Przedmeczowa analiza Lech – Legia

analizaPojutrze o 18:00 Lech Poznań podejmie u siebie Legię Warszawa. Jeżeli Kolejorz myśli o odrobieniu strat do „Wojskowych” musi przede wszystkim ograć stołecznych w bezpośrednim meczu i to u siebie.


Już jesienią w Warszawie lechici byli blisko pokonania Legii, ale w końcówce zabrakło im szczęścia. Teraz poznaniacy zmierzą się ze słabszym zespołem niż w poprzedniej rundzie, ale niestety Kolejorz również forma nie grzeszy. Na szczęście w twierdzy Bułgarska radzi sobie o niebo lepiej niż na wyjazdach i właśnie gra na Inea Stadionie może być największym atutem Wielkopolan w niedzielę.

Mocne strony Legii

Najmocniejszą stroną Legii w tym sezonie jest najskuteczniejsza ofensywa w lidze + bilans na wyjeździe. Legia to najlepszy zespół na obcych terenach, który mimo wszystko poległ na wyjazdach aż cztery razy. Po odejściu Miroslava Radovicia największą gwiazdą jest inny ofensywny pomocnik, Ondrej Duda. Słowak to w tej chwili jeden z lepszych piłkarzy w Ekstraklasie potrafiąc doskonale dograć prostopadłą piłkę. Na niego lechici będą musieli uważać najbardziej spośród wszystkich graczy Legii. Nie można też zapomnieć o stałych fragmentach gry i skrzydłach rywala. Legioniści szczególnie po rzutach rożnych są bardzo niebezpieczni. W środku pola mają wysokich piłkarzy co świetnie wykorzystują. W dodatku boczni pomocnicy grają nieco inaczej niż w innych klubach. Prawonożny Michał Kucharczyk występuje zwykle po lewej stronie, zaś lewonożny Michał Żyro po prawej. Obaj dobrze grają obiema nogami co jest ich wielkim atutem. Potrafią również zejść z piłką do środka i oddać strzał. Boczni obrońcy Lecha będą musieli się w niedzielę naprawdę mocno napracować, aby ich zatrzymać.

Słabe strony Legii

Najsłabszą stroną Legii jest w tym momencie obrona i obecna forma tej drużyny. Warszawianie tracą sporo bramek i to w prosty sposób. Praktycznie jedynym piłkarzem trzymającym poziom w defensywie jest Jakub Rzeźniczak. Jego partner na środku, czyli Inaki Astiz to jedna wielka bomba zegarowa. W dodatku boczni obrońcy w postaci Bartosza Bereszyńskiego i Guilherme są jednym wielkim nieporozumieniem. Obaj bardzo słabi w odbiorze, kryciu i ustawianiu się. Z przodu grają co prawda nieźle, ale nawyki defensywne u nich leżą. Boczni obrońcy to najczulszy oraz najsłabszy punkt rywala, który Lech musi wykorzystać. Jeśli tego nie zrobi, nie wygra. Poznaniacy mają szczęście, że akurat teraz trafiają na Legię. Rywal formą nie imponuje, gra wolno, statystycznie, w środku pola pozwala na wiele i popełnia proste błędy w obronie. Pozycja bramkarza też nie jest w stołecznej ekipie ustabilizowana. Niespodziewanie Dusana Kuciaka wygryzł Arkadiusz Malarz, który nigdy nie należał do wybitnych golkiperów. Jesienią występując przy Bułgarskiej w barwach GKS-u puścił pięć goli i strzelił sobie samobója.

Jak może zagrać Legia?

