Przedmeczowa analiza Lech – Górnik
W niedzielę po południu Lech Poznań rozegra kolejne spotkanie w którym musi wygrać jeśli znów nie chce się skompromitować.
Przeciwnikiem Kolejorza będzie rywal, który statystycznie leży „niebiesko-białym”. W tej chwili zabrzański Górnik wyprzedza jednak lechitów o 5 punktów, więc nawet w przypadku zwycięstwa poznaniacy nie wyprzedzą śląskiej drużyny. Mało tego, w 17. kolejce mogą co jedynie przeskoczyć na 6. miejsce, gdy swoje spotkanie przegra GKS Bełchatów.
Mocne strony Górnika
Mocną stroną Górnika na pewno jest równa i stabilna forma od początku rozgrywek. Górnik miał mały kryzys, gdy odpadł z PP, ale potrafił z niego szybko wyjść. Zabrzanie wygrali cztery spotkania więcej niż poznaniacy. Ponadto na wyjazdach zanotowali bilans 5-1-2, gole: 13:7 zdobywając na obcych terenach 16 punktów co jest najlepszym wynikiem w całej Ekstraklasie. Górnik prezentuje się solidnie w każdej formacji mając przy okazji bardzo silny środek pola i to przy braku w Kolejorzu, Karola Linettego będzie bardzo mocnym atutem zabrzan. Nie wolno też zapomnieć o Mateuszu Zacharze, który strzelił już 8 goli. Snajper klubu z Roosevelta pełni w tym zespole rolę egzekutora jakim kiedyś był przy Bułgarskiej Łukasz Teodorczyk.
Słabe strony Górnika
Górnik jako jeden z nielicznych zespołów stosuje wyjściowe ustawienie 3-6-1. W tej taktyce często dodatkowym stoperem jest któryś ze środkowych pomocników. Do tyłu cofa się również Rafał Kosznik nominalnie wystawiany na lewej pomocy. W takiej taktyce często można się pogubić i łatwo zgubić krycie. Swego czasu idealnie wykorzystała to krakowska Wisła, która zwyciężyła w Zabrzu aż 5:0. Zespół Górnika nie słynie też z szybkości. Ma stosunkowo wolnych zawodników, którzy będą znacznie groźniejsi w ataku pozycyjnym niż z kontry.
Jak może zagrać Górnik?
Górnik ma 5 punktów przewagi nad Lechem i mało do stracenia, a dużo do zyskania co podkreślają sami zawodnicy. Przeciwko poznaniakom nie zagra Łukasz Madej i jego brak na pewno będzie osłabieniem ofensywny Górnika, ale trenerzy z pewnością dobrze go zastąpią. Należy spodziewać się zagęszczenia środka pola przez zabrzan, którzy właśnie w centrum boiska będą chcieli mieć przewagę i wykorzystać brak Karola Linettego. Górnik raczej nie cofnie się przed Lechem. Ma z tyłu kim bronić i ma kim atakować. Przewidujemy, że zabrzanie pójdą w niedzielę na wymianę ciosów.
Jak powinien zagrać Lech?
Maciej Skorża musi przede wszystkim wykombinować coś w środku pola, bo już przed meczem Górnik ma na papierze sporą przewagę w tej części. Zabrzanie mogą zagrać od początku nawet 5 nominalnymi środkowymi i to w dodatku bardziej defensywnymi pomocnikami. W Lechu Poznań takim graczem jest tylko Łukasz Trałka, któremu ktoś będzie musiał pomóc w odbiorze. Poznaniacy chcąc stwarzać zagrożenie powinni zagrać podobnie jak w poniedziałek Cracovia z tym, że skuteczniej. Przy ustawieniu rywala z 3 obrońcami dość regularnie na bokach powstają luki. Cracovia w ostatnim meczu sporo akcji przeprowadzała flankami i tylko nieskuteczność sprawiła, że przegrała z górnikami. Lech ma kim straszyć na skrzydłach, dlatego w niedzielę jak najczęściej powinien bocznymi sektorami boiska pamiętając o całkowitym odcięciu Mateusza Zachary.
Nasz typ
Prędzej czy później Lech się przełamie. Nawet jeśli wygra w niedzielę, to raczej minimalnie. Pojutrze wszystko będzie zależało od mentalnego nastawienia zawodników, którzy albo wezmą się za siebie albo znów przejdą obok meczu. Mimo wszystko stawiamy na zwycięstwo poznaniaków. Nie zaskoczy nas jednak remis lub porażka, czyli po prostu kolejna kompromitacja.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
MECZE KOLEJORZA:
A ja proponuje obok Trałki wystawić Wołąkiewicza , w meczu z legia się to sprawdziło bo na obronie nie chce go więcej widzieć . I mam nadzieje że w bramce stanie Jasiek.
Pytanie do Redakcji czy planujecie pojawić się też na facebooku?
zagra Drewniak. podobno wg analizy ostatnio tak źle nie zagrał. dodatkowo zagra bez tremy, bo wszystkich na boisku bedzie znal.