Reklama

Szykuje się frekwencyjny dramat. Mimo wszystko warto przyjść

ligaeuropyJutro wieczorem Lech Poznań zagra na Bułgarskiej z FC Basel. Teoretycznie Kolejorz ma jeszcze szanse na awans do 1/16 Ligi Europy, jednak mecz cieszy się bardzo słabym zainteresowaniem kibiców.


Drogie bilety, których ceny zostały nieumyślnie ustalone już we wrześniu, już 4 spotkanie z oklepanym FC Basel, niezbyt przyjazny termin zawodów, wybieranie sobie przez piłkarzy meczów, zwalnianie przez nich nielubianego trenera oraz przekaz, które rozgrywki są priorytetem a w których można grać eksperymentalnym składem doprowadziły do smutnej sytuacji. Bilety na mecz Lecha Poznań z FC Basel sprzedają się bardzo słabo, a Kocioł jest niemal pusty (zainteresowanie niedzielnym starciem z Zagłębiem Lubin jest znacznie większe).

Nie ma się co dziwić fanatykom, że jutrzejsze spotkanie ich nie kręci, a bój z Zagłębiem Lubin dla wielu jest ważniejszy. Swego czasu piłkarze i zarząd zrobili wiele, aby odstraszyć kibiców od nakręcania się na mecze w europejskich pucharach. Przez ustalenie drogich cen biletów nie pomagają nawet bardzo dobre oraz chwalone w całej Polsce akcje marketingowe takie jak tak poniżej:


Wielu kibiców nie nabiera się jednak na vouchery, zniżki i inne akcje mające na celu zatrzeć to co się stało m.in. we wrześniu czy w słynnym meczu z Cracovią oraz na siłę uratować frekwencję. Lech Poznań powalczy w czwartek o awans na niemal pustym stadionie wśród najwierniejszych kibiców. My zachęcamy wszystkich niezdecydowanych do przyjścia na Bułgarską.

Nie wiadomo, kiedy znów będzie okazja wspierać Kolejorza z trybun w walce w fazie grupowej europejskich pucharów z dużo wyżej notowanymi zespołami. Jutro Lech powalczy nie tyle co o awans do 1/16 Ligi Europy o którym rok temu o tej porze nikt nawet nie śmiał marzyć a o bardzo cenne punkty do rankingu dające nadzieję na rozstawienie w kolejnych latach w IV rundzie eliminacyjnej Ligi Europy. O tej sprawie pisaliśmy rano i właśnie punkty do rankingu są głównym celem Kolejorza w czwartek.

My błędów piłkarzy i zarządu z tymi cenami nie naprawimy. Wczoraj wraz z STS-em w naszym konkursie na Twitterze rozdaliśmy kibicom 10 darmowych biletów na jutrzejsze spotkanie. Oprócz tego możemy tylko zachęcić wszystkich do przyjścia na Bułgarską na ostatni mecz Lecha Poznań w fazie grupowej LE w tym roku. Stawka jest ogromna, bo piłkarze powalczą o pucharowe rozstawienie w kolejnych latach będące nam bardzo potrzebne w następnych sezonach o czym należy wszystkim przypominać i czego nie robi klub.

Po prostu. Przyjdźcie w czwartek na Bułgarską. Walczymy razem o łatwiejszą przyszłość, o sławę w Europie i o awans do samego końca! Wszyscy na mecz!

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




35 komentarzy

  1. Szakal pisze:

    Gdyby nie voucher to bym nie kupił, a tak 50% zniżki i cenę idzie zaakceptować. Polecam nową apkę na androida do zakupu biletów.

  2. BartiLech pisze:

    Będzie 15 tysięcy? _)

  3. Łazarz pisze:

    Problem nie tkwi w cenie biletu tylko w podejściu naszych kopaczy do meczy w LE.

  4. kibicc pisze:

    Trzeba było grać od początku gdyby tan mecz decydował o naszym awansie byłby komplet

  5. KotorFan pisze:

    Gdybyśmy wygrali w Portugalii, to pewnie jakieś 30 tys. przyszłoby na mecz z Basel.

  6. JRZ pisze:

    A mi się wydaje ze problem tkwi w podejściu i fanaberiach nas samych a do tego jakimś dziwnym znudzeniu Lechem. Frekwencje w Poznaniu można sobie jeszcze tlumaczyc cenami (kiedyś były podobne czy nawet wyższe i nikomu nie przeszkadzały), bojkotami, grą czy postawa zarządu itp. ale ciekawe jak wytłumaczyć nasza słaba frekwencje wyjazdowa która zaczęła się jeszcze w …poprzednim sezonie. Jeszcze nie tak dawno nie do pomyślenia było żeby na Legie czy Pogon zostały jakieś bilety a teraz do takiego Gdańska zamiast 1-2 tys jedzie kilka stówek a z 700 coś biletów do Kielc zostaje 200. Do jutra wszystkim.