I to jest spora zagadka. Przewidujemy, że Legia nie rzuci się do ataku tylko będzie czekać spokojnie na swoją szansę głównie za sprawą kontr. Świetnie pamiętamy co niedawno „Wojskowi” zrobili w ligowym meczu we Wrocławiu. To Śląsk grał w piłkę, a Legia załatwiła ich po dwóch celnych strzałach oddanych po stałych fragmentach gry. W drugiej połowie prostopadłą piłką popisał się jeszcze Ondrej Duda i wrocławianie sprawiający piłkarsko lepsze wrażenie zostali boleśnie wypunktowani. Legia dysponuje sporym doświadczeniem. Gra długą piłką wychodzi temu zespołowi dobrze tak samo jak akcje skrzydłami. W końcówce ostatniego spotkania z Wisłą prawa strona Legii funkcjonowała świetnie i ostatecznie dało to jej wyrównanie w 90. minucie gry. Przewidujemy więc Legię przyczajoną, czekającą na kontry skrzydłami oraz próbującą do maksimum wykorzystać stałe fragmenty gry. Legioniści wiele piłek po rzutach zagrywają na drugi słupek. W ten sposób rywali pokonywał już m.in. Jakub Rzeźniczak i Tomasz Jodłowiec. Oby tylko trenerzy i analitycy Lecha Poznań dostrzegli to samo co my.

Jak powinien zagrać Lech?

Sprawy defensywne poruszyliśmy już powyżej. Lech musi pilnować się po stałych fragmentach gry i najlepiej nie kryć strefą, bo to ewidentnie mu nie wychodzi. Poznaniacy wszystkie gole w tej rundzie stracili w ten sam sposób, czyli po stałym fragmencie. Niestety Legia jest w rzutach wolnych i rożnych bardzo mocna, dlatego z tyłu nie może być miejsca na pomyłkę. Kolejorz chcąc uniknąć zagrożenia musi także wyłączyć z gry Ondreja Dudę. Słowak występował przeciwko Lechowi już trzy razy i nie pokazał zupełnie nic. Za każdym razem świetnie został wyłączony z gry przez Łukasza Trałkę i schodził z boiska w 74. minucie. Duda w dotychczasowych meczach przeciwko Lechowi nie istniał i wypada mieć nadzieję, że kapitan poznaniaków zaopiekuje się Słowakiem tak samo dobrze jak ostatnio. W ofensywnej grze Kolejorza wskazana jest walka o piłkę w środku pola i akcje skrzydłami. Szybki odbiór w środku i akcja flanka będzie najprostszą drogą do pokonania obrony przeciwnika.

Nasz typ

Jeśli Lech nie będzie umiał wykorzystać fatalnie grającej obrony Legii, a tym bardziej poradzić sobie z bocznymi defensorami rywala i straci jeszcze gola w prosty sposób po stałym fragmencie będzie to oznaczało, że nie nadaje się do walki o mistrzostwo. Porażka zresztą zakończy marzenia. Remis lechitom też niewiele da. Jeśli poznaniacy chcą walczyć o główne trofeum muszą wreszcie wygrać podtrzymując tym samym dobrą passę u siebie. Jesienią Kolejorzowi niewiele zabrakło do zwycięstwa przy Łazienkowskiej. W niedzielę zawodnicy Skorży będą mieli okazję zrobić kolejny krok naprzód i zbliżyć się znacząco do lidera. Nieogranie tak słabej Legii będzie dla nas rozczarowaniem. Typujemy, że poznaniacy nie przegrają tego meczu, a zwycięstwo będzie zależało już tylko wyłącznie od naszej skuteczności.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


31 komentarzy

  1. tolo25 pisze:

    Zgadzam się z tym co redakcja pisze, lecz nieprzesadzajmy z tą slaboscia legii skoro oni są slabi a rozegrali o polowe więcej meczów i nadal liderują to co można napisać o Lechu? Trochę pokory bo juz nie raz dostalismy pstryczka w nos.

  2. kibic w kapciach pisze:

    W miarę obiektywna analiza, ale pisząc o „tak słabej Legii” i jej obecnej formie chyba zapominacie w jakiej formie jest Lech i kto do kogo ma 6 punktów straty. Dla mnie to spotkanie może się zakończyć wynikiem zarówno 3-0 dla Legii jak i 3-0 dla Lecha. Taki urok naszej ligi. Idealną zapowiedzią tego meczu mogą być wyświechtane frazesy, że zdecyduje forma dnia i detale. A szybko strzelona bramka może ustawić to spotkanie.

