Różnice między Skorżą a Urbanem

skorzaJan Urban pracuje przy Bułgarskiej już ponad miesiąc i ten czas nie był dla Lecha Poznań stracony. Widać mały progres i widać również pierwsze różnice pomiędzy nowym trenerem a starym szkoleniowcem.


Przerwa na kadrę to dobry czas, aby podzielić się z Wami tym co można było zauważyć w pierwszym etapie pracy Jana Urbana w Lechu Poznań i co różniło obecnego trenera od poprzedniego szkoleniowca Macieja Skorży. Od meczu z Ruchem Chorzów dostrzegliśmy 4 największe i najbardziej znaczące różnice. Oczywiście chętnie poznamy Wasze zdanie na ten temat i dowiemy się jakie Wy zauważyliście różnice pomiędzy Urbanem a Skorżą (tym Skorżą z sezonu 2015/2016).


Rozmowy i atmosfera

Maciej Skorża po mistrzostwie zmienił się. Rządził, wszystko miało być tak jak on chciał, nie rozmawiał z piłkarzami tylko od nich wymagał. Ci w efekcie braku porozumienia z trenerem zwolnili go wynikami w Ekstraklasie hańbiąc siebie i nasz klub co jest nie do wybaczenia. Atmosfera w drużynie za Macieja Skorży była fatalna, bowiem trener odciął się od zawodników zapominając, że ci mogą z nim zrobić wszystko. Jan Urban zmienił to. W przeciwieństwie do swojego poprzednika rozmawia z piłkarzami dbając o ich humory, uśmiechy na treningach i ogólnie o dobrą atmosferę w szatni. Urban pracę w Kolejorzu zaczął od indywidualnych rozmów z piłkarzami czego w ostatnich tygodniach pracy przy Bułgarskiej nie robił Skorża.

Wszyscy z czystą kartą

Jan Urban nie jest zwolennikiem karania tylko rozmawiania. Cofnął więc zesłanie do rezerw Macieja Gostomskiego i dał mu szansę. Została też anulowana kara finansowa dla Tamasa Kadara za zruganie jednego z asystentów Macieja Skorży i kara dla piłkarzy za zbyt głośną muzykę w autokarze po jednym z meczów. Po przyjściu nowego sztabu szkoleniowego każdy dostał czystą kartę i zaczynał z tego samego poziomu. Nawet David Holman, któremu wypożyczenie kończy się w grudniu, ale Jan Urban i tak postanowił go sprawdzić.


Inne rotacje

Jan Urban zmienił system rotacji. Maciej Skorża rotował piłkarzami, ale nie wszystkimi. Przede wszystkim nie chciał zmieniać środkowych obrońców, opierał drużynę na Łukaszu Trałce i zbyt często oszczędzał Szymona Pawłowskiego. U Jana Urbana jest trochę inaczej. Stoperzy są zmieniani, „Szymek” gra więcej i na dodatek ma siły do biegania, a bramkarz nie podlega rotacji. Jasmin Burić jest za Jana Urbana numerem 1 i koniec. Bośniak gra w każdym meczu podczas gdy za kadencji Macieja Skorży w ostatnich tygodniach zmieniał się z Maciejem Gostomskim.

Wynik ważniejszy od stylu

Maciej Skorża w ostatnich tygodniach swojej pracy był bardzo uparty. Jego zespół cały czas miał grać piłką, efektownie, atakować wieloma zawodnikami i stwarzać wiele sytuacji. Tak było, ale to nie przekładało się na wyniki. Co z tego, że Lech stylowo prezentował się nieźle skoro nie wygrywał. Jan Urban to zmienił. Postawił przede wszystkim na osiąganie jak najlepszych rezultatów, zatem gra poznaniaków stała się siermiężna, momentami nudna, mało widowiskowa, ale za to skuteczna, wyrachowana i przede wszystkim pozwalająca zwyciężać.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com


>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




57 komentarzy

  1. kibol z IV pisze:

    Nie może być tak iż zespół zwalnia trenera. To swiadczy tylko o braku profesjonalizmu , obojętności , braku ambicji jak i szacunku dla tego wszystkiego co związane jest z klubem. To brak szacunku dla kibiców a więc sponsorów klubu , ludzi z których ci piłkarze żyją.
    Nie może być tak iż zawodnik który jest pracownikiem klubu decyduje o tym z kim chce pracować a z kim nie. Tym bardziej iż efekty pracy Skorży na tle dwóch poprzednich trenerów były imponujące. Tytuł MP , SP , LE…to efekt Skorzy w zaledwie jednym sezonie. Skorża zdobywał już inne trofea w swych poprzednich klubach , dla zdecydowanej większości tegoroczne sukcesy kopaczy to ich dziewicze osiągnięcia. Osiągnięcia które najnormalniej zlali !
    Skorża nic nikomu nie musiał udowadniać jego trenerskie cv to sukcesy. Sam fakt zatrudniania go w topowych polskich klubach swiadczy o tym iż jest to trener na polską ligę bardzo dobry.
    Co innego obecni piłkarze Lecha. Ci mieli coś do udowodnienia Nam kibolom. Po super hańbiących wtopach z przed mistrzowskich sezonow w pucharach , nareszcie mieli szanse pełnego odbudowania swego wizerunku. Wizerunku drużyny z charakterem , druzyny walczącej , drużyny z jajami , drużyny spragnionej sukcesu. Ale też drużyny chcącej zmazać hanbę. Jak jest widzimy sami. Panowie piłkarze znów hańbili Lecha.
    Mieli totalny wyjeb na to co przeżywa poznańska publika.Wybiórcza postawa w meczach w polskiej lidze i o wiele lepsza gra w Europie jest tego najlepszym przykładem. Przykładem który musi dac wiele do myslenia Urbanowi. Do myslenia pod wieloma aspektami, ale nade wszystko nad stanem osobowym szatni w następnej rundzie. Obecni piłkarze to grupa minimalistów , dla których najważniejszy jest stan konta. To nie Lechici , to cwaniacy i chujograjcy których przerósł czerwcowy sukces.

