Pozytywnie

urban7Niedzielnym meczem z Górnikiem Łęczna, piłkarze Lecha Poznań zakończyli 3 etap rundy jesiennej składający się łącznie z 7 spotkań. Kolejorz zakończył go wygraną dającą jeszcze w tej rundzie nadzieje na dogonienie ósemki.


Mimo w pewnym momencie wyniku 3:0 nie wszyscy zawodnicy zagrali wczoraj dobrze, ale byli tacy, którzy szczególnie się wyróżniali. Choćby Maciej Gajos strzelił dla Kolejorza już 4 gola w tym 3 w lidze. Łącznie w Ekstraklasie licząc trafienia dla Jagiellonii Białystok zdobył już w tym sezonie Ekstraklasy 7 bramek dzięki czemu znajduje się w czołówce ligowych strzelców. – „Cieszy mnie postawa Macieja Gajosa i Karola Linettego, który po przerwie zagrał wyżej na boisku. Spodziewałem się jednak więcej po piłkarzach, którzy nie grali z Fiorentiną, ale było widać bardzo duże zmęczenie u zawodników.” – przyznał Jan Urban.

Wczoraj już po 45 minutach z boiska zszedł bardzo słaby Łukasz Trałka. Kapitan Lecha Poznań w 15. minucie zobaczył niepotrzebną żółtą kartkę przez co musiał grać mniej agresywniej. Jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie wyobrażał sobie, by 31-letni pomocnik opuszczał boisko w przerwie nawet pod groźbą czerwieni. W tym sezonie Trałka nie już tak takim pewniakiem jak wcześniej, lecz zmiana na Abdula Aziza Tetteha nie była spowodowana jego złą grą. – „Wiedziałem, że Łukasz i Abdul nie wytrzymają całego spotkania i już wcześniej zaplanowałem tę zmianę. Mieliśmy problem z Nowakiem, więc stąd cofnięcie w drugiej połowie Gajosa i danie na „10” Linettego.” – oznajmił Urban, którego obaj podopieczni zdobyli wczoraj bramki.


Kolejorz wygrywając z Górnikiem Łęczna nie wyszedł ze strefy spadkowej, ale ostatnio zaczął lepiej punktować. Nie przegrywa spotkań w Ekstraklasie, w Lidze Europy wciąż jest w grze o sensacyjny awans z grupy, a w Pucharze Polski jest bliski półfinału. 3 etap jesieni trzeba zatem uznać za niezły. – „Przed meczem z Łęczną powiedziałem, że jak wygramy to spotkanie zaliczę mój pierwszy etap do udanych. 8 punktów w 4 meczach jest dobrym wynikiem, ale by awansować do ósemki nadal musimy tak dobrze punktować.” – powiedział szkoleniowiec „niebiesko-białych”, którego drużyna potrzebuje zwycięskiej serii, żeby dogonić grupę mistrzowską jeszcze w 2015 roku.

Po meczu z Górnikiem Łęczna przed piłkarzami Lecha Poznań trwająca 1,5 tygodniowa listopadowa przerwa na kadrę. Kolejorz wróci do zmagań w przyszły czwartek, zatem teraz będzie mógł ze spokojem zregenerować się i jeszcze lepiej przygotować się do ostatniego jesiennego maratonu składającego się z aż 9 meczów. – „Po tym maratonie chłopakom należy się kilka dni wolnego. Na przyszłość patrzę z optymizmem, a jeśli wytrzymamy maraton do 20 grudnia wtedy powinno być dobrze. Obyśmy nie mieli kontuzji i mogli skorzystać z jak największej liczby zawodników.” – odparł na koniec Jan Urban, który musiał jednak oddać 6 graczy na zgrupowania reprezentacji narodowych.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com


>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




15 komentarzy

  1. KKS pisze:

    Ogólnie nic do Urbana nie mam, ale z lekka mnie irytuje powtarzaniem o „wielkim” zmęczeniu kopaczy. Nie dość, że wciąż nimi rotuje i daje odpoczywać to nawet Ci co akurat grają co drugie spotkanie są już z definicji zmęczeni. Z czym do ludzi? Z czym do lepszych lig i rywalizowania na poważnie na kilku frontach co trzy dni? Znając wronieckich to składu nie wzmocnią w zimie, a widać wyraźnie że kadra Lecha jest zwyczajnie słaba jakościowo do poważnej piłki…