  7. stowoda pisze:

    Stało się – nawet w lidze Legła ma WIĘKSZĄ frekwencję ( CWKS – 16955, Kolejorz-15 463)… na teraz.
    Co się nie zdarzyło od wielu, wielu sezonów.
    Niech Zarząd przetrawi tego niestrawnego pieroga.
    Prawda prosta „bejmy same się nie zarobią”. Błędy (pozostawianie w klubie tak długo Pana Macieja Ciepłe Kluchy, przy jego dennych wynikach na zasadzie… a może coś się zmieni) teraz odbijają się czkawką.
    Urban JUŻ tego w tym roku nie naprawi do końca.
    Plus 4 raz z tymi samymi Szwajcarami, plus mecz „o czapkę gruszek” w grudniu… co się dziwić?
    No i do tego niedługo OSTATNI MECZ w 2015 roku (!!!) na Bułgarskiej i szansa na następny awans w tabeli.
    TO SIĘ PO PROSTU UDAĆ NIE MOŻE. Z koniem kopać się nie da.

  8. niebieski77 pisze:

    Ja oczywiście będę,ale rozumiem część kibiców których zabraknie,powodów jest sporo większość wymieniono dodam tylko że wpływ ma też spora ilość meczy jaka została rozegrana na Bułgarskiej,do ceny biletu trzeba dodać koszty dojazdu,wychylenia jakiegoś chmielu i zjedzenia giętej więc wydatek spory,godzina też ma wpływ nie każdy ma pózniej komfortowe warunki do powrotu.

  9. Soku pisze:

    A mi się wydaje, że przede wszystkim zadziałała polityka skutecznego odstraszania kibola. Karnetowicze kolejny raz obrywają rykoszetem, likwidacja zniżek dla biletowiczów, do kompletu – sprowadzanie drogich a jednocześnie nieskutecznych piłkarzy, w efekcie mierna postawa drużyny i mienie kibola w dupie, durnowate akcje taka jak choćby z tą tablicą zasad (biorąc pod uwagę w jakim to było momencie = tragikomedia) i ogólnie takie-takie.

    Leśni zapomnieli, że odzwyczaić (= zniechęcić) kogoś jest bardzo łatwo a nadszarpnięte zaufanie odbudowywać trzeba już latami, niestety.

    No i te kominy płacowe piłkarzyków, którzy na taką forsę po prostu nie zasługują. Prosta kalkulacja: aby zafundować komuś miesięcznie uposażenie rzędu 80 tysi, 2 tysiące januszów (takich jak choćby i ja) musi raz na miecha kupić po bilecie za 4 dychy.

    Filmik w kinie fajny, tylko tam pod koniec rozdają bilety, zdaje się. To trochę jak w „Dynastii”, w której wszędzie rządził przepych i blichtr, a tak naprawdę nigdy nie widzieliśmy bohaterów podczas pracy aby było na te wszystkie luksusy. Nawet mniej rozgarnięty obserwator od razu wychwyci podobne „smaczki”, przez co przekaz wygląda nieco … nieautentycznie.

  10. KKS pisze:

    Pisałem o tym parokrotnie – zarząd olał puchary, kibice olewają bileciki. Sam odpuszczam LE w tym roku od meczu z Belenenses, a w niedzielę na meczu ligowym naturalnie jestem!

  11. RobertLech!!! pisze:

    Niestety ale to również wina naszej pozycji w tym ostatnim meczu, szansę na awans są znikome i to ma duży wpływ na frekwencję. I myślę, że równie ważnym aspektem jest fakt przejedzenia się tym konkretnym rywalem, 4 mecz w niedługim odstępie, ludzie myślą sobie nic ciekawego i nic nowego, dodać do tego ceny biletów i mamy fatalną frekwencję.

  12. citizen pisze:

    Wcale tak mało ludzi nie będzie. Na trybunie Anioły mało wolnych miejsc. A znaleźć dwa wolne obok siebie graniczy z cudem. Dodam, że miejsca karnetowe odblokowane.

  13. piciu pisze:

    „Niezbyt przyjazny termin zawodów”? Czy trzeba na sile stosowac niezreczne angielskie kalki jezykowe? W imie czego? Kiepsko rozumianej nowoczesnosci? Czy niedaloby sie napisac „Niezbyt dogodny termin zawodow”? PS Podobnie zreszta jest z natretnym uzywaniem okreslenie „chemia wsrod zawodnikow”? Co to niby ma oznaczac? Wybuchowosc, katalitycznosc, zwiazki… organiczne miedzy pilkarzami? Czy nie mozna juz wiecej pisac o „zgraniu” w druzynie?

