Przedmeczowa analiza Lech – FK Sarajevo

analizaPojutrze o 20:45 Lech Poznań zagra z FK Sarajevo. Będzie to trochę nietypowy pojedynek, bo Mistrz Polski zacznie go prowadząc 2:0.


Wynik 2:0 osiągnięty w Sarajevie jest teoretycznie idealnym, aby Lech Poznań w rewanżu z Bośniakami zagrał nie tyle co na luzie a ze spokojem kontrolując boiskowe wydarzenia. W dwumeczach europejskich pucharów liczy się po prostu przejście do kolejnej rundy. Kolejorz jest blisko celu i przed własną publicznością musi go zrealizować.

Mocne strony FK Sarajevo

FK Sarajevo bardzo dobrze potrafi operować piłką o czym wiedzieliśmy już przed pierwszym meczem i co pokazało tydzień temu. FK Sarajevo to ofensywnie grający zespół stosujący ustawienie 1-4-2-3-1. Siłą tej drużyny są skrzydłowi często schodzący do środka, by stamtąd oddać strzał. W pierwszym meczu na flankach zagrali odpowiednio Haris Duljević (na prawej) i Krste Velkoski (na lewej). Obaj boczni pomocnicy regularnie pełnią rolę napastników świetnie wspierając wysuniętego snajpera, Leona Benko. Chorwat to killer, który musi być pod szczególną opieką obrony Lecha tak samo jak ofensywny pomocnik, Milos Stojcev. W pierwszym spotkaniu defensywa dobrze wywiązała się z krycia tej dwójki. Za Stojcevem regularnie biegał Łukasz Trałka co uniemożliwiło Serbowi rozgrywanie piłki i zagrywanie jej do wchodzących w pole karne bocznych pomocników.

Słabe strony FK Sarajevo

FK Sarajevo, a szczególnie obrona tego klubu jest w budowie co świetnie pokazały sparingi i zeszłotygodniowy mecz. Mistrzów Bośni opuścił bramkarz Matej Delac, który wrócił do Chelsea. Jego zmiennik przynajmniej na papierze odstaje od całej drużyny co także zobaczyliśmy w pierwszym spotkaniu. W środę defensywa rywala będzie wzmocniona po powrocie zawieszonego ostatnio kapitana i stopera, Ivana Tatomirovicia, który prawdopodobnie zastąpi na środku niepewnego tydzień temu Milana Stepanova. Mimo powrotu Serba obrona to najczulszy punkt rywala Lecha Poznań. Środek pola również nie wygląda imponująco. FK Sarajevo dysponuje filigranowymi defensywnymi pomocnikami co Kolejorz dobrze wykorzystywał tydzień temu. FK Sarajevo ściągnęło co prawda Hermonego Ikandę, jednak Nigeryjczyk przynajmniej na razie nie został zgłoszony do II rundy eliminacyjnej LM. Wiele wskazuje więc na występ w środku Samira Radovaca oraz Gojko Cimirota.

Jak może zagrać FK Sarajevo?

FK Sarajevo zagra zapewne tak jak tydzień temu, czyli ofensywnie i od pierwszej minuty będzie chciało zdobyć gola. Co prawda Dżenan Uscuplić przed poniedziałkowym wylotem do Polski mówił coś o spokojnej grze i czekaniu na swoje szanse, ale akurat tak grając FK Sarajevo niewiele na Bułgarskiej zwojuje, bowiem ma po prostu za dużą stratę do odrobienia, żeby zwlekać lub czekać nie wiadomo na co. Przewidujemy atak pozycyjny tego zespołu, grę skrzydłami, zejścia bocznych pomocników do środka, aby oddać strzał i piłki zagrywane na jedynego napastnika, Leona Benko. Bośniacy do maksimum będą na pewno chcieli wykorzystać stałe fragmenty po których strzelali gole także w niedawnych sparingach. Wypada mieć nadzieję, że przy tych wszystkich atakach, którymi FK Sarajevo imponowało już w zeszłym sezonie w europejskich pucharach zapomni o obronie. Tydzień temu Bośniacy często zostawiali sporo miejsca w środku. Lech nastawił się jednak na kontry i nie zawsze to wykorzystywał. Teraz powinien mieć jeszcze więcej miejsca, gdyż FK Sarajevo nie może sobie czekać na kontry i grać defensywnie. Rywale potrzebują aż 3 goli do awansu. Na piłkarskiego farta nie mają co liczyć, dlatego tylko ofensywna gra przeciwnika, która będzie atutem dla Lecha Poznań pozwoli myśleć ekipie z Sarajeva o choćby jednym trafieniu.

