Wszystko na ostatnią chwilę
Zimowe transfery w Lechu Poznań od paru już okienek dostarczają kibicom wiele emocji. Niestety negatywnych przez co zarząd zniechęca ludzi do interesowania się Kolejorzem, nie buduje wśród nich optymizmu i co powinno go najbardziej interesować – nie zachęca Wielkopolan do kupna biletów czy karnetów na wiosenne spotkania.
Szopka o nazwie „nowy napastnik w Lechu Poznań” trwała ponad 3 tygodnie. 3 tygodnie kibice czekali łaskawie, kiedy zarząd sprowadzi do klubu napastnika nie mając na niego pomysłu. Nie ma nawet co ukrywać, że Nicki Bille Nielsen nie zajmował czołowych miejsc na liście skautingowej. Klub nie był do nikogo w 100 procentach przekonany, parę lepszych opcji nie wypaliło, a czas naglił. W końcu wziął Duńczyka. Nie uważamy tego za błąd. Wręcz odwrotnie. Cieszymy się, że taki zawodnik z takim charakterem oraz doświadczeniem tutaj trafił.
Dużym problemem jest jednak termin w którym Nicki Bille Nielsen dołączy do drużyny. Przygotowania zimowe potrwają jeszcze trochę ponad 2 tygodnie. Duńczyk będzie miał więc bardzo mało czasu na zgranie się z drużyną i może wystąpić maksymalnie w 4 sparingach. Kadra pierwszego zespołu miała być skompletowana na obóz w Hiszpanii, ale tak się nie stało. Zarząd nie dotrzymał więc słowa, a przecież w Lechu Poznań wciąż nie ma następcy Barrego Douglasa i to zaledwie 18 dni przed pierwszym wiosennym meczem.
Na dodatek nie wiadomo, czy nowy defensor faktycznie przyjdzie, czy może zarząd do końca będzie targował się o pieniądze i zatrudni go dopiero w lutym albo po sezonie. Jeśli zrobi to w lutym, kiedy sztab szkoleniowy ma go zgrać z resztą drużyny?! kiedy przetestować nowego piłkarza w grach kontrolnych?! kiedy wprowadzić go do zespołu, żeby na dzień dobry się nie spalił?! Kadry większości klubów Ekstraklasy na rundę wiosenną są już zamknięte, a szkielety drużyn gotowe. Tymczasem w Lechu Poznań nie ma lewego obrońcy, zaś podstawowy napastnik w ogóle nie dołączył jeszcze do zespołu, a przecież sam zarząd liczy na natychmiastową skuteczność Nielsena już od pierwszego spotkania jednocześnie dając mu bardzo mało czasu na aklimatyzację w drużynie.
Sprowadzanie nowych piłkarzy na ostatnią chwilę i walka o każdy grosz z nimi, z agentami oraz z ich poprzednimi klubami powtarza się w Lechu Poznań co pół roku, a już na pewno podczas zimowych okienek transferowych. Ciekawie wyglądała choćby sprawa Kaspera Hamalainena. Fin już w listopadzie 2012 pojawił się na trybunach Inea Stadionu, od grudnia trwały negocjacje, na początku stycznia 2013 napisaliśmy o zainteresowaniu Lecha tym piłkarzem, a kontrakt został sfinalizowany dopiero 28 stycznia !!! bowiem zarząd do końca zbijał cenę za Fina. Wtedy się udało. Akurat Hamalainen szybko zgrał się z drużyną i już w debiucie pokazał na co go stać. Przed rokiem już tak nie było.
Kolejorz o Tamasa Kadara targował się niemal do ostatnich dni stycznia. Węgier podpisał kontrakt z naszym klubem dopiero 30 stycznia. Już wiosną miał być podstawowym obrońcą, ale nie przepracował nawet pół okresu przygotowawczego z zespołem, zatem trochę trwało zanim ówczesny trener dał mu szanse gry w spotkaniach o stawkę. Teraz przez kolejne nerwowe okienko transferowe podczas którego działania klubu skutecznie odstraszyły kibiców, zdenerwowały ich i spowodowały jeszcze większą niechęć do zarządu nie wiadomo, czy kupiony niemal na ostatni moment nowy napastnik szybko zgra się z drużyną, czy jednak będzie trzeba czekać pół roku zanim wypali. Na szybkie wkomponowanie ewentualnego nowego lewego obrońcy do zespołu w ogóle nie ma już co liczyć. Szkoda, że w razie złego scenariusza wszystko pójdzie na konto Jana Urbana, który w obecnej sytuacji jest najmniej winny.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
jak wygląda sprawa lewego obrońcy czy jest już odpowiedni kandydat ,czy jeszcze szukamy.
