Błaganie o rzeczy oczywiste

lechMijają kolejne dni od meczu z Cracovią, ale atmosfera nie polepsza się. Wręcz przeciwnie. Czuć jeszcze większy smutek, zażenowanie, złość i niepewność. Ruchy zarządu zabijają klub, ale nie o władzach dziś napiszemy.


Dziś na tapetę bierzemy piłkarzy ponoszących największą winę za to wszystko co się dzieje. To oni od początku sezonu marnują wszystko to na co pracowali choćby wiosną. Długo zajęło nam zebranie wszystkiego do kupy, spisanie sobie tego co myślimy o zawodnikach i tego co Wy o nich myślicie pisząc przemyślenia w komentarzach. W końcu skończyliśmy.

I jak zaufać?

Solna, Grudziądz, Wilno, Legnica, Gardabaer i Poznań – tyle razy zawodnicy kompromitowali nasz klub, a kibice jakoś przymykali na to oko. Nadal wspierali, wierzyli w tych piłkarzy, dopingowali ich, choć regularnie ci sami zawodnicy hańbili kolejowy herb, „niebiesko-białe” barwy nie potrafiąc wyciągnąć z tego żadnych wniosków. Za pieniądze kibiców zawodnicy urządzali sobie cyrk co jakiś czas ośmieszając bezkarnie nas wszystkich w oczach Polski i Europy. Na nic zdawały się rozmowy motywacyjne w tym także pod sektorami. Piłkarze długo mieli klub w dupie marnując potencjał sportowy swoją postawą. Wreszcie wiosną 2015 roku coś zaczęło się zmieniać. Szło zauważyć zachowania dotąd niespotykane. Hasło #NSNP nie było już tylko pustym sloganem wymyślonym przez marketing. Po przegranym finale z Legią lechici umieli się podnieść. Nie poddali się, zdobyli upragnione mistrzostwo dokładając do tego Superpuchar Polski, a potem zatarli Solnę, Wilno, Gardabaer i Poznań powrotem do Europy po 5 latach przerwy. Kiedy piłkarze odzyskali przynajmniej nasze zaufanie, osiedli nagle na laurach wycinając nam taki numer jak 16. miejsce w tabeli, 8 porażek i kompromitujący mecz w Krakowie mający na celu zwolnić trenera z którym większość zawodników nie może/nie próbuje się dogadać. I jak tu ufać piłkarzom?! Nie da się i miarka ostatecznie się przebrała. Już nie po raz pierwszy gracze biegający w „niebiesko-białych” barwach nie traktują swoich obowiązków serio, mają nas za śmieci, którzy i tak zniosą wszystko. Nawet największy kredyt zaufania kiedyś jednak się kończy i tak jest w tym przypadku. Przez 11. kolejek zachowywaliśmy spokój wierząc, że to „tylko wypadek przy pracy”, że „będzie lepiej”, że „to musi zapalić”, ale mecz w Krakowie oraz zachowanie piłkarzy zabił naszą wiarę.

Wstyd, Wstyd, Wstyd, Wstyd

Na początku rozgrywek, kiedy Lech poniósł pierwszą porażkę z Pogonią, drugą z Wisłą czy nawet zremisował z Koroną wiara w piłkarzy, którzy zdobyli mistrza jeszcze była. Z czasem wszystko wygasało i przed poszczególnymi meczami pozostawało mieć tylko nadzieję, że „może się uda”. Tak było przed spotkaniami z Zagłębiem, Termalicą czy nawet z Podbeskidziem, Jagiellonią i Cracovią w którym zawodnicy zachowali się bezwstydnie. Szczególnie przed meczem z Podbeskidziem mieliśmy największą nadzieję na zakończenie złej passy i rozpoczęcie tak jakby wszystkiego od nowa. Niestety piłkarze swoim zachowaniem doprowadzili do sytuacji w której każdy kibic w dniu każdego kolejnym meczu rozgrywanego średnio co 3/4 dni czuje to samo:

