Dariusz Żuraw: „Czas pracuje na naszą korzyść”

zurawLech Poznań jest w obecnie w trakcie pierwszego mikrocyklu przygotowującego zespół do kolejnej ligowej potyczki z przedostatnią w tabeli Koroną Kielce.


Od wczoraj z pierwszą drużyną ćwiczy łącznie 17 zawodników w tym 7 graczy z pola z pierwszej drużyny, 7 piłkarzy z rezerw oraz 3 bramkarzy. Mimo ubytków spowodowanych wyjazdem niektórych zawodników na zgrupowania reprezentacji narodowych oraz paroma kontuzjami Kolejorz trenuje normalnie. Na dodatek w środę i dziś dwa razy dziennie. – „Wszystko jest pod kontrolną, zawodnicy ciężko trenują i choć jesteśmy w okrojonym składzie, to wszyscy optymalnie wykonują swoją pracę tak byśmy byli dobrze przygotowani do meczu z Koroną Kielce.” – przyznał II trener, Dariusz Żuraw.

Pod nieobecność sześciu kadrowiczów, a zatem Dariusza Formelli, Jana Bednarka, Kaspera Hamalainena, Luisa Henriqueza, Gergo Lovrencsicsa oraz Tomasza Kędziory od środy na treningach nie brakuje nowych twarzy. – „Mamy grupę młodych piłkarzy, którym się przyglądały i część na pewno wystąpi w spotkaniu z Pogonią Szczecin. Dla nas będzie to dobry materiał do analizy tego co posiadamy i na kogo w przyszłości możemy liczyć.” – dodał Żuraw pod okiem którego trenują Wiktor Witt, Kamil Szubertowski, Jakub Serafin, Piotr Rymar, Niklas Zulciak, Marcin Gawron oraz Krzysztof Gładosz.

Niestety z różnych przyczyn zdrowotnych pierwszy mikrocykl podczas tej przerwy na kadrę opuści paru ważnych piłkarzy, ale nie ma zagrożenia, by nieobecni na ostatnich zajęciach nie zagrali w Kielcach. – „Cały czas sztab medyczny pracuje nad tym, aby kontuzjowani zawodnicy jak najszybciej wrócili do zdrowia. Mamy nadzieję, że Darko Jevtić, Szymon Pawłowski, Łukasz Trałka i Vojo Ubiparip w przyszłym tygodniu dołączą już do treningów z pierwszym zespołem.” – powiedział asystent Macieja Skorży, Dariusz Żuraw.

Natomiast prócz rekonwalescenta Vojo Ubiparipa ćwiczącego indywidualnie oraz lekko kontuzjowanego Łukasza Trałki, Darko Jevticia i Szymona Pawłowskiego leczących mikrourazy – na treningach Kolejorza brakuje Macieja Wilusza oraz Kebby Ceesaya. Tego pierwszego czeka dłuższa przerwa, zaś ten drugi ćwiczy indywidualnie przechodząc jednocześnie rehabilitację po wielomiesięcznej kontuzji. Na urazy stawów skokowych narzeka jeszcze dwóch innych graczy, których możemy niebawem zobaczyć na boisku i to jeszcze w październiku.

Dwutygodniowa przerwa na kadrę to niezwykle ważny czas dla dwójki napastników. – „Coraz lepiej wygląda sytuacja z Zaurem Sadaevem i Dawidem Kownackim, więc wszystko się już klaruje. Przeciwko Koronie Kielce wszyscy kontuzjowani zawodnicy jeszcze nie zagrają, ale i tak czas pracuje na naszą korzyść.” – stwierdził na koniec drugi trener „niebiesko-białych”, Dariusz Żuraw cieszący się z polepszającej się sytuacji zdrowotnej w drużynie i udanego przebiegu pierwszego mikrocyklu treningowego podczas październikowej przerwy na kadrę.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


3 komentarze

  1. Giacore pisze:

    Bardzo dobrze, że Skorża zabiera młodych na treningi. Mam nadzieję, że przy pełnej kadrze będzie podobnie. Do Korony już wszystko będzie z kadrą w normie, więc trzeba nabrać rozpędu i dojechać do końca roku na max obrotach.

  2. MaPA pisze:

    Szkoda mi tego Wilusza.Chłop ma pecha,ledwo się ogarnął i zaczął grać to kontuzja i tak ma przez większość swojej kariery.

  3. aliz pisze:

    @MaPA
    masz rację – wyjechał za granice i też tak było – praktycznie stracił rok, wrócił i znów kicha… może limit pecza juz wyczerpał??