dogadują temat
Z tego co widać to kwestia dotycząca transferów jest przeciągana przez nasz „wspaniały” zarząd. Może się mylę ale sprawa dojazdu naszego nowego napadziora na obóz w Hiszpanii również mogła być załatwiona szybciej, podobno od soboty wieczora przebywa w Poznaniu…
Jednym słowem amatorki ciąg dalszy w wykonaniu ludzi odpowiedzialnych za transfery w Lech. Przecież kadra Kolejorza już teraz powinna być zamknięta, a nadal brakuje napastnika i lewego defensor.
Chwilami jak widzę te ruchy Rutków, to oni by się najbardziej nadawali do prowadzenia klubu szachowego.
Tssss! Wąż w kieszeni Rutkowskich ma się dobrze.
Ostatnie zdanie w artykule kluczowe! Musimy o tym pamietac na koniec sezonu aby nie wylewac pomyj na Urbana jesli cos pojdzie nie tak!
Co do tego zgrywania to wg mnie przesadzacie. Dobry gracz da radę, kiepski zawsze znajdzie wymówkę. Co nie zmienia faktu, że z oceną zarządu zgadzam się w 100%. No ale akurat na ten temat wszystko już zostało powiedziane a jak widać od lat nic się nie zmienia.
1
I tak i nie , nie trzeba oczywiście kilku miesiecy na zgranie , ale dobrze poznac kto jak gra , komu można zagrac na gre z obronca na plecach , kto jest szybki ,a kto lewonożny itd. Do tego bardzo ważne jest to ,ze jak poznasz lepiej chlopakow ,to nabierasz pewności siebie i po prostu grasz lepiej. Tutaj dochodzi jeszcze jezyk ,dobrze poznac te kilka /kilkanaście zwrotów po polsku typu – jestem ,czas, plecy czy prosta…
tak, Lech powinien ściągać piłkarzy może jeszcze w listopadzie, to taka totalna amatorka ściągać kogoś w połowie okienka transferowego, ale co za debili mamy za to w Anglii czy Turcji gdzie najwięcej transferów realizowanych jest ostatniego dnia okienka… przemyślcie może co piszecie, że wy byście niczym Wojciechowski wgl nie negocjowali tylko dawali tyle ile chcą to nie znaczy że Lech ma tak postępować, mało tego- tak postępować nawet NIE POWINIEN bo nie ma miliardowego budżetu i podstawą do rozwoju klubu jest stabilna sytuacja finansowa, a jak tego nie rozumiecie to radzę zająć się inną profesją bo jeśli tytuujecie się mianem „dziennikarzy” to jesteście w tej branży zwykłymi Petrusami, lewactwo do kwadratu 🙂
A co do nowego naszego „zabijaki” to oby dogadał się z naszymi gwiazdeczkami, bo będzie problem jeśli się tak nie stanie. Jeśli będzie wszystko grało a i bramki będzie strzelał to coś czuję że może stać się idolem trybun. Takich charakternych nam potrzeba a nie pipki
alvaro
Tylko podstawowa roznica jest taka ,ze w Anglii maja po 3-4 na pozycje i sciagają sobie piątego ostatniego dnia okna , u nas nie ma napastnika praktycznie w ogole ,a czeka się do końca . Kto wg ciebie będzie strzelal bramki za 18 dni z Termalica ?
alvaro@ Po 1/ Ty nas nie porównuj do Anglii czy Turcji. Po 2/ Nikt z Nas nie piszę, że zarząd ma postępować jak Wojciechowski. Po 3/ To Wy za Mariusz Stępińskiego proponowaliście 1 mln €, a My pisaliśmy że gość nie jest tyle wart, jego wartość w transfer markt to 800 tys. €. Po 4/ Kadra klubu powinna być zamknięta w momencie wyjazdu na pierwszy obÓZ, aby trener J.U. mógł chłopaków ze sobą zgrać i sprawdzić różne opcje ustawień itp. A te ostatnie zdanie to powinno dotyczyć zarządu: ,,A jak tego nie rozumiecie to radzę zająć się inną profesją bo jeśli tytuujecie się mianem „ZARZĄDEM KLUBU” to jesteście w tej branży zwykłymi Petrusami, lewactwo do kwadratu 🙂 O TAK TO POWINNO PANIE RUTKOWSKI WYGLĄDAĆ.
