Tego się nie da już spieprzyć

ekstraklasaPo wczorajszym zwycięstwie Lecha Poznań nad Legią Warszawa ekipa Kolejorza pierwszy raz od 1. kolejki wskoczyła na pozycję lidera, ale po raz pierwszy w tym sezonie prowadzi samodzielnie.


Gdyby Legia Warszawa pokonała wczoraj Lecha Poznań miałaby już 4 punkty przewagi i dogonienie jej byłoby praktycznie niemożliwe. Na szczęście Kolejorz po raz 3 w tym sezonie ligowym pokazał sportową wyższość nad „Wojskowymi” i teraz nie musi się na nikogo oglądać. „Niebiesko-biali” mają wszelkie atuty, żeby po 5 latach przerwy odzyskać Mistrzostwo Polski i przede wszystkim mają trenera, który już 2-krotnie zdobywał tytuł.

Lech Poznań w swoim najważniejszym meczu w grupie mistrzowskiej ugrał pełną pulę co postawiło go w świetnej sytuacji. Kolejorz do końca rozgrywek rozegra jeszcze 6 meczów w tym 4 u siebie, a cała Polska wie jak lechitom wiedzie się w Poznaniu. Graczom Skorży sprzyja terminarz, bowiem 2 najbliższe spotkania odbędą się na Bułgarskiej i w obu Kolejorz zmierzy się z zespołami, które tej wiosny poległy w stolicy Wielkopolski wynikiem 0:2.

Na dodatek 17 i 20 maja lechici zmierzą się z Jagiellonią Białystok i Śląskiem Wrocław przed Legią, która podchodząc do boju we Wrocławiu i u siebie z Jagą będzie już znała rezultaty poznaniaków. Wiadomo, że Lech i Legia nie wygrają wszystkich pojedynków do końca, ale jeśli Kolejorz marzy o obronie 1. miejsca musi w 4 konfrontacjach przed własną publicznością zdobyć komplet 12 punktów co być może pozwoli jeszcze mocniej odskoczyć warszawianom.

Karty w walce o Mistrzostwo Polski z pewnością będzie rozdawała bijąca się o europejskie puchary Lechia Gdańsk. I w tym przypadku Kolejorz znów znajduje się w uprzywilejowanej pozycji. Otóż Lech Poznań pojedzie na PGE Arenę w 34. kolejce podczas gdy Legia Warszawa w przedostatniej serii spotkań. Na dodatek patrząc na statystyki ostatnich starć lechiści nie są dla Kolejorza jakimś trudnym rywalem, lecz dla legionistów są już bardzo niewygodnym przeciwnikiem.

Terminarz do końca rozgrywek 2014/2015 bez dwóch zdań sprzyja Lechowi Poznań, który koniecznie musi wygrać 2 najbliższe domowe mecze z rzędu rozgrywane przed pojedynkami warszawskiej Legii. Jeśli Kolejorz to zrobi wówczas uczyni kolejny ważny krok do zdobycia mistrzowskiego tytułu. „Niebiesko-biali” po 37. kolejce nie mogą mieć tyle samo punktów co „Wojskowi”, bo wtedy po główne trofeum sięgną podopieczni Henninga Berga.


Terminarz Lecha i Legii do końca sezonu:

32. kolejka

Niedziela, 17 maja
Lech Poznań – Jagiellonia Białystok godz. 15:30
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa godz. 18:00

33. kolejka

Środa, 20 maja
Lech Poznań – Śląsk Wrocław godz. 18:00
Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok godz. 20:30

34. kolejka

Sobota, 23 maja
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa godz. 18:00

Niedziela, 24 maja
Lechia Gdańsk – Lech Poznań godz. 18:00

35. kolejka

Niedziela, 31 maja
Legia Warszawa – Wisła Kraków godz. 15:30
Lech Poznań – Pogoń Szczecin godz. 18:00

36. kolejka

Środa, 3 czerwca
Górnik Zabrze – Lech Poznań godz. 20:30
Lechia Gdańsk – Legia Warszawa godz. 20:30

37. kolejka

Niedziela, 7 czerwca
Lech Poznań – Wisła Kraków godz. 18:00
Legia Warszawa – Górnik Zabrze godz. 18:00

