Oko na grę: Marcin Kamiński

kaminskiPo październikowym meczu z Ruchem Chorzów ruszyliśmy na KKSLECH.com z nowym cyklem w którym po każdym spotkaniu będziemy baczniej zwracali uwagę na grę wybranego przez nas zawodnika Lecha Poznań.


Wczoraj bliżej przyglądaliśmy się grze Marcina Kamińskiego od którego Jan Urban praktycznie rozpoczyna ustalanie składu na najważniejsze mecze. „Kamyk” ma w tym sezonie najwięcej rozegranych minut spośród wszystkich lechitów i opuścił tylko 1 spotkanie (to z Belenenses w Lizbonie). W niedzielę obserwując jego grę byliśmy zadowoleni od samego początku.

Ocena gry:

Marcin Kamiński od pierwszych minut był bardzo mocno skoncentrowany. Próbował dyrygować kolegami, podpowiadać, dobrze się ustawiał i czytał grę. „Kamyk” mający już 23-lata sprawia w ostatnich meczach wrażenie obrońcy, który zaczął w końcu piłkarsko dojrzewać. Już nie rozkłada rąk przy akcjach rywali tylko cały czas zachowuje koncentrację dzięki której popełnia coraz mniej głupich błędów. Wczoraj był niemal bezbłędny z wyjątkiem akcji w 24. minucie w której zobaczył żółtą kartkę. „Kamyk” nie miał wtedy wyboru i musiał faulować. W środku zrobiła się luka, Lechia wyszła z kontrą i tylko faul mógł zatrzymać groźną akcję gdańszczan. Był to zresztą jedyny faul lewonożnego stopera w tym spotkaniu, ale za to 4 kartka w tym sezonie oraz 2 w Ekstraklasie. To co nam się podobało w niedzielę to przede wszystkim bardzo dobre ustawienie Marcina Kamińskiego przy ataku pozycyjnym rywali. Im było bliżej końca meczu tym „Kamyk” nie panikował. Spotkanie z Lechią trwało aż 98 minut, jednak wychowanek Lecha do końca zachowywał czujność będąc pewnym punktem defensywy. To m.in. dzięki niemu poznaniacy nie stracili gola już od 4 spotkań. W boju z lechisami 23-latek zaliczył 47 kontaktów z piłką, wykonał 30 podań w tym 25 celnych oraz przejął 13 piłek. Za wczorajszy występ dajemy Kamińskiemu mocną 4 z jeszcze większym plusem.


35. Marcin Kamiński
Mecz: Lechia – Lech 0:1 (29.11.2015)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: środkowy obrońca
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 1
Kontakty z piłką: 47
Faule popełnione: 1
Był faulowany: 0
Podania: 30
Celne podania: 25
Odbiory: 13
Strzały: 0
Strzały celne: 0

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




24 komentarze

  1. czuk91 pisze:

    Faktycznie, ostatnio złapał większą pewność siebie i widać efekty. Poprawił się też lekko fizycznie no i nie sprawia wrażenia wielkiej ciapy/cipki. Nie podoba mi się natomiast, że często popełnia głupie, niewymuszone błędy, które mogą grozić utratą bramki.

  2. niebieski77 pisze:

    może piłkarsko już za wiele się nie rozwinie ale będzie nadrabiał coraz większym doświadczeniem

  3. tomek27 pisze:

    A to nie Kaminski raz zle wyprowadzil pilke , na początku drugiej polowy, po której Lechia miała grozna akcje ( zle uderzyl Kuswik ) ?

  4. GROSZKINS pisze:

    Najważniejsze że chłopak robi coraz mniej błędów, i jest pewnym punktem naszej obrony.

  5. RobertLech!!! pisze:

    W obronie znacznie się poprawił no i dużym jego atutem jest wyprowadzenie piłki, wczorajszy mecz na czwórkę.

  6. slavus pisze:

    @tomek27 – dokładnie. A poza tym w samej końcówce była jeszcze jedna sytuacja, kiedy zamiast podejść pod Żerkowskiego (chyba) Kamiński się cofał, dał mu wejść w pole karne i tylko wejście cofającego się Araajuri’ego spowodowało, że strzał napastnika był lekki i niecelny.

  7. Glos pisze:

    Kamyk mial pecha ze przez ostatnie lata trenerami Lecha byli tylko tzw. fachowcy. Gdyby mial dobrego trenera to mial szanse lepiej sie rozwinac i dzis bylby pewniakiem w kadrze.

  8. powiatowy pisze:

    @slavus,
    akurat w tej sytuacji Kamyk był ostatnim obrońcą. Zawsze się tak robi, spowalnia się w ten sposób akcję napastnika i daje szansę powrotu innym obrońcom. Dobre zachowanie

  9. slavus pisze:

    @powiatowy
    problem w tym, że napastnikowi pozostawił tyle miejsca, że ten bez żadnego problemu wjechał w pole karne. Gdyby Kamiński ruszył w jego kierunku, to tym bardziej akcja zostałaby spowolniona albo nawet przerwana.