Znamy nasz zarząd, to ich wizytówka.
Ciekaw jestem jaki jest bilans zysków z targów transferowych w stosunku do strat sportowych oraz wynikających z nich strat finansowych( np eliminacje do Ligi Mistrzów bez Rudnevsa) , straty na biletach, może zaprzepaszczone któreś Mistrzostwo Polski.
Są to ,rzeczy niepoliczalne jednak mocno działające na wyobraźnię.
Zawsze tak jest
@KENT: „3/ To Wy za Mariusz Stępińskiego proponowaliście 1 mln €, a My pisaliśmy że gość nie jest tyle wart, jego wartość w transfer markt to 800 tys. €.”
Co to za „Wy”, „My”? Kogo takim mianem określasz? Naprawdę bierzesz wartość w TM na poważnie?
Super byłoby mieś „skompletowany skład” przed pierwszym obozem, ale nie sądzę, żeby ktokolwiek w to wierzył. Trochę rozumiem alvaro, wszędzie takie negocjacje się przeciągają. Ja się cieszę, że gość w końcu u nas jest. Z tego co ja kojarzę, to wcale na szukanie napastnika nie mieli pół roku bo sezon zaczynaliśmy w „obiecującym składzie”. A chyba wszyscy wiemy jak trudno znaleźć napadziora na rynku.
Witam, nie jestem nowy na forum, ale zainspirowany urzytkownikiem „KotorFan” zmieniam swój nick. Trochę sobie o nim poszperałem i, niewdając się w szczegóły, mam nadzieję graniczącą z pewnością, że koleś okaże się strzałem w 10.
R.@ Chyba Jesteś jedyny, który o tym nie wie. Albo udaje że nie wie.
WY, czyli zarząd.
No o ile napastnik mógł nie być obserwowany, bo nikt się nie spodziewał takiego scenariusza ze snajperami,to o LO było wiadomo od dawna i jak zwykle zarząd dał dupy.
A wracając do artykułu, to wydaje mi się, że Redakcja trochę przesadza. Szukanie dobrego napadziora nie jest łatwe, z Barym to inna sprawa. Pytanie, czy spodziewali się odejścia Barego czy było to zaskoczenie.
Lepiej późno niż wcale maruderzy.
Co do Bartego podobno pewnym było to ze odejdzie w czerwcu ale ze trafiła się okazja na kilka euro to poszedł juz teraz
Zastanawia mnie dlaczego w poniedziałek nie przeprowadzono badań .
Pewne sprawy są priorytetowe .
KENT – ad 1) dlaczego nie mamy się porównywać do tych nacji? Podejrzewam, że oni też kupują na ostatnią chwilę aby oszczędzić kilka funtów. ad 2) to jak ma zarząd postępować? Jeśli nie jak „Wojciechowski” i nie jak „Rutkowski”, to gdzie jest ta trzecia droga. Wskaż ją. ad 3) też nie wiedziałem kto to „My” i „Wy”. Poza tym dobrze, że jest TM bo jak by się wszyscy odpowiedzialni za transfery ludzie we wszystkich klubach świata się poruszali. Przecież zapanowałby totalny chaos! Uff jak dobrze. Dzięki Ci Stwórco za ten portal! 🙂 ad 4 zgadzam się, że kadra powinna być zamknięta – ale co na to poradzisz – ekonomia. Chłopie to jest właśnie kapitalizm. Ktoś ci czegoś nie sprzeda i co zrobisz? Albo sprzeda za np. 30% drożej.
Wydaje mi się stary, że nie masz pojęcia co znaczą pojęcia – socjalizm/kapitalizm. A już extra wygląda jak dyskutujesz z Rutkowskim na tym forum. :))) Dobre, dobre… Już to sobie nawet wyobraziłem, jak Młody Rutek ze Starym Rutkiem siedzą przed lapkiem i czytają nasze forum, a w szczególności czekają na dobrą radę gościa o nicku KENT. 🙂
Moim zdaniem musimy się przyzwyczaić, że Kolejorz to nie Bajern, czy inny Menczester – my będziemy kupować w trakcie wyprzedaży. Tak jak większość z nas – jeansy, cz inne AGD – kupuje na wyprzedażach. Życie.
you@ Ty specjalista od ekonomi, jak poprawnie nie potrafisz napisać najbardziej znanych klubów na świecie, to nie pouczaj innych.
you – zaintrygowało mnie te ostatnie zdanie <> Pisz za Siebie, Ja się ubieram w lumpie
@KENT – i inni – a tak zapytam, czy Wy macie choć blade pojęcie na temat prowadzenia tzw „dużego biznesu”?