  2. Giacore pisze:

    Średnia 2pkt na mecz to dobra średnia. Musimy ją zachować do końca rundy zasadniczej lub nawet wejść na jeszcze wyższy poziom. 15 kolejek zostało, aby odrobić 8pkt. Łatwe do zrobienia przy odpowiedniej formie Lecha.

  3. JRNY pisze:

    Mnie akurat nie dziwi, to zmęczenie piłkarzy. Ogólnie mamy do czynienia z słabymi genetycznie piłkarzami, którzy nie osiągają szczególnie wysokich poziomów wydolnościowych. Taki to model piłkarza. A jak dodać do tego ich fatalne przygotowanie do sezonu (z różnych powodów m. innymi ich prywatnej gierki ze Skorżą), to mamy taki efekt jaki mamy, że Trałka nie nadąża biegać i oddycha rękawami. Jedyna szansa w trenerze, który na rundę wiosenną będzie potrafił ich odpowiednio podrasować i przygotować do sezonu. Do tego czasu może uda się jakoś dotrwać.

  4. Lpo pisze:

    @kks rozegrali 28 spotkań ,do 20 grudnia rozegrają jeszcze 9 . To tyle co większość klubów z ekstraklasy w całym sezonie … Ma prawo mówić o zmęczeniu

  5. KKS pisze:

    @Lpo
    Ja to rozumiem, ale nie rozumiem samego usprawiedliwiania się tym faktem. Przecież doskonale wszyscy wiedzą, że Lech to klub który z definicji powinien grać tyle spotkań, więc wychodzi na to, że mamy słabych kopaczy w kadrze.

  6. stowoda pisze:

    @KKS – Ty myślisz prosto, za prosto.
    Spora ilość meczów, ciągłe rozjazdy, brak kontaktu z rodziną ( np Kasper ma małe dziecko), cały czas z tymi samymi ludżmi, czasem od rana do wieczora ( gdy są mecze wyjazdowe i te europejskie) po czasie może zacząć wychodzić bokiem . Ja to rozumiem, po obozie kondycyjnym miałem dość tych samych twarzy.
    To czynnik który ma ogromny wpływ na zmęczenie futbolem i w konsekwencji słabszą grę. Do tego kontuzje – Pawłowski, Kownacki, Linetty, Jevtić, Douglas – to też osłabia fizycznie i wybija z gry.
    Duża ilość meczów przy (polskiej ligowej) gorszej niż na Zachodzie klasie opieki medycznej, żywienia, wydłużonym czasie podróży (polskie drogi!) to też czynniki osłabiające gracza.
    Nie tłumaczę ale spróbuj TRENOWAĆ CODZIENNIE nawet po 2 godziny, to sam zobaczysz.

  7. RobertLech!!! pisze:

    Nikt tutaj nikogo nie usprawiedliwiał, Urban mówi o rotacjach bo zdaję sobie sprawę jak męczące jest takie natężenie spotkań jakie mamy w tym sezonie, i póki co bardzo mi odpowiada rozumowanie naszego nowego trenera i popieram go w stu procentach.

  8. seba86 pisze:

    Dokładnie, trener niczego nie usprawiedliwia, poprostu mówi o faktach.

