Zejdźcie na ziemię i weźcie się do roboty

kibiceZa trzy dni Lech Poznań zmierzy się w bardzo ważnym meczu z Wisłą Kraków. Kolejorz nie będzie w niedzielę faworytem, ale ma bardzo dużo do udowodnienia. Także nam, kibicom i innym niedowiarkom.


Kibice już dawno zwątpili w ten zespół, a sama drużyna regularnie pokazuje, że się nie mylili. Niestety wyczuwamy euforię po ograniu Górnika Zabrze, który jest co prawda w czołówce tabeli, ale raczej zbyt długo w niej się nie utrzyma. W śląskim klubie nie płacą od paru miesięcy, dlatego ogranie tej drużyny nie było w ostatnią niedzielę jakimś arcytrudnym zadaniem. Tymczasem ze słów piłkarzy i innych wypowiadanych zdań można wywnioskować wielkie zadowolenie po niedawnym zwycięstwie jakby co najmniej Lech odkupił wszystkie swoje winy. Nie odkupił i nieprędko odkupi. Na 17 meczów wygrał zaledwie 6 co nadal jest kompromitującym wynikiem.

Trzy dni przed jeszcze ważniejszym i jeszcze trudniejszym pojedynkiem apelujemy do Jaśnie Panów Zawodników, aby zeszli na ziemię, przestali się cieszyć, spoglądać na inne kluby i wzięli się solidnie do roboty. Z Wisłą nie będzie tak łatwo jak z Górnikiem, a już tym bardziej w Krakowie, gdzie Lech wygrał w lidze tylko 9 razy. Niewiele wskazuje na 10 zwycięstwo. Poznaniacy tej jesieni ani raz nie wygrali jeszcze dwóch meczów z rzędu. W dodatku po raz ostatni triumfowali na obcym terenie 10 sierpnia. Oczywiście każda passa kiedyś się kończy, jednak do zwycięstwa przy Reymonta potrzebna jest odpowiednia postawa na boisku a nie słowna w przedmeczowych wypowiedziach. Nas nie dziwią zdania wypowiadane przez Macieja Skorżę, który średnio raz na tydzień mówi nie tyle co o umiejętnościach sportowych zespołu a o sprawach mentalnych.

Piłkarze Kolejorza już nieraz pokazali, że są zawodnikami specjalnej troski i trzeba naprawdę się namęczyć, by dotrzeć do ich głów. Ostatnio Maciejowi Skorży udało się odpowiednio zmotywować piłkarzy, dlatego Lech wykorzystał w pełni swoje sportowe atuty i sprał Górnika. 7 grudnia pilkarsko na pewno też będzie prezentował się nieźle, ale mentalnie? … szczerze wątpimy w to mocno. Jesteśmy już przygotowani na minimalistyczną postawę całej drużyny bez wyjątku, która na pewno myśli już o zbliżających się urlopach. Apelujemy więc także do wszystkich kibiców, aby się nie nakręcać i lepiej przygotować się na tradycyjny scenariusz zamiast potem być rozczarowanym postawą całego zespołu.

My jesteśmy już przygotowani, choć oczywiście wierzymy nie tyle co w zawodników a trenera, który sporo mówi o mentalności starając się jak najlepiej motywować piłkarzy. Co stanie się jeśli wygramy w niedzielę? Przede wszystkim będziemy mieli szanse zakończyć jesień na pudle i oczywiście będziemy zadowoleni z przełamania na koniec tego nieudanego roku, dogonienia czołówki i sprawienia sympatycznej niespodzianki na którą nie liczyliśmy. Co się stanie jeśli przegramy/zremisujemy? Cóż – trudno. Na pewno nie będziemy pisać tym razem o kompromitacji, bowiem graliśmy przecież na wyjeździe z czołowym zespołem, który na dodatek na razie jest przed nami. Co jedynie będziemy rozczarowani i tylko nasza opinia oraz ogromnej części kibiców na temat tej drużyny ponownie potwierdzi się.

