Oko na grę: Kebba Ceesay

ceesayPo październikowym meczu z Ruchem Chorzów ruszyliśmy na KKSLECH.com z nowym cyklem w którym po każdym spotkaniu będziemy baczniej zwracali uwagę na grę wybranego przez nas zawodnika Lecha Poznań.


W meczu z Ruchem Chorzów pod naszą lupę zamierzaliśmy wziąć Macieja Wilusza, Kamila Jóźwiaka lub ewentualnie Karola Linettego. Żaden z nich jednak nie zagrał, a pierwsza dwójka w ogóle nie udała się na Górny Śląsk. Tym samym pod naszą obserwacją znalazł się Kebba Ceesay, który niespodziewanie wskoczył na prawa stronę defensywy.

Ocena gry:

Kebba Ceesay w meczu z Ruchem Chorzów wskoczył na prawą obronę zastępując dobrze radzącego sobie w dwóch poprzednich spotkaniach Tomasza Kędziorę. „Kendi” był zagrożony pauzą, Ceesay ostatnio nie grał, więc niewykluczone, że Jan Urban właśnie dlatego dał mu szansę. Kebba od początku spotkania spisywał się słabo. Źle czytał grę, źle się ustawiał, nie krył zbyt dobrze na prawej stronie, a przede wszystkim dawał się łatwo ogrywać pozwalając na wiele dośrodkowań. Reprezentant Gambii przebudził się dopiero po przerwie. Grał pewnie, o wiele bardziej efektownie, z większym spokojem i był o wiele bardziej skuteczniejszy w defensywie. W przeciągu 90 minut zanotował 11 odbiorów i 5 strat. Popełnił 1 faul oddając też 1 celny strzał, gdy w pierwszych 45 minutach zapędził się w pole karne wykonując uderzenie z lewej nogi, które bez problemu obronił stojący na środku bramki Matus Putnocky. Zanotował 55 kontaktów z piłką wykonując w sumie 47 podań w tym 38 celnych oraz 3 dośrodkowania. Im był lepszy wynik, a Kolejorz znajdował się bliżej wygranej tym Kebba Ceesay grał pewniej i spokojniej. W pierwszej połowie popełnił kilka błędów, ale za to po zmianie stron był bardzo ważnym punktem w defensywie zarówno przy okazji ataku pozycyjnego Ruchu jak i stałych fragmentów gry. 29-latek źle się czuł, kiedy lechici remisowali. Przy prowadzeniu Ceesay czuł się znacznie pewniej. Za wczorajsze, wygrane spotkanie dajemy mu 4. Kebba nie zawiódł, Lech wygrał mecz, zatem jego ocenę podnosimy. Do poprawy jest na pewno koncentracja przy stałych fragmentach oraz gra w ofensywie.


21. Kebba Ceesay
Mecz: Ruch Chorzów – Lech Poznań 1:3 (12.03.2016)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: prawy obrońca
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Kontakty z piłką: 55
Faule popełnione: 1
Był faulowany: 0
Podania: 47
Celne podania: 38
Strzały: 1
Strzały celne: 1
Dośrodkowania: 3
Odbiory: 11
Straty: 5

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



13 komentarzy

  1. KotorFan pisze:

    Dobry mecz Kebby. Fajnie, że mamy dwóch solidnych prawych obrońców.

  2. BartiLech pisze:

    Dobry mecz Kebby. Mysle ze z Zaglebiem takze zagra

  3. sas pisze:

    W sumie Kebbę zawsze lubiłem ale po kontuzji juz tej pierwszej stracił wiele z gry ofensywnej tak jakby bał się zaryzykować. Z drugiej strony na początku gry w Lechu świetnie uzupełniał się z Gergo, rozumieli się bez słów ale tego juz nie ma. Mimo to dobrze mieć go nawet na ławce bo to i tak jeden z lepszych PO

  4. zinek pisze:

    Wczorajszy występ pokazał że jest solidnym zmiennikiem.

  5. Ekstralijczyk pisze:

    Wczoraj aż tak źle nie grał. Oczywiście było kilkanaście takich momentów braków zrozumienia z drużyną.

    Tak jak redakcja wspomniała poprawić koncentrację i grę w ofensywie to będzie w miarę dobrze.

  6. stowoda pisze:

    Podpowiadam – na stronie Ruchu jest analiza WSZYSTKICH graczy z tego meczu ( Ruchu+Lecha) z wykresami podań , odbiorów, strat, czasu gry..

  7. Pawelinho pisze:

    Kebba Ceesay wg mnie zagrał niezłe solidne spotkanie przeciwko Niebieskim.

  8. Siódmy majster pisze:

    Bardzo przykre jest to,że przed kontuzją nasz Gambijczyk był graczem dobrym, a teraz jest tylko średnim.Nieustanne kontuzje w Lechu prowadzą do tego,że po pierwsze klub jest osłabiony w czasie gdy piłkarz się leczy, po drugie jak wraca jest zazwyczaj słabszy niż przed urazem.Tak na pewno będzie z Robakiem i oby tak nie było z Szymonem.

  9. tomsz1973 telefon pisze:

    W I połowie najsłabszy zawodnik, w II trochę się ogarnął, ale gdy ma się spokój, tylko gdy gra się prowadząc dobrze nie wróży.
    Za mecz 3+. Na legię trzeba wystawić Kedzirę.

  10. sternbek pisze:

    Bylby z niego dobry obronca gdyby sobie nie odpuszczal „trudnych” pilek, przez co czesto doprowadza mnie do szalu. Jak nie dostanie pilki „do nogi” to juz uwaza ja z stracona a zwykle wystarczy przebiec kilka krokow czy sie przesunac i mozna grac dalej. Wczoraj myslalem ze mnie szlag trafi jak bokiem sunie atak, gracz wysunal sobie pilke troche za daleko a Keba stoi w polu karnym i tylko obserwuje jak Gergo probuje doscignac gracza Ruchu. Po chwili macha rekoma dlaczego „pozowlono dosrodkowac”… Rece opadaly

  11. 07 pisze:

    Chyba trochę pojechaliście z tymi dobrymi ocenami Cessay-a .
    Dla mnie ligowy średniak i nie pamiętam już meczu po którym mógłbym napisać, że Cessay zagrał bardzo dobrze lub chociaż dobrze. Podzielam słowa – @tomasz 1973 – kiepsko w I połowie potem prowadzenie i lepsza gra. Niestety to za mało jak dla mnie. Od doświadczonego grojka można więcej wymagać tym bardziej jeśli jest obcokrajowcem. W mojej ocenie gość nie jest w stanie się rozwinąć i dać coś jeszcze pozytywnego Lechowi. Dlatego po zakończeniu kontraktu powinniśmy mu podziękować, bo w rezerwach jest grupka chłopaków którzy za rok, dwa będą mogli zaproponować klubowi więcej na prawej obronie.
    Zapamiętałem go z meczu z Pogonią kiedy biernie się przyglądał przy 2 golu dla Pogoni w Poznaniu. Odstrzał!

  12. seba86 pisze:

    Jak dla mnie również zawodnik do odstrzału, jego gra irytuje mnie od dłuższego czasu. 1 poprawny występ na 3-4mecze to zdecydowanie za mało, ode mnie slaba TRÓJKA za zawody przeciwko Ruchowi.

  13. Ofsajd pisze:

    Dośrodkowania Kebby to zbrodnia…