Obecna forma i letnie transfery sobotniego rywala

Pojutrze w upale Lech Poznań zagra na Bułgarskiej ze skazywaną na spadek Koroną Kielce. Dla Kolejorza będzie to idealny rywal na przełamanie.


Korona Kielce zmaga się z ogromnymi kłopotami finansowymi. Latem „Koroniarzy” opuściło wielu czołowych piłkarzy. W ich miejsce przyszło paru graczy z rezerw, tani zawodnicy, a do pierwszego zespołu z powrotem zostali przywróceni weterani, czyli Paweł Sobolewski i Zbigniew Małkowski. Dodatkowo zmienił się trener, który teraz próbuje sklecić z bardzo słabej personalnie drużyny zespół mający za zadanie choćby powalczyć o utrzymanie.

Kielczanom na razie wiedzie się nieźle. Korona na inaugurację ligi pokonała rezerwy Jagiellonii Białystok 3:2. Rywal Kolejorza miał wtedy trochę szczęścia, bowiem przy jednym z trafień napastnik Korony został pechowo nastrzelony przez bramkarza piłką. W 2. kolejce Korona niespodziewanie potrafiła ograć na wyjeździe Zagłębie Lubin 2:0, a w miniony poniedziałek mimo prowadzenia pechowo przegrała z Ruchem Chorzów 1:2, który oba gole strzelił ze spalonego.

Gra podopieczni Marcina Brosza na początku sezonu wygląda naprawdę przyzwoicie. Korona Kielce zdobyła do tej pory 6 punktów. Prawdziwym odkryciem jest 21-letni napastnik wzięty z rezerw, Michał Przybyła, który zdobył już 3 bramki. Dobrze do ekipy sobotniego rywala Mistrza Polski wkomponował się także 28-letni prawy łotewski obrońca, Vladislavs Gabovs. Początek sobotniej potyczki o 20:30 na Bułgarskiej.


3. kolejka
Korona Kielce – Ruch Chorzów 1:2 (1:1)
Bramki: 7.Sobolewski – 34.Visnakovs 82.Stępiński
Skład: Trela – Gabovs, Malarczyk, Dejmek, Sylwestrzak – Jovanović, Fertovs – Sobolewski (59.Zając), Cebula (82.Sierpina), Pylypchuk – Przybyła (73.Trytko).

2. kolejka
Zagłębie Lubin – Korona Kielce 0:2 (0:1)
Bramki: 32.Pylypchuk 62.Przybyła
Skład: Małkowski (46.Trela) – Gabovs, Malarczyk, Dejmek, Sylwestrzak – Jovanović, Fertovs – Sobolewski (90.Aankour), Cebula, Pylypchuk – Przybyła (69.Trytko).

1. kolejka
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 3:2 (1:2)
Bramki: 10 i 66.Przybyła 90.Sylwestrzak – 13.Sekulski 17.Grzelczak
Skład: Małkowski – Gabovs, Malarczyk, Grzelczak, Sylwestrzak – Jovanović, Fertovs – Aankour (61.Zając), Cebula, Sobolewski (61.Pylypchuk) – Przybyła (77.Sierpina).

Letnie transfery Korony Kielce:

Przyszli: Vladislavs Gabovs (Sokol Saratov), Dariusz Trela (GKS Bełchatów), Tomasz Zając (Chrobry Głogów), Rafał Grzelak (Dolcan Ząbki), Leonid Ostachenko (Wisła Puławy)

Odeszli: Paweł Golański (Targu Mures), Vytautas Cerniauskas (Dinamo Bukareszt), Wojciech Małecki (Kotwica Kołobrzeg), Jacek Kiełb (Śląsk Wrocław), Luis Carlos (Moreirense), Leandro (Górnik Łęczna), Lukas Klemenz (GKS Bełchatów), Rafael Porcellis, Oliver Kapo, Sebastian Kosiorowski, Boliguibia Ouattara (wolny transfer)

Letnie sparingi Korony Kielce:

Termalica Nieciecza 3:1, MFK Karvina 2:3, Wisła Puławy 2:0, Hapoel Beer-Sheva 1:2

Źródło: inf. własna
Autor: Marcin Hamasiak

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




3 komentarze

  1. JR (od 1991) pisze:

    Leonid Otczenaszenko a nie Leonid Ostachenko!

    Korona nie jest idealnym zespołem na przełamanie. Grają bez kompleksów i na sporym luzie, więc 3 pkt będzie trzeba wywalczyć. Ale Kolejorz musi je wywalczyć, nie dopisujmy ich jednak na papierze, bo to błąd!

  2. legolas pisze:

    Właśnie teraz, trzeba pyknąć taki zespół, z 3:0. Nie wiem jaki skład wystawi Skorża, nie chciałbym Hamy w ataku, bo w meczu z Basel, nic nie wkurzało mnie bardziej od podań i dośrodkowań w pole karne, które wyłapywał bramkarz, bo nikt nie miał instynktu napastnika. Postawiłbym na Robaka, a za nim Hamalainen, skrzydła Gergo i Szymek. Przy dałoby się też dać Tetteha od początku, z tym że nie wiem czy za Trałkę, czy Karola. No i środek obrony Dudka, Kamiński wyglądało dobrze, ale co z Wiluszem?? Na PO, dałbym Ceesaya, wydaje mi się że nie zawodzi i można na niego postawić.

  3. fan pisze:

    Powiem jedno – jeżeli w tym meczu nie będzie 3 punktów dla nas (i mile widzianej wyraźnej wygranej), to całe to MP będzie można o kant d..y rozbić! Scyzory z wyjątkiem ostatniego meczu prawie zawsze dostawały oklep i czas im przypomnieć „stare dobre czasy”