Czy wykupilibyście MIEJSCE na stadionie Lecha , tak na kilkanaście lat by pomóc klubowi?
Ja akurat prowadziłem biznes pewne pojęcie mam, żeby na przykład nie przeinwestować . Znam takich co to zrobili licząc na duże zyski i teraz są na bezrobociu z długami.
Miejsca bym nie wykupił , bo mieszkam daleko, ale zrzutkę ( choć parę złotych) zrobiłbym.
@Seba
Nie masz się czego czepiać, przecież @you specjalnie tak napisał – pisownia fonetyczna.
Spoko, wszystkim nam nerwy puszczają, wiem ze każdy chce jak najlepiej.
stowoda – i na co ta zrzutka?
to są tzw. pozorowane działania. takie „ruchy transferowe” oznaczają tylko tyle, że w Lechu nie ma żadnej spójnej polityki transferowej a skauting po prostu nie istnieje.
stowoda – stowarzyszenie lub fundacja
Prezes pragnie powitać nowego zawodnika w jego ojczystym języku więc się uczy i dlatego opóźnienie .
Duński ciężki język na dziś opanował tylko klawo Egon
Anton Karachanakov w Cracovi !tak ten co Chciał go Lech na skrzydło! !!!!!:/
Seba – tak sobie napisałem nazwy tych klubów bo normalnie w świecie mam je w du… yyy w poważaniu. Zresztą tak samo, jak polskich kibiców wszystkich Menczesterów, Barcelon i innych Realów. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłem.
Poza tym co ma wspólnego prawidłowe pisanie nazw, jak to ująłeś, najbardziej znanych klubów na świecie z ekonomią?
baczewski57
Chyba umarłych poetów
Seba – i jeszcze jedno – absolutnie nie chciałem pouczać @KENT. Wyraziłem swoje zdanie, odmienne od jego.
no wlasnie Karaczankow w ceacovi!!! jeszcze pozaalujemy ze nie wyjeli go ze Sofii za jedyne 200 tys.spojrzcie na jego statystyki, ma lepszeod Nielsena a jest na skrzydle. Kretyni w tym zarzadzie!!!
you – Bądz konsekwentny. Jeżeli „Bajern i Menczester, to również „Dżinsy” 🙂
you
W żadnym razie, nie uraziłeś. Nic nie ma wspólnego. Tylko w kurza mnie już to wszystko.
dzięki Redakcjo że usunęliście mój wpis… w sumie… Rutki won !
Mam nadzieję że TERAZ wpis zostanie 🙂
Tak naprawdę naszym jedynym wzmocnieniem będzie Duńczyk, jak podpisze kontrakt, bo jeszcze na tą chwilę chyba nie złożył podpisu.
Co do Sisi, trudno mi cokolwiek powiedzieć.
Taki Piast nikogo się nie pozbył, a wręcz się wzmocnił, również inne zespoły nie śpią.
Będzie bardzo trudno nam walczyć o te minimum aby móc zagrać w LE.
stowoda – Nikt nie usuwał żadnego Twojego wpisu. Najlepiej się dopierdolić dla zasady.
Dińczyk już podpisał czy nie? Może Rutki jeszcze się szarpią o jakiegoś eurocenta? Oby nie było fiaska …
Spokojnie, pewnie chca byc pewni, ze po podpisaniu kontraktu nie stanie sie klientem Rehasport.
aston60 – ale ja lubię jeansy. 🙂
Tu nawet nie oto chodzi, że muszą Rutki iść won, bo przyjdzie ktoś nowy i może się okazać jeszcze gorszy.
Kolejorz powinien mieć dyrektora sportowego z prawdziwego zdarzenia, wiem że tą funkcję pełni wiceprezes p. Piotr Rutkowski, ale może najwyższy czas o tym pomyśleć?
Spokój Rutkowskich. Bezcenny.
