Przedmeczowa analiza Znicz – Lech

analizaJutro o 18:00 poznański Lech zagra na wyjeździe ze Zniczem Pruszków. Kolejorz musi nastawić się na ciężką fizyczną walkę i znaleźć pomysł na sforsowanie obrony rywala.


Puchar Polski to dla Lecha absolutny priorytet tej wiosny. Kolejorz ma autostradę do finału, która prowadzi przez Pruszków, gdzie czeka już na poznaniaków zmobilizowany do granic możliwości przeciwnik, który przed kompletem widzów będzie chciał przede wszystkim nie stracić gola.

Mocne strony Znicza

Trudno pisać coś o mocnych stronach Znicza skoro w ogóle nie znamy tej drużyny i wiemy o niej niewiele. Analizując tego rywala opieramy się przede wszystkim na suchych statystykach a nie na obserwacjach, bo te były niemożliwe. Mimo wszystko najmocniejszą stroną Znicza będzie z pewnością doświadczenie tej ekipt, która jest mieszanką rutyny z młodością. W zespole z Pruszkowa jest paru piłkarzy, którzy nie pękną przed Lechem i na pewno mu się postawią. Mowa tu o doświadczonych obrońcach, Piotrze Gurzędzie i Andrzeju Niewulisie, pomocnikach Marcinie Rackiewiczu, Arturze Januszewskim, Pawle Tomczyku i Bartoszu Żurku, a także o napastniku Macieju Górskim. Część z tych piłkarzy ma większe lub mniejsze doświadczenie z ekstraklasowych boisk, które na pewno będą chcieli jutro wykorzystać. Znicz to nie jest zespół totalnych ogórów w których są same anonimy. Wręcz przeciwnie. Personalnie jak na II-ligę to bardzo ciekawa drużyna.

Słabe strony Znicza

Dla Znicza Pruszków będzie to pierwszy mecz o stawkę w tym roku i przede wszystkim wielka zagadka. Nie można powiedzieć, że Znicz zna Lecha, bo oglądał go w telewizji. Zimą w drużynie Kolejorza doszło do paru istotnych zmian kadrowych, zmienił się trochę styl gry zespołu i w dodatku kompletnie nie wiadomo, kto jutro zagra. Znicz nie da rady tego przewidzieć tak samo zresztą jak i my. Ponadto ekipa z Pruszkowa występująca na co dzień dwie klasy rozgrywkowe niżej sportowo jest dużo, dużo słabsza i w dwumeczu z Lechem na pewno nie będzie grać w piłkę. Co jedynie może się zamurować w 11 zawodników i szczególnie w rewanżu liczyć na cud, cudowny strzał z daleka lub zabójczą kontrę. Znicz będzie bił się w dwumeczu nie tyle co o awans, a o dotrwanie na boisku do 90 minuty.

Jak może zagrać Znicz?

Ostatni sparing Znicz – Jagiellonia 1:0, który obserwował na żywo Dariusz Żuraw pokazał, co kombinuje Dariusz Banasik. Kiedy Michał Probierz wpuścił na plac gry podstawowych piłkarzy wówczas trener pruszkowian totalnie zamurował dostęp do bramki. Postawił na ustawienie 1-5-4-1 nakazując swojemu zespołowi bronienie się w jedenastu. Jutro będzie identycznie. Znicz cofnie się przed Lechem po to, aby przede wszystkim nie stracić u siebie bramki lub stracić ich jak najmniej. Przy tak defensywnej taktyce rywal ograniczy się tylko do pojedynczych kontr, długich piłek do napastnika i do stałych fragmentów gry. Jednym słowem taktyka Znicza nie jest żadną zagadką, a Lech Poznań w stu procentach wie czego się spodziewać.

Jak powinien zagrać Lech?

Jak powinien zagrać Lech? Powinien przede wszystkim znaleźć receptę na przebicie muru, który postawi Znicz. Im szybciej go sforsuje i zdobędzie bramkę tym lepiej. Wtedy zmusi Znicz, by ten się otworzył, ponieważ po straceniu gola nie będzie miał już czego bronić. Ważne będzie, aby lechici nie tracili głupio piłek w środku pola i nie pozwalali rywalowi na żadne kontry czy wykonywanie rzutów wolnych z niebezpiecznych fragmentów murawy. Jutro będzie wskazany występ piłkarzy potrafiących walczyć bark w bark. Znicz na pewno będzie zmotywowany i agresywnie nastawiony. Lechowi będą więc potrzebni piłkarze, którzy nie odstawią nogi, a tym bardziej w środku pola.