przed meczem – nadzieja
w trakcie meczu – wku*wienie
po meczu – wstyd


Bez względu na to czy to pojedynek wyjazdowy czy domowy kibice Lecha przez postawę piłkarzy są narażeni na wstyd, śmieszność i drwiny ze strony osób niesympatyzujących naszemu klubowi. Ludzie żyjący sprawami Lecha 24 godziny na dobę, kochający ten klub, te barwy, ten herb, wspierający Lecha od lat w ciężkich chwilach, kupujący bilety za swoje ciężko zarobione pieniądze, jeżdżący setki kilometrów na wyjazdy muszą już nie co tydzień a co 3 dni przełykać zabijającą wiarę i entuzjazm pigułkę wstydu. Każdy kibic wstając rano czuje się ostatnio jakby przeżył koszmar po którym może zadać sobie pytanie – „za co tak cierpię?”. Nikogo absolutnie nie obchodzi to, co czują kibice. Zarządu, trenera, a przede wszystkim bezwstydnych piłkarzy. Ci ludzie nie umieją wyciągać żadnych wniosków o których tyle mówią. Mają wszystko czego chcą. Kucharzy, jakieś odżywki, najlepsze w Polsce warunki do trenowania, cisze, spokój, pełną opiekę medyczną i nie potrafią uszanować pieniędzy zarabianych przez kibiców, tego co dał im los i miejsca w którym się znaleźli. Ta cała odsłonięta niedawno tablica zasad Kolejorza z hasłami:

– bo walkę mamy we krwi
– bo nigdy się nie pod­damy
– bo kochamy zwy­cię­żać
– bo chcemy być naj­lepsi
– bo naj­waż­niej­sze jest przed nami
– bo dru­żyna jest siłą
– bo sza­nu­jemy zasady gry
– bo fut­bol to nasze życie
– bo nasze barwy i histo­ria to duma i honor
– bo razem możemy wszystko

została ośmieszona przez ludzi, którzy nic nie wiedzą o Lechu, nie szanują miejsca w którym pracują, osób (kibiców) dzięki którym zarabiają pieniądze, a także „niebiesko-białych” barw i kolejowego herbu. Nas dziwi, że zawodnicy, którzy przecież po przegranych też muszą rano wstać nie czują jakiegokolwiek wstydu, pozytywnej sportowej złości i nie mają ambicji, żeby coś zmienić. Umieją tylko opowiadać teksty o wyciągnięciu wniosków czy „nie wiem co się stało”. Bezwstydni najemnicy traktujący klub jako zarabiarkę w szybki sposób pieniędzy są pozbawieni resztek honoru i przyzwoitości. W dodatku naciągnęli naiwnych kibiców na wsparcie w meczach z Ruchem i Górnikiem nie dając nic od siebie, a w spotkaniu z Cracovią grając przeciwko trenerowi pokazali tylko kim są. Hasło „z Lechem dobre i na złe” absolutnie nie pasuje do obecnej sytuacji, bowiem zawodnicy potrafiący grać w piłkę mają wszelkie warunki, aby było dobrze, a od dawna notują gorsze wyniki niż dużo słabsi i przede wszystkim biedniejsi piłkarze od tych, którzy w sezonie 1999/2000 spadali z Ekstraklasy. Nie da się porównać tych dwóch sytuacji, dlatego odejście wielkiej części kibiców od obecnego Lecha absolutnie nas nie dziwi.