  14. BartiLech pisze:

    @citizen Według ciebie jaka będzie Frekwencja około?

  15. Do barti pisze:

    Frekwencja ok. 14 tys max wedlug moich informacji,

  16. Pszczółka pisze:

    idę bo….”moja jedyna miłość to Kolejorz, więc ja ciągle wieżę w nią a ona gra drużyna ma…”

  17. tomi pisze:

    ok.10 tys. więcej nie będzie

  18. sas pisze:

    Ja na mecz idę, bo robie to z miłości do Kolejorza, ale mam małą satysfakcję że frekwencja w tym roku jest fatalna jak na Lecha. Pisałem o tym już w czerwcu po tym jak kurwy leśne zrobili skok na rodziny bywające na meczach a zwłaszcza te z byłej strefy B. Za karnet dla rodziny musiałem zapłacić o 30% więcej niz rok wcześniej, więc chyj im w ryj niech teraz robią filmiki i akcje promocyjne na które wydaja niemałe pieniądze. Chcieli się obłowić na części kiboli to teraz niech wypiją sobie to piwo które sobie nawarzyli

  19. El Companero pisze:

    w LE są dwie pory rozgrywania meczy: godz 19 i 21. Ktos wie dlczego mecz jest o tej pozniejszej godzinie? Jestem wrecz pewien ze gdyby byl o 19 kibicow byloby nieco wiecej zwlaszcza mlodszych z rodzicami. Nie przekonują mnie potrzeby stacji telewizyjnej. Ale widac tak ustalono wczesniej. To niestety jest kolejny problem, ktorego muszą sie w klubie uczyć. Organizacja i pora meczowa. Odbiera 20-30 proc kibicow. Ale wplywy z transmisji rownowaza straty z frekwencji. Ja moge mecz na zywo obejrzec nawet o 23 ale wiekszosc kibicow o tej porze juz spi…

  20. Anonim pisze:

    @El Companero
    Godziny meczy LE są z góry narzucone przez Uefę , akurat w tym wypadku i chyba tylko w tym to nie wina klubu.

  21. zinek pisze:

    Ja będę, wczoraj kupiłem bilet.

  22. ArekCesar pisze:

    A według mnie 21 to lepsza pora. Można spokojnie wrócić z pracy, coś zjeść i pobyć z dziećmi. Potem pojechać żeby być z godzinę przed meczem i cieszyć się chwilą. Na 19 to do roboty musiał bym zabrać szal i cały ekwipunek.
    Przecież ten mecz jest decydujący o awansie, więc tych co na meczu w razie awansu wtedy nie będzie niech żałują.
    Poza tym o dziwo doping jest z reguły lepszy, gdy przychodzą ci co przychodzą kibicować.
    Do zobaczenia jutro.

  23. Wierzba777 pisze:

    Akurat nie miałem pewności czy będę mógł iść na mecz, więc wstrzymałem się z zakupem biletu….Mam karnet, nie byłem w tym sezonie tylko z oczywistych względów na meczu z Portugalczykami (akcja 1 Euro…). Bilet kupiłem przed chwilą, ale dostałem już chyba z 3-4 smsy z przypomnieniem, że mam 50% taniej etc. No pewnie Rutki lekko się przeliczą z tymi cenami biletów i żadne akcje marketingowe, wychodzenie z lodówki czy akcje w kinie nie pomogą….Zresztą po prawdzie, czy taka akcja marketingowa jak ta w kinie jest w stanie kogokolwiek zachęcić?? Zawsze się zastanawiałem (nie jestem specjalistą od marketingu) czy w sporcie można takimi akcjami zachęcić kogoś do przyjścia na stadion/halę sportową…To nie coca cola, piwo czy czekolada żeby taki „produkt” jak mecz reklamować – kto ma przyjść, kto interesuje się sportem ten przyjdzie i tak na mecz…

  24. JRNY pisze:

    To nie cena biletow jest problemem. Po prostu mecze pucharowe gowno znacza gdy dramat w lidze. Niby teraz jest lepiej ale smrod pozostal. Frekwencje poprawia tylko lepsze wyniki w lidze.

  25. ole pisze:

    Oceniajcie mnie jak chcecie ja nie idę bo olewam lewacka UEFe.

  26. slavus pisze:

    tyle było płaczu, że odpadamy z Litwinami, Szwedami i Islandczykami, a jak nie odpadliśmy, to ludzie nie chcą chodzić. Po kij nam ten współczynnik, o który rzekomo gramy, skoro nam kibicom nie odpowiada pora rozgrywania pucharowych meczy i ważniejsza jest dla nas ligowa kopanina. Dla mnie liga jest drogą do celu, jakim są europejskie puchary. Dla większości europejskie puchary są przeszkodą dla osiągnięcia celu, jakim jest wygrywanie w lidze

  27. boro pisze:

    Ja bym to tak nazwał brak gwiazd jak na nasza lige kiedyś mieliśmy niezłych pilkarzy teraz nie ma nikogo niektórych to przyciąga.

