Faza grupowa 2008 – Walka o awans do końca

Za niecałe 2 tygodnie Lech Poznań po raz 3 w ciągu ostatnich 7 lat będzie rywalizował w fazie grupowej europejskich pucharów. Wykorzystując wrześniową przerwę na kadrę w 2 częściach przypomnimy Wam występy Kolejorza w grupie w 2008 i 2010 roku.


7 lat temu po wyeliminowaniu Khazaru Lankaran, Grasshoppersu Zurych i Austrii Wiedeń poznański Lech znalazł się w fazie grupowej Pucharu UEFA. Kolejorz był wtedy drużyną narodową, bowiem inne polskie kluby dawno odpadły. Sezon 2008/2009 był ostatnim Pucharu UEFA (w kolejnym utworzono Ligę Europy). Przed 7 laty grupy składały się z 5 zespołów. Każda drużyna 2 mecze grała u siebie, 2 na wyjeździe, a w 1 kolejce pauzowała. Akurat Kolejorz w 1 serii spotkań pauzował. W kolejnej rozpoczął swoją walkę.

Stadion Miejski krótko po meczu z Austrią zaczęto rozbierać. Wyburzono jedną trybunę, część drugiej, zlikwidowano historyczne jupitery, a na murawie przy narożnikach zainstalowano tymczasowe oświetlenie. Mimo rozkraczonego obiektu UEFA dopuściła stadion przy Bułgarskiej do rozgrywek fazy grupowej Pucharu UEFA. W końcu miasto przebudowywało go na Euro 2012. Lech Poznań grę w fazie grupowej rozpoczął w listopadzie meczem z Francuzami.

Kolejorz wyszedł wtedy na prowadzenie w 5. minucie gry po szybkiej kontrze Sławomira Peszki. Chwilę potem Nancy wyrównało, ale w 22. minucie Lech znów prowadził. Semir Stilić postanowił głęboko dośrodkować piłkę. Ta poleciała bardzo daleko i przelobowała bramkarza. Co prawda golkiper rywala zdołał złapać futbolówkę, jednak zrobił już to za linią. Poznaniacy prowadzili, długo kontrolowali grę aż nagle w 81. minucie kompletnie z niczego po błędzie Ivana Turiny stracili gola i tym samym 2 punkty. Remis 2:2 był wówczas rozczarowaniem.

Lech Poznań – AS Nancy 2:2
Bramki: 5.Peszko 22.Stilić – 10.Malonga 81.Zerka
Widzów: 21601
Skład: Turina – Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Djurdjević – Injać (64.Bandrowski), Murawski (90.Kucharski) – Peszko (79.Lewandowski), Stilić, Wilk – Rengifo.

null
null

Pod koniec listopada Lech poleciał do Moskwy na mecz ze zdecydowanym faworytem naszej grupy, CSKA. Rosjanie nic ciekawego nie pokazali, jednak do przerwy prowadzili na słynnych Łużnikach 2:0. Gospodarze boleśnie wykorzystali dwa błędy obrony, a konkretnie Zlatko Tanevskiego. Na szczęście w drugiej połowie poznaniacy nie poddali się. Walczyli i w 66. minucie za sprawą uderzenia Semira Stilicia z rzutu wolnego zdobyli kontaktową bramkę. Mimo porażki w Rosji ekipa Kolejorza zachowała szanse na awans.

CSKA Moskwa – Lech Poznań 2:1
Bramki: 31.Dzagoev 45.Zyrkov – 66.Stilić
Widzów: 10000
Skład: Turina – Wojtkowiak, Tanevski, Arboleda, Djurdjević – Peszko (46.Bandrowski), Injać, Stilić, Wilk – Lewandowski, Rengifo.