Tak więc Lechu Poznań – weź się do roboty i na koniec tego słabego roku zaskocz ludzi i zrób jeszcze coś pozytywnego na boisku zamiast tylko pozytywnie gadać. 6 zwycięstw na 17 meczów to nie jest wynik po którym kibice będą nagle bujać w obłokach czy odlatywać. W niedzielę ok. 20:00 chcielibyśmy być zadowoleni i ze spokojem oczekiwać ostatniego spotkania z Lechią Gdańsk. Czy wygracie, czy przegracie czy zremisujecie nie będziemy pisać nic wielkiego. Nie będziemy chwalić po zwycięstwie i nie będziemy krytykować po remisie/porażce. Na pochwały po tych wszystkich hańbach trzeba sobie zapracować serią wygranych i trofeami. A zatem weź się do roboty Kolejorzu!

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


24 komentarze

  1. RobertLech!!! pisze:

    Ten mecz trzeba zagrać bez bramek samobójczych i z niezłą skutecznością a 3 pkt będą nasze.

  2. babol pisze:

    Kluczem do korzystnego wyniku będzie postawa obrony.

  3. Pawelinho pisze:

    Trenerom, piłkarzom i działaczom Lecha proponuje mniej gadania więcej działania. Bo samym gadaniem nikt meczu nie wygra.

  4. tomasz1973 pisze:

    Kluczem do korzystnego wyniku jest gra całego zespołu.Co z tego, że obrońcy zrobią powiedzmy tylko jeden błąd?Przecież zawsze można strzelić 2 bramki i wygrać!To takie banalne, a jednocześnie dla naszych kopaczy takie trudne do zrozumienia.
    Przydałby się na koniec roku jakiś pozytyw, chociaż tak nie wielki jak 3 zwycięstwa z rzędu, zwycięstwo na wyjeździe i w konsekwencji awans na pudło.

  5. 07 pisze:

    Wszyscy za prędko dodają nam 3 punkty jeszcze przed meczem. Zobaczcie Lech tv – pełen optymizmu przed meczem. Tymczasem 90 min trzeba wybiegać, aby po meczu dopisać 3 punkty. Grojki to samo – na co zwrócił uwagę autor tego tekstu – optymizm jakby byli po serii 6-7 zwycięskich spotkań….. tymczasem wygrali dopiero po miesiącu…..

  6. Klos pisze:

    Za tydzień w sobotę przychodzę na stadion i widzę że goście wyjeżdżają z zerowym dorobkiem na koncie

  7. Dawid pisze:

    Bezjajeczna postawa drużyny sprawiła, że jakoś bez większych emocji czekam na mecze… mimo wszystko na wiosne dam im kolejną szansę… która to juz szansa? Nikt tego nie jest w stanie zliczyć…

  8. chabeta(KRÓL kompromitacji) pisze:

    Widzę, ze redakcja kontynuuje artykuły motywacyjne. Ten przed górnikiem był ok, a dzisiejszy jeszcze lepszy.
    Ja osobiście mam na ten mecz wyjebane, tak samo jak miałem wyjebane na mecz z górnikiem. Dlaczego? Bo moja żona powiedziała jasno i stanowczo BASTA!!!
    Od trzech lat weekendy, wyjścia, wakacje były planowane pod Lecha i co tydzien(w środku tygodnia często, gęsto tez) dostawałem obuchem przez łeb. Zostawiajac rodzine na drugim miejscu. Nie wierze juz, ze nasze pannice potrafią poprawić mi nastrój.
    Nie oglądałem ostatniego meczu, nie bede oglądał tego i nie bede oglądał następnego.

  9. kolejorz242 pisze:

    chabeta tylko że lech to miłość na zawsze, ja nie potrafie zrezygnować z tej miłości, też się często wkurzam i załamuje a ostatnio tym bardziej częściej ale jak już jest mecz to nie mogę przejść obok niego obojętnie

  10. chabeta(KRÓL kompromitacji) pisze:

    kolejorz242, pamiętaj, ze kobietę zawsze możesz zmienić, miłość do barw pozostaje po sam grób. W zeszła niedziele zostawiłem telefon w domu i pojechałem z żona i dziećmi i psem do lasu na baaardzo długi spacer.
    Ja mam juz swoje lata pod względem kibicowania Poznańskiej Lokomotywie, od 7 lat kupuje karnet pomimo tego, ze na Bułgarskiej pojawiam sie tylko podczas odwiedzin rodziny w Poznaniu.
    Czasami trzeba od tego odpocząć.

