Z lepszymi w nagrodę

lm5O 20:45 Lech Poznań podejmie na Bułgarskiej zespół FK Sarajevo i zaraz po tym rywalu natychmiast skupi się na kolejnym. Także pucharowym, bo pierwsze spotkanie z FC Basel odbędzie się dokładnie za tydzień.


Dwubramkowa zaliczka z pierwszego spotkania sprawia, że nikt nie wyobraża sobie złego wyniku dziś wieczorem. Lech przegrywa u siebie bardzo rzadko, ostatni raz poległ na Bułgarskiej w pucharach w sierpniu 2010 roku, a na dodatek zagra dziś bardziej poważnie niż w sobotę i przede wszystkim w innym składzie. Na zwycięzcę pary Lech Poznań – FK Sarajevo czeka już Mistrz Szwajcarii, uczestnik 1/8 ostatniej edycji Ligi Mistrzów i 1/2 Ligi Europy przed dwoma laty, FC Basel. W Szwajcarii nastawiono się zresztą na dwumecz z Kolejorzem, którego „czerwono-niebiescy” nieco się obawiają o czym pisaliśmy w ostatnich dniach.

Mistrz Polski nie miał w tym roku szczęścia w losowaniu zarówno w II rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów jak i w III. Trafił na najtrudniejszego rywala, a przecież mógł wkrótce mierzyć się z Mistrzem Mołdawii. Milsami Orhei zagra jednak ze Skenderbeu Korce z Albanii, natomiast Lech Poznań będzie musiał bić się i to dosłownie o Ligę Mistrzów z uznaną europejską marką. – „Losowanie się odbyło i mam nadzieję, że nie będzie to miało wpływu na zawodników. Żyję tylko FK Sarajevo i nie myślę o FC Basel. Dopiero po Bośniakach będą analizował taktykę i nasze szanse.” – zaznaczył Maciej Skorża. – „Przed FC Basel czeka nas jeszcze mecz z Lechią.” – przypomniał trener Kolejorza.

Lech Poznań eliminując dziś FK Sarajevo zapewni sobie co najmniej 630 tys. euro zysku z tej edycji pucharów, a także grę w III rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów i IV fazie eliminacyjnej Ligi Europy w której będzie rozstawiony. Kolejorz o Champions League powalczy z całych sił, jednak jeśli polski klub po raz 20 nie zagra w tych rozgrywkach nikt nie będzie miał do Lecha pretensji. Poznaniacy są w tej chwili w sytuacji w której kiedyś był Maciej Skorża. – „Miałem kiedyś sytuację w której przed rewanżem z Beitarem trafiliśmy na Barcelonę. FC Basel powinno motywować tak jak kiedyś Wisłę umotywowała Barcelona. Zawodnicy grę z FC Barceloną traktowali jako nagrodę.” – powiedział Skorża, którego drużyna 7 lat temu po porażce w Izraelu 1:2 sprała Beitar u siebie 5:0, a potem poległa z Barcą w dwumeczu 1:4.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

[wpgform id=’93501′]

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




11 komentarzy

  1. Peko pisze:

    Tylko, że nasi nie powinni traktować gry z FC Basel jako nagrody, lecz jako szanse na to aby usłyszała o nich piłkarska Europa.

  2. leftt pisze:

    Ja rozumiem, że grę z Barceloną można traktować jako nagrodę, ale z Basel?!

  3. RobertLech!!! pisze:

    Jeśli przejdziemy FK Sarajevo – w co mocno wierzę, to 3 rundzie mamy prawdziwy przedsmak LM. Gramy ze stałym bywalcem tych rozgrywek, a nawet z drużyną która potrafiła wyjść z grupy. Jesteśmy przez wszystkich skazywani z góry na łomot i mam nadzieję, że to zadziała pozytywnie na naszych piłkarzy. Oczekuję walki na 200% i wzajemne wsparcie, wszyscy razem jak jedna drużyna – jak całość.

  4. Murek pisze:

    A wiadomo już z kim zagra Sarajewo w Lidze Europy jeśli odpadnie z nami?

  5. lech1976 pisze:

    Murek
    Jak Sarajewo odpadnie z Kolejorzem w co wszyscy mocno wierzymy to dla nich jest koniec przygody z pucharami w tym sezonie.

  6. kibicinowroclaw pisze:

    Lecha stać na wyeliminowanie BASEL. Niech to mocno udowodnią dziś. Wiara we własne umiejętności dała Mistrzostwo. Wiara czyni cuda.

  7. JRNY pisze:

    Ja bym bardzo chciał aby Lecha było stać na zwycięstwo z Lechią w sobotę. 0 pkt, ostatni w tabeli, no perspektywa rewelacyjna.

  8. sfsdf pisze:

    ostatni raz Lech na Bułgarskiej przgrał pare dni temu

  9. Darko pisze:

    Jeżeli tendencja się utrzyma to ewentualnym rywalem w 4 rundzie eliminacji będzie chyba Manchester United.

  10. Brynkot pisze:

    @Darko – nie możemy w IV rundzie trafić na lepszego niż Bazylea przeciwnika.

  11. Alcatraz pisze:

    W każdej przygodzie w pucharach w , której do czegoś dochodziliśmy przychodził taki moment aby stawić czoła drużynie bardziej utytułowanej i to nie wyglądało najgorzej. Trochę więcej wiary i zobaczymy co się uda zwojować.