Koniec zabawy

Zostaliśmy zhańbieni jak wszyscy kibice przez piłkarzy na których trzeba spojrzeć inaczej niż do tej pory i traktować ich tak jak oni nas. Jak zapewne zauważyliście, zniknęło z tej witryny, z loga serwisu hasło „serwis godny Mistrzów Polski”. Serwis okej, ale Mistrz Polski na pewno nie jest godzien tej witryny. Usunęliśmy też zdjęcie cieszących się piłkarzy po mistrzostwie z naszego profilu na Twitterze. Koniec z promowaniem zawodników na tej witrynie w tym z artykułami chwalącymi piłkarzy. Od 2 lat sporadycznie prezentowaliśmy ich pieprzenia przedmeczowe lub pomeczowe, a teraz nie będzie już nic. Czas naprawdę spojrzeć inaczej na ludzi hańbiących nas ostatnio co chwile, przeżerających pieniądze kibiców i ośmieszających nasz klub co jakiś czas. Dotyczy to także trenerów oraz całego sztabu szkoleniowego. Jeszcze bardziej podostrzymy niektóre rzeczy i będziemy się baczniej przyglądali postawie poszczególnych piłkarzy w meczu. Co spotkanie bardzo szczegółowo analizowany będzie zawodnik, którego sobie upatrzymy. Więcej miejsca będziemy również poświęcali sprawom wokół Lecha publikując co jakiś chłodny artykuł z naszymi przemyśleniami. Chcemy także abyście Wy jeszcze więcej produkowali się na łamach tej witryny za sprawą felietonów, które możecie do nas regularnie przesyłać i które chętnie chcemy publikować. Chcemy, aby każdy kibic mający swoje zdanie oraz przemyślenia mógł je publicznie tutaj wyrazić bez żadnej cenzury nie tylko za sprawą dodania komentarza. Lech to WY kibice, a nie piłkarze, trenerzy i zarząd nazywający się często lechitami.

Nasze skromne oczekiwania

Ostatnio w Waszych komentarzach padały propozycje, aby piłkarze w najbliższym meczu wystąpili z zakrytym herbem. Jak najbardziej popieramy taką propozycję. Herb na koszulkach zawodników powinien być w spotkaniu z Ruchem zakryty, ale tak powinno być nie tylko w najbliższym meczu tylko co najmniej do końca rundy. Żebyśmy zaczęli traktować piłkarzy jak piłkarzy oczekujemy do końca tego roku 24 punktów w 10 meczach Ekstraklasy oraz 4 oczek w ostatnich 4 spotkaniach fazy grupowej Ligi Europy + awansu do półfinału Pucharu Polski. Sama walka, zaangażowanie to za mało, by grać w Lechu. Lech to Lech a nie klub x, y czy z. To jest inna półka, inne wymagania, inne cele i kibice Kolejorza nie będą tolerować zachowań ani wyników ośmieszających tytuł Mistrza Polski, kolejowy herb i „niebiesko-białe” barwy. Oprócz postawie piłkarzy regularnie będziemy przyglądali się też zarządowi, a konkretnie temu co zrobił, aby klub wyszedł z zapaści. Rozliczymy wszystkich za jakiś czas. Na razie błagamy o rzeczy, które powinny być oczywiste co tylko pokazuje w jakim bagnie się znaleźliśmy. Wstyd nam za Lecha o którym pisanie staje się katorgą a nie przyjemnością. Gdyby Lech był starym Lechem, nawet tym biednym, słabym i bez większych perspektyw z sezonu 1999/2000 czy 2000/2001 nasze odczucia i humory byłyby zupełnie inne. Tam na Bułgarskiej zawsze był nasz dom, nasz stadion, nasze jupitery, nasz ukochany Lech. Teraz jest fabryka i obóz najemników mających za nic nazwę „LECH POZNAŃ”, którzy zabili swoim zachowaniem oraz postawą cały entuzjazm wokół klubu.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com


>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




41 komentarzy

  1. arek z Debca pisze:

    Latwo zwalic wszystko na pilkarze a gdzie jest zarzad. Od niego cala ta degrengolada sie zaczyna. Jesli pilkarze zwolnia Skorze to pokaza, ze zarzad jest tak slaby jak oni i zarzad pozwoli im zrobic to samo z nastepnym trenerem.

  2. KKSLECH.com pisze:

    arek z Dębca – o zarządzie już pisaliśmy parę dni temu. Może jeszcze coś będzie.

  3. szczur pisze:

    Popieram w 100%. LECH TO MY!

  4. angello pisze:

    W tej całej wyliczance „kto jest winny” proponuję dodać też siebie kochana redakcjo…Czy to nie wasze artykuły, w których królował duch „wszyscy są przeciw nam” nie dołożył parę cegiełek do tego co mamy ?