Ja „na ostatnią chwilę” napiszę, że cała ta sytuacja to nic nowego w temacie transferowym do Lecha.
@you – prócz drogi Wojciechowskiego i Rutkowskich jest jeszcze droga wielu innych klubów co zabezpieczają sobie transfery na wypadek. To że Hama odejdzie mogli wyczuć od pół roku – kiedy to wymyślał z kontraktem. To że Denis T. nie wypali kibole przewidzieli 3 lub 4 miesiące temu. Mało czasu było?
Pięknie to redakcja wypunktowała, że takie samo zwlekanie było już kiedyś. I kto zyskał a kto stracił?
Czy Rutkowscy zyskali na targowaniu się o Rudnieva czy stracili? Zyskali parę euro stracili ogromną szansę na LM.
a taki argument ze zgrywaniem to o kant pewnej części ciała można pobić, Rudnevs w debiucie zgnoił Juventus, podobnie Paixao w Śląsku, jak ktoś jest w formie to od razu będzie mu żarło a jak nie będzie to i zgranie gówno mu pomoże
@alvaro
to jak mają się do tego argumenty zarządu i tłumaczenia po niewypałach transferowych:
„było za mało czasu ma zgranie z zespołem” „zawodnik x nie zintegrował się z drużyną stąd miał kłopoty w komunikacji” itd…
Łatwiej kupić/sprowadzić=zatrudnić zawodnika niż dobrze go wprowadzić do drużyny. Piłkarz to nie kuchenka.
Jak klub ma dobry skauting i zarząd z jajami to ma gotowych zawodników na wypadek odejścia własnych.
alvaro
Rownie dobrze mogę na każdy twój typ podac 10 moich , którzy potrzebowali czasu ,z ostatnich – Teo czy Kadar… Pewnie ,ze nie ma reguly ,bo to jest pilka ,ale rownie dobrze można prowadzic w Premier League ( Leicester ) nie kupując zawodnikow za dziesiątki mln Funtow ,ale na dluzsza metę to nie wypali i tyle
No przecież wiadomo,ze lepiej zaprzepaścić szanse na LM,ale za to zbić 100 tys za Rudneva nie?Od MP 2010 w każdym wypadku tak jest.
Standard,jak Nielsen będzie się kopal po czole to złotousty Piorek powie,ze musi się zaaklimatyzować i pokaże na co go stać po letnich przygotowaniach.
Na ten czas masz stowarzyszenie umarłych kibiców wiary lecha
A potem znów, rozczarowanie…, że piłkarz nie sprostał presji…
@Kent
Po czym wnosisz, że @alvaro zajeżdża leśnymi? Jeśli wiesz coś więcej, to podziel się tymi informacjami na forum. Chętnie poczytam, wiele innych osób zapewne również.
Spokojnie na lewą stronę mamy pewniaka Kadara więc nie jest to tak paląca kwestia jak napastnik który przyszedł o jeden sparing za późno.
odnośnie tego, co ktoś tu chyba sugerował to oświecę was- nie, nie jestem członkiem zarządu, jestem zwykłym kibicem. Ale jakbym do tego zarządu należał to wiele bym w tej polityce nie zmieniał- scoutów owszem trzeba lepiej zweryfikować i zatrudnić kilku już doświadczonych w tej branży, ale co do sprowadzania piłkarzy to jak dla mnie nie ma znaczącej różnicy czy robi to się miesiąc czy tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek, grunt żeby ich mieć do dyspozycji już w meczach o stawkę. Latem przypomnę, że Wszystkie konieczne wzmocnienia zostały przeprowadzone jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań i co to dało? moze gdybyście nie gwizdali jak debile po 1 zmarnowanej sytuacji to taki Thomalla by się nie spalił, ale poniekąd ciężko się dziwić, że kibice dosadnie wyrażają swoje emocje, z tym że weźcie pod uwagę, że zdecydowanie więcej jest piłkarzy, którzy podpalają się pod presją trybun niż tacy, którzy w pełni to wytrzymują i nie dziwcie się, że np. taki Denis, na którego w Austrii może nikt nie gwizdnął nawet tutaj przejął się tym, że wszyscy go gnoją na każdym kroku na tyle, że kompletnie się zaciął, a jeśli Nicki wedle krążących o nim legend żadnych gwizdów się nie wystraszy to bedzie wzmocnieniem nawet jeśli by miał debiutować dopiero w meczu ligowym 🙂