Jak powinien zagrać Lech?

Specyficznie zapowiada się środowy pojedynek. Od lat Lech jest zmuszony grać u siebie atakiem pozycyjnym, aby przebić mur stawiany przez rywali, a teraz będzie mógł zagrać z kontry, czyli tak jak najbardziej lubi. 2:0 to bezpieczny wynik, więc Mistrz Polski nie musi rzucać się do frontalnego ataku. Bardzo jesteśmy ciekawi gry Lecha. Ciekawi nas czy Kolejorz postawi jednak na atak pozycyjny czy ze spokojem będzie przyjmował FK Sarajevo na swojej połowie tak jak podczas drugiej odsłony meczu w Bośni, by skontrować rywala. Już sam skład zdradzi co nieco sposób gry Lecha. Jeśli poznaniacy wyjdą z Łukaszem Trałką i Dariuszem Dudką na środku pomocy wtedy będzie wiadomo, że nastawią się na kontry i kontrolę boiskowych wydarzeń. Jeśli natomiast u boku Trałki zagra Abdul Aziz Tetteh bądź Darko Jevtić wówczas taktyka będzie jasna – gramy ofensywnie, atakujemy! Gdybyśmy mieli przewidywać skłonilibyśmy się mimo wszystko ku tej drugiej taktyce. Lech gra u siebie, przed własnymi kibicami i mało realny jest taki styl jak w Sarajevie w którym Kolejorz skupił się przede wszystkim na zagęszczeniu środku pola i defensywie. Zbyt głębokowie cofnięcie się na Bułgarskiej nie byłoby dobre, bo wtedy FK Sarajevo mogłoby poczuć szansę i złapać wiatr w żagle. To my gramy u siebie i to Bośniacy muszą się do nas dostosować.

Nasz typ

Niespodzianki nie będzie. Słabszy dzień Lecha taki jak w sobotę zdarza się rzadko tak samo jak wyjściowy skład. Trzeba jeszcze pamiętać o dwóch prezentach gwiazdkowych od obrońców dla Pogoni. W środę będzie miał miejsce mecz bez historii. Wygra Lech jednym lub dwoma golami.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




5 komentarzy

  1. Woj pisze:

    Ten mecz absolutnie trzeba wygrać – dla siebie i polskiej piłki. Na podejście „liczy się awans” mam nadzieję przyjdzie czas w meczach z Basel. Bośniacy to nie ogórki, ale Lecha na pewno stać na spokojne zwycięstwo. Gra na przeczekanie, zakładanie, że remis starczy może skończyć się głupią bramką i nerwówką do końca. A Lech gra w najbliższym czasie na tyle dużo meczów, że najgorsze co mogłoby się trafić, to walka do 90, albo i 120 minuty na noże. Bo to kosztuje siły i może skutkować kontuzjami. Dlatego liczę, że w pierwszej połowie Lech siądzie na Sarajewie i nie odpuści póki na tablicy wyników nie będzie 2:0. Potem chłopaki mogą już sobie robić chodzonego i pilnować korzystnego wyniku. Zagranie bez nerwów jest też ważne z powodu licznych ostatnio problemów ze zdrowiem.

  2. Alternativa pisze:

    Poszukuję biletu na mecz z FK Sarajevo w zamian oferuję wejściówkę na spotkanie z Lechią Gdańsk. ktoś ma bilet na środowe spotkanie, nie może iść i mi przekaże? Odwdzięczę się biletem na spotkanie z Lechią na dowolnie wybrane przez Niego miejsce.

  3. 07 pisze:

    Wyjść – strzelić gola – dograć mecz do końca. Wszystko.

  4. chateaux pisze:

    Miła dla serca optymistyczna prognoza, jednak – w przeciwienstwie do mojego zwykłego optymizmu przed meczami Lecha – tym razem mam jednak spore obawy. Po tym co pokazał Lech grając niemal drugim składem w meczu z Pogonia, jestem pewny czarnych przeczuć. Nie jestem pewny, czy kadłubowy Kolejorz, z takimi wirtuozami futbolu jak Holman, Cesay, czy Kadar na kluczowych pozycjach, poradzi sobie ze zdeterminowanymi i podbudowanymi porazką Lecha ze Śledziami, Bosniakami.

  5. Domin pisze:

    Z Hamalainenem zamiast Holmana i Kędziorą za Ceesaya to będzie już inna gra niż ze śledziami 🙂