Tabela grupy A (mistrzowska) po 31. kolejce T-Mobile Ekstraklasy 2014/2015:

1. Lech Poznań 30 pkt.

2. Legia Warszawa 28
3. Jagiellonia Białystok 26
4. Wisła Kraków 25

5. Śląsk Wrocław 24
6. Lechia Gdańsk 24
7. Górnik Zabrze 22
8. Pogoń Szczecin 21

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


50 komentarzy

  1. Robert pisze:

    Już nie jeden klasowy zespół spieprzył …

  2. Mouze pisze:

    Jeszcze się da,ale takiego scenariusza w ogóle nie bierzemy pod uwagę!
    Mecz z Jagiellonia będzie piekielnie ciężki,bo po naszym zwycięstwie zwietrzyli swoja szanse nawet na mistrzostwo,a jeżeli nie na mistrzostwo,to na prześcigniecie Legii maja duża szanse(jeżeli Legia będzie grac jak do tej pory) wiec będą chcieli zdobywać maksa pkt.Zresztą każdy w tej grupie A o coś walczy,wiec spacerku nie oczekujmy w żadnym meczu.
    W Warszawie twierdza ze 25tys kibiców na meczu z wiceliderem to dobry wynik,pokażmy im ze w Poznaniu takie liczby nie robią na nas żadnego wrażenia,i stawmy się w liczbie ponad 30 tys na meczu z Jagiellonia!Musi być mega wsparcie na trybunach i mega walka na boisku.#RAZEMpoMistrzostwo!

  3. Alcatraz pisze:

    Nie ma dzielić skóry na niedźwiedziu, Lech już nie raz udowadniał w tym tylko sezonie jak jest nieprzewidywalny. Mam jednak nadzieję graniczącą z pewnością , że trener Maciej Skorża będzie mobilizował, uczulał piłkarzy aby byli skoncentrowani i walczyli do upadłego.
    Mecz z Jagą w Poznaniu wcale łatwy nie był, tak samo będzie i tym razem.

    Wierzę w Mistrza Polski dla Lecha , ale jestem prawie pewien ,że trzeba będzie dokonać wielkich rzeczy żeby go zdobyć.

  4. luis pisze:

    Z.naszymi asami wszystko jest możliwe.

  5. Kobro pisze:

    Kto jak kto, ale te nasze pipki w koszulkach Lecha (poza Arajuurim, Trałką, Linettym i Sadajevem), będą teraz miały kupę w gaciach w każdym meczu… Bo oni nie lubią presji, rywalizacji itd. Najlepiej im było na tym wiecznym drugim miejscu – pewne puchary, brak szans na mistrza i spokój. Bardzo cieszę się ze zycięstwa z ległą, bo inaczej już byłoby po mistrzostwie, a tak mamy jeszcze szanse. Ale do mistrzostwa baaardzo daleka droga, jak znam życie, to co kolejkę będziemy się z ległą wymieniać liderem 😉

    A oto przykład jak możemy przegrać mistrza: Trałka ma już 10 zółtych kartek, za chwilę dostanie kolejne dwie i pauzuje 2 mecze. A bez niego wygrywać nie potrafimy…

  6. Tytan pisze:

    Kto jak kto ale nasz Lech jest w czolowce spierdzielania rzeczy teoretycznie niespierdzialnych (nowe slowo). Zycze wszystkim zimnych glow i nie pompowania balonika, bo to nigdy nam nie sluzylo. Tez sie ciesze z pozycji lidera ale przed nami dluga droga.

  7. Shado pisze:

    sezon 2008/09 LECH przegrał mistrzostwo na własne zyczenie więc da sie spieprzyc . powtórka nie wchodzi w gre więc LECH w kazdym meczu musi walczyc przez 90 minut

  8. MaPA pisze:

    Oby tylko piłkarzom po tym zwycięztwie nie odbiło że już mają MP.Każdy mecz to teraz jak jakiś finał.Wszystkiego nie wygramy ale te domowe to obowiązek.

  9. siwus89 pisze:

    Radziłbym wytrzymać oddech poki nie będziemy mieli pewnego mistrza. Piłka nie raz pokazala ze potrafii być nieprzewidywalna nie śmiejemy się z Legii bo to może się odbić na nas i to My wyjdziemy na frajerów.