  2. matisg1 pisze:

    Jestem zwolennikiem każdego kolejnego trenera. Nie krytykowałem Rumaka za 2 pierwsze sezony, ale 3 wpadka to było już za dużo. Jakiś czas temu pisałem, że Skorży daje czas do grudnia na poukładanie ekipy i pierwszą 8. Teraz wiem, że raczej nie zrobiłby takiego wyniku. Krytyki z mojej strony nie było, głównie z powodu szacunku za zdobycze z poprzedniego sezonu. Teraz mamy Urbana, trenera z doświadczeniem w piłce Polskiej i w lidze Hiszpańskiej. Jak zawsze ma kredyt zaufania i jak każdy z ostatnich trenerów na początku swojej pracy z Lechem zaczyna dobrze. Oczywiście kibicuje mu, jak i całemu Lechowi. Liczę na to, że nie będzie trzeba go zwalniać następnej jesieni. Liczę na trenera na minimum kilka lat. Chciałbym tego, bo będzie to oznaczało, że Lech w końcu nie ma kryzysu. Jeżeli chodzi o porównanie, nie jest to łatwe. Każdy trener w Lechu musi być gotowy na coś nowego i musi dbać o swój wizerunek przed kibicami jak i piłkarzami. To nie wyszło Skorży w nowym sezonie, ale oby wychodziło każdemu kolejnemu trenerowi. Liczę na puchary w przyszłym roku.

  3. JRNY pisze:

    Wynika z tego, że Skorży po zdobyciu mistrzostwa raczej mocno odbiło. Ego i narcyzm rozdmuchało się do mega rozmiarów. Facet stracił kontakt z rzeczywistością. Wywiady z Motałą i Kniatem to potwierdzają. Byłem przeciwnikiem zwolnienia Skorży, ale wiem, że z facetem, który odjechał w kosmos nie da się pracować. Dziś wiem więcej niż miesiąc temu. Dziwię się tylko, że zarząd nie potrafił zapobiec takiej sytuacji i nie utemperował Skorży. A i sami piłkarze mogli tą sprawę inaczej załatwić, niż spuszczając klub z ligi skoro nie widzieli możliwości dalszej pracy z trenerem.

  4. bombardier pisze:

    Całkowita zgoda z wypowiedzią Kibola z IV.
    Ciekawe czy zarząd też tak myśli. Jak by nie było –
    zapowiada się gorący okres transferowy.
    OBY ODRODZONY NA NOWO NASZ LECH – POSZYBOWAŁ MOCNO W GÓRĘ!!!

  5. roro pisze:

    Należałoby porównać pierwszy miesiąc Urbana z pierwszym miesiącem pracy Skorży w Lechu w 2014. A jeśli porównywana jest końcówka pracy Skorży, to trzeba by się spojrzeć, jak żegnał się Urban z Warszawą. Nie porównuje się tego, co jest nieporównywalne. To pierwsze primo.
    A drugie primo: Piłkarze zadrwili z kibiców i zwolnili trenera, jak chcieli. Bo łatwiej zapomnieć wpadkę z lekceważonym Stjarnan (teraz widać też, że niedocenianym — Islandia gra w Euro, a Bjarnasson już Lechowi nadokuczał, oby na tym się skończyło), niż z Termalicą czy Podbeskidziem. Ale skoro piłkarze nie chcieli grać u Skorży już w lipcu, to czemu zarząd wcześniej nie zmienił trenera?

  6. Al pisze:

    Piłkarze za bardzo chcieli a to nie pomaga . Zawodnicy starali się jak mogli a że nie wychodziło to wina złego podejścia trenera . Twierdzenie że grali tak by zwolnić trenera jest nadużyciem . Bardzo ciężko się pracuje w złej atmosferze . Kary finansowe za głośną muzykę świadczą że piłkarz nigdy nie wiedział za co mu się oberwie . W drużynie jest rywalizacja i każdy stara się pokazać z jak najlepszej strony . Zdołowany piłkarz nie jest w stanie dobrze grać . Przemądrzały nieznoszący sprzeciwu szef z najlepszych pracowników potrafi zrobić ofiary .

  7. Al pisze:

    Pisanie o zwalnianiu trenera przez piłkarzy to wymysł redakcji która chce wyjść z twarzą . Stała murem za Skorżą zresztą jak większość z nas , tylko zbyt późno zorientowała się że dyktatorskie metody go przerosły .

  8. 07 pisze:

    Powiem tak – obaj zaczynając mieli podobną sytuację. Urban nawet gorszą. Skorża zrobił wielki wynik przez rok pracy (F.P.P. M.P.SP.P.) i nie sądzę , aby ktokolwiek w następnym 10-leciu nawet się do niego zbliżył…. Urbana oceniać będę po sezonie. Życzę mu jak najlepiej. Moim zdaniem zarząd zwalniając Skorżę popełnił błąd, bo grojki decydują kto ma ich trenować…. pozostawiam to bez komentarza i teraz wiecie już dlaczego tak ”panów piłkarzy” określam.

  9. siwus89 pisze:

    Teorię grania przeciwko Skorży było dla mnie trochę śmieszne,jednak patrząc jak Ci zawodnicy grali w swoich kadrac,albo po zatrudnieniu Urbana na pewno dało mi do myslenia czy aby nie było coś na rzeczy. Jeśli faktycznie tak było,to Skorża sam jest sobie winien,bo musiał czuć niechęć swoich podopiecznych i nic z tym nie zrobił,przecież mógłby ich ukarać jakoś za walenie w chuja.

  10. Soku pisze:

    @Al,

    Muzyka była po przegranym meczu z Termalicą. Przeszli obok spotkania, dostali wciry na własne życzenie, wracając urządzili sobie dyskotekę. Na miejscu trenera też bym ich zdyscyplinował i dodatkowo wspomniał, że ewentualna recydywa = błyskotliwa kariera w prasie, która zrobi po nich rasowy pojazd, włącznie z kibolami, którzy bardzo łasi są na podobne newsy.