  5. you pisze:

    Dopóki nie zobaczę konkretów typu – piłkarz „x” udaje, że go boli i odpuszcza, piłkarz „y” żarł w restauracji frytki i hamburgery, a piłkarz „z” był na imprezie do późna i chlał jak świnia – to u mnie klasyfikacja win wygląda tak: trener, zarząd, kibice. Napisaliście zwykłe ogólniki i nic ponad to. Jak można twierdzić, że w Krakowie zagrali przeciwko Maćkowi skoro od początku ligi grają dramatycznie? Albo więc od sierpnia grają tak aby zwolnić Skorżę, albo lepiej nie potrafią bo trener ich źle przygotował i nie potrafi im nic przekazać. Choćby taktyki, która teraz jest tak prosta i ułomna jakby wymyślił ją ślusarz, kominiarz, kucharz czy inny ogrodnik.
    Reasumując – bez konkretów to ten artykuł jest nietrafiony.

  6. you pisze:

    Kuźwa sorry pomyłka – klasyfikacja win oczywiście tak: trener, zarząd, PIŁKARZE. Kibice raczej tu nie pasują. 😉

  7. pozn pisze:

    B dobry artykul dla mnie te jebane wkłady są skończone!!

  8. angello pisze:

    pozn – dobry artykuł ? To do qurwy, odpowiedz mi kto te wkłady wybrał, utrzymuje i wystawia w meczach ?

  9. fan pisze:

    Jak dla mnie Redakcja i my wspólnie powinniśmy zainteresować się także tym, co i gdzie robią ci kopacze w wolnym czasie – mam na myśli głównie rozrywki (gdzie bywają najczęściej itd.). Na to też nie powinniśmy przymykać oka.

  10. Juliusz Cezar pisze:

    Wierny i zagożały fanatyk Kolejorza dołącze do waszej opini.Jak na moje odczucie stwierdzam że za dużo jest u nas w Kolejorzu obcokrakojowców.Obcokrajowiec nie będzi serducha oddawał za Kolejorza tylko żeby kasa się zgadzała.Jak już obcokrajowiec to już taki który będzie wyrastał ponad przeciętność naszych piłkarzy. W klubie Kolejorza powinno być maksimum góra 6 zawodników zagranicznych reszta z Polskiej Ligi bardzo dobrych graczy którzy kosztują oraz zawodnicy z wielkopolski którzy by oddali serducho za Kolejorza.
    Z niewolnika nie zrobisz pracownika .
    Każdy biznes polega na tym .
    Po pierwsze trzeba zainwestować potem zbierać profity.
    Na tym skończe wierny kibic z Bielska-Białej rodowity poznaniak.
    Pozdrawiam wszystkich kibiców Kolejorza.

  11. angello pisze:

    fan – o czym piszesz ? Takie „myki” możesz robić z amatorami i ew małolatami z akademii. W piłce zawodowej do, której jeszcze Lecha zaliczam liczy się forma piłkarza na treningu i meczu. Jako kibica govno mnie interesuje co robi w wolnym czasie jeśli wywiązuje się ze swoich zadań. Jak wyjrzysz za polskie piłkarskie okienko tak jest w profesjonalnych klubach. T co proponujesz jest dobre dla tabloidów i paparatzzi 🙁

  12. angello pisze:

    Juliusz Cezar – nie ma reguły – popatrz na Piasta, ilu tam gra Polaków ? Liczy się filozofia i długofalowa strategia klubu i do niej dobieramy kolejno:
    – dyr sportowego
    – trenera
    – zawodników
    – księgowego
    a nie odwrotnie

  13. tory pisze:

    jeśli Pawłowski gra z kontuzją to według was może grać z hedrbem czy nie, poświeca się czy tylko ściemnia ?

  14. tory pisze:

    i jescze, Darko nie odstawił nogi przy faulu Malarczyka to poświęcił się czy tylko chciał kontuzji bo wolał sobie siedzieć i grać na PS4 ?
    Autorów/Redaktorów często ponosi i nie potrafią zrobić dobrej analizy, są to chwyty pod publikę dla mniej inteligentnych kibiców

  15. angello pisze:

    I jeszcze jedno dodam, bo mój czas na forum determinują sprawy zawodowe w stolycy.
    Lubię i rozumiem ziomala Arka, ale jak każdemu prawdziwemu Polakowi doradzam „oprócz bycia sobą warto być odrobinę obiektywnym i mimo wszystko”. To, że moje IP jest z Warszawy nie znaczy, że nie jestem kibicem ukochanego Lecha.