  9. przemo86 pisze:

    Przestańcie już z tym zmęczeniem, ludzie przez 10 lat zapierdalałem po 8h a często po 12h na produkcji za 2 tys PLN i nie płakałem, że jestem zmęczony, niestety życie tak pokierowałem że po pierwsze nie robiłem to co lubię, po drugie 3 zmiany, męczące organizm wybijanie z rytmu no i trzecie kwota za którą się pracowało. Przecież oni w większości grają systemem rotacyjnym co drugi mecz. Powinni na 6 meczy w 4 spokojnie zagrać 90 min i nie powinno być mowy o zmęczeniu. Cholera to są zawodowcy! Czy słyszał ktoś z was żeby piłkarze zagranicznych klubów skarżyli się na zmęczenie. Przecierz lepiej wyjść na jeden mecz dodatkowo w tygodniu (normalnie nie grając w pucharach kolejka jest co tydzień) zagrać mecz, zagrać dla siebie, dla ludzi na stadionie niż kopać piłkę na treningu. Zmęczenie grając co 3 dni, to już jest jakieś przekleństwo chyba, już żygam tym stwierdzeniem

  10. RobertLech!!! pisze:

    przemo86, co innego iść zrobić swoje w pracy na produkcji, gdy nikt na ciebie nie patrzy, a co innego wyjść na boisko przy presji kilkunastu tysięcy ludzi. Nie ma co porównywać piłki nożnej z zwykłą robotą bo to nie ma sensu, a sam przyznasz, że miewasz słabsze dni, i ciebie nikt nie osądza bo u ciebie nie jest to tak widoczne jak u piłkarza na boisku. Skoro sam Urban( bardzo dobry były piłkarz i doświadczony trener) twierdzi, że przy takim natłoku spotkań potrzebne są rotacje, gdyż piłkarze mogą być zmęczeni fizycznie ale przede wszystkim mentalnie to ja jednak podzielam jego opinie, niż twoją oparta na porównaniu piłki do pracy na magazynie czy też przy taśmie.

  11. przemo86 pisze:

    RobertLech!!! Może masz po części rację ale trzeba patrzeć też na próg zarobków, motywacja dużymi pieniędzmi itd. Drugie przyjemność z gry w piłkę. A mogę się założyć że zmęczenie itp to też złe prowadzenie się…

  12. El Companero pisze:

    wiadomo że punkty w rankingu są ważne, ale na awans z grupy LE szans nie mamy za duzych. Dla mnie fajnie byłoby, gdyby Lech co roku grał w takiej grupie i nie ważne czy skończy na 3 czy 4 miejscu ale żeby grał i zbierał doswiadczenie. Nie mozna naiwnie liczyć ze Basel wygra z makaroniarzami, skoro niedawno przegrali z Belenenses. Szwajcarzy i tak zagrają o conajmniej punkt w Poznaniu. A my grając bez napastników jesteśmy ewenementem w tych rozgrywkach. Zresztą w Portugalii też będzie ciężko o punkty. DLatego przestrzegam wszystkich, któzy od przegranego meczu z Violą już liczą i przeliczają i optymistycznie widzą nasz awans. To nadal nie ta para kaloszy. Teraz musimy postawić na punktowanie w lidze. Wygrywac na wyjazdach. Moze za 2 tyg z 15 miejsca wskoczymy na 13? Jaga i Kiepscy mają kryzys i mogą wylądować w strefie spadkowej. A po kolejny meczu skok w okolice 10 miejca. Ten rok chyba zakończymy własnie na tej pozycji a atakowac będziemy od wiosny pod warunkiem ze szatnia zostanie przewietrzona. Kilku z i kilku do klubu. Zobaczymy jak bedzie w PP ale Cracovia na dzisiaj bylaby faworytem w meczu z nami. A sam final to pewnie z tęczowymi i znwou w ich miescie (bo oni inaczej nie potrafią) , Boniek zrobilby lepiej gdyby final z udzialem legii byl rozgrywany poza W-wą. Facet jednak jest marionetką w rękach kilku działaczy i słowa nie piśnie. Juz za miesiac koniec tego najgorszego sezonu od lat. Liczę na zimową nawałnicę w klubie bo inaczej na wiosnę będziemy tylko patrzeć jak Termalica, Ruch i Korona walczą o puchary…

  13. Jam pisze:

    W meczach ligowych bardzo przemęczeni,w lidze europy potrafią zapie..ć przez 90 min.

  14. lpo pisze:

    @przemo86 … trzeba było zostać piłkarzem !!! robiłbyś to co lubisz za niezłą kase !!! a nie narzekasz

  15. szafcik pisze:

    Elcompanero… rundy….