    Mnie ciekawi na równi podejście Urbana (wydaje się „swoim chłopem”, budującym autorytet w naturalny sposób, do tego był świetnym piłkarzem i na pewno to też swoje robi) co jego warsztat szkoleniowy. Bardzo czekam na sezon zimowy, zobaczymy jak poradzi sobie z obozem przygotowawczym. 🙂

  11. citizen pisze:

    Ciekawe co zawiniła Skorży pani szatniarka ? Ona go zwolnić nie mogła za to sama się zwolniła. Może w czasie prania pralka za głośno chodziła albo nie z takimi obrotami z jakimi chciał trenejro ?

  12. Mohito pisze:

    Skorża poleciał bo tak naprawdę nie było wyboru jak kopacze chcieli się go pozbyć. Trzeba było to zrobić, ale mam nadzieję, że przy podpisywaniu nowych kontraktów włodarze Lecha będą pamiętali o ich postawie. Wiem, że nierealne ale wszyscy powinni polecieć z klubu za to.

  13. rechot pisze:

    Znam wiele osob ktore na Bułgarską tak jak ja przestały chodzić i lepsze wyniki wcale ich do powrotu nie skłoniły. Utrzymywanie ludzi ktorzy plują kibicom w twarz bo im coś się nie podoba jest niedopuszczalne. Coś się nie podoba rozwiązuj kontrakt płać kary itd. Za mojego życia różnie bywało w Lechu ale tak wkurwiony jeszcze nie byłem i nie chodzi tylko o wyniki. Nie mogę poprostu patrzeć na te ……

  14. Al pisze:

    @Soku
    Opinia moja jest na podstawie różnych wywiadów na temat oceny trenera Skorzy . Jeden incydent nie ma znaczenia .Osoby znające bliżej sprawę twierdzą że często był bezlitosny dla piłkarzy że nie nadążali za jego decyzjami że byli przez niego zablokowani . Trener nie potrafił załagodzić napiętych sytuacji często ,je potęgował czy wywoływał . Nie można bezpodstawnie oczerniać zawodników . W stosunku do Trenera są one konkretne i nawet KKSLECH.com zaczyna już zauważać że jest wina trenera ale jeszcze nie może się całkowicie przełamać . Jeszcze tak niedawno byłoby to nie do pomyślenia .

  15. Glos pisze:

    Ludzie co wy za chore teorie tu wyglaszacie?! Gdyby tak bylo ze istotnie pilkarze zwolnili Skorze to dzis mielibysmy jeszcze dwa punkty wiecej bo we Wrocku tez bysmy lekko wygrali. Meczymy sie z Belchatowem i to Wam nie daje do myslenia. Wygrywamy ale w jakim stylu?! Caly zespol jest w dolku tak psychicznym (no moze powoli wychodza) jak i fizycznym. Ze sa slabi fizycznie to kazdy zauwazy: brak wychodzenia na pozycje, brak motoryki, dlatego tez Urban ciagle zmienia sklad. To co teraz napisze pewnie niektorych wkurzy ale uwazam ze Skorza przejmowal dobrze przygotowany fizycznie zespol. Mimo ciaglych dni wolnych od zajec zespol byl lepiej przygotowany fizycznie niz teraz jest. Po Rumaku byli w dolku i jakos sie zebrali ale to co bylo pozniej to juz tragedia. Po tytule, jak juz ktos tu napisal, Maciusiowi odwalilo kompletnie i stracil kontakt z zespolem a co gorsza nie rozmawial wogole z zawodnikami tylko wysylal ich do mlodego Rutkowskiego. Skorza zaczal sie szarogesic, za nic miel zawodnikow wiec trudno od nich cos wydobyc. Bledem byla tylko tak dlugo trwajaca „milosc” Rutkowskich do Skorzy, powinienbyl wyleciec wczesniej. O roznicach miedzy Skorza a Urbanem? Ten drugi jest ludzki i nie gwiazdorzy, potrafi zespol ustawic i zmobilizowac i to ne te chwile musi wystarczyc. Czekam na wprowadzanie do zespolu mlodych, bo Macius sie bal.

  16. GROSZKINS pisze:

    Skorża w ostatnich swoich meczach sprawiał wrażenie człowieka bez jakiejkolwiek koncepcji gry .Jeśli po MP ,pojebało mu się w głowie ,to świadczy tylko o jego przerośniętym ego.Z zawodnikami trzeba rozmawiać ,bo każdy jest inny, jeden potrzebuje więcej uwagi a drugi nie, jak w życiu.Sam stworzył mur między zawodnikami a sobą samym,i w pewnym momencie mur okazał się zbyt wysoki do sforsowania.Dlatego konieczna była zmiana trenera .

  17. Soku pisze:

    @Al,
    Miejmy na uwadze, że wywiady są z ludźmi rozgoryczonymi (Kniat, przykładowo). Post factum każdy byłemu szefowi może bezkarnie wbijać szpile, a jaka była prawda, kibic dowiaduje się zazwyczaj ostatni — przyjąwszy, że w ogóle się dowiaduje, bo to też nie zawsze wchodzi w grę.

    Skorża miał swoje wady i zalety. Mnie najbardziej irytowało ciągłe wystawianie (promowanie?) graczy bez formy, tak aby złapali ją przed końcem sezonu. I tak, Szymek rozegrał pod koniec kilka niezłych spotkań, dzięki czemu jakimś cudem Lech zrobił tego majstra, ale z drugiej strony gdyby wcześniej grał w jedenastu (bo z totalnie rozkojarzonym skrzydłowym drużyna grała w „10”, a to tylko jeden przykład – bo znalazłoby się też kilku innych, którzy się radośnie na boisku opieprzali). No i jeszcze jedno, brak reakcji po przegranych (w ewidentny sposób z premedytacją) meczach. To mnie zastanawia do dzisiaj. Niby były jakieś kary, ale dowiadujemy się o nich grubo po czasie.

