Lata bez Ligi Mistrzów (I)

lm2W połowie lipca Lech Poznań rozpocznie walkę o awans do elitarnej Ligi Mistrzów, a w drugiej połowie sierpnia może być pierwszym polskim klubem od 19 lat, który otworzył bramy raju i dostanie się do Champions League.


Ostatnim rodzimym klubem, któremu udało się awansować do LM był w 1996 roku łódzki Widzew. Ówczesny Mistrz Polski po wyeliminowaniu Brondby Kopenhaga rywalizował w grupie ze Steauą Bukareszt, Atletico Madryt oraz Borussią Dortmund. Od tamtej pory panuje posucha, a Polska z wyjątkiem krajów, które nigdy nie miały swojego klubu w Lidze Mistrzów to państwo najdłużej czekające na ponowne znalezienie się w elicie. W najbliższych dniach przypomnimy wszystkie lata w których Mistrz Polski zawodził, zabrakło mu szczęścia, umiejętności, a czasem trochę współczynnika. Nasz okazjonalny cykl będzie składał się łącznie z 3 części. Od 1997 aż do 2014 roku. Oby już tego obecnego 2015 wszyscy kibice w Polsce nie wspominali przez pryzmat kolejnej zmarnowanej szansy.

Widzew Łódź po awansie do Ligi Mistrzów 1996/1997 obronił tytuł i latem 1997 roku ponownie próbował dostać się do elity. Początkowo szło nieźle, bo RTS w I rundzie eliminacyjnej wygrał z azerskim Naftchi Baku 2:0 i 8:0. W II i ostatniej fazie już tak dobrze nie było. Widzew został zlany przez włoską AC Parmę 1:3 oraz 0:4. W Parmie, która teraz zmaga się z ogromnymi problemami finansowymi grali przed laty tacy zawodnicy jak m.in. Buffon, Thuram, Chiesa, Crespo czy Cannavaro, dlatego porażka z Włochami nie była niczym dziwnym.


Rok później LM szturmował inny łódzki klub – ŁKS. Początkowo tak jak Widzew nie miał problemów, bowiem znów trafił na Azerów. Zespół Kapaz Ganja został pokonany przez Polaków odpowiednio 4:1 i 3:1. Po tym dwumeczu na Mistrza Polski w ostatniej fazie eliminacyjnej czekał słynny Manchester United. ŁKS przegrał na wyjeździe 0:2, by u siebie zremisować 0:0 i odpaść. Mimo tej porażki łodzianie mogli na żywo zobaczyć Schmeichela, Stama, Beckhama, Cole’a, Keane’a czy inne wielkie gwiazdy futbolu.


W 1999 roku w eliminacjach do Ligi Mistrzów powinna zagrać Wisła Kraków, ale została wykluczona z pucharów na rok, gdyż jej kibic w 1998 roku podczas spotkania Pucharu UEFA trafił nożem w głowę włoskiego zawodnika, Dino Baggio. Tym samym do kwalifikacji stanął wicemistrz, Widzew Łódź. Rozgrywki Ligi Mistrzów zostały nieco zmodyfikowane, zatem Mistrz Polski tym razem zaczynał eliminacje od II rundy. W niej RTS przegrał w Bułgarii 1:4, ale u siebie wygrał z Litexem Łowecz 4:1, a potem w karnych 3:2. Ówczesny Mistrz Polski trafił później na włoską Fiorentinę. Uległ jej 1:3 i 0:2.


W 2000 roku Mistrzem Polski została Polonia Warszawa. Po pokonaniu w II rundzie kwal. LM rumuńskiego Dinama Bukareszt 4:3 i 3:1 ekipa „Czarnych Koszul” w ostatniej fazie eliminacyjnej spotkała się z Panathinaikosem Ateny. Po remisie na obiekcie obecnej Wisły w Płocku 2:2 w Grecji mistrzowie naszego kraju przegrali 1:2, więc znów musieli obejść się smakiem i oglądać Champions League w telewizji.


Dwanaście miesięcy później o Ligę Mistrzów biła się Wisła Kraków. Początkowo znów było nieźle. 1:0 i 2:1 pozwoliło łatwo przejść Skonto Ryga z Łotwy, ale potem na „Białą Gwiazdę” czekała naszpikowana gwiazdami FC Barcelona. Mimo to, Mistrz Polski wcale nie zaprezentował się źle. Na Reymonta uległ słynnej Barcie 3:4, a na Camp Nou 0:1. Nie awansował oczywiście do Champions League, jednak pozostawił po sobie dobre wrażenie.

W 2002 roku bezskutecznie o Champions League biła się Legia Warszawa, choć trudno było nazwać to bitwą. „Wojskowi” po triumfie w Macedonii 3:1 u siebie w rewanżu zaledwie zremisowali z Vardarem Skopje 1:1. W ostatniej fazie znów na drodze mistrza naszego kraju stanęła FC Barcelona, która zwyciężyła na Camp Nou 3:0, zaś na Łazienkowskiej 1:0. Jutro na KKSLECH.com kolejny odcinek okazjonalnego cyklu „Lata bez Ligi Mistrzów”.


Źródło: inf. własna
Autor: Marcin Hamasiak
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




2 komentarze

  1. dominik pisze:

    w 1999 Widzew chyba potykał się z Liteksem Łowecz jak dobrze pamiętam a nie z Lewskim Sofia

  2. silny tur pisze:

    Wiecie co…. tak patrzę na naszą kadrę to widzę sporo atletów. Umięśnieni, silni, mocni… Arajuuri, Cessay, Tetteh, Sadajew, Robak. Jest moc. Jest moc do walki 😉