  10. aliz pisze:

    oby słowa Redakcji okazały się prorocze – bo obiektywnie – jeszcze za dużo meczów do końca zostało, by twierdzić że się nie da. Warunek to walka do upadłego i koncentracja na maxa. Powtórki z sezonu 08/09 nie chcemy, a wszystko w nogach skórokopów :-)) piłka jest po naszej stronie i tyko to wykorzystać.

  11. pyra21 pisze:

    Przestańmy tak pompować ten balonik. 6 meczów to zbyt dużo okazji do gubienia punktów żeby już się cieszyć. Mecz z Jagiellonią wiele wyjaśni – czy ten zespół jest gotowy grać w roli lidera, faworyta do końcowego triumfu?

  12. RobertLech!!! pisze:

    Mam nadzieje, że Skorża odpowiednio ich nastawi, psychika będzie kluczowym aspektem w przeciągu kolejnych 6 kolejek.

  13. ole pisze:

    Jedna rzecz jest faktem, jak wygraja wszystkie mecze beda mistrzami.

  14. stowoda pisze:

    Chichot losu byłby gdyby np mistrza zdobyła taka Lechia, a i mnie wtedy szlag by trafił bo nienawidzę tych psów jak CWKSu i Kiepskich.
    No ale ” look for the bright side of life” ( cytat z Żywotu Briana).

  15. fan pisze:

    Rozumiem radość po takim meczu, ale ja także radzę zachować spokój do końca żeby nie było płaczu, bo mistrzem (jeszcze) nie jesteśmy.

  16. aliz pisze:

    ja co chwilę zerkam na tę tabelę i co chwilę mam banana na twarzy – jak pięknie ona wygląda. Upragniony widok od wielu, bardzo wielu tygodni. Tak trzymać :-)) a o chichocie losu nawet nie chcę myśleć.

  17. aliz pisze:

    i jeszcze jedno tylko spokój, koncentracja i zap**** na maxa, a będzie dobrze. A balon napompujemy w czerwcu i odlecimy :-))

  18. fgh pisze:

    Ostatnio jak wygraliśmy z Legią, to poczuli się tak pewnie, że wygrali jedną bramką z najsłabszym na wiosnę Bełchatowem, a potem remisy z Koroną i Łęczną. Dobrze by było jakby tym razem każdy mecz traktowali jak mecz o życie

  19. kksjanek pisze:

    Juz nie raz w tym sezonie byliśmy w niebie żeby za chwile z niego spaść i to bolesnie. Jeśli beda walczyć, grac najlepiej jak potrafią a do tego będzie sprzyjać szczęście i nie beda przeszkadzać sędziowie to mistrz nasz!

  20. leftt pisze:

    Jest 60% szans, no może 65. A jest się naprawdę o co bić, bo dodatkowo brak mistrza dla szmaty jest dla nich grubszą tragedią, no i kasa z LM znowu wirtualna. Trochę boję się sędziów (ale tylko trochę), bardziej indywidualnych błędów i zwykłego frajerstwa. Z Lechią chyba wolałbym grać po Legii.

  21. vosky pisze:

    @aliz
    Jak to możliwe, że za czasów panowania twojego guru trenerskiego takiego widoku nie uświadczyliśmy?

  22. Marecki60 pisze:

    Spiepszyć to się da wszystko, ale mam nadzieję, że tak nie będzie. Przede wszystkim trzeba poprawić krycie przy stałych fragmentach gry, bo za każdym razem mam stan przed zawałowy. Teraz najważniejsza będzie koncentracja i skuteczność. Do MP jeszcze daleko, ale po meczu z Legią są na to bardzo realne szanse. Odebranie tytułu Mistrza to będzie dla Legii bardzo duży cios marketingowy jak i finansowy. Prezesowi marzył się budżet grubo powyżej 150 mln., a po utracie MP na pewno ten budżet mocno się obniży.

  23. omega pisze:

    Jeśli wygramy z Jagą i Kiepskimi to mistrz będzie Nasz. Te dwa mecze odpowiedzą czy potrafimy wytrzymać ciśnienie.