  16. Sadami pisze:

    @fan
    Ja bym poszedł dalej i wprowadził sie do któregoś z zawodników od co!!!!
    Człowieku ogarnij.

  17. stowoda pisze:

    1- Pawłowski gra CAŁĄ KARIERĘ z kontuzją.. i tyle
    2 – głupie jest wrzucanie do jednego wora Holmana, Lovrencicsa i Linettego, który w formie takiej sobie, ale daje z siebie prawie maxa w meczu.
    3 – patrzenie piłkarzom „w talerz” to bzdury. Niech po prostu w robocie zapierdalają, a co po niej to ich sprawa. Bez jaj. Mnie nie obchodzi czy był na zakupach, w klubie ( to młodzi ludzie, mają jeżdzić do Berlina się najebać?) , oni mają po prostu POWAŻNIE traktować to za co biorą bejmy.Czyli swoją k..wa robotę!

  18. kibic Lecha pisze:

    Moim zdaniem musi być jakiś konflitk na lini trener piłkarze no to jest po prostu nie możliwe żeby zaliczyli taki zjazd to tego dochodzi przygotowanie fizyczne jak i motoryczne i moim zdaniem najważniejsze to TAKTYKA powina być pod każdy mecz inna a tu jest taka sama piłka do boku i wrzuta. Trener jest po niekad odpowiedzialny za ten burdel bo nie umie zapanowac nad tym wszystkim i nie umie wprowadzić nowych rzeczy. I jeszcze jedno przywiazanie trenera do piłkarzy powinien grac ten który jest w najwyszej formie a nie ulubieniec trenera jak np dudka albo thomala trener powinien patrzec na aktualna forme zawodnika i ci najlepsi powini grać nawet jak by to mial być junior. Do tego dochodzi nasz trener który powinien byc twardy i stanowczy a nie mieki jak baba bo dla mnie skorża jest bez jaj tu trzeba trenera ktory da wycisk naszym piłkarzyka i bedzie sie liczyła dla niego forma zawodnika a nie przywiazanie do danego zawodnika . To są moje przemyślenia i aktualne spojrzenie na obecną sytacje ktoś się ze mna zgodzi albo i nie dziekuje i pozdrawiam .

  19. angello pisze:

    kibic Lecha – zgadzam się z tobą, ale to zarząd wybiera trenera. Jeśli robi to profesjonalnie /nie sentymentalnie/ określa mu realne cele i wizję rozwoju klubu. Wg mnie niewątpliwe osiągnięcie Skorży /MP/ było tak samo świadome jak wygrana Legii ze Spartakiem M. 🙂

  20. kibic Lecha pisze:

    Aha jeszcze jedno dlaczego nie gra Holman powinien dostac jakaś szanse może nie uważam że jest jakis dobry ale powinien dostac szanse przynajmniej w 2 meczach od poczatku i wtedy zabaczyc czy sie nadaje czy też nie.Taki Thomala dostal tyle szans i co a czemu Holman nie dostanie przynajmniej tych dwóch meczów do pokazania sie brakuje w tym zespole przede wszystkim trenera z jajami Hama kurna prawie w kazdym meczu gra piach i co nie sa wyciagane wobec niego zadne konsekwencje tak samo kaminski w ostatnich meczach gra slabo i dalej wychodzi w 1 składzie a wypożyczany Wilusza który w koronie spisuje sie dobrze skoda słów co się dzieje

  21. tomasz1973 pisze:

    „Fabryka” na Bułgarskiej–nic dodać, nic ująć.
    Wszyscy z zarządem na czele WYPIERDALAĆ DO WRONEK!!!