    @Groszkins,
    Też to zauważyłeś, z brakiem pomysłu na grę? 🙂 Mi rzuciło się jednak najbardziej w oczy, że Skorża szalał i się ciężko wściekał przy linii, a zawodnicy jak grali gówno, tak grali dalej. Od razu było widać, że między trenerem a zawodnikami jest gruba szyba.

  18. Soku pisze:

    Nie dokończyłem myśli -> gdyby wcześniej Lech grał w jedenastu, zrobiłby pewnie mistrza na kilka kolejek przed końcem – przy odstawaniu od reszty stawki i czkawce stołecznych. 🙂

  19. endrjiu pisze:

    Czego wy sie spodziewaliscie? Ze zawodnicy w LEch tv powiedza ze zwolnili trenera? Ze Skorza powie: Sorry ale zawodnicy graja przeciwko mi? Ze Po meczu podejda pod Kociol i powiedza: Sorry chlopaki, nie chcemy poprostu Skorzy?
    Nawet jesli ta teoria (a osobiscie uwazam ze jest) prawdziwa to i tak prawdy nie poznamy nigdy. Ile meczy w Polsce zostalo kiedys ustawionych? Czy kiedykolwiek ktos powiedzial: sorry wiara ale podlozylismy sie.
    Nie popadajcie w paranoje!!

  20. wagon pisze:

    Teoria o zwolnienii Skorży przez piłkarzy jest lekko chybiona, Lech dalej nie gra dobrze, jest jedynie więcej szczęścia,
    Gajos i Tetteh zaczęli odgrywać poważniejszą rolę, nie ma rotacji bramkarzem, taktyka dopasowana do aktualnej formy piłkarzy, to są podstawowe powody lepszej gry

  21. 07 pisze:

    Mieliśmy trenera który czego się nie dotknie to sukces. Lekką ręką go pożegnano, bo kilku gówniarzom się nie spodobał. F.P.P., M.P., S.P.P., i grupa L.E. w pierwszym roku pracy…..!!!! zwolnili kurę która znosi złote jaja…. jeśli Urban zrobi wynik w połowie tego, to ma mój szacun. Zamiast Skorży powinien polecieć Klimczak za nieudolność kierowania klubem z jego – grupa L.E. to priorytet. Jak może tak powiedzieć prezes klubu???? Szok!! a zarazem śmiech na sali. Pisałem podajże po 5 porażce, że Leśniodorskiego można lubić, ale on były w szatni już 2 razy tymczasem Klimczak mówił coś o tym,że w klubie na ma kryzysu….Nikt za 2 – 3 lata nie będzie pamiętał jak pracował jeden trener czy drugi. Natomiast wszyscy będą pamiętali co zdobyli dla Lecha!

  22. 07 pisze:

    Sorry z tym Leśniodorskim miało być…. nie lubić….

  23. oli.maoli pisze:

    O ciemny ludzie… . Załóżmy, że mamy firmę informatyczną, w której pracuje super-informatyk. Facet, który wymyślił np. system operacyjny „okienka”. I ma on nad sobą handlowca, który sprzedaje te programy klientom na całym świecie. W pierwszym roku handlowiec wyrabia obrót z nawiązka przez co rośnie jego znaczenie w firmie. Ale w drugim roku zaczyna coś się jednak walić. Nowa wersja „okienek” nie zachwyca klientów, sprzedaż spada. Okazuje się że jest konflikt między informatykiem a handlowcem, który narzuca swoje fochy i wizje informatykowi. I co w takiej sytuacji robi prezes firmy????? Dokończcie sobie sami.

  24. deel pisze:

    Skorża niewątpliwie odniósł sukces sportowy. Gra w finale PP, zdobycie MP i SPP o tym świadczą. Czy jednak jest to najlepszy polski trener? Czy naprawdę wszyscy się przeciwko niemu zmówili i wywalili go z klubu czy też złożył się na to zbieg okoliczności do którego sam dołożył swoją cegiełkę?
    Od przejęcia Lecha – w rundzie jesiennej ub. sezonu – wciąż słyszeliśmy o problemie mentalnym tkwiącym w zespole. To miało być podłoże słabych wyników, zwłaszcza w pucharach. Gra Lecha nie powalała, ale ciułaliśmy punkty a od czasu do czasu były przebłyski dobrej gry. Czekaliśmy na wiosnę.
    Wiosna nie przyniosła jednak jakiejś cudownej odmiany – nadal średnio udane mecze przeplataliśmy lepszymi. Wyjątkowo słaba postawa rywali powodowała, że byliśmy ciągle w grze o trofea. Trener dawał do zrozumienia, że to jeszcze nie jest jego autorski zespół i… nadal twierdził, że jest problem mentalny w zawodnikach(!). No miał chyba dość czasu żeby temu zaradzić. Nie zrobił tego – nie chciał czy nie potrafił trudno powiedzieć.
    Nadeszła jesień. Wspaniały start w SPP i zdeklasowanie odwiecznego rywala było chyba punktem zwrotnym w całej tej historii. Z jednej strony sukcesy potęgowały ego trenera a z drugiej pozostał problem z zawodnikami. Jeśli rzeczywiście scedował ten problem na zarząd to rozłam z drużyną był tego konsekwencją. Pojawiły się kontuzje, które niszczyły naturalny system gry – Skorża rzadko (jak już musiał) wprowadzał kogoś spoza żelaznego trzonu drużyny. Zmiennicy nie dawali jakości – nie byli przygotowani do gry, nie czuli jej i nie dawali z siebie maxa bo po co – i tak za tydzień wrócą na trybuny. Podstawowi zawodnicy na dużym zmęczeniu liczbą rozegranych gier zatracili precyzję w grze. Dodając do tego schematyczną i przewidywalną taktykę trenera o fatalne wyniki było łatwo. I to moim zdaniem a nie spisek zespołu przyczyniło się do zmiany trenera.
    Potwierdza to dyspozycja zespołu po przejęciu go przez trenera Urbana. Są punkty, ale gra nadal jest toporna. Trudno w takim natłoku spotkań oczekiwać, że nowy trener odmieni coś w grze już teraz. Na razie daje sygnał, że wszyscy zawodnicy w kadrze są mu potrzebni. I nie są to tylko słowa – to są rotacje. Pojawiają się gracze, o których już prawie zapomnieliśmy. Teraz kiedy każdy jest częścią zespołu pojawiła się agresja w grze, widoczne wspieranie kolegów i zespołowość. Niby niewiele, ale pozwala na zbieranie punktów. Na jakąkolwiek ocenę nowego trenera jest jednak zdecydowanie za wcześnie i można moim zdaniem wskazywać wyłącznie różnice w warsztacie trenerskim.