Już w grudniu Kolejorz podejmował na Bułgarskiej Deportivo La Coruna. Hiszpanie po losowaniu zlekceważyli Lecha i dopisali sobie w ciemno trzy punkty. Grając w Poznaniu na szczęście mocno się rozczarowali. Co prawda w 2. minucie objęli prowadzenie po rzucie rożnym i złym ustawieniu obrony, ale i tak nie wygrali. Lech ambitnie dążył do wyrównania i w 41. minucie dopiął swego. Indywidualny rajd przeprowadził Manuel Arboleda, który w tamtych latach słynął z dalekich wypadów z własnego pola karnego pod bramkę przeciwnika. „Maniek” zapędził się daleko, wyłożył piłkę do Hernana Rengifo, a ten tylko dołożył nogę. W drugiej odsłonie Wielkopolanie byli lepsi, lecz mimo dobrego meczu nie udało im się pokonać Deportivo.

Lech Poznań – Deportivo La Coruna 1:1
Bramki: 41.Rengifo – 2.Colotto
Widzów: 21000
Skład: Turina – Wojtkowiak, Tanevski, Arboleda, Djurdjević – Bandrowski, Murawski – Peszko (79.Lewandowski), Stilić, Wilk – Rengifo.

null
null
null

17 grudnia 2008 roku Lech potrzebował zwycięstwa w Rotterdamie, żeby wyjść z grupy. Feyenoord był wtedy w wielkim kryzysie, nie miał na nic szans, jednak Lechowi nie odpuścił. Poznaniacy zajmujący wtedy 1. miejsce w Ekstraklasie polecieli do Holandii dać z siebie wszystko. Ich upór, waleczność, a także żelazna taktyka opłaciła się. Kolejorz wygrał z Feyenoordem 1:0 po celnej główce Ivana Djurdjevicia z rzutu rożnego i awansował dalej.

Feyenoord Rotterdam – Lech Poznań 0:1
Bramka: 27.Djurdjević
Widzów: 20000
Skład: Turina – Wojtkowiak, Tanevski, Arboleda, Djurdjević – Peszko, Murawski, Stilić (70.Bandrowski), Wilk – Lewandowski (90.Reiss), Rengifo (90.Kikut).

7 lat temu Lech Poznań wyszedł z grupy z 5 punktami i bilansem 1-2-1, gole: 5:5. W 1/16 PU przegrywał u siebie z Udinese 0:2, ale zremisował 2:2. W rewanżu prowadził nawet 1:0. Niestety potem stracił 2 gole, poległ 1:2 i odpadł. Dwumecz z Włochami przypomnimy oczywiście przy okazji rywalizacji Kolejorza z Fiorentiną.

Tabela grupy H Pucharu UEFA 2008/2009:

1. CSKA Moskwa 12 pkt.
2. Deportivo La Coruna 7
3. Lech Poznań 5 1-2-1, 5:5

4. AS Nancy 4
5. Feyenoord Rotterdam 0

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

[wpgform id=’96288′]

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




5 komentarzy

  1. zibi pisze:

    Patrzę na mecz z Niemcami, przypuszczam tak jak wielu z nas. Jest jak jest ale trzeba przyznać, że ORGANIZACJA GRY Niemców to jest to czego brakuje NASZEMU KOLEJORZOWI. Powstaje pytanie…DLACZEGO MY TAK NIE GRAMY???

  2. arek pisze:

    To byla druzyna: Maniek, Stilic, Rengifo, Peszko, Muras i Djuka. Wielki zal s.p. Turiny

  3. Dubliner pisze:

    Ten mecz z Austrią to było coś pięknego. Wtedy Lech miał charakter

  4. fan pisze:

    @arek
    Jak mogłeś o Lewym zapomnieć? 🙂 Ale poza tym racja.

  5. kibicinowroclaw pisze:

    @fan bo aż tylu ich było 🙂 To był Lech, jakoś wtedy potrafili łączyć grę na dwóch frontach choć Mistrzostwa nie zdobyli co w tej sytuacji wydaje się nie możlwe wtedy uznawane było za porażkę. Smuda ich potrafił przygotować. Lewy dał fajny wywiad po powrocie z Frankfurtu na tvn24.pl dziwnie zadowolony i rozluźniony ;p Polecam.