  22. arek z Debca pisze:

    Dzieki redakcjo. Juliusz Cezar, a np Djuka, Artjom, Maniek czy Zaur nie oddawali serca za Lecha? Twoja teza jest bez sensu
    Stowoda nie masz racji, byly czasy kiedy nie mialo to znaczenia co pilkarz robil poza boiskiem ale nie teraz. Wlacz se np wywiad z Lewym i posluchaj co mowi na temat diety, zajec w silowni czy rozrywce. W Lechu to byla totalna amatorka z tym co zastal w Niemczech.

  23. tylkoLech pisze:

    Jak Lech wygrywał, to były wspaniałe zwycięstwa Skorży i jego geniusz trenerski. Jak przegrywa, to porażka zespołu. I tyle w temacie. Najprostsze wytłumaczenie i bardzo popularne wśród wielu kibiców, niestety. Osobiście na pierwszym miejscu wśród winnych postawiłabym trenera, dalej zarząd, dopiero na końcu piłkarzy.

  24. kibic Lecha pisze:

    Angello. Zgadzam się z tobą i pozdrawiam cię niech nastaną wreszczecie lepsze czasy do tego potrzebna jest zmiana zarządu ale jakoś nie wierze że to nastąpi no chyba że spadniemy do 1 ligi ale nie wydaje mi się że spadek spowodował by ich żeby odali LECHA komuś innemu.

  25. kibol z IV pisze:

    O nic ich nie będę błagał , o nic nie będę się prosił. Jestem kibolem o wiele dłużej niż te wkłady do koszulek mają lat. Przeżyłem z tym klubem wszystko od dziewiczego majstra , przez 1-5 ze Spartakiem po gorzki czas II ligi. Widziałem na żywo wielki światowej pilki od Liverpoolu , Bilbao , Barcy po ostanie Juve i City…Wiele lat wspaniałych tryumfów , wspaniałych sukcesów ale też porażek. Bo taki jest sport , piłka ,życie…Ale NIGDY , przenigdy nie było mi tak cholernie żle jak teraz. Teraz po zdobyciu tego majstra. Tak mocno oczkekiwanego. Przez 11 kolejek obecnego sezonu próbowałem Was tłumaczyć. Wielu znajomych gdy spotykaliśmy się oprócz formalnego cześć , witam…w pierwszych z pytań pytało co z Lechem.
    Tłumaczyłem , broniłem , zakłamywałem rzeczywistość…niekiedy przyjmując ironię , uśmiech politowania , jakiś żart… Brałem wszystko na klatę . Broniąc tych grajków , zarząd. Teraz głośno ponawiam co tu napisałem jakiś czas temu. BEZ NAZWY I HERBU na koszulkach…bez barw które dla Was nic nie znaczą…Bez taryfy ulgowej . BASTA ot tak po kibolsku.

  26. kibic Lecha pisze:

    Tylko Lech. Zgadzam sie z tobą w 100% moim zdaniem trener jest winien najbardziej czemu nie gramy inaczej tylko wrzuty z boku za to odpowiedzialny jest trener on ustala taktyke i wybiera zawodnikow a nie zarzad ale zarzad tez jest winien yp nie ulega watpliwosci

  27. kibic Lecha pisze:

    To*

  28. angello pisze:

    kibic Lecha – mimo wszystko jestem dobrej myśli – zgodnie z wyświerganym hasłem „co cie za bije to cię wzmocni” odbuduje się nie tylko klub, ale też prawdziwy ruch kibicowsko-dziennikarski.

  29. junior pisze:

    Po sezonie powinni wypierdolić 2/3 składu skoro grajki grają przeciw trenerowi ,za dużo tez zagranicznych grajków

  30. joźik pisze:

    Tylko i wyłącznie zmiana Zarządu.Klimczak i młody Rutek ośmieszają Kolejorza durnymi decyzjami i kupowaniem Tomali, Dutki, Kadara, Robaka i innych podobnych frajerów z których nikt nie nadaje sie do Lecha .To głównie oni są winowajcami takiej sytuacji.Bo źaden dobry zawodnik nie chce grać dla takich frajerów.