  3. leśny pisze:

    Niestety jak zwykle w artykule nieco propagandy , ta fatalna obrona jest 2 w lidze. Robią babole , ale gdyby nie te babole to była by najlepsza. Odnośnie wyniku kapciowy ma rację , oba zespoły mają potencjał i wynik jest sprawą otwartą. Najbardziej prawdopodobny wynik to 0:0.

  4. Glos pisze:

    Do „mocnych stron” 7egii zapomnieliscie dopisac „sedziowie”:)

  5. kibic w kapciach pisze:

    a propos sędziowania to Musiał, z racji opinii sędziego niesprzyjającego Legii i dużej nagonki jaka na niego była (faul Tosika na Saganowskim, babole w Gdańsku, czerwona kartka w Szczecinie) może teraz podświadomie gwizdać dobrze dla Legii, a na pewno będzie się bał kolejnych kontrowersyjnych decyzji przeciwko wojskowym

  6. PWR pisze:

    Będzie 2:1 dla Lecha. Legioniści sprzedając Radovicia strasznie się osłabili i teraz są zupełnie inną drużyną niż jesienią. Jeśli chodzi o nas, to my się znacząco wzmocniliśmy i te nowe nabytki muszą w końcu pokazać na co ich stać. Musimy po prostu wygrać. Patrząc na ten sezon to już takie „tuzy” jak Pogoń, Łęczna, Piast czy Podbeskidzie wygrywały u siebie z Legią, więc czemu my mielibyśmy tego nie zrobić?

  7. Pawelinho pisze:

    Lech może tęcza musi. Aczkolwiek wszystko zależy od tego na kogo postowi trener Skorża bo jeśli znowu od pierwszej minuty zagra beznadziejny w tej rundzie Hamalainen to Kolejorzowi ciężko będzie skonstruować jakąś sensowną akcje, która zagrozi tęczowej drużynie.

  8. tom pisze:

    Skoro Rzeźniczak jest tam najlepszym obrońcą to jestem optymistą.

  9. leftt pisze:

    @Pawelinho

    Niestety jest dokładnie odwrotnie – Lech musi, tęcza może. Oczywiście mam na myśli najbliższy mecz.

  10. MaroKonin pisze:

    nie Pawełku. fakty są takie, że to my musimy. Legia tylko może. jeśli chcemy grać o mistrzostwo…

  11. art pisze:

    @PWR
    Kto niby jest tym znaczącym wzmocnieniem Lecha? Djoum który zawalił mecz w Bydgoszczy? Holman który nie gra i pewnie nie zacznie czy Kadar który jest kopią niewypałów transferowych Skorży z czasów pracy w Legii (Kelhar, Suler też stoperzy)…Być może się mylę i oni w końcu odpalą ale wątpilwe aby to się zdarzyło już w niedziele.

  12. pyra fan kks z breslau pisze:

    spadaj wschodnia gnido do kowchozu

  13. 2006 pisze:

    @pyra fan coś tam coś tam. poznański łachu poczekaj do niedzieli

  14. tomek27 pisze:

    PWR
    No to dales , faktycznie mocno się wzmocniliśmy:) tym bardziej ,ze pewnie żaden z nowych nie zagra , chyba ,ze ktoś z podstawowych nie bedxzie zdolny

  15. ramirez pisze:

    porażka w tym meczu jeszcze nie zakończy walki o tytuł, ale radykalnie utrudni zadanie.

    ogólnie jak przegramy mecz realiści będa musieli zadowolić się walka o Puchar Polski i zaklepanie wicemistrzostwa.

    jestem dobrej myśli co do tego meczu i oczekuje zwyciestwa.

    zastanawiaja mnie dwie obsady na boisku:

    – Gostek czy Jaśmin
    – czy zagra Formella (po konferencji mam wrazenie, ze moze otrzymac szanse od pierwszej minuty)

  16. ramirez pisze:

    @tomek27

    nawet jak nowi nie zagraja to pamietaj, ze wzmocniona ławka rezerwowych to silny impuls psychologiczny i dla nas i dla wroga.

    innaczej się gra gdy ma na ławce Drewniaka, a inaczej jak ma Kadara.

    brak Radovica to obiektywnie mega osłabienia Legii, zarówno mentalne jak i jakościowe stricte piłkarsko.