  28. Frankie69 pisze:

    A tu ciagle ten sam płacz najlepszych na świecie kiboli…

  29. Jarecki pisze:

    No ja się przyznam szczerze że mi w tym miesiącu jest za drogo 🙁 . Kupę wydatków mi się nałożyło, do tego za dwa tygodnie święta i znów fura kasy pójdzie ?. Stówka przed świętami to jednak nie w kij dmuchnąć. Przesadzili trochę z tą ceną. Dlatego nie dziwię się wiarze że nie idą, tym bardziej że mecz jest w tv i to ogólnie dostępnej .

  30. realista pisze:

    Jak można tolerować i finansować szpan,lanserkę,nierobstwo i olewanie nas,kibiców kupując bilety na takich szmaciarzy i wątpliwej klasy piłkarzy?
    Zastanówcie się ludzie i nie usprawiedliwiajcie miłością do klubu,bo te nieroby tylko na to liczą a i tak mają Was w głęboko w du..e.
    Tylko wizja straty dochodów może ich wystraszyć,bo to nie są piłkarze tylko „biznesmeni-karierowicze”,a ich dochód to …MY !!!!!

  31. kibol69 pisze:

    Takie tam kilka powodów słabej frekwencji ode mnie:
    – mecz z Basel jest 18 w ciągu 5 miesięcy na Bułgarskiej (liga, SP, PP, LE)
    – już opatrzony i oklepany rywal (3 razy w cymbał w ciągu 3,5 miesiąca)
    – późna pora rozpoczęcia meczu
    – polityka cenowa klubu
    – odpuszczenie LE słowami zarządu
    – postawa kopaczy w tym sezonie
    – „ciemny” kibol już tego nie kupi (dyletanctwo zarządu, „skok na kasę” w polityce cenowej, chybione transfery, „popisy” boiskowe i mentalność skórokopów, megalomania i megazajebistość poprzedniego sztabu szkoleniowego).
    O czymś zapomniałem? Aha. Za grę w LE wraz z prawami marketingowymi oraz tv klub zarobi ok. 5 mln. euro. Do tego sprzedadzą Karola za 3-4 mln euro i słowami księgowego przekażą nam informację, żebyśmy zimą nie spodziewali się transferów, bo jesienią była słaba frekwencja i trzeba spłacać długi!
    Alleluja i do przodu!!!

  32. KKS pisze:

    Popieram słowa @realisty i @kibola69, którzy trafnie punktują powody słabej frekwencji. Dla mnie też LE zawsze była wisienką na torcie, niemniej jednak zarząd i Urban jawnie odpuszczają te rozgrywki, więc nie szkoda kasy na to „widowisko”. Tym bardziej, że byłem już na Lech-Basel w el. LM gdy ten mecz rzeczywiście był o stawkę, a i nastawienie obu klubów zupełnie inne.

  33. KKS pisze:

    miało być *szkoda kasy (wkradła się literówka w poprzednim poście)

  34. realista pisze:

    Tylko bezwzględne odcięcie dopływu gotówki, pt WPŁYWY z biletów być może doprowadzi do jakiegokolwiek myślenia sztab Kolejorza i „piłkarzyków celebrytów”.
    Kiedy widmo klęski finansowej zrobi się realne dla jednych jak i drugich to może zaczną szanować kibica a nie traktować go jak źródełko ,które pozwala im trwać.
    Tylko bojkot frekwencyjny i to nie na jednym meczu ale sukcesywny może zacznie im kazać szanować kibica.
    Miłość i wiarę w tradycję jaką jest Kolejorz warto czasem schować do serca a nie płacić im jeszcze (bilety,karnety,gadzety) za brak szacunku do nas.
    Myślę, że warto to przemyśleć……..

  35. realista pisze:

    Teraz,już po meczu,widać doskonale,gdzie jest miejsce w szeregu dla ludzi rządzących Lechem jak i dla samych piłkarzyków. Rezerwy Bazylei poradziły sobie z „rozpieszczonym” Lechem, rozpieszczonym przez nas,kibiców którzy nierzadko dokonując wyborów pomiędzy rzeczami bardziej lub mniej ważnymi,wybierają …bilet na mecz.
    To jest chore,ludzie,czas zmienić lekarza….
    (Nie)pozdrawiam tych ponad 10-ci tysięcy „ślepych darczyńcow”,którzy wspomogli finansowo i oddali zdrowie uczestnicząc w kolejnej farsie jaką był ostatni występ naszej druzyny w LE…