Ostatnie mecze kadr, Polska U-19 bez awansu, 2 występ Buricia (akt.)
W dniach 23-29 marca szansę gry w reprezentacjach swoich krajów otrzymało łącznie 7 piłkarzy trenujących na co dzień z pierwszym zespołem Lecha Poznań.
Środa, 23 marca
W środę 90 minut na prawej obronie rozegrał kapitan kadry U-21, Tomasz Kędziora. Polacy pokonali w Bydgoszczy reprezentację Finlandii 1:0 po golu w pierwszej połowie Mariusza Stępińskiego. O 20:45 dorosła kadra zagrała na Bułgarskiej z Serbią. W tym meczu nie wystąpił Karol Linetty, który pojechał na obóz, ale z powodu kontuzji żeber wciąż nie może grać. „Biało-czerwoni” w obecności prawie 39 tysięcy ludzi na trybunach pokonali Serbów 1:0 po trafieniu w pierwszej odsłonie Jakuba Błaszczykowskiego.
Czwartek, 24 marca
W czwartek zmagania w II etapie kwalifikacji MME rozpoczęła kadra Polski do lat 19. Polacy pokonali Irlandię Północną 2:1, a 90 minut w tym spotkaniu zaliczyli Dawid Kownacki, Kamil Jóźwiak i Robert Gumny, który zanotowal nawet asystę.
Piątek, 25 marca
W piątek w boju ePNA, Mauretania – Gambia 2:1 przez 90 minut w 30 stopniowym upale zagrał Kebba Ceesay. Gambijczyk miał udział przy obu straconych golach. Ten drugi dla Mauretanii padł już w doliczonym czasie gry. Z kolei towarzyską potyczkę Luksemburg – Bośnia z ławki obejrzał Jasmin Burić.
Sobota, 26 marca
W Wielką Sobotę 68 minut na prawej obronie zaliczył kapitan kadry U-21, Tomasz Kędziora. Polacy pokonali we Włocławku kadrę Białorusi 3:0. Tego samego dnia Polska U-19 zremisowali w Holandii z Ukrainą 0:0. Znów po 90 minut zanotowali Dawid Kownacki, Robert Gumny oraz Kamil Jóźwiak. Na koniec dnia Polska sprała we Wrocławiu reprezentację Finlandii aż 5:0 (3:0). 90 minut na stoperze zaliczył Paulus Arajuuri. 28-letni obrońca Kolejorza rozegrał katastrofalne zawody. Miał swój udział aż przy 4 straconych bramkach. Przy trafieniu na 4:0 dla Polaków wyłożył piłkę rywalowi.
Wtorek, 29 marca
Na początek Kebba Ceesay znów zagrał 90 minut w pojedynku ePNA, Gambia – Mauretania. Jego kadra zremisowała 0:0 i praktycznie straciła szanse na wyjście z grupy. Tego samego dnia awansu do Mistrzostw Europy nie wywalczyła reprezentacja Polski U-19. Dawid Kownacki wyleciał z boiska za dwie żółte kartki w 92. minucie. Kamil Jóźwiak grał w całym spotkaniu, a Robert Gumny nie wystąpił z powodu kartek. „Biało-czerwoni” zremisowali z Holandią 0:0. Znów przegrała natomiast kadra Finlandii, która uległa Norwegii 0:2. 90 minut zaliczył Paulus Arajuuri. Z czego cieszyć ma się natomiast Jasmin Burić, który w 62. minucie pojawił się na placu gry w wygranym towarzyskim spotkaniu Bośni ze Szwajcarią 2:0. Dla bramkarza Kolejorza był to drugi mecz w kadrze i pierwszy od 1 czerwca 2008 roku.
Kadrowicze Lecha Poznań – marzec 2016:
Tomasz Kędziora (1-90 i 1-68)
Tow, Polska U-21 – Finlandia U-21 1:0
Tow, Polska U-21 – Białoruś U-21 3:0
Kebba Ceesay (1-90 i 1-90)
ePNA, Mauretania – Gambia 2:1
ePNA, Gambia – Mauretania 0:0
Jasmin Burić (0 i 62-90)
Tow, Luksemburg – Bośnia 0:3
Tow, Szwajcaria – Bośnia 0:2
Paulus Arajuuri (1-90 i 1-90)
Tow, Polska – Finlandia 5:0
Tow, Norwegia – Finlandia 2:0
Robert Gumny (1-90 + asysta, 1-90 i 0), Kamil Jóźwiak (1-90, 1-90 i 1-90) oraz Dawid Kownacki (1-90, 1-90 i 1-90 + czerw. kartka)
eMME, Polska U-19 – Irlandia Płn. U-19 2:1
eMME, Polska U-19 – Ukraina U-19 0:0
eMME, Polska U-19 – Holandia U-19 0:0
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
MECZE KOLEJORZA:
Kiepski mecz ,typowy sparing i szczęśliwa wygrana .Do działaczy Lecha apel zróbcie coś tą murawą bo jest wstyd za pastwisko. Tyle kasy wydano na trawę pora już na tą syntetyczną .