  17. El Capitán pisze:

    Pawelinho
    Zgadzam się w 100%. Lech może, Legia musi. Po za tym Legia jest w nie najlepszej formie i trzeba to wykorzystać. Wygrać, zmniejszyć stratę do Legii do 3 punktów i przedłużyć szanse na mistrzostwo. Na stadionie będzie komplet i zwycięstwo będzie smakować tym bardziej. Po zwycięstwo. Do boju Kolejorz!

  18. realist pisze:

    To my musimy wygrać , chcąc jeszcze marzyć o tytule.Bezwzglednie.Remis to nadal 6 punktów straty.Ponad to nie możemy do końca sezonu stracić już żadnego punktu, i liczyc na jeszcze jakies potknięcie legii.Jeśli chcemy ostatnich 7 meczach znow grac z nimi u siebie nie mozemy zając nawet 2 miejsca. Nie zapominajmy o nieobliczalnej Jagielonii.

  19. realist pisze:

    Nie możemy kolejny raz zdobyć wicemistrzostwa 3 raz z rzędu-juz sobie wyobrażam ten śmiech tęczowych.

  20. mixo L pisze:

    nie jestesmy teraz w optymalnej formie ,wydaje mi sie ze nasza gra to tak 50% naszych mozliwosci ,ale Lech wcale nie gra lepiej dlatego nie rozumiem tego co pisze wasza redakcja stawiajac was w roli faworyta ,dla mnie wasz atut stadion nasz lepsza kadra wieksza doswiadczenie w meczach o presje was ta presja bedzie troche petac ,mecz na remis 1:1

  21. 07 pisze:

    Skoro w opinii ponad 80% ludzi Radović był kołem napedowym 7egii to teraz należałoby ich rozjechać, skoro tego grojka zabraknie… typuję 2-0 – Formella i Gergo w końcu coś strzeli.

  22. WAWA pisze:

    Witajcie kibice Lecha mam nadzieje że w niedziele zobaczymy mega widowisko nie napinam się na wygraną Legii pragnę fajnego widowiska bez udziału w wyniku sędziów oby im się udało opanować na boisku ale lekko mieć nie będą . Zarówno sobie jak i wam życzę super meczu a wynik to inna bajka nasze kluby odbiegają od reszty ligi i tylko błąd poszczególnego zawodnika dyspozycja dnia zadecyduje o wygranej bo składy raczej wyrównane . Powodzenia !
    P.S nie muszę kochać Lecha ale do ludzi z Poznania nic nie mam .

  23. tomek27 pisze:

    ramirez
    No sorry ,ale jaki to niby „silny impuls psychologiczny dla wroga” ,to ze na lawce siedzi Holman czy Kadar ? Chyba ,ze mówisz to dla zartu to ok. Zreszta jak pokazuja nasze ostatnie wyniki ,dla naszych zawodnikow ,to tez żaden impuls. Nie wiem tez kto wam wmowil ,ze niby oni sa w gorszej formie niż Lech ? Na wiosne mamy identyczny bilans ,po 8 zdobytych pkt ! Kolejny , już trzeci propagandowy punkt , to ,ze niby to oni musza. Przeciez jak przegramy , to gramy już praktycznie tylko o vice, L będzie się cieszyc nawet z remisu. To my musimy wygrac jak chcemy się liczyc w walce o MP

  24. ramirez pisze:

    @tomek27

    jaki żart? wyobraż sobie tak: jest mecz, wyniki 1:1 i 60 minuta. zawodnicy Legii w takiej sytuacji maja w głowie, że zaraz na boisku może wejść ktoś z potencjałem np Kadar albo ktoś bez potencjału np Drewniak.
    to samo mają w głowie zawodnicy Lecha, o kurde za zmęczonego/kontuzjowanego Trałke czy Linettego może wejść Drewniak.

    to nie ma znaczenia? otóż ma.

    mamy świetna sytuacje, że taki Holman czy Keita moga nawet nie znalezc sie w 18 meczowej gdy sa zdrowi. wczesniej mielismy Drewniaka na ławce. komfort naprawdę dużej kadry.

