Reklama

Kolejne niespodzianki w Europie

ligaeuropyFaza grupowa Ligi Mistrzów i Ligi Europy jest już 2. kolejkach. Rozgrywki na tym etapie nie przynoszą już tylu niespodzianek co w fazach eliminacyjnych, ale w pucharach wciąż jest ciekawie.


W sierpniu historyczny awans do Champions League wywalczył Mistrz Kazachstanu. FK Astana po wyeliminowaniu Mariboru, a potem HJK Helsinki i APOEL-u Nikozja w 1. kolejce LM przegrała na wyjeździe z Benficą Lizbona 0:2, choć momentami była równorzędnym rywalem dla Portugalczyków. W 2. kolejce Kazachom udało się zdobyć historyczny punkt i przy okazji wyprzedzić Lecha Poznań w klubowym rankingu UEFA. W obecności 27264 widzów FK Astana zremisowała z Galatasarayem Stambuł 2:2 strzelając 2 bramkę w 90. minucie. Jedno z trafień zaliczył wtedy były gracz Jagi, który nie dostał w Białymstoku szansy, Roger Canas.

Z zespołów uznawanych za outsiderów Ligi Mistrzów wciąż bez punktów jest za to Mistrz Szwecji, Malmo FF, który w tym sezonie po raz 2 z rzędu dostał się do raju. Szwedzi podobnie jak Maccabi Tel-Awiw, które wyeliminowało FC Basel nie strzelili jeszcze żadnej bramki. Znów zadziwiło natomiast BATE Borysów, które w 2. kolejce w obecności 12767 kibiców sensacyjnie pokonało Romę 3:2 prowadząc z nią już 3:0 po 30. minutach. W tym spotkaniu Białorusinom pomógł fatalnie interweniujący polski bramkarz, Wojciech Szczęsny, który zawalił wszystkie 3 gole.

Wielki sukces triumfując w fazie grupowej Ligi Mistrzów odniosło też Dinamo Zagrzeb pokonując u siebie w 1. kolejce Arsenal Londyn 2:1. Mecz na Maksimirze obejrzało 17840 kibiców. W Champions League po 2 pierwszych seriach spotkań najciekawiej prezentuje się grupa B w której PSV Eindhoven prowadzi przed Manchesterem United, CSKA Moskwa i Wolfsburgiem. Wszystkie ekipy zgromadziły dotąd po 3 punkty. Tymczasem niespodzianek nie brakuje także w fazie grupowej Ligi Europy, choć nie ma ich tak wiele jakby można się tego spodziewać. Znów zadziwiają Azerowie.


W 1. kolejce historyczny punkt wywalczyła Qabala, która do Ligi Europy awansowała przechodząc wszystkie IV rundy eliminacyjne i to bez rozstawienia. Azerowie oczko zdobyli w domowym starciu z PAOK-iem Saloniki (0:0). Jeszcze lepiej w 2. kolejce poszło drugiemu azerskiemu klubowi, który 2 raz z rzędu gra w Lidze Europy, Karabachowi Agdam. Ten zespół w obecności 25 tysięcy widzów pokonał Anderlecht Bruksela 1:0. Do 68. minuty na murawie przebywał znany z występów w Jagiellonii Białystok, Dani Quintana. W trwającej edycji fazy grupowej Ligi Europy dobrze pokazują się jeszcze dwa inne kluby z innych rejonów kontynentu na które mało kto stawia.

Norweskie Molde z 4 punktami lideruje w grupie A przed Celticiem Glasgow, Ajaxem Amsterdam oraz Fenerbahce Stambuł, a serbski Partizan Belgrad mając komplet 6 oczek prowadzi w grupie L przed Athleticiem Bilbao, AZ Alkmaar i FC Augsburg. Z pewnością niespodzianką są 2 pierwsze wygrane w grupie Mistrza Danii, FC Midtjylland oraz 4 punkty FC Sion, które przewodzi w grupie B wyprzedzając Liverpool, Bordeaux i Rubin Kazań. Szwajcarzy byli niewiadomą tych pucharów. Jest to zespół, który triumfował w Pucharze Szwajcarii, zatem w Lidze Europy występuje bez konieczności grania w eliminacjach. Jak dotąd ani punkciku w grupie LE nie udało się jeszcze zdobyć drużynie Dinama Mińsk i Skenderbeu Korce z Albanii. Oba kluby czekają również na pierwszego gola.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com


>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<