Rzeczywiście, kiepski mecz, a nawet nudny.
Murawę częściowo wymieniali – na oficjalnej jest artykuł na ten temat. Niestety, aura jest niesprzyjająca – w Poznaniu przed meczem lało.
Dwóch byłych napastników Lecha, dziś grających w fazie pucharowej Ligi Mistrzów pojawiło się na murawie przy Bułgarskiej, jak dla mnie jedyny miły akcent wieczoru. Dobranoc.
pastwisko+typowy sparing= mecz bez zacięcia. I dobrze bo jak nie daj co jakis uraz to dopiero byłaby masakra – a na tym kartoflisku to prawdopodobne – juz sytuacja Lewego była zatrważająca, gdy stopa mu ugrzęzła w tym czymś co sie zwie murawą.
Pocieszające,że wygrany zresztą wcale nie był taki zły ten mecz. I tyle.
aliz – też się przeraziłam Lewym. Na szczęście nic się nie stało.
Nic mu nie ugrzęzło jak sobie przywidział Szpakowski tylko po prostu nie czysto uderzył i przestańcie beczeć tak na ta murawę bo wiele osób wykonało kawal roboty żeby murawa była w jak najlepszym stanie i nie licząc tego ze po ulewie było grząsko i kretowiska w polach bramkowych (szczególnie przy IV) to była w miarę dobrym stanie. Kartoflisko to było podczas ostatniego meczu z Irlandia na Bułgarskiej.
Nikt nie odbiera harówy Szulczyńskiemu i s-pce -ja im współczuje, bo coby nie zrobili, to kartoflisko i tak „wychodzi” na wierzch. Taka specyfika stadionu i wreszcie coś z tym fantem trzeba zrobić. Deszcz też dołozył „swoje”.
Odnośnie Lewego -wydaje mi się że to noga postawna mu się „zawinęłą”w trawie – a komentarzy Szpaka nie słucham – przynajmniej puszczam je obok uszu…Ważne że Lewemu się nic nie stało. Powiem szczerzę, że nawet grając bez max. zaangażowania wyglądało to całkiem dobrze, a jak za mocno zaczęli bronić wyniku i się cofnęli, to Lewy na nich „warknął” – zresztą chyba na meczu eliminacyjnym z Gruzją te z tak zrobił na początku jak je wiedzieli co grać. Reprezentacja mecz wygrała – oby tak dalej. Na pełnej wiksie to oni muszą grać w czerwcu, a teraz mają się zgrywać – i starzy, i „nowi”.
Byłem,widziałem,mecz kiepski ale wygrany. Chudy byk mnie więc nie nie bzyknie 😉 jestem bezpieczny
Gra tragiczna, wynik dobry. Pechowa dla repry Bulgarska, okazala sie tym razem bardzo fartowna.
byłem na meczu z Serbią, bo synowi zależało. Mecz jak mecz, ale na trybunach to jakaś inna dyscyplina sportu niż na meczach Lecha. Ludzie obwieszeni jakimiś dziwnymi czapkami przez cały mecz zajęci są robieniem sobie selfies niewiele interesując się meczem, koleś przede mną na hymnie podnosił w jednej ręce biało-czerwony szalik, a w drugiej jakąś ociekającą keczupem zapiekankę, wiara wychodząca 5 minut przed końcem. No i te trąbki, gwizdki, piszczałki… Normalnie jak na pucharze świata w skokach
slavus – miales idealne urozmaicenie przerwy na kadre 🙂
🙂
Jak to mecze towarzyskie , jedne bardziej emocjonujące , drugie trochę mniej.
Oby tylko bez kontuzji.
Dziwne że Buricowi nawet z Luksemburgiem nie dali pograć.
Do tej pory nigdy nie oglądałam repry Finlandii. Oni tacy słabi czy my tacy mocni? Paulus, nasz najlepszy stoper… 🙂 Judasz to choć raz piłki dotknął? Masakra jakaś.