    jest różnica.

    co do Twojego argumentu o ilości pkt na wiosne i rzekomej propagandzie to zwróć uwagę na taki stan:

    24 kolejka

    Zawisza Bydgoszcz – Lech Poznań 0:1
    Legia Warszawa – Wisła Kraków 2:2

    23 kolejka

    Lech Poznań – Jagiellonia 2:0
    Ślask Wrocław – Legia Warszawa 1:3

    22 kolejka

    Cracovia – Lech Poznan 0:0
    Legia Warszawa – Podbeskidzie 3:0

    21 kolejka:

    Lech Poznań – Ruch Chorzów 2:1
    Korona Kielce – Legia Warszawa 0:0

    20 kolejka

    Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:3
    Pogoń Szczecin – Lech Poznań 1:1

    Reasumując:

    Lech: 8 pkt (6 pkt u siebie, 2 wyjazd)
    Legia: 8 pkt (4 pkt u siebie, 4 wyjazd)

    Do tego jak uwzględnimy, że strata od 1 do 3 pkt w meczu z Zawiszą na wyjeżdzie nie jest wynikiem złej formy, ale grą od 25 minuty w 10 zawodników (jestem przekonany, że w 11 byśmy to przynajmniej zremisowali) oraz, że Legia zyskała 1 pkt u siebie z Wisłą po skandalicznym sędziowaniu, to jest to jakiś dodatkowy argument.

    My wygrywamy u siebie 2 krotnie i frajersko przegrywany u siebie przez mentalnie wypaczonego Djuma, a Legia dzieki sędziemu ratuje remis.

    Konfrontacje z silnymi rywalami:

    Legia wygrywa ze Śląskiem osłabionym po odejściu Mili na wyjeżdzie.
    Legia przegrywa z Jagiellonią u siebie 1:3!!!

    My graliśmy tylko z czołówki z Jagiellonią, wygraliśmy 2:0 zasłużenie (chociaż dopiero w końcówe)

    Legia pozbywa się Radovica i jest bez formy na większej liczbie pozycji niż Lech, prawie cała defensywa (nawet stary wyga ligowy Malarz musiał zastąpić Kuciaka). Do tego Duda będzie grał „na zastrzyku” (a jak to jest tylko zasłona dymna to i tak jest po kontuzji)
    Lech bez formy lub po kontuzji ma Kaspra, Pawłowskiego, Jevtica, Burića. Gergo wg moich obserwacji idzie w górę, Linetty też niezle.
    Lech jest bez formy w ofensywie. Straciliśmy dwie bramki w 4 meczach, a Legia 6.

    Do tego Skorża twierdzi, że właśnie Ci piłkarze którzy byli pod optymalną formą w tym tygodniu zrobili progres.

    Skład pewnie taki:

    Gostomski (Burić), Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Douglas – Linetty, Trałka – Formella (Pawłowski), Kasper, Lovrenscic – Sadajew

    na ławke mamy taki wybór: Kadar, Djoum, Keita, Kownacki, Luis, Holman oraz gracze z nawiasów wyżej wymienionego składu.

    nie trzeba zabierać ani Drewniaka, zdolnej ale jednak nieogranej młodziezy czy po kontuzji i bez wprowadzenia do gry Wilusza.

    blisko 40 tyś kibiców po naszej stronie, własne boisko, oraz fakt, że w poprzedniej rundzie zremisowalismy 2:2 z Legia, a moglismy naprawde wygrać.

    sędzia z Krakowa, czyli Legii nie pomoże. nawet Weszło w swojej niewypaczonej tabeli ma Lecha na 1 miejscu, a Legie na… 3. nawet Kowalczyk, pierdoła „Kowal” twierdzi że w tym momencie to Lech ma jedenastke podstawowa lepsza od Legii.

    to co trzeba podkreslić: bukmacherzy stawiają na Lecha, a jak Ci się pomylą to tracą pieniądze. wiadomo, że czasami się mylą, ale statystycznie mają racje bo w innym wypadku… zbankrutowaliby.

    teraz pozostaje pytanie…

    @tomek27, dlaczego masz zły humor?

