Reklama

Eksperymentalnie i niskim nakładem sił

lechsosnowiecLech Poznań czysto statystycznie jak burza mknie do drugiego z rzędu finału Pucharu Polski. W tej edycji rozgrywek wygrał w końcu wszystkie 5 meczów i nie stracił żadnej bramki. Już po raz 4 zwyciężył wynikiem 1:0.


Wczoraj kibice Kolejorza zobaczyli zespół grający w eksperymentalnym składzie, który może już nigdy nie wystąpić w takim zestawieniu. Tak jak rok temu przed marcowym meczem z Legią Warszawa trener Lecha Poznań wystawił w boju pucharowym paru zmienników, żeby tych najlepszych zawodników oszczędzić na ligowy klasyk. Z niektórych piłkarzy Jan Urban nie mógłby jednak skorzystać nawet gdyby chciał. Paulus Arajuuri i Abdul Aziz Tetteh zmagali się z małymi problemami zdrowotnymi, natomiast Gergo Lovrencsics był w kadrze meczowej, jednak z powodu choroby nie nadawał się do gry.

Szkoleniowiec Mistrza Polski nie ukrywa, że coraz mocniej martwi go obecna sytuacja drużyny. – „Przejmuje mnie sytuacja, gdzie nagle wypada czterech zawodników. Nie wiem, czy wykurują się do meczu sobotniego. Taki wirus zawsze zostawia ślady w organizmie.” – przyznał Jan Urban, który prawdopodobnie będzie mógł jednak wystawić do gry w sobotę Paulusa Arajuuriego, Abdula Aziza Tetteha, Gergo Lovrencsicsa, a także Karola Linettego, który ostatnio miał problemy z żebrem, ale dzięki zabiegom powinien być wkrótce gotów.

Już we wtorek gotowi byli natomiast Kamil Jóźwiak i Nicki Bille Nielsen. Ten pierwszy nie pojechał do Chorzowa, gdyż zmagał się z infekcją oraz bólem pleców. Z kolei drugi przez 3 tygodnie leczył uraz mięśnia. Zaraz po uporaniu się z kontuzją Duńczyka złapała infekcja. 28-latek w poniedziałek wrócił do zajęć, wczoraj wystąpił przez ponad 20 minut, ale nie wiadomo czy przeciwko Legii Warszawa zagra od początku. – „Nickiemu krzywdę zrobił wirus. Był do treningów w zeszłym tygodniu aż nagle wpadł w chorobę. To mu przeszkodziło być lepiej przygotowanym pod względem fizycznym.” – powiedział Urban, który powoli wprowadza Nickiego Bille.


We wtorek okazję występu otrzymało kilku zmienników. Nie wszyscy wykorzystali szansę. Niektórzy grali tak jakby na siłę starając się jak najmniej zmęczyć. Kebba Ceesay irytował nieporadną grą w ofensywie w tym przede wszystkim wrzutkami, Dariusz Dudka był co najwyżej przeciętny, a Sisinio Gonzalez Martinez po prostu słaby. W dodatku po przerwie zanotował 2 straty po których przeciwnik miał bardzo dobre kontry. – „Sisi zagrał zbyt bojaźliwie i za mocno asekuracyjnie. Stać go na dużo lepsza grę, bo znam go bardzo dobrze. On musi się pozbierać i zacząć grać w piłkę. Ja to wiem, ale musimy to zobaczyć na boisku.” – zaznaczył Jan Urban.

Z rezerwowych graczy nie zawiedli tylko Maciej Wilusz oraz Vladimir Volkov. Czarnogórzec zdobył swojego debiutanckiego gola dla Lecha Poznań, nieźle grał z przodu i niewiele brakowało, by zaliczył asystę po dobrej wrzutce do Macieja Gajosa w pierwszej odsłonie. Niestety po główce „Gajowego” piłka najpierw trafiła w obrońcę, a potem w bramkarza. – „Vladimir Volkov strzelił bramkę. Choć w końcówce brakowało mu sił, to był to dobry występ. On nie ma rytmu meczowego, dlatego trochę mu brakuje. Jak na tak długą przerwę był to dobry występ.” – ocenił trener Wielkopolan.

