Walka jak nigdy

mistrzJutro odbędzie się już 3. kolejka grupy mistrzowskiej T-Mobile Ekstraklasy 2014/2015, która ponownie może mocno namieszać w tabeli.


Wielu przed startem grupy mistrzowskiej upatrywało w roli faworyta do tytułu warszawską Legię, potem Lecha Poznań a teraz już nie wiadomo, kto wywalczy mistrzostwo kraju. Tabela mocno się spłaszczyła, każdy walczy o zwycięstwo, wszystkie mecze są wyrównane i o końcowych wynikach decydują najmniejsze, choć bardzo istotne detale jak choćby te w niedzielę. Jagiellonia Białystok oddając 4 celne strzały zdobyła na Bułgarskiej 3 gole, 3 punkty i dzięki temu niespodziewanie walczy o główne trofeum. Szanse na nie mają także Wisła Kraków i Lechia Gdańsk. O nic nie walczy co jedynie Pogoń Szczecin, choć niewykluczone, że również ten zespół zawalczy jeszcze przynajmniej o awans do europejskich pucharów.

Większość osób najbardziej ciekawi jednak bój o Mistrzostwo Polski, który jest najciekawszy, nieprzewidywalny i najbardziej wyrównany od wielu lat. – „Sprawa mistrza nie rozstrzygnie się między Lechem, a Legią. Więcej ekip powalczy w tym sezonie o tytuł.” – stwierdził trener Kolejorza, Maciej Skorża. – „Walka o tytuł będzie trwała do ostatniej kolejki. Różnice są niewielkie i nie widać zespołu, który wybitnie przewyższałby formą resztę stawki. Zespoły, który były wcześniej z tyłu teraz prezentują się lepiej. Rywalizacja jest przez to jeszcze trudniejsza.” – zaznaczył szkoleniowiec poznaniaków.

W końcówce tego sezonu bez dwóch zdań będzie liczyło się szczęście, skuteczność, uniknięcie prostych błędów w defensywie i każde zwycięstwo. W przypadku Kolejorza każda wygrana będzie znacząco przybliżać go do wielkiej fety 7 czerwca. Lecha Poznań czeka jeszcze 5 niezwykle ważnych kroków w których „niebiesko-biali” muszą potwierdzić, że zasługują na tytuł m.in. za sprawą aż 7 zdobytych punktów w starciach z Legią Warszawa i zanotowaniu tylko 5 porażek co jest najlepszym wynikiem w lidze. Kolejorz stracił też najmniej goli w Ekstraklasie, więc statystycznie z pewnością zasługuje na mistrzostwo, jednak musi udowodnić to w meczach ze Śląskiem, Lechią, Pogonią, Górnikiem i Wisłą.

Przygotowanie mentalne w ostatnich kilkunastu dniach rozgrywek 2014/2015 będzie tak samo ważne jak przygotowanie fizyczne. Nie od dziś wiadomo, że sporym mankamentem w drużynie Lecha Poznań jest właśnie siła mentalna zespołu, podejście do swoich obowiązków i zachowanie na boisku w momencie prowadzenia lub niekorzystnego wyniku. Sportowo Wielkopolanie jak najbardziej są w stanie sięgnąć po mistrzowską koronę, ale czy poradzą sobie w głowach to się dopiero okaże. – „Wielu naszych piłkarzy pierwszy raz jest w takiej sytuacji. Jest to sezon obfitujący w doświadczenia, które młodym chłopakom na pewno dużo dadzą.” – powiedział na koniec Skorża wierzący w swoją ekipę.

Tabela grupy A na 5. kolejek przed końcem:

1. Lech Poznań 30 pkt.

2. Legia Warszawa 29
3. Jagiellonia Białystok 29
4. Wisła Kraków 26

5. Śląsk Wrocław 25
6. Górnik Zabrze 25
7. Lechia Gdańsk 25
8. Pogoń Szczecin 21

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


14 komentarzy

  1. kibol pisze:

    walka na boisku, pełen stadion i głośny doping przez cały mecz.

  2. pyra fan kks z breslau pisze:

    MAJA ZAPIERDALAC

  3. melo1922 pisze:

    Doping jest zawsze tylko tej walki brak.Zobaczymy jak Jaga poradzi sobie z presją bo teraz już oficjalnie grają o majstra i mam przeczucie,że jutro im szmata wybije ten pomysł z głowy.My tylko 3 punkty albo słaby mentalnie trener won.

  4. Tytan pisze:

    Przez to zdjecie teskni sie za Mankiem i Djuka.