  25. Koło pisze:

    Redakcja pewnie ma jakieś twarde dowody ze piłkarze wyjebali najlepszego trenera świata to poprosimy je przedstawić ,bo ciagle pisanie ze szatnia się go pozbyła bez przedstawienia żadnych faktów wyglada żenująco
    Prawda jest taka ze Maciusiowi po mistrzostwie odjechała szajba i popełniał błąd za błędem do tego na maxa zjebam atmosferę w szatni i gdyby dalej był terenerem Lecha to dzis Gajos,Tetteh i paru innych było by na miejscu Thomalli czyli w czarnej ,,, i potrzeba by miesięcy żeby ich odbudować

  26. Pawelinho pisze:

    Na razie zbyt wielkiej różnicy między Skorża a Urbanem nie ma aczkolwiek jeśli chodzi o styl to mała różnica jest. Co do rzekomego zwolnienia Skorży przez piłkarzy to jest to jedna teoria z wielu i bez dowodów można sobie tylko gdybać i wymyślać niestworzone historie jak ta.

  27. 07 pisze:

    Skorża moim zdaniem mając takie wsparcie od właściciela chciał wprowadzić inne zasady które się nie przyjęły i został sprowadzony na ziemię. Według mnie plan miał dobry, ale mentalność grupy z którą miał do czynienia spowodowały, że poniósł klęskę. Nie tylko on. Polska piłka klubowa nie jest gotowa do przeskoczenia mentalnego na wyższy poziom….

  28. RobertLech!!! pisze:

    Między Skorżą a Urbanem jest wielka różnica. Urban to trener pozytywny, którego piłkarze mają czerpać radość z gry i który nie boi się ryzykować ofensywnymi zmianami nawet w ważnych meczach. Skorża natomiast to trener trzymający duży dystans między sobą a piłkarzami( i to go zgubiło ) poza tym nie można jednocześnie robić dobrze kilku rzeczy naraz, trener ma trenować a od reszty spraw mają być ludzie w około.

  29. MaPA pisze:

    Nie wiem jakie stosować kryteria przy ocenie obu trenerów.Jedno jest wspólne,obejmowali zespół w podobnych warunkach.Owszem Skorża wiele osiągnął(MP<SPP) natomiast teoria o zwolnieniu trenera przez piłkarzy jest chwytliwa chociaż nie do udowodnienia(może kiedyś ktoś chlapnie jęzorem).Urban zaś ma jak narazie dobrą passę i oczekiwać należy że potrwa ona do przerwy zimowej.W tym okresie wiele się wyjaśni(nowe lub ich brak kontrakty i być może nowi zawodnicy) a więc runda wiosenna będzie stanowiła o jakości pracy Urbana.Jednak nie oczekujmy MP bo przy takich stratach do czolówki powinniśmy się cieszyć z miejsca na pudle na koniec sezonu.Na dziś styl jest mniej ważny niż punkty i raczej tak to będzie wyglądac aż końca sezonu.

  30. BartiLech pisze:

    Całkowita zgoda. Widać ta charyzme u trenera Urbana 😉

  31. aliz pisze:

    Jak wiele zależy od trenera pokazuje nasza repra i Fornalik vs Nawałka. Obaj mieli niemalże tych samych graczy. A jak wyglądają wyniki??? – diametralnie różne. Wielu z nas po losowaniu eliminacji powiedziało, że cud będzie jak zajmiemy 3 miejsce i uzyskamy możliwość grania w barażach, a tymczasem Nawałka załagodził konflikty, powyciągał najlepsze z gwiazd, gwiazdeczek i z przeciętniaków, dołożył myśl przewodnią i na efekty nie trzeba było za długo czekać… Na dodatek na kogo Nawałka postawił ten mu wypalił w meczu – patrz liga chińska (Mączyński) czy wg wielu „oferma” Wawrzyniak… i na dodatek ma facet szczęście. Życzę Nawałce dalszego takiego nosa i oby szczęście go nie opuszczało. To samo życzę Urbanowi i każdemu trenerowi Lecha.
    Kibicowałam i dawałam kredyt zaufania Rumakowi, tak samo Skorży, więc teraz tak samo traktuję Urbana i chciałabym, by wzorem trenera naszej repry wyprowadził zespół na prostą wznoszącą i oby mu się udało, bo jakieś tam symptomy są.

  32. Bolek pisze:

    Długo byłem zwolennikiem pozostawienia Skorży ale po Cracovii i mi się udało. Zmiany były niezbędne. Choć w tej całej sytuacji i tak najbardziej Trałka mnie wku.wił…

  33. kibicinowroclaw pisze:

    Naprawdę nie wiem co się stało ze Skorża po sezonie. Potrafił zebrać chłopaków do kupy zdobyć tytuł po czym wszystko nagle przestało funkcjonować. Jedno jest pewnie zmiana trenera była konieczna i Urban to prawidłowy wybór. Ta różnica między tym co było na początku a tym jak kończył pracę Skorża jest bardzo zastanawiająca. Urban to fachowiec, świetny taktyk i skuteczny mentor.