  31. Soku pisze:

    @Arku z Dębca,

    Jedno „ale”. Zaur nie oddawał serca za *Lecha*, bo grał u nas zbyt krótko. Plus, zostałby z nami na lata – a kierując się kwestiami pozasportowymi, nie został. To był najemnik, tylko z wielką pasją dla wykonywanego zawodu. To go wyróżniało pośród innych karierowiczów, zdecydowanie in plus. Takich ludzi zawsze będę szanować i dodatkowo – jestem skłonny zaakceptować jako kibic, cytując klasyka, „(…) nie ma lipy, nie ma opierdalania się (…)”. Nie każdy zawodnik musi kochać Lecha, ale każdy powinien mieć we krwi bycie gotowym na ciężką harówkę na bardzo konkretne (jak na nasze polskie warunki) pieniądze.

    Przykładów życie pokazuje sporo, również spośród synów marnotrawnych: choćby taki Kikut czy Możdżeń. 🙂

  32. StołecznyPyrus pisze:

    Zajebisty tekst! Oby ktoras z naszych panienek go przeczytała to może się ogarnie….

  33. asdat0r pisze:

    A moim zdaniem przyczyną kryzysu może być kiepska atmosfera w szatni – a mianowicie – obecnie nasza drużyna nie jest drużyną – to zbiór indywidualnych piłkarzy, grających w jednym zespole – ale nie ma ducha drużyny! Moim zdaniem piłkarze powinni więcej czasu spędzać ze sobą, rozmawiać, zacieśnić jakoś te więzi – i stworzyć monolit, taki jaki był na wiosnę! Tam każdy piłkarz chciał umierać za kolegów z drużyny – teraz tego nie ma… jedyne co widzę to rezygnację i spuszczone głowy… Szatnia musi odżyć, a piłkarze muszą znowu stać się drużyną – wtedy wrócą wyniki! Jestem pewien!

  34. sas pisze:

    Wybielanie Skorży ciąg dalszy. Jak wymieniacie Solne i inne kompromichy to dlaczego nie dodacie Błękitnych i słynny wpierdol 3-1 a potem cyrk na Gila na Bułgarskiej? Pewnie dlatego że to za jego rządów to sie odbyło. Jak ktoś w czasie oglądanie meczów Lecha zobaczy jakąkolwiek taktykę oprócz miliardów podań między obrońcami i długą lagę do przodu granie z boku i dzida w pole karne no iczasmi próbę gry na jeden kontakt to niech mi napisze co innego zaobserwował bo ja w każdym meczu widzę to samo. Na Inea atak naszych od początku przez 15- 20 minut a potem powietrze schodzi i do momentu straty gola kopanie sie po czole. A na wyjazdach to już całkowicie jest tragedia i każdy mecz jest taki sam. Rozszyfrować grę Lecha i ustawić druzynę może każdy i wszyscy to robią a ten nasz wielki trener nadal tkwi w tym samym ustawieniu i z tą samą taktyką. W tym momencie wali mnie to że za jego czasów zdobyliśmy MP i SPP bo teraz zatarł to tak doskonale że jak dla mnie niech wypierdala z drużyny bo wszyscy piłkarze cofneli sie w rozwoju. Nie ma szans żeby on wydostał nas z tej zapaści.
    Ale podstawową jest zmienić podejście zarządu bo to od nich zaczyna się ten minimalizm który jest widoczny w poczynaniu całego klubu poczynając od osranych krzesełek, zasyfiałych przejść po grę pierwszej drużyny

  35. 07 pisze:

    Moim zdaniem Lech nie powinien już grać do końca rundy jesiennej w swoich barwach tylko w 3 komplecie. Poza tym do zimy nic nie jesteśmy w stanie zrobić poza bojkotem spotkań w Poznaniu i to wystarczająco otworzy oczy Jackowi Rutkowskiemu. Nie wyobrażam sobie, aby zarząd był ten sam do końca rozgrywek. Klimczak z Rutkowskim jr. muszą odejść do końca roku. Skorża jeśli do końca rundy odmieni choć trochę oblicze zespołu powinien zostać. W zimie sito, nowy dyrektor sportowy, nowy prezes, napastnik, lewy pomocnik i bramkarz.