  11. Arakles pisze:

    Kownacki zerwał więzadła krzyżowe w stawie skokowym. Dalszy ciąg pecha. Przez długi czas raczej sobie nie pogra

  12. O KU*WA 😀 „zerwał więzadła krzyżowe w stawie skokowym”

    Jeśli Kownacki ma w stawie skokowym więzadła krzyżowe to chyba jest cyborgiem 😀

    A tak na serio jest to ok. miesiąc przerwy tak więc szczęście w nieszczęściu zawodnika, bo i tak zostały teraz dwa mecze, a przygotowania ruszają 5 stycznia.

  13. Mouze pisze:

    Cake szczęście ze nie nie zerwał stawu skokowego w więzadłach krzyżowych 😀
    Co do meczu z Wisłą to jestem sceptyczny.Na wyjazdach ciągle w czapę i niby na Wiśle się przełamią?Wątpię,ale niech mnie zadziwia…

  14. 1909 pisze:

    Kownacki będzie teraz miał więcej czasu posiedzieć w necie z tym wypełniaczem koszulki z Gdyni co w d… był i g… widział.

  15. Alcatraz pisze:

    Cały artykuł to jest wypisz wymaluj moje odczucie tuż po zakończeniu meczu z Górnikiem!
    Na Wisłę potrzebna jest walka na maksa i chcica zadania decydujących ciosów gwarantujących wygraną , odbicie karty pracy na pewno nie wystarczy!!!

  16. seniorka pisze:

    @Mouze
    A ja mam przeczucie, że będzie dobrze. Myślę, że ten mecz z Górnikiem, choć lekki, łatwy i przyjemny, w jakiś sposób przełamał drużynę i ich dotychczasową niemoc. Zbyt długo to trwało i wreszcie chyba się opamiętali. Jak będzie oczywiście zobaczymy, ale jestem dobrej myśli 🙂

  17. inowroclawianin pisze:

    Podpisuję się pod tym co napisał @tomasz1973 . Zespół musi być zdeterminowany i waleczny do końca by tam wygrać. Mam złe przeczucie że znów stracimy punkty. Dlatego nie nastawiam się na zwycięstwo.

  18. pyrlson pisze:

    Sorry moze jestem za stary,ale nie rozumiem tekstu typu „Kolejorz wez sie do roboty”bowiem czym sa te wynajete skorokopy?Kolejorzem?

  19. ricardo54 pisze:

    Nic za darmo Skisła nie położy się przed KOLEJORZEM więc trzeba zapierdalać , walczyć i strzelać wygrać chociaż jednym golem, a za tydzień Lechia no i u siebie trzeba 3 punkty zdobyć to obowiązek było by chociaż 9pkt. ale najpierw jak mówiłem najpierw Wisła,

  20. slavus pisze:

    myślę, że hasło „zejdźcie na ziemię” dotyczyć musi również nas. Od czasu ostatniego mistrzostwa i potyczek z Juventusem wydaje nam się, że mamy super zespół niemal skazany na sukcesy. Tymczasem tak nie jest. Finansowo odbiegamy nie tylko do zachodnioeuropejskich średniaków, ale nawet od Ległej. Skupujemy piłkarzy niezłych, ale na pewno nie bardzo dobrych. Udało się z Lewym, który okazał się europejską gwiazdą, ale pozostali okazali się za słabi. Bardzo dobrze, że Rutkowski nie zadłuża klubu, bo drżelibyśmy jak kilka lat temu. Ale dodatkowa kasa by się bardzo przydała

  21. Tadeo pisze:

    Widzę tu wielu optymistów , nie zapominajmy że gramy z Wisłą Smudy , który nigdy do końca nie odpuszcza. Już tyle razy doznałem rozczarowań ze strony naszych ,,gwiazdeczek” że teraz wolę dmuchać na zimne. Niech lepiej mile mnie zaskoczą , jak po zbytniej euforii i optymizmie , mam być kolejny raz zawiedziony. Zwycięstwo byłoby natomiast miłym prezentem gwiazdkowym . Powodzenia Kolejorz.

  22. miras pisze:

    @ slavus 100% racji

  23. gandi pisze:

    ten serwis info. coraz bardziej mi się podoba,nie omija w bawełnę tylko wali prosto z mostu i bardzo dobrze !!

  24. gandi pisze:

    owija