Przedmeczowa analiza Lech – Jagiellonia

analizaPojutrze o 15:30 Lech Poznań zmierzy się z Jagiellonią Białystok, która najczęściej zbiera baty przy Bułgarskiej.


Lech Poznań pokonał już tej wiosny Jagiellonię, ale chcąc walczyć o Mistrzostwo Polski jeszcze raz musi ograć białostoczan na Bułgarskiej. Każde zwycięstwo, a tym bardziej w stolicy Wielkopolski będzie przybliżało Kolejorza do upragnionego trofeum. W niedzielę kluczowa będzie koncentracja w defensywie i skuteczność w ofensywie.

Mocne strony Jagiellonii

Jagiellonia Białystok to młody i bardzo perspektywiczny zespół, który jest w dodatku mocny sportowo oraz mentalnie. Michał Probierz świetnie poukładał swoją drużynę, którą cały czas widzimy w europejskich pucharach. Jaga do lutego była najlepszym zespołem na wyjazdach, ale ostatniego gola na obcym terenie strzeliła właśnie w lutym i też wtedy po raz ostatni wygrała na wyjeździe. Po odsunięciu od składu najlepszego strzelca, Mateusza Piątkowskiego trener Michał Probierz ma problem ze znalezieniem napastnika. Na szpicy występuje najczęściej Jan Pawłowski bądź Patryk Tuszyński. Jagiellonia na pewno będzie stanowiła dla Lecha zagadkę, choć przecież oba zespoły spotkają się ze sobą już po raz 4 w tym sezonie. Białostoczanie to przeciwnik nieobliczalny, który w trwających rozgrywkach napsuł poznaniakom sporo krwi i w niedzielę tak naprawdę nie będzie miał nic do stracenia. Luz panujący w tym zespole może być zagrożeniem dla Kolejorza. Trudno przewidzieć, jak mentalnie do tego spotkania podejdzie drużyna Jagiellonii i z pewnością jest to spory atut gości.

Słabe strony Jagiellonii

Jagiellonia w ataku pozycyjnym nie radzi sobie tak dobrze jak przy okazji kontr, ale akurat pojutrze nie będzie miała okazji do zbyt częstego prowadzenia gry. Najsłabszą stroną ekipy z Białegostoku są boczni obrońcy. Filip Modelski do klasowych prawych obrońców nie należy, a już tym bardziej lewy defensor Jonathan Straus, który cały czas nabiera doświadczenia. Jest to młody zawodnik popełniający zwykle sporo błędów. Straus gra tak naprawdę ze względu na uraz Marka Wasiluka oraz problemy zdrowotne Giorgi Popchadze. Defensywa Jagi to bez dwóch zdań najsłabszy punkt rywala przed niedzielnym meczem, aczkolwiek statystycznie wcale nie prezentuje się aż tak źle. Mniej goli od białostoczan w tym sezonie straciła tylko Legia i najlepszy pod tym względem Lech. Trener Michał Probierz z pewnością ma ból głowy, kogo wystawić u boku Sebastiana Madery. Będzie to Michał Pazdan albo Igors Tarasovs. Stawiamy na tego pierwszego. Wtedy parę defensywnych pomocników tworzyliby Rafał Grzyb oraz Łukasz Tymiński.

Jak może zagrać Jagiellonia?

Taktyka Jagi jest prosta jak but. Odbiór w środku pola i szybka długa piłka do napastnika lub do dynamicznych skrzydłowych. Tak to wyglądało w marcu i nie spodziewamy się innego sposobu gry rywala w maju. Lech musi być przygotowany na częste kontry rywala, który z pewnością będzie chciał wykorzystać do maksimum każdy, nawet najmniejszy błąd w naszej defensywie. Żeby goście nie zagrywali zbyt wielu piłek do napastnika lub na boki pomocny ważne będzie agresywne potraktowanie w środku Macieja Gajosa. Od jego postawy może w niedzielę wiele zależeć. Jeśli gwiazda Jagi nie będzie miała zbyt długo piłki przy nodze wówczas goście nie będą groźni nawet po kontrach. Oczywiście białostoczanie jak każdy klub przyjeżdżający do Poznania będzie próbował do maksimum wykorzystać stałe fragmenty gry. Lech na 30 straconych goli za kadencji Skorży aż 15 dał sobie wbić w ten sposób. Na dodatek z powodu kartek nie zagra lider naszej obrony, Paulus Arajuuri.

Jak powinien zagrać Lech?

Lech powinien atakować z rozwagą tak, by nawet na moment nie przegrać rywalizacji w środku pola. Strata piłki w centrum może zakończyć się błyskawiczną kontrą i golem dla Jagi. Kolejorz nie może sobie pozwolić na stratę bramki na 0:1, ponieważ goście momentalnie się wtedy cofną i trudno będzie przebić mur. Maciej Skorża ma teraz komfort w drugiej linii, bowiem zdrowi są Karol Linetty i Darko Jevtić. Coś nam podpowiada, że Lech wyjdzie na to spotkanie z jednym nominalnym skrzydłowym oraz Zaurem Sadaevem na szpicy. Środek pola Jagi będzie zagęszczony, dlatego Kolejorz na pewno będzie chciał go sforsować jak największą liczbą kreatywnych zawodników potrafiących dograć piłkę w niekonwencjonalny sposób.

Nasz typ

Michał Probierz już się odgraża, że każda passa się kiedyś kończy i będzie chciał wywieść z Poznania jakieś punkty. Tak naprawdę od niego jednak niewiele zależy, bo to zawodnicy będą realizować założenia taktyczne. Jagiellonia to młody zespół, który grając ultradefensywnie pękł w marcu, a przecież teraz w maju Lech jest w lepszej formie niż wtedy. Jeśli poznaniacy nie popełnią w obronie koszmarnego błędu i nie stracą jako pierwsi bramki zwyciężą. Typujemy trzy punkty dla Kolejorza. Wszyscy w klubie wiedzą o co gramy, natomiast presja i wypełniony stadion ma teraz Lecha mobilizować a nie paraliżować. Wychodzimy w niedzielę po zwycięstwo RAZEM.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


4 komentarze

  1. seba86 pisze:

    Trzeba uważać na kontry…pelna koncentracja…stawiam na 2-0 dla Lecha, chociaż nie będzie łatwo, lekko i przyjemnie…

  2. kiwe pisze:

    Wiadomo ile biletów już sprzedano?

  3. Midfielder pisze:

    Stawiam trójkę do zera dla Jagi. Pewne info.

  4. informator pisze:

    To info to ode mnie, pijany byłem.