  34. tylkoLech pisze:

    Teoria o zwolnieniu trenera przez piłkarzy budzi u mnie najgorsze możliwe emocje – jest kompletnie bezpodstawna i bardzo krzywdząca dla piłkarzy. Powtórzę to co napisałam wczoraj pod jednym z artykułów. Skorża wyciągnął z chłopaków maksa, oni oddali wszystko, co mieli najlepszego, a gdy przyszedł kryzys trener nie umiał nim zarządzać. Nie potrafił do nich dotrzeć, nie rozmawiał z nimi, nie pomógł im w żaden sposób. Trudno się dziwić, że w końcu stracił ich zaufanie.
    Wczoraj były ciekawe statystyki w PS i na sport. pl. Wynika z nich, że Lech wcale nie gra ostatnio lepiej, ma w końcu trochę szczęścia i stabilnego bramkarza, bo wreszcie normalny trener przestał bawić się w ciągłe zmiany na tej pozycji.

  35. art pisze:

    teoria o zwolnieniu MS przez szatnie trąci myszką, gdy jesteśmy konsekwentni w przeprowadzeniu wywodu. Weźmy Thomallę. Grał więcej niż Tetteh u MS. Miał sytuacje bramkowe? MIAŁ. Gdyby je wykorzystał byłoby więcej punktów? TAK. Gdyby Lech miał więcej punktów zwolniliby SM? NIE. Pytanie Kim jest Thomala: sabotażystą czy nieudacznikiem. Gdy odpowiemy nieudacznik, to logika że szatnia zwolniła SM nasuwałaby kolejną odpowiedź, że to szatnia decydowała, że Thomalla wybiegał na boisko – istny absurd. Nie zgadzam się z tezą, że piłkarze grali przeciwko SM, choć wielce prawdopodobna jest teza, że piłkarze nie chcieli umierać za Skorżę

  36. arek z Debca pisze:

    Trener kumpel nie sprawdzi sie na dluzsza mete. Zobaczymy za rok, jakie bedzie porownanie.

  37. aliz pisze:

    @MaPA
    Za Skorży też nie graliśmy „barcelony” ale wiosną chłopaki dali z siebie wszystko. Tak samo jeszcze w SPP. Co stało się później, jakie było zarzewie tego obsuwu, czy faktycznie zagrali przeciwko trenerowi – tego nie wie nikt i mam nadzieję, że się nie dowiemy, bo jeśli cokolwiek „wypłynie” to tylko będzie świadczyć o ch*wej szatni.
    Zgadzam się z Tobą, że na mistrzostwo szans nie ma – chyba tylko cudem i to PRZEOGROMNYM!!! ale walka o pudło jeszcze nie jest stracona – do trzeciego miejsca na półmetku nie najgorzej (11pkt straty). Teraz najważniejsze to punktować REGULARNIE. Jeśli osiągniemy średnią 2pkt/mecz to sytuacja nie będzie zła, bo będziemy mieć: 30pkt+13 z tego co mamy=43pkt
    W porównaniu z ub. sezonem to będzie o 11 pkt mniej (mieliśmy 54pkt i 2 miejsce), ale trzecia wówczas Jaga miała 8 porażek (tyle co my teraz) i 49 pkt zdobytych. Tak więc podstawowe zadanie to NIE WAŻNE JAK, ALE WAŻNE WYGRYWANIE. Kroczek po kroczku w każdym kolejnym meczu. A w rundzie finałowej się zobaczy co dalej…

  38. eneter pisze:

    A wrobelki cwierkały, że za duzo mieszał Junior, a Skorza się podłaczył i został ofiarą.

  39. Mary pisze:

    Teorie spiskowe, które osobiście bardzo lubię, mają to do siebie, że nie można ich udowodnić ani też im zaprzeczyć.
    Zdecydujcie się co piszecie w swoich komentarzach. albo grajki są genialne i sterują wynikami (przegrywają/wygrywają kiedy chcą) albo są patałachami co grać nie umieją. Grajki przegrywały za Rumaka – winien był trener, grajki przegrywały za Skorży – winni grajkowie. Coś chyba nie ok w tym waszym gadaniu. Po cholerę było zwalniać Rumaka? Może wystarczyło poprosić piłkarzyków by nam MP wygrali? MS daje robotę Dudce, a ten go zwalnia? No sorry, jak masz takich kolegów, to sam sobie jesteś winien. Traciliśmy masę goli po rogach? I co z tego, MS kazał im bronić tak a nie inaczej. Chcesz to masz. co róg to gol. Wiedzieliśmy, że Gostek to kiepski bramkarz? Kto go wystawił na Cracovię? Co MS zrobił z meczu z Belenenses (tego mu nie wybaczę)?
    Nie rozumiem Was. Trener to taki sam najemnik jak piłkarze, a w niektórych przypadkach nawet większy. Nie będę „umierać” za Skorże, tak jak piłkarze nie chcieli.
    Czym się różni JU od MS? Na razie tylko i wyłącznie drobiazgiem – jest sympatyczniejszy! Uśmiecha się, opowiada dowcipy, tłumaczy swoje decyzje np. dlaczego Kamyk siedział na ławce na Ł3 czy dlaczego zmienił Trałkę z Górnikiem. Nie pieprzy stale o mentalności i nikogo nie straszy.
    Nasi piłkarze nie umieją grać z taką intensywnością jaką teraz im narzucono. Wychwalany Piast przegrał PP z II ligowcem i nikt już teraz tego nie pamięta. Gdyby Legia nie miała Nikolica, to pewno szlajałaby się po dnie tabeli tak jak my. Ale MS chciał Robaka i Dudkę.
    Nie trudno być najlepszym trenerem w Polsce skoro dostało się Wisłę, Legię i Lecha. Zieliński spuścił Ruch Chorzów, a co zrobił z nami i co teraz robi z Cracovią?
    A co do Cracovii. Marciniaka, co to teraz w ciepełku na Cyprze gra, zapytano dlaczego im tak źle szło za Podolińskiego. Między wierszami, owijając w bawełnę powiedział, że on nie ogarniał tej gry trójką obrońców ale trener się uparł. No to u nas chyba podobnie – MS chciał z Thomalli zrobić Sadajewa i mu się nie udało.

  40. Alcatraz pisze:

    Styl gry jaki preferował Skorża był dobry tylko piłkarze nie tej jakości, jeśli chodzi o wybieganie i grę obronną.