Remisowali w el. ME miedzy innymi z Irlandią Północną, Rumunią, wygrywali z Grecją, porażka z Węgrami jedynie jednym golem, widocznie nasza reprezentacja to już jednak półka wyżej niż średniacy, ale ciągle półka niżej niż czołowe reprezentacje.
@RobertLech!!! – z całym szacunkiem do Greków ale ostatnimi czasy każdy z nimi wygrywa 🙂 o ile dobrze pamiętam to nawet Wyspy Owcze ich sprały 🙂
Mary
Specjalnie przyglądałam się kłamczuchowi – chyba zaczęło pylić, bo coś niemrawo wyglądał:).
Przy okazji – dużo zdrowia Ci życzę.
@Dawid
Jasne, ale te Wyspy Owcze to tylko z nazwy wskazują na amatorkę, oglądałem ich mecz z Węgrami i Finlandią dużo walki z ich strony i zaangażowania, wcale nie zbierali łomotu. Możemy się cieszyć, że nasz na w pół rezerwowy skład leje Finlandię która chociażby remisuję ze średnią Rumunią, choć oczywiście to tylko mecz towarzyski.
Ten nie bronił ci dawali ciała coś słabo wygląda nasza defensywa aż się boję jak pójdę na mecz ze Śląskiem
Z tym tragizmem Paulusa bym polemizował, przy pierwszej bramce musiał kryć 2 naszych w końcowej fazie akcji , zabrakło asekuracji innego obrońcy. Przy drugiej bramce krył swojego, winy nie ponosi. Trzecia bramka duży udział. Czwarta bramka, od początku akcji starał się dyrygować obroną tak żeby Lewy nie uwolnił się i na nim też skupił swoja uwagę, odciął podanie do Lewego czym zaliczył efektowną asystę, wina wynikła z przypadku a nie z kiepskiej interwencji. Piąta bramka, częściowy udział bo niby dobrze ustawiony a mimo to taki zajebisty pass przeszedł przez całą obronę fińską. Katastrofę to grali boczni obrońcy Finlandii.
P.S. Glik musiał czytać kkslech.com, zrozumiał nas 🙂 takie efektowne wejście w judasza 😉
Przy pierwszej bramce to popełnił właśnie ogromny błąd, bo nie krył nikogo (Paulus). Natomiast repra zagrała świetny mecz. Najlepsze dziś było podanie Salamona, mega piła.
Nie dziś, tylko wczoraj, błąd ;d
Ustawił się tak żeby odciąć ew zagranie wzdłuż bramki, za późno dostrzegł wchodzącego Grosika (jego powinien ktoś inny kryć)
I dodatkowo popełnił standardowy błąd naszych obrońców : czyli ustawianie się bokiem do napastnika (czyli zmniejszanie powierzchni blokowanej). Równie dobrze Grosik mógł go nawinąć i dopiero byłby obciach.Nie rozumiem Jego (Paulusa) zachowania przy 3 (?) bramce. Na co on czekał? Grosicki mógł podjechać do 5 metrów pod bramkę a mimo to fatalnie podał (obił nogę Paulusa) i stąd bramka. Dla mnie super słaby mecz Paulusa. Niestety.
Dlatego to pokazuje jak dla mnie, że w Lechu trzeba zrobić czystkę. Od trenera po zawodników. Zostawić tylko najlepszych.
Gumny we wtorek nie będzie mógł zagrać z powodu kartek.
Według mnie Paulus był najlepszym obrońcą reprezentacji Finlandii co nie zmienia faktu że ich cała obrona zagrała na bardzo słabym poziomie. Co do Paulusa podobał mi się w pojedynkach z Milikiem, nie dał mu pograć.
Jest gdzieś transmisja U19 Polska-Holandia?
Niestety, U -19 nie awansowała. Remis 0-0 nie wystarczył. Szkoda, Kownas w końcówce dostał czerwoną kartkę. Podobno Jóźwiak się wyróżniał.
Buric czyste konto, brawo! Miał jakąś interwencję?
Kownacki i Jóźwiak 3 mecze w 6 dni po 90 minut. Na bank nie zagrają ze Śląskiem.
Dokładnie to chciałem napisać. Janas ostro pracuje aby z nich zrobić Szymkowiaków….zajedzie tych chłopaków. Z kiepskimi gramy…. Sissim. 🙂