  24. babol pisze:

    Żeby czasem nasi partacze tego nie spieprzyli. Spokojnie swoje grać, najważniejsze punktować u siebie, a na wyjazdach dołożyć co nieco.

  25. angelo pisze:

    Pamiętajmy , że jednak nie wszystko będzie od Nas zależało , żółto się zrobiło w Naszych szeregach a to dopiero początek zmagań , sądzę , że słoiki tak tego nie zostawią a i pan Sławek też będzie miał coś do powiedzenia przy aprobacie redaktorów stacji tv , zobaczymy ale wojna rozpoczęta .

  26. Tytan pisze:

    @angelo, co Ty gadasz?! Wszystko zalezy tylko i wylacznie od nas! Jestesmy liderem i tylko my sami mozemy to spierniczyc. Nie faulowac glupio to nie bedzie zadnych zoltych kartek. Proste.

  27. DoSa pisze:

    Halo,halo, uwaga z tą Lechią, która sprzyja Legii. Wszystko zależy od sytuacji w tabeli po 36 kolejkach i może być tak że wtedy albo Lechia będzie grać o nic lub będzie mieć zapewnione puchary. Zarówno w jednej i drugiej sytuacji Lechia może mecz oddać… Tak więc każdy kij ma dwa końce. Mimo wszystko apeluję o pokorę i szacunek dla rywali, bo na tym etapie nie ma juz słabych drużyn i każdy z każdym może wygrać. Nawet jeżeli Lech u siebie do tej pory nie przegrał to wszystko może się zdarzyć, pamietając już niejeden teoretycznie wygrany mecz Lecha a po końcowym gwizdku zakończony remisem lub o zgrozo przegraną. lech jest na fali wznoszącej, ale nadal to młoda drużyna Macieja Skorży pod względem wieku, zgrania i budowania własnego stylu. Trener Skorża już zasłużył na słowa podziękowania za to, że po zaledwie kilku miesiącach pracy uczynił, że po raz pierwszy od 5-ciu lat Lech faktycznie walczy o najwyższe cele a nie tylko w sferze słownych zapewnień poprzedników ( Bakero,Rumak- „idziemy na majstra”). Pucharu Lech nie zdobył, ale walczył w finale, będąc jakościowo lepszą druzyną i niewiele zabrakło. Co do walki o MP to z pewnością chłopakom nie zabraknie ambicji i woli walki a sztab zrobi co może, ale nie zapomnijmy, że Lech autorski Macieja Skorzy jest w trakcie tworzenia i tak na prawdę w 2-gim sezonie pracy będzie widać faktyczne efekty. Oczywiście trzeba wierzyć, że Lechowi uda się wytrzymać presję, bo jest ogromna. Dlatego jako kibice na dobre i na złe powinniśmy ich wspierać do samego końca bez względu na różne sytuacje i zawirowania, które mogą się przytrafić. Zespół kształtuje swój charkter właśnie poprzez najwyższe wyzwania o czym Lechici mówią po każdym ważnym rozegranym meczu tak jak po finale PP, kiedy to dla wielu z nich to był pierwszy w ich życiu mecz tak dużej rangi. Wierze w Lecha, ale też mam chłodną głowę, mając świadomość niedoskonałości gry Leszka.

  28. 07 pisze:

    Moim zdaniem kluczowym okażą się wyjazdy. Wrocław, Gdańsk, Kraków. Tam rozstrzygną się losy M.P. Kolejorz poza tym MUSI w końcu wygrać z Pogonią w Poznaniu. Tirówka ze Szczecina zwykle wraca z 3 punktami. Dla nich Paprykarze do dostarczyciel punktów.

  29. woo pisze:

    Kluczowe będą dwie najbliższe kolejki. Jeśli zdobędziemy 6 pkt, to powinno być dobrze. Jest bardzo prawdopodobne, że Legia straci jakieś punktu ze Śląskiem i Jagą. Jadąc do Gdańska z bezpieczną przewagą zapewniamy sobie pewien luz psychiczny, co w takim meczu z Lechią może mieć duże znaczenie.

