Trener pozytywnie zszokowany postawą zespołu

zwyciestwoZa 5 dni zakończy się szalony, pełen wzlotów i upadków sezon 2014/2015. Jeśli w końcówce rozgrywek poznańska lokomotywa nie wyleci z torów, to 7 czerwca około godziny 20:00 dojedzie do stacji o nazwie „Mistrzostwo Polski”.


Wszyscy kibice śledzący od początku rozgrywek losy Kolejorza nieraz łapali się za głowę z różnych powodów. W sierpniu lechici zhańbili się z rybakami i ze studentami oraz zremisowali trzy mecze z rzędu. Potem frajersko tracili wiele goli w końcówkach, wiosną uniknęli kompromitacji z II-ligowcem, dwa razy wygrali z Legią Warszawa, a teraz zmierzają po Mistrzostwo Polski. W tym sezonie dzieją się niesamowite rzeczy, natomiast takich emocji jakie towarzyszą wszystkim w tej chwili nie przezywaliśmy od wielu lat. Poznańskich zawodników zniszczył Mariusz Rumak, jednak pod wodzą nowego sztabu szkoleniowego, który tworzą fachowcy z boiskowym i międzynarodowym doświadczeniem wielkopolski zespół wstaje z kolan. Lech Poznań jest tylko dwa kroki od niespodziewanego mistrzostwa o którym po Stjarnanie Gardabaer nikt nawet nie myślał.

Obecna sytuacja pokazuje jaki ogrom pracy wykonał Maciej Skorża. Mało kto po niektórych jesiennych meczach wierzył, że poznański Lech będzie 2 czerwca w tym miejscu co teraz. Trener Kolejorza nie ukrywa radości z tego co obecnie widzi. – „Jestem zbudowany tym jak drużyna się zachowuje i jak szatnia się zmienia. Zespół dojrzewa i poza sukcesami coś takiego dla trenera jest najprzyjemniejszym momentem w jego pracy.” – powiedział Maciej Skorża, który coraz mocniej wierzy w swoją drużynę. – „Cieszę się jak widzę takiego Paulusa Arajuuriego, który jeszcze parę miesięcy temu był naszym czwartym obrońcą, a teraz jest najlepszy. Cieszę się też z widoku młodych chłopaków, którzy fajnie się rozwijają czyli Dawida Kownackiego i Tomasza Kędziory. Cieszę także z postawy Łukasza Trałki i tego jaką rolę odgrywa.” – dodał Skorża.

Trenerzy Lecha Poznań jeszcze w starym roku mówili, że będą robić wszystko, aby zespół trafił z formą na grupę mistrzowską, bo właśnie wtedy wszystko się rozstrzygnie. W tym momencie każdy z kibiców widzi jak gra Kolejorz. Wszystko wygląda nieźle, nastawienie drużyny jest odpowiednie i jeśli jutro oraz w niedzielę nie stanie nic szokującego wówczas cała Wielkopolska i nie tylko będzie cieszyła się z Mistrzostwa Polski. Według Macieja Skorży drużyna jest mocna mentalnie, a na pewno silniejsza pod tym względem niż była jeszcze parę tygodni temu. – „Takie rzeczy jakie dzieją się teraz w szatni Lecha zostają na zawsze w pamięci trenera. Jestem bardzo zadowolony z tego jak szatnia od pewnego czasu funkcjonuje. Ostatnie mecze o stawkę powodują dojrzewanie piłkarzy i całej szatni.” – podkreślił Maciej Skorża.

Wielu kibiców Kolejorza na pewno już jutro chciałoby świętować Mistrzostwo Polski, lecz całkiem realna jest walka Lecha Poznań o główne trofeum do końcowych minut meczu z krakowską Wisłą. Ten sezon kosztuje wszystkie osoby związane z Kolejorzem wiele sił, nerwów i zdrowia, ale wszyscy mamy nadzieję na końcowe zwycięstwo „niebiesko-białych”. Do końca rozgrywek pozostało Lechowi Poznań 180 minut, które trzeba przechylić na swoją korzyść. Trener Maciej Skorża nie ukrywa, że czeka już na koniec sezonu 2014/2015, który miejmy nadzieję, zakończymy zdobyciem tytułu. – „Za kilka dni wreszcie będziemy wszystko wiedzieć. To był dla nas bardzo trudny sezon. Chyba nawet najtrudniejszy w mojej trenerskiej pracy. Było wiele trudnych momentów, ale to jak teraz reaguje drużyna budzi mój szacunek.” – oznajmił na koniec szkoleniowiec Wielkopolan mocno wierzący w sukces.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


101 komentarzy

  1. Glos pisze:

    Tomasz1973: co to mialo na celu? Te bzdurne teksty powyzej? Chciales sobie ulzyc, cos ciekawego napisac czy tylko z nudow postukales troche w klawiature? Nawet dowcipne to bylo i usmialem sie po pachy, jak to mowia. Moze i jestem malkontentem, ale lepsze to niz byc minimalista. Malkontent bedzie dazyl do perfekcji, minimalista zadowoli sie byle czym.