    Urban dobrał taktykę do możliwości piłkarzy, Skorża wybrał taktykę i wymagał od piłkarzy jej realizacji, subtelna różnica. Jak życie pokazało rozdźwięk między oczekiwaniami trenera a możliwościami graczy zakończył się totalna porażką Skorży.

  41. Al pisze:

    Wykryto duplikat komentarza: wygląda na to, że już to powiedziano!

  42. Jarecki pisze:

    Myślę że jeszcze za wcześnie oceniać trenerów. Co osiągnął Skorża wiemy, czego oczekujemy od Urbana też wiemy. Poczekajmy jeszcze z ocenami. Nie mniej pozwolę sobie na dwa słowa o Skorży i rzekomym konflikcie. Osobiście nie wierzę że grali na wywalenie Skorży z premedytacją aczkolwiek problem był i to duży. Słabią mnie wpisy tych którzy zajadle twierdzą że piłkarzy którzy grali przeciw trenerowi trzeba by wypierdolić na zbity pysk itd. Stanę tu w ich obronie. Piszecie że Skorża zdobył MP,SPP itd, czyli mega sukcesy a piłkarzom się nie chciało, mieli focha i grali przeciw niemu ! Ok, tylko ja przypominam że to nie Skorża zapierdalał na boisku, tylko właśnie ci niedobrzy grajkowie zdobyli swoją grą te wszystkie tytuły !Piszą niektórzy że piłkarze to wynajęci grajkowie za kasę i ich zasran…m obowiązkiem jest grać, zapierdalać i słuchać trenera ! Ok, ale kim jest trener ?? Też wynajętym gościem za dużą kasę który ma prowadzić do tego sukcesu. Nikim więcej. I jeśli przychodzi czas że wszystko się sypie, nie ma chemii w zespole, atmosfera jest do dupy, to co ?? Winnych jest tylko dwudziestu kilku facetów a jeden jedyny nieomylny jest tylko ok ?? Znają wszyscy powiedzenie że ,, z niewolnika nie ma pracownika” ! Tak na prawdę nie wiemy co się działo w szatni, a może rozmawiali z nim, starali się dogadać dla dobra zespołu ?
    Może nie mieli już wyjścia i postanowili w desperacji grać przeciw niemu ? Może ? Nie wiemy. Ja bym jednak nie winił tylko piłkarzy i tak po nich nie jechał. Przecież większość z nich gra kupę lat w piłkę i też się znają na tym, też coś mogą powiedzieć na ten temat. Jeszcze parę miesięcy temu wielu tu jechało na niego, a to za złe zmiany, a to za brak zmian, a to że promuje na siłę piłkarzy bez formy a innym nie daje szans itd. i przegrywaliśmy wszystko z kretesem ! A dziś wielu go broni, robi z niego męczennika bo go wyrzucili niedobrzy ,,wypełniacze koszulek” itd, i najlepiej wypierd…ć dwudziestu kilku grajków a zostawić było trzeba Skorżę bo on był nieomylny, miał wizję itd. ! Dla mnie bzdury, facet jako płatny najemnik zrobił do pewnego momentu dobrą robotę, dostał za to duże pieniądze za co mu wielkie dzięki, ale się pogubił i przestał sobie radzić. I trzeba go było zmienić ! I już, i niema co już roztrząsać co by było gdyby, bo jak wspomniałem na początku nie mamy w zasadzie zielonego pojęcia co się tam działo w zespole. Oprócz jakiś przecieków, które z resztą i tak pokazują że facet stał się konfliktowy i przestał sobie radzić. Teraz trzymajmy kciuki za Urbana i już 🙂

  43. Al pisze:

    Od kilku godzin próbuje przesłać informacje zawsze jest komunikat jak wyżej .

  44. leftt pisze:

    Sądzę, że celem Skorży było wydźwignięcie drużyny na wyższy poziom. Przynajmniej tak mu się wydawało. Celem Urbana natomiast jest po prostu wygranie najbliższego meczu. Tylko tyle i aż tyle.

  45. seniorka pisze:

    Do wymienionych powyżej różnic pomiędzy oboma trenerami dodam to, iż nie sądzę, żeby Urban skarżył się na zawodników przed zarządem i w mediach – co czynił Skorża.
    Ponadto, Urban i Skorża to dwa różne charaktery. Pierwszy sprawia wrażenie pogodnego, życzliwego, otwartego faceta; drugi raczej zamkniętego w sobie, nieufnego gościa.

    Co prawda Skorża posiada bogate CV, jest doświadczonym trenerem, ale – powtórzę to, co mówię od początku – nie nadawał się do Lecha. Owszem, fajnie mu szło, jak wszystko było cacy. Gorzej, jak pojawił się kryzys, który był zresztą do przewidzenia. Wtedy to uwidocznił się u niego brak charyzmy, charakteru. Pozostał trener z opuszczonymi ramionami, rozłożonymi dłońmi, nie mający pojęcia jak w takiej sytuacji sobie poradzić. Jednym słowem – bezradny trener. I to właśnie dlatego musiał odejść, a nie dlatego, że piłkarze grali przeciwko niemu.
    Tę niemoc Skorży musiał uznać w końcu nawet Rutkowski – w innym przypadku tak szybko by się go nie pozbył.