  10. tomek27 pisze:

    Zgadza się , tak się cofal ,ze gdyby Zerkowski – czy jak mu tam – lepiej przymierzyl było by 1-1,bo miał ewidentnie za dużo miejsca a był już na 16stce ,wapie tez czy Kamisnki widział ze Arajuuri już go dogonil ,wiec wcale az taki dobry mecz w wykonaniu Kamyka to nie był , chociaż trzeba przyznać ,ze na tle reszty zespolu i tak „poprawny”

  11. Bolek pisze:

    Szczerze mówiąc, jeśli Kamiński nie wyjedzie za granicę to może zostać piłkarzem – symbolem Lecha. Od juniorów z Kolejorzem, zdobywał Mistrza jak i porażki zaliczał. Staż jeden z dłuższych w drużynie. Nie buja się po innych klubach polskiej ligi… Może za wcześnie by o tym mówić ale za ileś lat może stać się większym symbolem Lecha niż Bosacki czy Kotorowski…

  12. KotorFan pisze:

    Dzisiejszy Kamyk, a Kamyk sprzed roku czy dwóch lat, to zupełnie inny piłkarz, przede wszystkim mentalnie, ale sportowo też się poprawił. Pamiętam jak kiedyś na niego jechano, że cipka i nie walczy i to była słuszna krytyka, ale teraz Kamiński zmienił się.

  13. kks kolo pisze:

    Jego atut to brak kontuzji wyprowadzenie piłki zaciąg do akcji ofensywnych ale gra w defensywie dramat

  14. Soku pisze:

    Marcin ma jedną dużą zaletę, prowadzi się profesjonalnie (czego nie można powiedzieć o ponad połowie innych że składu), w porównaniu z początkiem sezonu bardzo poprawił grę, interweniuje mniej nerwowo. Jego gra zdecydowanie mi się podoba. 🙂

  15. BartiLech pisze:

    Jak najszybciej trzeba przedłużyć z nim kontrakt. Od dłuższego czasu nie popełnia większych błędów

  16. torreador pisze:

    Mimo że na początku jego kariery w pierwszym zespole miałem wiele zastrzeżeń, to teraz uważam go za jeden z jaśniejszych punktów drużyny. Właściwie nie schodzi poniżej pewnego przyzwoitego poziomu, a często dodatkowo wyręcza nasz mizerny blok ofensywny. Na plus też trzeba ocenić jego wydolność, grał prawie we wszystkich meczach i nie słyszałem żeby narzekał na przemęczenie i nie widać tego tez na boisku.

  17. Poznaniak pisze:

    Fakt, Kamiński za Urbana gra coraz lepiej – znaczy się popełnia znacznie mniej błędów- słowem gra pewniej.
    Co prawda nie jest to jeszcze jego poziom z czasów gdy łapał się do kadry, ale na tle w kratkę grających Lechitów wygląda solidnie. Jeszcze „tylko” poprawić wyprowadzanie piłki… ale ta uwaga dotyczy całej obrony!

    Współpraca i stabilizacja z Jasminem w bramce mu służy.
    Teraz widać, że te rotacje bramkarzy za Skorży to był błąd. Duży!

  18. pyra fan kks z breslau pisze:

    kiedys jechalem ostro po nim teraz to pomalu ostoja LECHA oby tak dalej

  19. tylkoLech pisze:

    Zawsze w niego wierzyłam. Miał słabsze mecze, ale to był i ciągle jest młody chłopak, który gra na odpowiedzialnej pozycji. Teraz nabrał masy, pewności siebie, doświadczenia. Będzie coraz lepszym piłkarzem, szkoda, gdyby odszedł.

  20. ArekCesar pisze:

    Fakt Kamyk poprawił swą grę, ale przechwalić go nie można.Teraz ciężki mecz przeciwko skiślakom. Szczególnie szybki Guerier może być groźny. Ale za ostatnie mecze ode mnie dostaje plusa.

  21. sebra pisze:

    A może ta lepsza gra Kamińskiego w ostatnim czasie jest spowodowana tym, że jak czytałem korzysta z usług trenera mentalnego podobnie jak paru innych młodych z Lecha? Biorąc pod uwagę, że w czasie meczu jest bardziej skoncentrowany i lepiej analizuje niektóre trudniejsze sytuacje jestem skłonny uwierzyć, że coś może być na rzeczy.

  22. piotr06 pisze:

    Jeszcze niedawno prawie wszyscy po nim jechali jak po burej suce…Jak by miał odchodzic za jakieś marne 1-1,5 mln ojro, to niech lepiej zostanie.

  23. Zgredzik pisze:

    Popatrzcie co zrobił Kamol tuż przed karnym, to on miał pobiec za Milą (bo był przy nim), a pobiegł do bramki. Przez to Fin musiał interweniować i faulował. Później nie blokował strzału Peszki w polu karnym tylko się obrócił. W czasie mgiełki od rac dał się okiwać Makuszewskiemu, a ten oddał strzał chyba w poprzeczkę. Te trzy sytuacje mogły się spokojnie skończyć utratą goli. Wszystki te babole Kamyka można zobaczyć w trzy minutowym skrócie na „ekstraklasie.tv”. I to jest ta ostoja drużyny? Obejrzyjcie dobrze ten mecz. Ale i tak bardzo go lubie. Pozdro.

  24. Alcatraz pisze:

    Gdyby był oceniany w meczu z pogonią , miałby jeszcze lepszą ocenę.

    Tak naprawdę w jego przypadku są dwa słowa klucze do gry na poziomie reprezentacyjnym/

    1 Poprawa fizyczności.
    2 Koncentracja przez cały mecz.