  30. Kobro pisze:

    @07 nie wiem jakiego klubu jesteś kibicem, skoro jedziesz na wyjazdy do Wrocka, Gdańska i Krakowa, bo Lech na wyjeździe zagra w Gdańsku i Zabrzu 😀

  31. Mouze pisze:

    @07 Przecież ze Slaskiem i Wisła gramy w Poznaniu,chyba ze masz na myśli Legie,ale nie widzę powodu by na nich patrzeć.Wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas.

  32. angelo pisze:

    Tak tylko dla uprzytomnienia Tytan oglądasz Liga+ , jeżeli nie to Ci powiem tak wszystkie kontrowersje były w wykonaniu Lecha , żadnej ze strony Legii, niestety tym razem pan Sławek nie stanął na wysokości zadania i nie zmienił wyniku spotkania na stronę L ale takie cycki będą co raz to bardziej widoczne .

  33. astorino pisze:

    Rozmawiałem z osobą wysoko postawioną w Lechu o PP i wczorajszym meczu, generalnie osoba ta jest bardzo sceptycznie nastawiona do tego czy Lech zdobędzie MP i nie martwi się o forme piłkarzy Lecha a o to co dzieje się w stolicy głownie w pzpn-ie i w legii. Powiedział mi że mecz PP był bardzo kontrolowany „odgórnie” tak by legi nie stała sie krzywda, mecz potoczył sie tak że nie trzeba było nagimnastykować się zeby legia przegrała ale był plan by w razie „awarii” pomów im przechylić szale zwyciestwa. Rozmawialismy o lidze i o wczorajszych meczach,mówie że bedzie ciezko pokręcić by pomóc tak słabej legii a on że całe ratowanie legii to jest bardzo skomplikowane lecz do ogarnięcia, powiedział mi że wykartkowanie wczoraj Śląska nie było przypadkiem i jest to jeden z klocków w układance by legii żyło się lepiej. Generalnie warszawka zrobi wszystko by legia wygrała lige i nie należy patrzeć tylko i wyłacznie na mecze Lecha i legii a na to co się dzieje w meczach drużyn z którymi walczyć bedzie Lech i legia.

  34. 07 pisze:

    @Kobro – gdybyś był trochę bardziej kumaty to byś wiedział, że pisałem o najważniejszych spotkaniach – niekoniecznie Lecha. @Mouze – dobrze mnie odczytał. Jadnak nie zgodzę się z nim, bo uważam, że wszyscy stracą jeszcze punkty, a różnice w tabeli są niewielkie. Naszym obowiązkiem jest punktować x 3 w każdym meczu w Poznaniu.

  35. woo pisze:

    @astorino
    Mam pytanie do Ciebie. Rozmawiając z tą osobą, jakie odniosłeś wrażenie – władze są zdeterminowane na zdobycia MP? Czy raczej podchodzą na zasadzie, jak się uda to dobrze, a jak nie to trudno, ważne, żeby załapać się na Puchary? Bo może ta gadka to taka forma asekuracji i usprawiedliwiania porażki…Oby nie..

  36. astorino pisze:

    Miałem wrażenie że w Lechu bardzo chcą zdobyc MP ale wiedzą że może im warszawka nie dać tej możliwości, wydaje mi się ze jest taka bezsilność bo wiedzą co się może stać by te legie uratować ale nic nie mogą zrobić poza tym że będą robić swoje, chodzi mi o to że nie wszystko zalezy od piłkarzy. Nikt się w Lechu nie asekuruje jest szansa i cisnienie na MP ale …. to ale jest strasznie widoczne.Osobiscie szkoda mi że wiedzą jaka jest sytuacja ale są za cieńcy w tej układance

  37. woo pisze:

    Moim zdaniem, jak Lech będzie grał swoje, to nie dadzą radę nas przekręcić. Tym bardziej, że w takim Śląsku, Wiśle, czy Górniku zapewne wiedzę, jak to działa i raczej te kluby będą sprzyjać Lechowi, a nie Legii (czytaj na Warszawę bardziej się zepną).

  38. roro pisze:

    Na koniec 1. Lech, 2. Legia, 3. Lechia. Legii pomagają sędziowie, Lechii politycy i pieniądze (bo stadion musi się zapełnić). Legii pomogą, gdy będzie trzeba, i Pogoń i Lechia.