  5. KKS pisze:

    Jak sie patrzy na to zdjecie to czlowiek zdaje sobie sprawe ile stracilismy sportowo w ostatnich latach.

  6. kibol z IV pisze:

    tirowa z Jagą na remis , my golimy kiepskich i odjeżdzamy na 3 pkt.

  7. Tadeo pisze:

    Pytam jak długo jeszcze trener i piłkarze będą karmić nas kibiców obietnicami bez pokrycia , i kiedy to kibice będą mogli wymagać od piłkarzy aby to oni byli z nami na dobre i na złe? Swoją grą i postawą na boisku niech udowodnią że hasło to działa w obydwie strony. Kibice udowadniać niczego nie muszą , a Trałka niech lepiej zmobilizuje swoich kolegów z boiska do lepszej gry , zamiast przypominać kibicom o tym że z drużynom jest się dobre i na złe.

  8. jrny pisze:

    Brak liderow,kogos z charyzma,kogos kto sie nie ma strachu na boisku

  9. arek pisze:

    To jest wlasnie to, za duzo cieplych kluch. Zero charyzmy, nawet walczak Tralka jest za spokojny. Jak Djuka mowil cos w szatni to kazdy byl cicho i wszyscy go sluchali. Maniek byl malo rozgarniety ale zagrzewal wszystkich do walki. Teraz tego brakuje.

  10. kibicinowroclaw pisze:

    Mimo wszystko to Lech jest najbliżej Mistrzostwa Polski i tego się trzymajmy ! 3 pkt. i lider jest nadal w naszych głowach i nogach ! Niech zagrają z ambicją i pokażą że wyciągnęli wnioski z ostatniej wpadki a My zgromadźmy się jak najliczniej i dajmy kopa chłopakom dopingiem za całą drużyną bez względu czy ktoś nas irytuje czy nie, czy jest w formie czy przestrzelił karnego lub zgubił krycie !!! Pokażmy naszą siłę razem na Bułgarskiej, Razem.

  11. dzik notecki pisze:

    Mam spore obawy i wątpliwości co do mistrzostwa. Niby z czołówką zrobiliśmy najwięcej punktów i z bezpośrednim rywalem aż 7 jednak mecz z Jagą pokazał, że teraz karta się może odwrócić i to teraz ekipy, z którymi wygraliśmy mogą się z powodzeniem odegrać. Problem jest w głowie naszych zawodników i na Lecha wystarczy wyjść na luzie z konsekwencją w obronie to wynik jest sprawą otwartą. Nasi boją się tego mistrza mam wrażenie jak diabeł święconej wody i zamiast zagrać z rozmachem i pokazać swoją wyższość to unikają odpowiedzialności, ryzyka i gotują im się głowy im bliżej pola karnego rywala. Przydałby się ostry reset i zapierdzielania na boisku od 1 do ostatniej minuty, jeden za drugiego jak Karol, nawet po brzydkiej grze ale skutecznej do bólu i wykorzystującej nawet najmniejszy błąd przeciwnika. Nie widzę jednak wartościowych zmienników, kogoś, który by pociągnął ten wózek bo ile można liczyć na dobry stały fragment gry Szkota czy też główkę Paulusa. Mistrza pewnie poznamy dopiero w ostatniej kolejce bo teraz pewna siebie Jaga zostanie sprowadzona na ziemie boleśnie w Warszawie a ze Śląskiem przewiduje jakiś remis niestety.

  12. Glos pisze:

    Pytanie czy im sil wystarczy, w koncu w niedziele grali mecz i nie mieli kiedy odpoczac:) Na cale szczecie malinowi sa kondycyjnie jeszcze slabsi, wiec im dluzej nam bramki nie wpakuja tym dluzej bedzie istniala szansa na wygranie. Na jakas szczegolna motywacje ze strony trenera nie licze, bo jakos nigdy jej widac nie bylo, szczegolnie w waznych momentach (ostatni mecz u teczowych udalo sie wygrac z wielkim strachem do konca meczu) Teraz to nawet dawny „motywator” Kedziora stracil jakos zaciecie i umilkl. Kto ma ich do walki zmotywowac? Kibice robia co moga a oni dalej swoje, chodzony po 20-30 minutach gry.

  13. 11 MP 17PP pisze:

    Jagiellonia 4 celne strzały i 3 gole. Lech u siebie 3 celne strzały przez cały mecz i 1 gol, ze spalonego. 800 strzałów w trybuny niestety nie daje punktów.

  14. undertheskin pisze:

    @11Małp17PodpasekPapierowych

    …masz rację. Dodajmy do tego legię, która jak zwykle bramkę strzeliła po faulu.