Fiorentina odpadła. Szczęśliwy awans FC Basel

ligaeuropy18 i 25 lutego 2016 roku odbyła się 1/16 Ligi Europy sezonu 2015/2016. Udział w tej fazie rozgrywek wzięły dwa kluby z którymi Lech Poznań rywalizował jesienią w grupie I.


Prawdziwy horror przeżył zwycięzca naszej grupy FC Basel. Mistrz Szwajcarii na którego stadionie odbędzie się w tym roku finał Ligi Europy miał wielkie szczęście. W pierwszym wyjazdowym spotkaniu z AS Saint-Etienne przegrywał już 0:2, ale potem wyrównał. Ostatecznie FC Basel przegrało 2:3, lecz w rewanżu szczęśliwie umiało odrobić straty. Szwajcarzy prowadzili 1:0, a kiedy w 90. minucie Francuzi wyrównali wydawało się, że losy są już rozstrzygnięte.

FC Basel przed własną publicznością grało jednak do końca i w 92. minucie zdobył zwycięskiego gola na 2:1. Podopieczni Ursa Fischera do kolejnego etapu Ligi Europy awansowali więc bramkami. W rewanżu z AS Saint-Etienne oba gole strzelił Luca Zuffi, który jesienią mocno dał się we znaki piłkarzom Lecha Poznań.

Dużo gorzej w 1/16 Ligi Europy poszło Fiorentinie, która nie powtórzy sukcesów z ostatnich lat. Włosi już w pierwszym meczu u siebie tylko zremisowali z Tottenhamem Hotspur 1:1. W rewanżu przegrali gładko z Anglikami 0:3 dość szybko odpadając tym samym z europejskich pucharów. Mecze 1/8 Ligi Europy zostaną rozegrane 10 oraz 17 marca. Losowanie z udziałem pogromcy Kolejorza, FC Basel odbędzie się w piątek, 26 lutego, o godzinie 13:00 w szwajcarskim Nyonie.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



12 komentarzy

  1. Antoni P(kom) pisze:

    Dawno nie było tak mocnych par w tym Pucharze,aczkolwiek wydawało mi się,że emocji będzie trochę więcej,chociażby w meczach Fc Porto vs BVB,Fiorentiny czy innych. Jedyny kopciuszek to chyba Sparta,reszta jak dla mnie mocna i chętna końcowego zwycięstwa. W minionej rundzie miałem spory ból
    głowy i dylemat które mecze oglądać,a w następnej będzie masakra

  2. ArekCesar pisze:

    Nie wiem jak wy, ale ja zaczynam nie lubić Basel. Fartem prz

    • Poznaniak pisze:

      Jak mawiają szczęście sprzyja lepszym 😉
      A swoją drogą, też nie jestem jakimś zwolennikiem ich dokonań sportowych.
      Przecież nawet z nami w pierwszym meczu byli niepewni. I też mięli farta.
      Jedyne za co ich podziwiam to głowę do biznesu na transferach i szkoleniu.
      W innych aspektach szału nie robią.

  3. ArekCesar pisze:

    Cd. Przeszli i teraz powinni trafić na Spartę, która ich rozwali.

  4. tomek27 pisze:

    Odpadło tez Mitjylland i Napoli ,to pokazuje potege polskich druzyn …

    • sebra pisze:

      Akurat Napoli minimalnie przegrało dwumecz z jakby nie patrzeć drużyną zajmującą obecnie 4 miejsce w lidze hiszpańskiej za Barceloną, Realem i Atletico, więc nie przesadzałbym, że są aż tak słabi.
      Zaskakuje mnie po raz kolejny przedstawiciel czeskiej ligi czyli Sparta, bo co by nie mówić to może i rywal nie był z najwyższej półki, ale 3 raz na przestrzeni ostatnich 5 lat czeskie zespoły potrafią wygrać choć jeden dwumecz na wiosnę czego o naszych drużynach nie można powiedzieć.

    • JRZ pisze:

      Znaczy się jak 5 lat temu odpadaliśmy z Braga która doszła do finału oznaczało ze Lech był jednym z czołowych klubów europy? Czy gdy jako ostatnia drużyna Ekstraklasy wygrywaliśmy z Fiorentina która była liderem Serie A to świadczyło to o potędze naszej ligi? Jeszcze napisz ze wicelider Serie A z zawodnikami wartymi grube miliony to zbieranina nołnejmów.

    • Poznaniak pisze:

      Jaką potęgę polskich drużyn? Coś takiego w piłce nożnej nie istnieje 😉
      he he…
      Duńczycy to w Europie zwykłe średniaki – do bicia przez liderów, a o Napoli napisał już sebra.
      A wyniki Sparty wcale nie dziwią – bo oni regularnie rok w rok grają w pucharach w tym też w LM.
      Co nie zmienia faktu że są także europejskimi średniakami – a w LM chłopcami do bicia.

  5. tomek27 pisze:

    JRZ
    What ??? Nie wiem o co ci chodzi gosciu. Ja mowie o tym ,ze Basel które 4 razy ogrywa Lecha z palcem w tylku strasznie się meczy z przecietna druzyna francuska , to chyba jednak pokazuje jak LEch jest slaby na tle sredniakow Europejskich . Napoli ogrywa Legie ,bedac zespolem 3 klasy lepszym w dwumeczu , trafia w kolejnej rundzie na Vilalreal ,które nie jest jakims potentatem europejskim i od razu bencki , to chyba tez swiadczy o „sile ” Legii, czy jednak to o niczym swiadczy wg ciebie ?

    • JRZ pisze:

      Średniaków europejskich 🙂 Jak można oceniać siłę naszych drużyn na podstawie grania z takimi zespołami jak Napoli? Podajesz przykłady klubów świetnie zorganizowanych i bogatych które są czołowymi klubami w silnych czy dobrych ligach w Europie i porównujesz na ich tle osiągnięcia polskich drużyn 🙂 Napoli ograło w tym sezonie Inter Lazio czy Milan 5-1, 5-1, 4-0 i jest punkt za Juventusem. Saint- Etienne (podobnie jak Basel najbliżej tego „przeciętniactwa”) z sezonu na sezon coraz mocniejsze i na ta chwile czwarte we francuskiej. Basel regularnie gra w Lidze Mistrzów i wychodzi z grupy w dodatku potrafi pokonywać najmocniejsze kluby w Europie a jednego zawodnika sprzedaje za tyle ile wynosi wartość całej kadry Lecha do tego 18 miejscu w rankingu Euefy znikąd tez się nie wzięło. Villarreal czwarty zespól Primera Divison pokonali w tym sezonie z tego co pamiętam Real i Atletico ale co tam nołnejmy z Hiszpanii. Naprawdę nie widzisz ze przykłady jakie padałeś są kiepskie? Sebra poruszył temat Sparty która to właśnie jest europejskim średniakiem i to właśnie ten przykład i taki klub jest dobry do porównywania z nasza liga i naszymi zespołami. Wez pod uwagę tez to ze nie można patrzeć tylko na suche wyniki (przykład naszego meczu we Florencji) ale na przebieg gry.

    • Poznaniak pisze:

      Nawet nie zawsze tylko na przebieg gry w jednym meczu. Liczy się seria meczy.
      Np. dwumecz, grupa, runda… pojedynczy mecz liczy się tylko w pucharowym finale.
      A o sile drużyny czy klubu decyduje nawet więcej: kilka sezonów pod rząd. To jest wyznacznik potęgi, a nie jednorazowe szczęście, jak np. Lech z Fiorentiną.