  36. piekny roman kks pisze:

    a tak samo bylo z rumakiem,, kopacze robia co chca

  37. citizen pisze:

    Takie pierdolenie o piłkarzach co chcą zwolnić trenera. A kto tych zwalniaczy zatrudnił ? Kto im pozwolił grać i dał się zwolnić ? Trener do spółki z zarządem, jak by mieli jaja to by grali ekipą Djuki i ch..j. Po co teraz te płacze i żale ?
    Zrobili co chcieli są głąby to niech wyp… tam gdzie miejsce głąba jest. Tyle, że zarząd sam się nie zwolni. Jak się Jacek nie ogranie a jak widać nie spieszno mu to tak już będzie. Jak wymiana trenera ma pomóc to niech pomoże mam to w du…ie. A jak zagrają Ci co jeszcze w tym sezonie nie grali to też bez herbu na koszulce ? Redakcja szanowna chyba się zapędziła.

  38. Poznaniak pisze:

    Artykuł ciekawy, emocjonalny i oddający to co dzieje się obecnie w sercach większości z nas kibiców.
    Karykaturą obecnego Lecha jest ta cała Tablica zasad Kolejorza.
    Jak w filmach Barei…
    „bo nigdy się nie pod­damy” dlatego europejskie puchary, a w szczególności Ligę Mistrzów odpuszczamy.
    „bo fut­bol to nasze życie” ale Lech to tylko praca, „sorry taki mamy klimat” 😀
    Jakby tak, każdy z zawodników i trener musieli przed i po każdym meczu wyrecytować przed kamerą/kibicami te hasła…była by piękna komedia z tego. Niestety patrząc na wyniki to „komedia dramatyczna”.

  39. krzysztof w. pisze:

    Trener do niczego /od początku/Abstrahując od techniki imotoryki co jest podstawą przygotowania do sezonu.Niestety ten trener nie ma pojęcia taktyce.Zespół nie wie co to przechwyt,pierwsze podanie,szybkie atakowanie, żadnych wyuczonych schematów w grze pozycyjnej,nie wspomnę o grze obronnej.Gra drużyny Lecha to gra powtórkowa.Czyżby to wina zawodników ??? Daleko do takich fachowców trenerów. Ten trener nigdy nie wzbudzał moich sympatii.Zresztą przewidywalem taki skutek ale nie myślałem takiej skali.

  40. Tadeo pisze:

    Artykuł dosyć konkretny i ciekawy , chociaż co do kolejności win mam trochę odmienne zdanie. Jako pierwszy całemu kryzysowi moim zdaniem jest winny Zarząd , następnie piłkarze a na końcu trener. Dlaczego uważam że trener ponosi najmniejszą winę ,o to przykłady. Jako pierwszy wygrywał mecze z Ligii np. z Legią. Zdobył Mistrzostwo Polski , SPP. wszedł do fazy grupowej Ligii Europy i zagrał w finale PP. @krzysztof w. Przypomnij sobie jak grał Lech w rundzie zasadniczej i SPP , czy to wina trenera że piłkarze zapomnieli jak się broni dostępu do własnej bramki i jak się strzela gole ,o bramkarzach nie wspomnę? To co grali i pokazywali piłkarze na boisku to jawny sabotaż przeciwko trenerowi. Przeczytaj najnowsze artykuły o grze Finów i Gergo w swoich reprezentacjach. Czy grając w nich od razu sobie przypomnieli jak się gra w piłkę i strzela gole? Czy to nie daje do myślenia , bo to nie są chłopcy mający po 18 czy 19 lat , którzy nie są jeszcze ukształtowani piłkarsko , a faceci zarabiający po kilkadziesiąt tyś. zł. miesięcznie.

  41. :) pisze:

    dla mnie największy problem to taki, że nie wiem jak mam kibicować ludziom (piłkarzom), którzy do tej pory, swoją postawą, z pełną świadomością pluli mi w twarz. Mam problem, aby przejść po tym wszystkim do porządku dziennego… Doprowadzili mnie do stanu, że teraz beznamiętnie oglądam mecze w tv, i najgorsze jest to, że nie wiem jak długo ten stan potrwa. Jak patrzę na ich ryje, raczej szybko mi nie przejdzie…