Nasz typ

Nie spodziewamy się we wtorek fajerwerków i rozłożenia rywala na łopatki. Raczej będzie to kolejny mecz na wiosenne rozpędzenie dla Lecha w którym poznaniacy będą bili głową w mur starając się na różne sposoby sforsować ustawienie 1-5-4-1. Typujemy skromną, czyli jednobramkową lub góra dwubramkową wygraną poznaniaków. Bramka strzelona na wyjeździe w dwumeczach jest kluczowa, zatem nie wyobrażamy sobie jutro gola dla Kolejorza. Oby tylko murawa była lepsza niż w Krakowie… inaczej dojdzie lechitom kolejny po ustawieniu rywala problem.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


7 komentarzy

  1. slavus pisze:

    w przedostatnim zdaniu chyba czegoś brakuje 🙂
    generalnie mecz będzie trudny. Dla Znicza to mecz jak finał, do którego przygotowywali się od początku roku, a dla Lecha zwycięstwo nie będzie żadnym sukcesem, a porażką będzie klęską. Oby Skorża potrafił ich odpowiednio zmotywować

  2. fan pisze:

    No cóż, typowa drużyna stawiająca „autobus” i licząca głównie na kontry i stałe fragmenty. Najważniejsze to szybkie strzelenie im bramki, bo im dłużej ona nie padnie dla nas, to na pewno padnie dla nich – wystarczy jeden jedyny błąd obrony i cały plan w piz*u – patrz Żalgiris, Stjarnan.

  3. coco pisze:

    Z tą motywacją to jeszcze za Rumaka było słabo a za Skorży nie jest lepiej mi to wygląda jakby nie mieli jaj i instynktu wygrywania meczów za wszelką cenę, chyba za dużo obcokrajowców w tym naszym Lechu którzy nie wiedzą co to gra dla tego klubu i tych wspaniałych kibiców. Czy wygrają czy nie kasa na koncie i tak się będzie zgadzała.Gdzie piłkarze wojownicy typu Injac Djurdjevic Peszko którzy dawali impuls tej trużynie w 2010 roku próżno takich szukać, teraz charakterologicznie to jest bardzo słabo, same panienki w drużynie może poza Trałką i czeczeńcem ale on to cholera wie czy jesszcze po lecie bedzie w zespole.Zobzcymy czy jutro demony pucharowe wrócą obym się mylił.

  4. Kevol pisze:

    Najgorszą informacją konferencji jest to że Jevtić wciąż nie jest zdrowy i coś mu dolega. Ja mam już tego dosyć, ciagle wypadają nam najlepsi piłkarze, jak nie Karol to Darko. I zwykła kontuzja gdzie ktoś ma pauzować jeden mecz zamienia się w jakąś męczarnie że nie wiadomo kiedy facet wróci. Fuuck.

  5. odważny pisze:

    Ludzie, przecież to jest zespół DRUGOLIGOWY, który w dodatku nie jest w rytmie meczowym a wy typujecie jednobramkową wygraną?

  6. Pszczółka pisze:

    najważniejsze to nie ZLEKCEWAŻYĆ rywala!!Pełna mobilizacja i koncentracja da nam sukces.W przeciwnym wypadku możemy się bardzo zdziwić.To są puchary, a one rządzą się swoimi prawami.Grać na całego i walczyć do upadłego bo PP to priorytet w tym sezonie dla Kolejorza.

  7. tabasco pisze:

    odważny, właśnie przed tym przestrzega Skorża – nie lekceważyć przeciwnika, w piłce nożnej nie zawsze lepszy wygrywa i Znicz będzie chciał to pokazać nadrabiając walką i def. ustawieniem, np. niedawno Man Utd przegrał na wyjeżdzie z grającym 2 ligi niżej MK Dons aż 0:4. Jestem jednak jakoś dziwnie spokojny i wierzę że Lech sobie poradzi i wygra w Pruszkowie. Piłkarze widzą szansę na trofeum tak jak my, więc jeśli potraktują rywala tak jak drużyny z Ekstraklasy to powinno być dobrze.