  25. ramirez pisze:

    @tomek27

    jaki żart? wyobraż sobie tak: jest mecz, wyniki 1:1 i 60 minuta. zawodnicy Legii w takiej sytuacji maja w głowie, że zaraz na boisku może wejść ktoś z potencjałem np Kadar albo ktoś bez potencjału np Drewniak.
    to samo mają w głowie zawodnicy Lecha, o kurde za zmęczonego/kontuzjowanego Trałke czy Linettego może wejść Drewniak.

    to nie ma znaczenia? otóż ma.

    mamy świetna sytuacje, że taki Holman czy Keita moga nawet nie znalezc sie w 18 meczowej gdy sa zdrowi. wczesniej mielismy Drewniaka na ławce. komfort naprawdę dużej kadry.

    jest różnica.

    co do Twojego argumentu o ilości pkt na wiosne i rzekomej propagandzie to zwróć uwagę na taki stan:

    24 kolejka

    Zawisza Bydgoszcz – Lech Poznań 0:1
    Legia Warszawa – Wisła Kraków 2:2

    23 kolejka

    Lech Poznań – Jagiellonia 2:0
    Ślask Wrocław – Legia Warszawa 1:3

    22 kolejka

    Cracovia – Lech Poznan 0:0
    Legia Warszawa – Podbeskidzie 3:0

    21 kolejka:

    Lech Poznań – Ruch Chorzów 2:1
    Korona Kielce – Legia Warszawa 0:0

    20 kolejka

    Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:3
    Pogoń Szczecin – Lech Poznań 1:1

    Reasumując:

    Lech: 8 pkt (6 pkt u siebie, 2 wyjazd)
    Legia: 8 pkt (4 pkt u siebie, 4 wyjazd)

    Do tego jak uwzględnimy, że strata od 1 do 3 pkt w meczu z Zawiszą na wyjeżdzie nie jest wynikiem złej formy, ale grą od 25 minuty w 10 zawodników (jestem przekonany, że w 11 byśmy to przynajmniej zremisowali) oraz, że Legia zyskała 1 pkt u siebie z Wisłą po skandalicznym sędziowaniu, to jest to jakiś dodatkowy argument.

    My wygrywamy u siebie 2 krotnie i frajersko przegrywany u siebie przez mentalnie wypaczonego Djuma, a Legia dzieki sędziemu ratuje remis.

    Konfrontacje z silnymi rywalami:

    Legia wygrywa ze Śląskiem osłabionym po odejściu Mili na wyjeżdzie.
    Legia przegrywa z Jagiellonią u siebie 1:3!!!

    My graliśmy tylko z czołówki z Jagiellonią, wygraliśmy 2:0 zasłużenie (chociaż dopiero w końcówe)

    Legia pozbywa się Radovica i jest bez formy na większej liczbie pozycji niż Lech, prawie cała defensywa (nawet stary wyga ligowy Malarz musiał zastąpić Kuciaka). Do tego Duda będzie grał „na zastrzyku” (a jak to jest tylko zasłona dymna to i tak jest po kontuzji)
    Lech bez formy lub po kontuzji ma Kaspra, Pawłowskiego, Jevtica, Burića. Gergo wg moich obserwacji idzie w górę, Linetty też niezle.
    Lech jest bez formy w ofensywie. Straciliśmy dwie bramki w 4 meczach, a Legia 6.

    Do tego Skorża twierdzi, że właśnie Ci piłkarze którzy byli pod optymalną formą w tym tygodniu zrobili progres.

    Skład pewnie taki:

    Gostomski (Burić), Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Douglas – Linetty, Trałka – Formella (Pawłowski), Kasper, Lovrenscic – Sadajew

    na ławke mamy taki wybór: Kadar, Djoum, Keita, Kownacki, Luis, Holman oraz gracze z nawiasów wyżej wymienionego składu.

    nie trzeba zabierać ani Drewniaka, zdolnej ale jednak nieogranej młodziezy czy po kontuzji i bez wprowadzenia do gry Wilusza.

    blisko 40 tyś kibiców po naszej stronie, własne boisko, oraz fakt, że w poprzedniej rundzie zremisowalismy 2:2 z Legia, a moglismy naprawde wygrać.