Dwumecz Lecha Poznań z Zagłębiem Sosnowiec nie został jeszcze rozstrzygnięty m.in. ze względu na zmarnowaną setkę już w doliczonym czasie gry. Wtedy wprowadzony w drugiej połowie Kamil Jóźwiak minął na prawej stronie obrońcę, zagrał płasko w pole karne, lecz innemu zmiennikowi, Nickiemu Bille Nielsenowi zabrakło w tej sytuacji centymetrów, aby na wślizgu umieścić futbolówkę w siatce. Gdyby Duńczyk trafił wówczas na 2:0 wtedy losy dwumeczu 1/2 finału Pucharu Polski byłyby praktycznie rozstrzygnięte.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



21 komentarzy

  1. Proboszcz pisze:

    Kuźwa Jasiu ty na wszystko masz wytłumaczenie źe to že tamto nas kiboli to juź denerwuje zmień płytę, przyznaj że jestem niezadowolony z gry ofensywnej a nie głaskaj Kopacz

  2. @AT1922 pisze:

    Więc tak. Przede wszystkim brawa dla drużyny za zwycięstwo. Nie każdy potrafi grać słabo i jednocześnie wygrywać. Po drugie: jeśli w Akademii są gorsi gracze od Ceesaya i Sisiego, to zabawa w szkolenie chyba nie ma sensu. Gra tej dwójki powinna być materiałem szkoleniowym pt. „Jak NIE grać w piłkę nożną”.
    A, no i kolejna asysta Jevticia! Czyżbyśmy powoli dochodzili do momentu, w którym od Darko będziemy zaczynać układanie składu? 😉

  3. F@n pisze:

    Oby ( z tym Jevticiem), ale znając życie, Urban znowu zagra z Karolem na 10, bo „wielka Legia” przyjeżdża…

    • Poznaniak pisze:

      Powinni grać obaj. Jevtić na 10, Karol z tyłu. Gajos z Darko, ewentualnie na prawej, choć jest tam Gergo. Jaką będzie miał formę po „infekcji wirusowej”. Oby nie taką jak na początku roku.
      Na lewej Volkov – i oby wytrzymał kondycyjnie.

  4. Bolek pisze:

    Nie rozumiem czegoś… Każdy wie jak wygląda nasza kadra, każdy wie z jakimi problemami się zmagamy, nagle wygrywamy 4 mecz z rzędu (nieważne w jakim stylu) i wielki płacz jest…
    Bądźmy obiektywni…

  5. obiektywny pisze:

    A co z Trałka ?wiadomo cos zagra w niedziele?a Karol?jak sytuacja z kontuzjami?

    • xyz pisze:

      W niedziele na pewno zagra ….palmową.

    • Poznaniak pisze:

      Jeden lepszy od drugiego… Niedziela Palmowa to ta Niedziela!
      Trałka nie zagra w nią, bo nie ma żadnego meczu Lecha panie „obiektywny” ale mocno niezorientowany.

  6. credo pisze:

    Eksperymentalnie może i tak ale czy najmniejszym nakładem sił ? Tego bym nie powiedział , bowiem Sosnowiec postawił dość wysoko poprzeczkę i nie było widać róznicy w tym , że jakis ” klubik ” grał z Mistrzem Polski. Nasi się sporo nabiegali i zostawili dość zdrowia we wczorajszym meczu. Do wszystkich którzy zastanawiają się czy zagra Linetty- otóz drodzy panowie , czy gra Linety czy nie ma go na boisku to i tak raz Lech wygrywa a raz przegrywa. To nie jest żaden niezbędny zawodnik który robiłby nie wiem jaką wielką róznicę bedąć na boisku. Teraz pan Linetty jest niby kontuzjowany po to , by cudownie ozdrowieć na mecz reprezentacji Polski ktory odbędzie się w Poznaniu. A cała reszta to już zadanie dla dziennikarzy i komentatorów tego meczu , żeby znów postawić Go w jasnym świetle nawet jeśli zagra np przecietnie. Gajos i Jevtic powinni być godnymi rywalami dla Legionistów i całkowicie powinni ich zdeklasować . Mają ku temu odpowiednie umiejętności.

  7. Pawelinho pisze:

    Plan minimum Lech osiągnął czy zwyciężył w pierwszym meczu grając bardzo ekonomicznie czyli tak, aby się nie zmęczyć przed szlagierowym spotkaniem z tęczowymi w-wa. Najważniejszy jest wynik o stylu jeśli Kolejorz awansuje do finału PP mało kto będzie tak naprawdę pamiętał.

  8. Poznaniak pisze:

    Skład był zatem najsilniejszym obecnie dostępnym składem.
    Może mógłby wybiec Kędziora o ile też nie byli podziębiony. Ale czy dużo w ofensywie by to zmieniło?
    Znowu mamy „wiosną” szpital w kolejorzu i znowu ławkę która nie daje jakości z przodu.
    I znowu sprawę zamiotą pod dywan i zwalą na pecha. Lech najbardziej pechowy zespół co do chorób piłkarzy z najlepszą kliniką w Polsce. Przypadek?

