Prawdziwa walka coraz bliżej
Wczoraj rozpoczęła się 28. kolejka piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy, zatem sezon zasadniczy wszedł już w decydującą fazę. Sporo klubów walczy teraz o pierwszą ósemkę lub w dolnych rejonach tabeli o jak najwięcej punktów przed ich podziałem.
Do decydującej walki w końcówce rozgrywek zasadniczych 2014/2015 w minionych dniach przygotowywał się też Lech Poznań, który w zeszłym tygodniu miał wielką szansę na lidera, lecz jej nie wykorzystał. Kolejorz podobnie jak nikt tej wiosny nie umiał pokonać Korony Kielce i traci w tej chwili do Legii Warszawa dwa oczka. – „Byliśmy bardzo rozczarowani meczem z Koroną jeśli chodzi o wynik i jakość gry. Budujemy jednak swój optymizm, bo chcemy w końcówce zrobić wszystko, by osiągnąć cel. Zespół jest mocno zdeterminowany, aby zdobyć mistrzostwo.” – zapowiedział trener Wielkopolan, Maciej Skorża wierzący w swoją drużynę jak i w zrealizowanie głównego celu.
W końcówce sezonu zasadniczego lechici powalczą o wyprzedzenie Legii, ale jeśli się to nie uda ważna będzie jak najmniejsza strata do warszawian po podziale. W ubiegłym sezonie poznaniacy tracili do „Wojskowych” pięć punktów co okazało się nie do odrobienia. Teraz różnica jest znikoma i trudno określić jak sytuacja będzie wyglądała za 1,5 tygodnia. „Niebiesko-biali” zagrają niebawem na wyjazdach z Górnikiem Łęczna i Podbeskidziem Bielsko-Biała podejmując u siebie w między czasie Śląska Wrocław. Z kolei Legia Warszawa zmierzy się na Łazienkowskiej z Zawiszą Bydgoszcz oraz Pogonią Szczecin, a w trakcie pojedzie jeszcze do Chorzowa na obiekt Ruchu.
Trudno zatem określić, komu w końcówce sezonu zasadniczego będzie łatwiej – Lechowi czy Legii, aczkolwiek celem poznaniaków jest komplet dziewięciu oczek. – „Każda z trzech drużyn będzie dla nas trudną przeszkodą. Musimy wznieść się na wyżyny naszych umiejętności, ale jesteśmy w stanie odnieść trzy zwycięstwa. To jest nasz cel, to jest nasz plan i chcemy go zrealizować.” – powiedział Maciej Skorża. – „Po podziale różnice będą bardzo niewielkie. Każde punkty zdobyte w końcówce sezonu zasadniczego będą niezwykle ważne.” – zaznaczył 43-letni szkoleniowiec „niebiesko-białych”.
Natomiast wielu ekspertów futbolowych w tym dziennikarzy, byłych piłkarzy, trenerów, a nawet kibiców w roli kandydatów do mistrzostwa widzi tylko Lecha i Legię. Te kluby już trzeci sezon z rzędu walczą o główne trofeum i nikt w Polsce nie wyobraża sobie, by któraś z tych dwóch ekip nie wywalczyła tytułu. Tabela pokazuje zresztą, że w realnej grze o Mistrzostwo Polski są tylko te dwie drużyny, które mają na razie dość bezpieczną przewagę nad resztą stawki. Ta zostanie jednak zniwelowana za 1,5 tygodnia w momencie podziału punktów przez co inne zespoły zbliżą się do poznaniaków i warszawian.
Trener Kolejorza uważa więc, że w grupie mistrzowskiej solidnie mogą namieszać inne zespoły na które mało kto w tej chwili stawia. – „Nie wierzę, by w grupie mistrzowskiej taka Lechia Gdańsk mając sześć punktów straty do lidera nie myślała o mistrzostwie. Moim zdaniem o mistrzostwo powalczy aż sześć drużyn. Jest w tej grupie też Śląsk Wrocław, Wisła Kraków i Jagiellonia Białystok.” – oznajmił Maciej Skorża przestrzegający przed lekceważeniem w maju i czerwcu klubów znajdujących się póki co za plecami Legii Warszawa oraz Lecha Poznań.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Sukcesem takiej Jagielloni czy Śląska będzie sama gra w pucharach. Co ciekawe – w Lechu po meczu w Stargardzie rozmowa z Klimczakiem w 7egii Leśny opier,,,ił zespół, w Wiśle zmienili nawet Smudę na Moskala, a Probierz w Jadze robi histerię, opanowany Pawłowski w Śląsku zmienia kapitana i dokona roszad w I skladzie….. nerwowo się robi w klubach. 🙂
Nerwy są bo Puchary
@sp
Narysuj to temu 07 czy jak mu tam, najlepiej w paincie, bo on wszystko widzi po swojemu i to w bardzo niezrozumiały sposób…
Matt
Widać, że o 3.22 jarzysz inaczej…..
Nie.
Zastanawia mnie Twój tok myślenia Matt. Co widzi 07 inaczej.
Tez uważam, że o puchary walczy wiecej niż tylko 2 drużyny. Tym samym są teraz nerwowe ruchy, bo kazda druzyna od 1 do 6 chce być jak najbliżej 1. miejsca, bo skoro walczą o puchary, to czemu nie spróbowac o lidera. Legia i Lech mówią oficjalnie o tym jaki mają cel. Reszta zdejmuje presję i mówią że puchary im wystarczą, mimo że walczą o jak najwyższe miejsce czyli o lidera też.
czas działa na naszą korzyść, wszyscy zdrowieją i dochodzą do pełni formy, praca trenera Skorży także potrzebuje czasu by było widać jej efekty
Przewaga Lecha nad 7egia jest taka ze 7egia ma juz raczej to co najlepsze za soba a Lech mimo ze jest daleki od swoich mozliwosci caly czas depcze 7egi po pietach tylko Skorza musi uwolnic potencjal drzemiacy w pilkarzach
@truskawa – w pełni się z Tobą zgadzam.
inowroclawian statystycznie juz widac
Ja nie widzę żadnej determinacji naszych grojkow w celu zdobycia majstra…na grę w meczu z korona nie szło patrzeć, a te determinacje powinni właśnie pokazać w tym meczu, a kur… Wygladali jakby się najebali dzień wcześniej, zero mentalności zwycięzców i niech nie pierdola inaczej bo jak nie wygramy mistrza to tylko przez nasz minimalizm!!!
Ja wierzę ze mecz z Koroną byl wypadkiem przy pracy i pokłosiem 120 minut w PP, tym bardziej ze chyba 8 zawodników z PP grało z Koroną. Ewidentnie byl to błąd trenera.