Reklama

Niewygodnie, ale nie bez szans

mistrzLech Poznań poznał już swoich rywali w fazie grupowej Ligi Europy i zagra w grupie I. Na razie trudno określić siłę grupy Mistrza Polski.


FC Basel, AS Fiorentina i Belenenses Lizbona to ciekawe kluby, które dla Mistrza Polski będą sporym wyzwaniem. Lech Poznań myśląc w ogóle o wyjściu z grupy jak w 2008 i 2010 roku musi zbierać punkty przede wszystkim u siebie, a także grać z wielką determinacją, konsekwencją w obronie i skutecznością w ofensywie. – „Zagramy w trudnej grupie. Przedstawiciel Serie A, FC Basel i Portugalczycy, którzy grają techniczną piłkę. Wyjście z grupy będzie trudną sprawą, ale nie niemożliwą. Z bardzo dużą ciekawością będę czekał na te konfrontacje.” – ocenił grupę 43-letni szkoleniowiec Mistrza Polski, Maciej Skorża.

Jednego rywala Kolejorz zna świetnie. To oczywiście FC Basel z którym mierzył się niedawno. Stoczył wyrównane boje, jednak przez proste błędy w obronie, czerwoną kartkę w pierwszym meczu i nieskuteczność poległ. Teraz będzie miał okazję na rewanż co chce wykorzystać Maciej Skorża. – „Czekam szczególnie na bój z FC Basel, bo będziemy mogli się zrewanżować. Na dodatek Belenenses prowadzi ten sam trener, który szkolił Sporting przeciwko któremu grałem z Legią i odpadłem.” – poinformował opiekun Lecha Poznań, który ma do wyrównania rachunki z Portugalczykami z lutego 2012 roku.

Mimo wszystko to FC Basel najmocniej skupia uwagę Lecha Poznań i sztabu szkoleniowego. Kolejorz z Mistrzem Szwajcarii nie grał źle i gdyby nie czerwona kartka dla Tomasza Kędziory przy stanie 1:1 wszystko mogłoby się potoczyć inaczej. – „Po meczu z FC Basel miałem ogromny niedosyt. Mentalnie mogliśmy dać z siebie więcej. Teraz będzie inaczej. Nie będzie żadnego ładunku, a po ostatnich meczach ze Szwajcarami wiemy, że możemy powalczyć.” – przyznał Skorża. – „Spotkania z FC Basel będą wyglądały inaczej. Wtedy przegrywający odpadał, a teraz będziemy mogli zaryzykować. Strategia i taktyka będzie zupełnie inna.” – dodał trener.


O tym, że FC Basel jest jak najbardziej w zasięgu Mistrza Polski pokazał niedawny dwumeczu Szwajcarów z Maccabi Tel-Awiw. W nim Helweci zremisowali u siebie 2:2 i na wyjeździe 1:1. Rywal z Izraela oddał tylko 3 celne strzały, zdobył 3 gole i dzięki bramkom strzelonym na wyjeździe awansował dalej. Mimo to, grał dużo gorzej od Lecha Poznań i stworzył mniej okazji niż „niebiesko-biali” w niedawnym dwumeczu. Skorżę odpadnięcie FC Basel z Ligi Mistrzów oczywiście dziwi, ale też mocniej napędza. – „Jestem zaskoczony odpadnięciem FC Basel. Taka jest jednak piłka. Wiem, że Szwajcarzy stworzyli dużo więcej okazji od Maccabi, ale odpadli i jest to niespodzianką.” – powiedział szkoleniowiec Wielkopolan.

Najmocniejszym przeciwnikiem Lecha Poznań w grupie I wydaje się być włoska Fiorentina. To uznany klub, którego kadra jest wyceniana na ponad 120 mln euro. W ubiegłym sezonie zaszedł daleko w Lidze Europy i w tym trwającym z pewnością będzie chciał powtórzyć ten sukces. – „Fiorentina to uznana marka. Czwarta drużyna Serie A i zespół prezentujący wysoką jakość. Każdy z naszych rywali będzie taktycznie na wysokim poziomie, ale w liga włoska jest najbardziej taktyczna. Dwumecz z Fiorentiną na pewno będzie najtrudniejszy.” – stwierdził na koniec Maciej Skorża, który po raz drugi w trenerskiej karierze zagra w fazie grupowej Ligi Europy.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




22 komentarze

  1. KENT pisze:

    Tylko Maccabi Tel-Awiw miał swojego snajpera który całą robotę strzelania goli wziął na siebie, a kto się tym zajmie w Lechu? Chyba nikt, bo u nas przez skąpstwo Rutków nie ma rasowej 9 i nie zanosi się aby w najbliższym czasie się zjawiła.

  2. Jozin95 pisze:

    @KENT
    Podobno Lech ma kupić jakiegoś napadziora,
    Info nie potwierdzone- oficjalnie.
    Nie wiem niestety jakiej klasy to ma być napastnik ale mam nadzieję ze taki który będzie zdobywal gole w LE, a nie jak Robak czy reszta naszych „Napastników”.

    P.s LE nasza? co sądzicie??
    Myślę że szanse są ale wyjdzie to w pierwszym meczu już…Jak przegramy pierwszy mecz w grupie LE to będzie ciężko.
    Pozdrawiam, Jozin95

  3. Maco pisze:

    Żadnego nowego napastnika w tym okienku już nie będzie, powiedział tak sam Rutkowski. Ściągnięcie kolejnego napastnika byłoby pokazaniem porażki transferów dwóch napastników czyli Thomalli i Robaczka.