  9. eLcmiak-2 pisze:

    Nakład sił na pewno mały, podobnie jak rozmiary zwycięstwa. Nie ma składów eksperymentalnych, każdy chce grać a kadra szeroka.
    A w sobotę wielkie święto. Każdy musi być na stadionie i zdzierać gardło.
    Tylko zwycięstwo!!!
    A potem już wyjazd. Nie mogę się doczekać.

  10. Glos pisze:

    Czas by Urban zrezygnowal z Cebby, na trybuny wjeb… Dudke albo wyslal go do Skorzy, niech on znajdzie dla tego durnia miejsce i na koniec niech da sobie spokoj z tym gosciem z Hiszpanii (nie wymieniam nazwiska bo na to nie zasluguje). Gosc gra jak junior, gacie pelne, bezmyslnie wybija pilke, boi sie pojsc 1na1, nie ma nic: ani szybkosci, ani strzalu, ani przegladu sytuacji na boisku. Zagral juz dosc spotkan by wyrobic sobie o nim zdanie – wyjazd!! Za to co sie dzieje w ataku po czesci wine ponosi tez Skorza: pomysl z Robakiem (wtedy krotko po kontuzji, bez formy) najlepiej o nim jako o fachowcu nie swiadczy. Mysle ze juz wtedy mozna bylo powalczyc o ktoregos z tych mlodych napastnikow z naszej ligi a nie sciagac to badziewie. Ten gosc rozegral mniej minut na boisku niz my stracilismy w tym sezonie bramek:) Wczorajszy mecz, przy brakach w kadrze byl okazja do jakiegos debiutu, ale widac Jasiu trzesie gaciami. Jestem pewien ze kazdy junior zagralby przynajmniej na tym samym poziomie co ten hiszpanski pseudogracz, a nawet mozliwe ze przygasilby go swa gra. Po Jozwiaku widac ze sa tam zdolni chlopacy.

    • Poznaniak pisze:

      Zaczyna ta nasza lokomotywa jechać na oparach. Oby maszynista Urban dostał nieco węgla bo niedługo nie będzie kogo na ławkę posadzić. Już teraz usadzili tam chorych na „infekcje wirusowe” 🙂

    • wagon pisze:

      Tak złej sytuacji kadrowej nie miał w ostatnich latach żaden trener Lecha,

    • Poznaniak pisze:

      A pamiętam dobrze jakie były narzekania jeszcze rok temu na szpital. Dwa lata temu to samo.
      De ja vu?

  11. wagon pisze:

    i wszystkie problemy to nie z powodu złego przygotowania, urazy lub wirusy

  12. legolas pisze:

    Obstawiam że Trałka nie da rady zagrać w sobotę, ta kontuzja wyglądała bardzo niedobrze więc ja skłaniałbym się ku Tettehowi Linettemu z tyłu, a Darko na ŚPO. Na skrzydłach Lovrencsics i Gajos, a z przodu pewnie Kownacki, choć nie ukrywam że wolałbym Nickiego od początku a Kownacki jako zmiennik. Najtrudniejsza decyzja w obronie raczej Kędziora, Arajuuri i Kadar to pewniacy. Ja dołożyłbym Volkova na LO, choć z drugiej strony Wilusz zagrał solidnie, a Kadar gra dużo lepiej na lewej stronie, jednak w moim przypadku to tylko przeczucie w zagrał Czarnogórzanin.

    • eLcmiak-2 pisze:

      Trałka na pewno zagra. Na razie to taka zasłona dymna przed meczem, trochę rodem z Bundesligi. W takim meczu każdy się spina i choćby nie wiem co, to zagra.
      Ja też się nie mogę doczekać tego meczu!
      Zaraz po mim wyjeżdżam trochę odpocząć.

  13. F@n pisze:

    Wkurza mnie Urban, że jak gra Jevtić z Gajosem to wrzuca Maćka na środek, a Darko na skrzydło zamiast odwrotnie. Niby się zmieniają, ale więcej czasu spędzają na swoich pozycjach. Ciekawy jestem jakby zagrał Volkov na skrzydle.

    • Poznaniak pisze:

      Dla mnie też jest to niezrozumiałe – tym bardziej że nie przynosi żadnych korzystnych efektów.
      Jevtić na lewym skrzydle to strata potencjału. To samo Volkov na ławie.