    sędzia z Krakowa, czyli Legii nie pomoże. nawet Weszło w swojej niewypaczonej tabeli ma Lecha na 1 miejscu, a Legie na… 3. nawet Kowalczyk, pierdoła „Kowal” twierdzi że w tym momencie to Lech ma jedenastke podstawowa lepsza od Legii.

    to co trzeba podkreslić: bukmacherzy stawiają na Lecha, a jak Ci się pomylą to tracą pieniądze. wiadomo, że czasami się mylą, ale statystycznie mają racje bo w innym wypadku… zbankrutowaliby.

    teraz pozostaje pytanie…

    @tomek27, dlaczego masz zły humor?

  26. ramirez pisze:

    drobny błąd wkradł się do mojej analizy, poprawka:

    zamiast: „frajersko przegrywany u siebie przez mentalnie wypaczonego Djuma”
    powinno być „frajersko przegrywany NA WYJEŻDZIE przez mentalnie wypaczonego Djuma”

  27. tomek27 pisze:

    ramirez
    Fajnei by było gdyby Lech wygral w Bydgoszczy ,ale tak nie było…Analiza jest z tylka .Slask slaby.Wisla slaba ,bla bla bla , tylko jak patrzeć na tabele , to Legia miała dużo mocniejszych rywali . Ja nie mowie ,ze LEch nie wygra, bo tez stawiam ,ze możemy wygrac , nasz stadion ,mega spina itd. Ale argument ,ze Legia się przestraszy , bo na lawce siedzie Holman i Kadar … jeśli naprawdę sadzisz ,ze taki Duda czy Sa w ogole wie kim oni sa , to daj mi numer do swojego dila:)

  28. tomek27 pisze:

    ramirez
    Bez spiny ,każdy wynik jest możliwy ,ale jeśli LEch jest w tak dobrej formie , to w którym meczu na wiosne zagraliśmy dobrze ? Buki stawiają na LEcha ,ale to jest 2,4 na nas , 2,87 na L ,wiec to jest tak podobnie . Co do Djuma i Zawiszy … ogolnie zagraliśmy w tym meczu tragedie , ciężko powiedzieć na ile znaczenie miała ta kartka.

  29. ramirez pisze:

    @tomek27

    jaka spina? to ja pytałem czemu masz zły humor.

    jutro święto i mamy większe szanse. nawet jeśli to przewaga 55% do 45.

    jak się coś stanie i będzie remis czy porażka, to wejdziesz tutaj i napiszesz „haha, miałem rację!”??? daj spokój.

    jak przegramy to będziemy płakać na zawołanie 😉 teraz dajmy tym ze stolicy znać, że się nie tylko nie boimy, ale wręcz przeciwnie.

    ja dzisiaj przetestowałem nowy pkt zakładów naszego sponsora na bukowskiej i postawiłęm na dobrą naszą.

  30. tomek27 pisze:

    ramirez
    Tak jak mowilem .ja tez stawiam na zwycięstwo Lecha ( może z podpórką ), ale na pewno nie dlatego ,ze mamy Holmana na lawce ,czy dlatego .ze jesteśy w lepszej formie niż oni ,tylko dlatego ,ze gramy u siebie i nasi się mega zepną . Jakosciowa maja lepsza druzyne, lepiej tez graja w meczach o cos i to jest ich sila , dla nich tez remis będzie ok , a nawet jak przegrają nic wielkiego się nie dzieje , jak my przegramy to po MP i tego się trochę boje

  31. Robi pisze:

    Nie o co chodzi ze słabym Malarzem.W jednym meczu mu nie wyszło, ale poza tym byl najlepszym bramkarzem rundy jesiennej, Grał tez trochę zagranicą w klubach greckich i raczej żaden z bramkarzy Lecha nie ma szans na zrobienie nawet takiej kariery. Kuciak ma trochę baboli, ale z lepszymi drużynami raczej potrafi dobrze zagrać. Myślę ze obaj sa o klasę lepsi od Gostomskego, który obecnie jest pierwszym bramkarzem.