  4. Tivolt pisze:

    Formella ich wszystkich poskłada , także luźno wychodzimy

  5. MaPA pisze:

    Z tego wynika że Basel i Firentina to faworyci.Lecz pierwsze mecze z nimi gramy na wyjazdach.Gdyby udało się z nich przywieżć choćby remisy to u nas może być różnie.Tylko kto do cholery bedzie strzelał?

  6. Jan pisze:

    Dupa Dupa Dupe sciskac tylko remisik .Może jakos będzie…….

  7. slavo1 pisze:

    Tak jak napisałem wcześniej przed losowaniem : jeden poza zasięgiem (Florentina) z drugim powalczymy (Basel) i z trzecim możemy wygrać (Belenenses). Byle tylko wyszli na mecze, żeby wygrać a nie żeby pograć. I z gaciami na miejscu a nie na kolanach.

  8. Jozin95 pisze:

    O napastniku info było z KKS.LECH.COM

    Nie pamiętam w którym artykule i nie chce mi się tego szukać.
    Może coś redakcja napisze?? Czekam na ich odpowiedź 🙂

  9. zdegustowany transferami pisze:

    A gdzie napastnicy? Kim i czym Lech ma strzelać bramki? Dla mnie Thomalla to pomyłka. Skąd skauci Lecha wytrzasnęli taki wynalazek?To szok.Mogli mieć Nikolicia ,który Legii daje o niebo więcej niż Thomalla Lechowi. Ale Nikolicia nie mają ,chociaż obserwowali Go z Lecha 2 lata i rozmawiali z nim o przejściu do Lecha. Jednak Nikolic wybrał Legie i strzela bramki dla Legii bo Rutki znowu poskąpili. A Nikolić był do wzięcia za darmo tylko poskąpili na indywidualny kontrakt z Nikoliciem. WSTYD i hańba z taką polityką. 4 transfery i z tego 3 do dupy bo tylko Dudka jest jakimś tam wzmocnieniem.

  10. arek pisze:

    Nie ma co sie ludzic. Obecnie prezentujemy poziom Podbeskidzia, a po odejciu Karola bedzie jeszcze gorzej. Czy ktos moglby powiedziec, ze takie Podbeskidzie mialoby szanse wyjsc z grupy.

  11. aliz pisze:

    my tu grupa, doopa, wygrać, transfery itd…, a czy ktoś zauważył, że w terminarzu 3 dni po wyjazdowym meczu we Florencji mamy w lidze WYJAZD na ł3 do tęczowych? Pięknie nie ma co…

  12. roby pisze:

    Analizujemy potencjał grupy a w niedzielę dostaniemy wjeb w Niecieczy…

  13. Jozin95 pisze:

    @aliz
    Słuszna uwaga.
    To będzie trudne do zrobienia. Ale kiedyś Lech musi się przełamać i zacząć dobrze grać 🙂

  14. enow pisze:

    Witam, grupa nie jest zła, tak na prawde powalczyć będzie można z każdym, oczywiście przy super dyspozycji i odrobinie szczęścia.
    Faktycznie kluczowe beda mecze w Poznaniu, będzie trzeba im pomoc z trybun!!
    Szkoda, ze transfery narazie nie wypalaja i nowych póki co nie widać, ale kadra będzie jaka będzie wiec nie ma co się gorączkować skoro nie mamy na to wpływu.

  15. kibicinowroclaw pisze:

    Skorża nie grał już 2 razy w grupie? z Amicą Wronki i później z Legią Warszawa

  16. dać z siebie 100 pisze:

    Nie ma co gadać, walczyć, walczyć i jakoś będzie, jedyna opcja.

  17. Mary pisze:

    Czy tylko ja zauważyłam? A może coś pokręciłam? Z Belenenses przyszedł do nas Ivan. A to chyba dobra wróżba 🙂

  18. BartiLech pisze:

    Jeśli będziemy w formie z meczu o Superpuchar i końcówki poprzedniego sezonu to możemy spokojnie powalczyć o wyjście z grupy.

  19. Mary pisze:

    5 lat temu wszyscy płakali, że ani punktu nie ugramy. Tak wiem, mieliśmy Artjoma… Thomalla się obudzi albo Kownaś wyleczy. Optymizmu trochę nam trzeba 🙂

  20. stowoda pisze:

    szkoda że ostatniego meczu w LE (10 grudnia) nie gramy u siebie z Belenenses lub Fiorentiną.
    Może byłoby minus 16C i śnieg? A wtedy….. mogłoby być różnie 🙂
    A Szwajcarzy przyzwyczajeni do mrozów.

  21. Młody pisze:

    @Mary dokładniej więcej optymizmu.
    Popracują nasi grajkowie i wyjdą z tego dołka, jesienią „odpala” 🙂

  22. El Companero pisze:

    jeżeli w meczu z Basel zagramy tym żałosnym atakiem pozycyjny to polegniemy, tu trzeba zagrać na wynik a nie na fajerwerki. Mam nadzieję zę w grudniu bedzie inna forma, Szwajcarzy będą zmęczeni sezonem i LE potraktują inaczej niż LM. Ale prawda jest taka, że musimy się cieszyć ze gramy w grupie i awans przy obecnej formie nikomu się snić nie powinien. Grajmy tak co roku w grupie, nawet jeśli bedziemy w niej zajmować 3-4 msce to będę zadowolony jako kibic. 6 meczy i 6 remisów to byłby sukces :). Ale u nas powalczmy o wygrane , o punkty, o kasę (przecież za 360 tys euro można kupic zawodnika) i o powrót tysięcy kibicow na stadion.