  46. aliz pisze:

    @arek z Debca
    coś nie bardzo wierze, że Urban nie potrafi utrzymać w ryzach tego towarzystwa. nie koniecznie musi drzeć jape żeby mieć posłuch. Myślę, że opieprzyć też potrafi-tylko trzeba wiedzieć kiedy i jak. Nawałka też sie nie wydziera, a przynajmniej tak to wygląda na zewnątrz, a grupa składająca się naprawdę z GWIAZD i gwiazdeczek – obecnych i być może przyszłych – funkcjonuje i dobrze się bawi. Jest czas na pracę jest i na zabawę, – i myślę, że u nas to wreszcie zatrybi. Podstawą są wyniki, nawet jeśli osiągane są/będą w stylu „bez stylu”. Poprawa gry to kwestia czasu, którego brak i trzeba wytrzymać do zimy…

  47. aliz pisze:

    i jeszcze jedno – na pewno wielu z nas miało/ma do czynienia z zarządzaniem grupą ludzi i wie, że to wcale nie takie proste i przyjemne. Sam Urban w którymś z pierwszych wywiadów (których zresztą nie lubi) powiedział, że najtrudniejszy w takiej sytuacji jest początek, bo każdy się przypatruje i ocenia, a nowy nie może zrobić fałszywego kroku, tym bardziej jeśli ten nowy to szef.
    Wiosną się okaże co z tego będzie. Nie wierzę że Urban (jak i każdy inny) nie chce jakiegoś sukcesu. Życzmy powodzenia

  48. Arakles pisze:

    Dla mnie te porównania to pieprzenie. Każdy chyba pamięta, że Skorża przyszedł w czasie kryzysu i jakoś również potrafił z niego wyciągnąć Lecha. Załóżmy, że Urban wyciągnie nas z tego dołku w co wierzę i co wiem. Może nawet dojdziemy do 3 miejsca, ale co będzie jak za tego trenera pojawi się kryzys ? Może to samo co za Skorży, więc…

  49. arek z Debca pisze:

    Niektorym sie tu troche pomieszalo. Pilkarze nie sa od zatrudniania i zwalniania trenerow, od tego jest zarzad. A skoro Urban jest taki cudowny to dlaczego ostatnio mial tak kiepski wyniki? Powtarzac, porownajmy za rok.

  50. Glos pisze:

    Alcatraz: mozesz tak w szerszym zarysie opisac ten styl jaki preferowal Skorza? Jaki to mial byc styl skoro do jego realizacji sciagnal do Poznania Robaka (wiecznie chorego), Dudke (bezmozgowca i chama boiskowego) no i dal sobie wcisnac Thomalle, zawodnika bez jakiejkolwiek „mocnej stronie” i do tego goscia w dolku psychicznym?

  51. Al pisze:

    Obecnie też można by znaleźć piłkarzy np: Trałka , Kacper , Gergo i wielu innych którzy kiepsko grają .Gorzej niż za trenera Skorży ale czy to musi oznaczać że grają przeciwko trenerowi że im się nie chce . Gra wszystkich ogólnie jest słaba ale bardziej skuteczna . Różnica zasadnicza między Urbanem a Skorżą jest taka że Skorża miał taktykę do której nie miał wykonawców Urban dostosował taktykę do możliwości piłkarzy .

  52. Pszczółka pisze:

    obojętnie jaki nie był Skorża, to dał mi coś o czym marzy każdy kibic, i tego mu nikt nie odbierze.Co się później stało nie mam zielonego pojęcia, ale gdybym wtedy kiedy go zatrudniali wiedział że zdobędzie Mistrzostwo i wprowadzi nas do grupy LE to zatrudniłbym go jeszcze raz bez żadnego wahania.Dla mnie nie istotne czy trener jest taki czy owaki.Najważniejsze są wyniki i sukcesy a te niewątpliwie Skorża z Kolejorzem miał.Co do Urbana, to jak dla mnie za wcześnie na rzeczową ocenę jego pracy w Lechu.Jak to mówią poczekamy zobaczymy.

  53. Al pisze:

    Wczoraj nie ukazywały się moje wpisy mimo iż nie używałem niecenzuralnych słów . No może nie zgadzały się z punktem widzenia redakcji . A taki ZDECHLAK może pisać co chce .

  54. Alcatraz pisze:

    Glos

    Fajnie sprowadzasz cały problem do dwóch emerytów(zagrali może 30% meczy)i nieszczęsnego Thomalli.
    Pozycja w lidze wynika z gry w obronie, gry jeden na jednego w tyłach bez asekuracji. Skorża wystawiał skład z dużą ilością akcentów ofensywnych w stosunku do defensywnych.

    Wracając do pytania:
    Akcja na 2:1 z lechią i cała druga połowa tego meczu,to chyba najlepsza wersja stylu Skorży , jaki chciał wprowadzić.

  55. Glos pisze:

    Alcatraz: to jaki cel mu przyswiecal gdy ich sciagal? No chyba robil to w jakims celu, w oparciu o jakas koncepcje?

  56. Alcatraz pisze:

    Mnie Dariusz Dudka nie rozczarowuje ponieważ przychodził jako zapchajdziura i taką rolę generalnie pełni , masz we Florencji to dla w jego wykonaniu bonus, którego ja się nie spodziewałem.

    Marcin Robak = kontuzje , trudno szukać winnego, trener nie mógł tego przewidzieć, a piłkarzowi zwyczajnie współczuję.

    Denis Thomalla jest rozczarowujący i z tym się zgadzam, zastanawiam się czy ma jakiekolwiek możliwości rozwoju. Gdy mu się przyglądam to jestem załamany. Kiedyś równie beznadziejnie w Lechu występował Ilian Micański, słaby pod kazdym względem , ale w zagłębiu się odbudował, wypromował.
    Trzeba mu dać tą jeszcze jedną rundę szansy.

  57. Alcatraz pisze:

    Sorki za chaos wypowiedzi.

    Mnie Dariusz Dudka nie rozczarowuje ponieważ przychodził jako zapchajdziura i taką rolę generalnie pełni , mecz we Florencji to w jego wykonaniu bonus, którego ja się nie spodziewałem.

    Marcin Robak = kontuzje , trudno szukać winnego, trener nie mógł tego przewidzieć, a piłkarzowi zwyczajnie współczuję.

    Denis Thomalla jest rozczarowujący i z tym się zgadzam, zastanawiam się czy ma jakiekolwiek możliwości rozwoju. Gdy mu się przyglądam to jestem załamany. Kiedyś równie beznadziejnie w Lechu występował Ilian Micański, słaby pod każdym względem , ale w zagłębiu się odbudował, wypromował.
    Trzeba mu dać tą jeszcze jedną rundę szansy.