Reklama

Przedmeczowa analiza Górnik – Lech

analizaJutro Lech Poznań zagra w Zabrzu z tamtejszym Górnikiem. Na tym etapie sezonu Kolejorz nie może już sobie pozwolić na potknięcie.


Górnik Zabrze w ostatnich meczach nie był dla Lecha Poznań zbyt trudnym rywalem i teraz nie musi za wszelką cenę wygrać, ale Kolejorz nie może na to zwracać uwagi. To on musi za wszelką cenę zwyciężyć, by utrzymać fotel lidera.

Mocne strony Górnika

Górnik Zabrze po wywalczeniu awansu do grupy mistrzowskiej gra teraz na luzie. Puchary byłyby dla tego klubu problemem, dlatego Górnik zbytnio nie forsuje tempa. Najmocniejszą stroną tego zespołu jest na pewno nieprzewidywalność. Nie wiemy w jakim składzie zagra Górnik i w jakim ustawieniu. Jest to końcówka sezonu, więc trener Józef Dankowski może próbować różnych rzeczy. Ostatnio chętniej stawiał na młodzież i być może jutro zrobi to samo. Górnik w tym sezonie nieźle gra u siebie, a wiosną przegrał przed własną publicznością tylko jeden mecz. Na dodatek strzelił w tym roku tyle samo goli ile Lech co powinno być dla poznaniaków solidnym ostrzeżeniem, by pod żadnym pozorem nie lekceważyć tej drużyny. Wielu piłkarzy może w środę poczuć luz w ofensywie i nie wiadomo tak naprawdę na jaki poziom są w stanie się wspiąć. Tacy zawodnicy jak Łukasz Madej, Robert Jeż, Roman Gergel czy Erik Grendel to solidni piłkarze potrafiący grać w piłkę.

Słabe strony Górnika

Najsłabszą stroną Górnika bez dwóch zdań jest defensywa. Górnik traci w głupi sposób proste bramki jak choćby ostatnio w Białymstoku. Wpływ na to z pewnością ma dziwne ustawienie zabrzan. System 3-5-2 nie sprawdza się w polskiej lidze, lecz w Zabrzu cały czas jest stosowany. Tym razem na Górny Śląsk przyjeżdża jednak Lech, zatem Górnik może zagrać bardziej asekuracyjnie. Mimo wszystko defensywa zabrzan nie stanowi monolitu. Brak w niej lidera i przywódcy z prawdziwego zdarzenia takiego jakim w Lechu jest Paulus Arajuuri. Poznaniacy grając tak jak w ostatnich meczach nie powinni mieć problemów ze zdobyciem gola na Roosevelta. Także po stałym fragmencie gry, które nie są mocną stroną Górnika.

Jak może zagrać Górnik?

Skład i ustawienie Górnika to niewiadoma, ale nastawienie już nie. Górnik nie położy się przed Lechem, na pewno zagra ofensywnie, by strzelić gola, ugrać jakieś punkty i godnie pożegnać się z kibicami. Nie spodziewamy się, aby zabrzanie byli bardziej zmotywowani niż ostatnio zawodnicy Pogoni Szczecin, aczkolwiek nie ma co liczyć, że Górnik stanie i będzie tylko czekał na najniższy wymiar kary. Przez mecze co 3 dni spodziewamy się zmian w składzie tej drużyny i więcej młodzieży, która może się chcieć pokazać, a przeciwko takim zawodnikom trzeba grać z dużą koncentracją. Górnik z pewnością do maksimum będzie chciał wykorzystać ataki skrzydłami, wrzutki w pole karne oraz zagęści środek pola. Sposób grania zabrzan może być podobny jak w niedzielę „Portowców”.

Jak powinien zagrać Lech?

Lech chcąc wygrać przede wszystkim musi zagrać tak jak w ostatnich meczach. Swoją piłkę, realizować założenia taktyczne, stosować wysoki pressing, uważać w obronie i popisać się większą skutecznością niż w niedzielę. Przedwczoraj w grze poznaniaków było wszystko z wyjątkiem skuteczności. Nie wyobrażamy sobie sytuacji w której znów będziemy obawiać się w końcowych minutach o wynik, bo wcześniej lechici zmarnują 3-4 setki tak jak ostatnio. Na tym etapie sezonu nie ma mowy o odpuszczaniu, marnowaniu okazji, kalkulowaniu czy liczeniu na szczęście. Minimalizm to większe zagrożenie dla Lecha niż Górnik. Poznaniacy muszą podejść do tego spotkania z chłodną głową, ale z wiarą we własne umiejętności i myślą, że rywal nie odpuści Kolejorzowi tylko również będzie chciał wygrać.

Nasz typ

„Umiesz liczyć, licz na siebie” – to hasło Lech musi zrealizować w Zabrzu i jesteśmy przekonani, że wykona cel. Grając swoją piłkę nikt w Polsce nie jest w stanie mu zaszkodzić, a już tym bardziej Górnik. Poznaniacy muszą wyjść na boisko z maksymalną koncentracją i determinacją. My wierzymy w Macieja Skorżę i wiemy, że żadnego minimalizmu nie będzie. Liczymy na pewne oraz spokojne zwycięstwo Kolejorza. Po nim pozostanie do mistrzostwa jeden krok. Jeden jedyny i ostatni krok.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


9 komentarzy

  1. nemo pisze:

    Na boisku nie grają ani statystyki, ani zgody, więc do tego, co było 10 czy 30 lat temu nie przywiązywałbym wagi. Jesteśmy piłkarsko po prostu lepsi i wykorzystajmy to! Bez oglądania się na inne sprawy. „Umiesz liczyć, licz na siebie!” Chciałbym, żeby było spokojne 0:2, jak w 1983. Niezależnie od tego, co będzie w Gdańsku.

  2. KKS pisze:

    Nic dodać nic ująć. Jutro trzeba dać z siebie wszystko i wyszarpać 3 punkty w Zabrzu.

  3. dd pisze:

    Jeszcze kilka dni temu pisaliscie ze mecz z Gornikiem to ten z latwiejszych, ze kibice Gornika chca mistrzostwa dla Lecha i pikarze tez sie do tego dostosuja a teraz juz inna spiewka …

  4. darkoski pisze:

    Ten mecz jest najważniejszy, od 22.30 we środę najważniejszy będzie ten z Wisła

  5. RDL pisze:

    Czy ktoś mi powie jak zejść z 3 piętra II do kotła? Dokładniej z G4 na G3.

  6. Antysceptyk pisze:

    Wszystko mi mówi, że Lech spokojne wygra w Zabrzu, bo jest zespołem lepszy, bo Górnik już nic nie musi i wreszcie bo Górnik nie lubi Legii-tak było, jest i będzie. Wynik 0-1 lub 1-2

  7. fan pisze:

    Górnik zagra z nami bez Sobolewskiego, który doznał kontuzji w ostatnim meczu z Jagą.

  8. JR (od 1991) pisze:

    Sobolewski mi zaimponował, normalnie druga młodość

  9. eLTMiak pisze:

    „Grając swoją piłkę nikt w Polsce nie jest w stanie mu zaszkodzić” – gorzej poza granicami, np. na Islandii.