, a więc potencjalnego rywala Lecha Poznań w europejskich pucharach. 48-letni obecnie estoński trener, Igor Prins pracuje w Kalju już 4,5 roku i również wydaje się być właściwą osobą na właściwym miejscu, zaś pojedynek z Lechem Poznań może być dla niego ciekawym życiowym doświadczeniem.

Igor Prins urodził się 21 października 1966 roku w miejscowości Parnu. Prins zanim został trenerem był piłkarzem występującym na pozycji pomocnika. Obecny szkoleniowiec Kalju Nomme swoją piłkarską karierę rozpoczął na początku lat 80-tych, ale do bardziej poważnej piłki wszedł dopiero w 1992 roku. Wówczas Prins podpisał umowę z Florą Tallinn i od tego czasu jego sportowa kariera nabrała rozpędu.

Po udanych występach we Florze następnie Igor Prins grał m.in. w nieistniejących już Lantanie Tallinn i KSK Vigri Tallinn, a prócz tego w Sadamie Tallinn. W latach 1999-2003 opiekun Kalju występował z kolei w Levadii Tallinn i w tym klubie zanotował swoje największe piłkarskie sukcesy. Prins zdobył z Levadią dwa puchary kraju i dwa Mistrzostwa Estonii. Podczas swojej kariery 48-letni aktualnie trener zaliczył też 20 występów w kadrze narodowej.

Igor Prins przestał grać w piłkę w rezerwach Kalju Nomme, lec już wcześniej piastował funkcję asystenta w Levadii Tallinn. Prins był drugim trenerem przez pięć lat. W 2008 roku objął pierwszy zespół tego klubu. Estończyk sięgnął z Levadią po dwa mistrzostwa kraju i w 2009 roku wyeliminował Wisłę Kraków w II rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów. W sezonie 2009/2010 Levadia zakończyła swoją przygodę w europejskich pucharach na IV rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy co było wielkim sukcesem jego i Levadii.

Na początku 2010 roku Igor Prins podpisał kontrakt z Kalju i zespół z dzielnicy Tallinna – Nomme szkoli aż do dziś. W tym czasie „Różowe Pantery” pod jego wodzą dwukrotnie zostawały wicemistrzem Estonii, a w 2012 roku sięgnęły po mistrzostwo. Igor Prins doprowadził Kalju do największych sukcesów tego klubu w jego 91-letniej historii, zatem można uznać go za legendę ekipy z Nomme. Ponadto rok temu dzięki wyeliminowaniu HJK Helsinki trener Prins powtórzył sukces z 2009 roku.

Jego Kalju Nomme latem 2013 roku zaszło bowiem dalej w europejskich pucharach od Lecha Poznań, gdyż dotarło do IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy o czym szerzej pisaliśmy wczoraj. 48-letni Estończyk, Igor Prins po wyeliminowaniu krakowskiej Wisły pięć lat temu teraz będzie chciał przebrnąć Fram Reykjavik, odprawić z kwitkiem Lecha Poznań i zdobyć Mistrzostwo Estonii na które „Różowe Pantery” wciąż mają spore szanse.

>> Tak wygląda trener Kalju Nomme, Igor Prins

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


4 komentarze

  1. Michu87 pisze:

    Widzę właściciele Kalju też nie są za szybkim zwalnianiem trenerów, choć wiadomo u nas jest inna sytuacja. Lech ma masę kibiców która jest głodna sukcesu i jest duże parcie na wynik co powoduje czasami, że fani jaki właściciele nie wytrzymują presji oraz pasma porażek i zaczynają się roszady na ławce trenerskie.

  2. kibicinowroclaw pisze:

    a gdzie nie ma parcia na wynik ? fakt w Poznaniu jest ono najwieksze w Polsce, jednak na zachodzie powazne kluby rowniez chca osiagac jak najwiecej a jednak w razie niepowodzenia maja swiadomosc ze budowa zespolu wymaga czasu i zaufania, swoja droga szykuje sie nielatwa przeprawa !

  3. tomasz1973 pisze:

    Ten pochwalne pieśni na temat Rumaka wstrzymajcie jeszcze parę chwil. tez bym chciał, aby był tak długo jak ten Estończyk, bo to by oznaczało, że odnosimy sukcesy, ale czy tak będzie już niedługo się dowiemy.

  4. Piasek pisze:

    Mam nadzieję, że Rumak będzie trenerem Lecha o wiele dłużej niż pracuje obecny trener Kalju. Wierzę w niego i mam nadzieję, że ten sezon będzie przełomowy. Co do trenera Kalju to I rundę LE może przejść, ale w II absolutnie nie ma takiej opcji 🙂