  39. DoSa pisze:

    @woo 10 maja 2015 o 21:56; szczerze, to nie liczyłabym na żadną z tych ani pozostałych drużyn, niby nikt w Polsce nie lubi Legii ( wg kibiców Lecha), ale żaden klub z tzw. grupy mistrzowskiej nie przepada za Lechem a wręcz uważam, że nie chcą Lecha jako MP. To że ktoś nie lubi Legii nie oznacza, że będzie wspierać Lecha. Możemy tylko liczyć na samych siebie, ale niestety po wykartkowaniu Śląska już widać dziwne zrządzenia losu korzystne dla Legii. Zresztą polecam zobaczyć powtórkę meczu Lecha z Legią, która jest mistrzem, ale udawanych fauli- co kontakt z piłkarzem Lecha to upadek i faul… Dlatego Lech musi „grać swoje” jak mówią piłkarze i nie bawić się w kalkulacje.

  40. woo pisze:

    DoSa
    Nikt nie lubi być robiony w bambuko. A taki Śląsk (patrz wypowiedzi ich trenera) już doświadcza pewnych działań prolegijnych.
    Poza tym mistrzowska Legia (z zapleczem finansowym i medialnym stolicy oraz silnym wsparciem z PZPN) jest o wiele bardziej niebezpieczna niż mistrzowski Lech. Chodzi mi o przyjęcie pozycji dominatora ligi.
    W tym upatruję jednak jakichś pozytywów dla Lecha.

    Ogólnie im bardziej patrzę na tabelę i terminarz to z coraz większym niepokojem patrzę na Lechię. Grają coraz lepiej, mogą sporo namieszać, kto wie, czy nawet nie włączą się bezpośrednio w walkę o MP.

  41. 1 pisze:

    Z jednej strony spiskowa teoria dziejow ale jak widziałem mecz śląska i jagi tez miałem takie wrażenie ze specjalnie ich smierdziel ( bo sędzia to on nigdy nie będzie) przed kurewka wykartkowal. Co więcej – zupełnie innego kontekstu nabiera sędziowanie borskiego w naszym meczu. Góralami. Najmniejsze dotknięcie Gostka było gwizdanie jako faul aż nazbyt aptekarsko. Biorąc pod uwagę ze kurwa w tym sezonie wiele bramek strzela po agresywnej walce w powietrzu zastanawiam się czy nie było to celowe zawsze sprzyjającego kurwie borskiego i wskazuje na rzeczywiście działanie zgodnie z planem.

  42. astorino pisze:

    Wydaje mi się ze będą kręcić wiecej w meczach drużyn z którymi przyjdzie grac legii niż w samych meczach legii i Lecha by dać sobie alibi

  43. Arek warszawiak z Mazur do Mouze pisze:

    Nikt nie twierdzi, że 25 tys. to dobry wynik

  44. kibicinowroclaw pisze:

    No to jeżeli tego nie spieprzymy to czy Mariusz Rumak też zostanie Mistrzem Polski z Lechem lub Krzysztof Chrobak, jak to jest?

  45. fan pisze:

    „ale żaden klub z tzw. grupy mistrzowskiej nie przepada za Lechem”

    Nie wiem, ale z Zabrzem chyba raczej nie mamy „na pieńku”, z Jagą chyba też raczej nie. Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie.

  46. woo pisze:

    Wydaje się, że Górnikiem zawsze były w porządku stosunki. Czego nie można powiedzieć o stosunkach na linii Zabrze – Warszawa.:)

  47. chateaux pisze:

    Nie da się? Czy my mówmy aby na pewno o Lechu? Czy też może o jakichś durnych Bayernach, Borussiach, czy innych Barcelonach?

  48. Kobro pisze:

    @ 07 to oświeć mnie proszę i powiedz skąd na twojej magicznej liście Kraków? Bo ani Lech ani legła tam nie zagra;]

  49. pytalski pisze:

    szczerze mówiąc boję się o naszą defensywę bez Fina. kto nimi pokieruje? Kamiński? wolne żarty.. Kadar?

  50. 07 pisze:

    @Kobro – to tak masz racje. Nie powinienem pisać Kraków. 🙂 Źle sprawdziłem. 😉